On twierdzi ze zdradzilam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » On twierdzi ze zdradzilam

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 76 z 76 ]

66

Odp: On twierdzi ze zdradzilam
affini2 napisał/a:

Nie uwazam ze spotkania z facetem z ktorym nic mnie nie łączyło traktuje sie jako zdrade.
Przespanie sie z facetem a niewinna kolezenska kawa to sa zupelnie inne rzeczy.

Ale to nie było niewinne przyjacielskie spotkanie. Przecież w intencji samej autorki to miało prowadzić do czegoś więcej, ale coś mnie zatrybiło. Kiedy zaczyna sie zdrada - kiedy zaczyna się internetowy flirt? Kiedy zaczynają się ukrywane przed partnerem spotkania? Kiedy zaczyna się przyjmować prezenty? Bo chyba nie dopiero w momencie penetracji...

Więc tak, zdrada tu miała miejsce.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: On twierdzi ze zdradzilam

EeeTam, Affini2 to autorka postu smile

Cieszę się, że są jeszcze ludzie, którzy myślą podobnie jak ja.

A Ty Affini nie odpowiedziałaś mi, czy partner wiedział o tych spotkaniach. Nie wiedział? Tak, to była już zdrada. A tak w ogóle, to ten gościu te drogie prezenty z jakiej okazji Ci kupował? No i Ty iczywiście je przyjmowałaś? Jak tak, to teraz odpowiedz sobie na pytanie w jakim kieunku to wszystko szło. A przecież mogłaś to wszystko wcześniej zakończyć, tym bardziej, że powody były. Inna sprawa, że zdrada to najgorsze, co może związek spotkać! Wszystko inne ostatecznie można rozwiązać rozstaniem / rozwodem

68 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2017-11-14 22:15:26)

Odp: On twierdzi ze zdradzilam
Pokonanis napisał/a:

Cieszę się, że są jeszcze ludzie, którzy myślą podobnie jak ja.

Większość Pań broniących tu autorki miałaby diametralnie odmienne stanowisko, gdyby to jej chłopak flirtował przez internet, za jej plecami spotkał się z inną i jeszcze przyjmował od niej bardzo drogie prezenty. Niestety, kobieca hipokryzja jest jak ocean - niezmierzona.

69

Odp: On twierdzi ze zdradzilam

Panowie, z tego co tu autorka pisze, ten typek to ćpunek, więc nie ma co się z nim szczypać/litować nad nim.

70

Odp: On twierdzi ze zdradzilam
assassin napisał/a:

Panowie, z tego co tu autorka pisze, ten typek to ćpunek, więc nie ma co się z nim szczypać/litować nad nim.

Aha, a jaki zestaw cech uznajesz za wystarczający, żeby ktoś sobie zasłużył nie na rozstanie, lecz na zdradę? Ćpun... A jak pije piwo codziennie? A jak raz w tygodniu? A jak ma rude włosy albo jest łysy? A może jeździ autem zimą na letnich oponach?

71

Odp: On twierdzi ze zdradzilam
EeeTam napisał/a:
assassin napisał/a:

Panowie, z tego co tu autorka pisze, ten typek to ćpunek, więc nie ma co się z nim szczypać/litować nad nim.

Aha, a jaki zestaw cech uznajesz za wystarczający, żeby ktoś sobie zasłużył nie na rozstanie, lecz na zdradę? Ćpun... A jak pije piwo codziennie? A jak raz w tygodniu? A jak ma rude włosy albo jest łysy? A może jeździ autem zimą na letnich oponach?

Podtrzymuję poprzedni wpis, nad ćpunami nie należy się litować.

72

Odp: On twierdzi ze zdradzilam
EeeTam napisał/a:
assassin napisał/a:

Panowie, z tego co tu autorka pisze, ten typek to ćpunek, więc nie ma co się z nim szczypać/litować nad nim.

Aha, a jaki zestaw cech uznajesz za wystarczający, żeby ktoś sobie zasłużył nie na rozstanie, lecz na zdradę? Ćpun... A jak pije piwo codziennie? A jak raz w tygodniu? A jak ma rude włosy albo jest łysy? A może jeździ autem zimą na letnich oponach?

Tu się zgadzam, to jak ona go ocenia nie ma nic do rzeczy. Raczej pisząc o tym chciała wybielić i usprawiedliwić siebie.
Autorka nie przyjmuje do końca do wiadomości, że zawiodła, stara się to umniejszyć.
Ale sam fakt, że partner poczuł się mocno urazony, przyjaciele również uznali że nie jest to ok, o czymś mówi..
Bez uznania faktu wtopy przez nią, nic nie dadzą płacze na forum.. Innymi problemami zajmą się osobno.

73

Odp: On twierdzi ze zdradzilam
Ela210 napisał/a:
EeeTam napisał/a:
assassin napisał/a:

Panowie, z tego co tu autorka pisze, ten typek to ćpunek, więc nie ma co się z nim szczypać/litować nad nim.

Aha, a jaki zestaw cech uznajesz za wystarczający, żeby ktoś sobie zasłużył nie na rozstanie, lecz na zdradę? Ćpun... A jak pije piwo codziennie? A jak raz w tygodniu? A jak ma rude włosy albo jest łysy? A może jeździ autem zimą na letnich oponach?

Tu się zgadzam, to jak ona go ocenia nie ma nic do rzeczy. Raczej pisząc o tym chciała wybielić i usprawiedliwić siebie.
Autorka nie przyjmuje do końca do wiadomości, że zawiodła, stara się to umniejszyć.
Ale sam fakt, że partner poczuł się mocno urazony, przyjaciele również uznali że nie jest to ok, o czymś mówi..
Bez uznania faktu wtopy przez nią, nic nie dadzą płacze na forum.. Innymi problemami zajmą się osobno.

Nie usprawiedliwiam sie. I tego rowniez nie chcialam zrobic. Jestem swiadomowa swoich bledow i ponosze za ta sytuację pelna odpowiedzialnosc.

74

Odp: On twierdzi ze zdradzilam
Pokonanis napisał/a:

EeeTam, Affini2 to autorka postu smile

Cieszę się, że są jeszcze ludzie, którzy myślą podobnie jak ja.

A Ty Affini nie odpowiedziałaś mi, czy partner wiedział o tych spotkaniach. Nie wiedział? Tak, to była już zdrada. A tak w ogóle, to ten gościu te drogie prezenty z jakiej okazji Ci kupował? No i Ty iczywiście je przyjmowałaś? Jak tak, to teraz odpowiedz sobie na pytanie w jakim kieunku to wszystko szło. A przecież mogłaś to wszystko wcześniej zakończyć, tym bardziej, że powody były. Inna sprawa, że zdrada to najgorsze, co może związek spotkać! Wszystko inne ostatecznie można rozwiązać rozstaniem / rozwodem

Otoz nie. Nie wiedział. Z reguly byl bardzo zazdrosny. Nigdy nie uwazalam zeby pisanie z kims czy spotkanie sie bylo zdrada. Po prostu potrzebowalam kogos do rozmowy. Nic wiecej. Z jakiej okazji? Z roznej. Jeśli mialam zly humor to próbował mi go poprawic. Tak. Niestety je przyjmowalam

75

Odp: On twierdzi ze zdradzilam
affini2 napisał/a:

Nigdy nie uwazalam zeby pisanie z kims czy spotkanie sie bylo zdrada.

No to dlaczego spotkania z tym drugim zakończyłaś, kiedy:

affini2 napisał/a:

uswiadomilam sobie ze przeciez kocham M.

to wyraźnie dowodzi, że wcale nie chodziło Ci o niewinną znajomość.

76

Odp: On twierdzi ze zdradzilam
Pokonanis napisał/a:

Ale przecież Ty zdradziłaś. Co z tego, że się z nim nie całowałaś, o seksie już nie wspomne? Dla mnie istotne to, że będąc w związku pisałaś z kimś potajemnie a nawet się spotykałaś. Trzeba było zakończyć a potem to robić. I tyle. I jeszcze przysięgasz na Boga, że go nie zdradziłaś? A wiesz chociaż jakie zdanie ma ten Twój Bóg na temat zdrady? Bo widzę, że nie, więc pozwól, że zacytuję "Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa". Oczywiście u Ciebie odwrotnie.

Skończone brednie i tyle.
Od razu widać, ze w tym związku coś nie halo. Manipulujący facet i uzależniona od złego traktowania kobieta.
Dziewczyno nie mogło spotkać Cię nic lepszego, znajdź jakaś mądra przyjaciółkę, której będziesz mogła się wygadać i która Cię wesprze.
Jeszcze lepiej gdybys poszukała pomocy u profesjonalisty.
Ty nie wiesz, ze to mie milos pchnęła cię w kierunku Twojego , niebiosom dzięki, byłego chłopaka.
ktos musi Ci to pokazać.
wydaje Ci się, ze go kochasz i bez niego nie możesz żyć.

Posty [ 66 do 76 z 76 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » On twierdzi ze zdradzilam

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024