Cześć pisze tutaj bo nie wiem co robić . Wyjechałam do Warszawy aby pracowac i się uczyć w ostatniej klasie technikum poznalam jego los chciał ze stalismy się parą . Obiecaliśmy sobie ze nie rozstaniemy sie mimo wszystko poniewaz on musiał zostać na miejscu bo był związany z praca na 3 lata i miał na początek przyjeżdżać co 2 tygodnie bo też na studia tak sie umowiliśmy . Niestety po tych kilku miesiącach stałam sie według niego nie do poznania o byle co sie obrażałam wieczne fochy , pretensje i wyzwiska ledwo co przyjeżdżał przywitaliśmy się a ja za chwile sie fochałam . Wiem ze po prostu zle robiłam ale zakończył nasz związek najgorzej ze przez messengera nie wiem co robić bo mnie zablokował na messengerze i na facebooku usunął tez nasze zdjęcia . Nie chce żebym pisała ani wydzwaniała do niego nie wierzy ze sie zmienie zawiódł sie na mnie i ze nie w takiej dziewczynie sie zakochał. On wiecznie się starał a ja olewawczy ton itd. Teraz nie mam pojecia co robic nawet mogłabym wrócić do naszych stron do domu i wyjechac z Warszawy . Kiedyś jak rozmawialismy to mowiłam ze nikt nie zmieni mojej decyzji względem wyjazdu do Warszawy ale bardzo go kocham i nie chce stracić . Co robić ?
Na przyszłość będziesz bardziej szanować osobę, z którą coś Cię łączy. Tyle w temacie. Teraz pozostaje podziękować, i iść dalej przez życie. Jego już nie, Was już nie ma.
Chyba najwidoczniej jeszcze nie wiesz na jakiej zasadzie działa związek . Sama sobie zrobiłaś to co w tej chwili masz. Jestem za twoim byłym i dobrze zrobił kończąc ten związek bo nikt na zdrowy rozsądek nie ciągnął by dalej. Naucz się kontrolować swoje emocje .
Zwaliłaś. Facet to nie przedmiot. Weź tę radę za dobrą kartę w następnych związkach.
Popełniłaś błąd, nie wiem czy da się to jeszcze naprawić, na przyszłość weź do siebie tę nauczkę
no cóż czasu nie cofniesz, dasz radę, trzymaj się
ucz się na błędach
jak się nie docenia co się ma to tak jest, związek polega na ciągłych kompromisach, tu nie liczy się honor jeśli bardziej zależy Ci na drugiej osobie to ego zostawisz za sobą
jeżeli związek był wart zachodu to i tak byście się pogodzili wraz z wyciągnięciem wniosków.
A skąd wiesz, że te Twoje fochy były tylko i wyłącznie spowodowane przez to, ze masz taki charakter? Może coś rzeczywiscie bylo na rzeczy.
A jesli nie, wyciągnij z tego lekcje.
Co się stało to się nie odstanie, jak to mówiła moja babcia.