ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » Debiuty literackie - artykuły, opowiadania Netkobietek » ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 25 ]

1 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-02-17 20:50:27)

Temat: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

ok, teraz moja kolej, jeszcze się tutaj nie produkowałam ze swoją tfurczością, więc skoro inni mogą to ja też. Pozazdrosciłam im wink
Umieszczam nie w kolejności w jakiej napisałam, tak powybierane z grubsza są, będzie trochę zawodząco-romantycznie, trochę patetycznie i trochę z przymrużeniem oka. Niektorych się trochę wstydzę, bo są takie naiwne i infantylne, niczym cierpienia młodego Wertera wink ale niektóre uważam za całkiem znośne. Nie pretenduję do miany... połetki roku, więc nie mam ciśnienia, aby wszystkim się podobały. Ale jak komuś przypadną do gustu to fajnie smile

TĘSKNOTA
Zabrałeś mi mój miły
urodę tego świata
zszarzały nagle barwy
rozkwitłe w pełni lata

Nie cieszy oka mego
ni wschód, ni zachód słońca
tęsknota ma za tobą
początku nie ma, końca

Nie cieszy mnie już nawet
rój jasnych gwiazd na niebie
spoglądać nie chcę na nie
gdy obok nie ma ciebie

I nawet rozmów naszych
druh wierny- księżyc w pełni -
powstałej w sercu pustki
swym blaskiem nie wypełni

Zabrałeś mi to wszystko
czym wczoraj dla mnie byłeś
zabrałeś serce moje
tęsknotę zostawiłeś



JEDNA NOC
to nasza noc
niedługo świt
więc śpieszmy się
odrzućmy wstyd

dotykaj mnie
zachłannie tak
nie traćmy chwil
bo czasu brak

więc usta
na mych ustach złóż
ta noc 
się nie powtórzy już

więc kochaj mnie
niech zmysły w nas
szaleją dziś
ten jeden raz




GDZIE?
gdzie kochanek
z moich snów
co rozumiał
mnie bez słów?

gdzie te oczy
co spojrzeniem
mnie pieściły
z uwielbieniem?

gdzie te dłonie
co mnie chciwie
oplatały
niecierpliwie?

gdzie te usta
co zachłannie
całowały
nieustannie?

gdzie nagiego
ciała dotyk
co odurzał
jak narkotyk?

gdzie ta miłość
co trwać miała? -
niczym motyl
odleciała...




WĘDRÓWKA
codziennie
przemierzasz pustynię
obojętności i samotności

boisz się zatrzymać
żeby nie pogrążyć się
w jej martwocie

codziennie
powoli umierasz
z pragnienia drugiego człowieka

a kiedy wreszcie
docierasz do oazy
szczęścia i miłości

okazuje się
że to tylko
kolejna fatamorgana




OBIETNICA
Wokół gaśnie smutny, szary dzień
nie płacz serce, tak to już w  życiu jest...
Popatrz na to ścięte drzewo - jego pień
cierpi lecz nie płacze, nie ma śladów łez

Wiatr strącił mały listek z topoli
widzisz serce, jak unosi się i skacze?
Nie wróci już na drzewo, to go boli
wie, że uschnie, lecz nie płacze

Zobacz serce - z nieba chmura wielka
zrzuciła na ziemię deszcz - szalona!
Zabija się o beton jedna, druga kropelka...
Nie płaczą - posmakuj - żadna nie jest słona

Nie płacz więc i ty moje biedne serce
ktoś odszedł od ciebie by nigdy nie wrócić
Wiem, że jesteś w miłosnej rozterce
lecz czy warto tak długo się smucić?

Obiecuję ci serce, jak tu jest napisane,
przyrzekam ci serce, tylko przestań już szlochać,
że będziesz jeszcze gorąco i mocno kochane
I ty również serce będziesz jeszcze kochać!




OSTATNIA KOLYSANKA
nie bój się śmierci
tylko ona
czule weźmie cię w ramiona
wszystkie troski ukołysze
krzyk rozpaczy zmieni w ciszę
ona zawsze na człowieka
jak przyjaciel
wiernie czeka
zamknij oczy więc powoli
śmierć nie boli...




OSTATNI AKT
nie chcę już się uśmiechać
kiedy chce mi się płakać

nie chcę już udawać
że wszystko wiem
kiedy nie wiem niczego

nie chcę udawać rozsądnej
kiedy jestem naiwna

nie chcę już nosić na sobie
tej pewności siebie
gdy jestem zagubiona

mam dość grania ról
które dla mnie wybierasz

to już ostatnia sztuka
w której gram dla ciebie

ostatni akt.




OBOK
Jesteś obok mnie
ale nie jesteś ze mną
Mówisz do mnie
ale to nie jest rozmowa
Dotykasz mnie
ale to nie jest pieszczota
Ranisz mnie
i tylko ten ból jest prawdziwy...




LIŚĆ I WIATR
byłam jak
liść na wietrze
a ty wiatrem
co unosił ten liść
wciąż wyżej i wyżej...
szeptałeś:
zaniosę cię aż do gwiazd...
a potem nagle
zamieniłeś się w ciszę
a ja
kolejny raz
opadłam na ziemię



CHCIAŁAM
Chciałam być daleko stąd
troskom, smutkom krzyknąć: precz!
znaleźć jakiś cichy kąt
nie oglądać się już wstecz

Nie zagłębiać się w przyczynę
prowadzącą ku cierpieniu
tylko odejść w snu krainę
zasnąć w błogim nieistnieniu

Chciałam tyle - bardzo mało
lecz nic mi się nie spełniło
życie boli, jak bolało
dalej jest, jak kiedyś było...




WSPOMNIENIA
Na przedartym zdjęciu
widzę fragment twojej twarzy
napiętnowana wspomnieniami
czekam na coś, co się nie zdarzy

Czy mogło być inaczej? -
czasem myśl taka świta mi w głowie
stanąć raz jeszcze naprzeciw ciebie
posłuchać dzisiaj, co serce odpowie

Coraz mniej ciebie na fotografii
ostanie strzępki co w serce mnie kolą
rozrzucam na wietrze - nie mogę dłużej
patrzeć na ciebie - wspomnienia bolą



PRZED ZAŚNIĘCIEM
za oknem już ciemna noc
a ja chciałabym na dobranoc
dotknąć twojej dłoni
przytulić skroń do twej skroni
objąć cię czułym spojrzeniem
otulić cichym westchnieniem
i jeszcze mi się marzy
gdy twarz tak blisko twarzy
pocałunkiem pieścić twe usta...
czy to rozpusta?



SŁOWA
...kocham, kocham, kocham...
cóż słowa te w twoich ustach znaczą?
głupia, pusta, bezmyślna mowa
twoje usta niepotrzebnie wciąż kraczą!

...kocham, kocham, kocham...
rzucane na wiatr przez twoje usta
tak na okrągło i wciąż od nowa
mówisz tak dużo, lecz mowa to pusta!

...kocham, kocham, kocham...
słowa żałosne i  śmiechu warte
jestem posłuchać ich nawet gotowa
zobaczyć jak z treści są one odarte

...I love you, ich liebe dich, je'taime...
słowa miłe, zabawne i całkiem śliczne
raczysz mnie nimi, lecz nie wiesz, że
nie pomogą ci nawet te zagraniczne!

pytasz mnie dlaczego jest tak a nie inaczej
szkoda moich słów, lecz szepnę ci cichutko
tylko zamilcz, wytęż słuch swoj raczej -
otóż znamy się mój miły stanowczo za krótko!



PRZYPADŁOŚĆ
chcesz kochać
to kochaj
nie obchodzi mnie miłość
już dawno
wyleczono mnie
z tej przypadłości
więc jak chcesz
to kochaj
lecz nie mów mi o miłości



NIE REFLEKTUJĘ
miłość?
piękne gesty
czułe słówka
obietnice bez końca
przysięganie
na śmierć i życie
a potem ból, łzy i rozstanie...
nie, dziękuję
nie reflektuję!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

E no, niezłe!. Szkoda, że nie potrafię tak fachowo oceniać tego. Na lekcjach "co autor chciał powiedzieć" to trochę przysypiałem big_smile
Póki co zatrzymalem sie na Wędrówce- bo mam niski próg odporności na poezję (reszta na zaś) Cóś bym tam chyba pozmieniał ale nie wiem co hmm ale za to bardzo ciekawa puenta.
Podoba mi się rytm w Gdzie.
A Tęsknota to nadaje się chyba na jakąś piosenkę (Gepert, Bem, Ordonówna te sprawy) Może jest na sali ktoś z branży co by zweryfikował...

3

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

Napredce, a po co oceniac? To nie konkurs poetycki :-)  Chcialam tylko podzielic sie czastka siebie z minionego czasu. Tak troche z sentymentu za tym utraconym czasem.  Fajnie bylo miec tyle lat i bawic sie w pisanie milosnych treli moreli wink
A w ogole to jestes masochista czy jak? Szkoda tracic czas na cos, czego sie nie lubi. Ja mam niski prog odpornosci na rap i w ogole go nie slucham wink

4

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

Adiaphora...

Nie podejrzewałam koleżanki,że jest zdolna popełniać takie...Ładne rzeczy smile

Bardzo mi się podoba,popełniaj dalej.

5

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

dzieki Majka, ze zyczysz mi weny,  fajnie byloby po tylu latach popelnic cos bardziej powazniejszego smile

6

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

Ok, ok <buzia w ciup> big_smile

7

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

Bardzo podoba mi się "Liść i wiatr" a bardzo rozumiem "Przypadłość".

Popełniasz coś jeszcze? smile

8

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

dziękuję dżdzownick, zapomniałam o tym wątku smile
Popełniam. Czasem. Coś. Ale wolę czytać jak inni popełniają. Np. Michał Zabłocki.
A Ty? smile

9

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

Podobaja mi sie - Wedrowka, Obok i Lisc i wiatr.

10

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)
adiaphora napisał/a:

dziękuję dżdzownick, zapomniałam o tym wątku smile
Popełniam. Czasem. Coś. Ale wolę czytać jak inni popełniają. Np. Michał Zabłocki.
A Ty? smile

Nie znałem dotąd Zabłockiego, ale poznam.

Ja nie popełniam... Zdarzyły mi się kiedyś przebłyski samodzielnych wierszy. Nie wiem, czy się jeszcze zdarzą. Jednak lubię dialogi z wierszami. Lubię czymś w rodzaju wiersza czy lirycznawej myśli rozmawiać z wierszami innych ludzi. Poniekąd są to więc myśli, które im zawdzięczam, nie tylko moje... smile

11 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-11-07 19:54:54)

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

dżdżownick, znasz, znasz, tylko nie kojarzysz, na pewno Ci się o uszy obiło, choćby to smile


renatta, fajnie smile

12 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-11-07 20:21:01)

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

Sorry, nie przeczytalam jeszcze wszysrkiego, ale te pierwsze to tak wisz... "Bialy miś" "Siedem dziwewczyn z Albatrosa"  i podobne klimaty big_smile

Ten o lisciu jest calkiem calkiem smile

Albo pod Brathanki:  "Gdzie"

13

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

no przecież uprzedzałam, że będą takie swojskie klimaty, a czego się spodziewalaś po dorastającej adiaphorze? wink

14

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)
adiaphora napisał/a:

dżdżownick, znasz, znasz, tylko nie kojarzysz, na pewno Ci się o uszy obiło

Rzeczywiście... znam smile

W tych piosenkowych klimatach zdradzę, że zachwyca mnie Bogdan Loebl smile

15

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

znowu mnie zaskakujesz smile

16

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)
adiaphora napisał/a:

znowu mnie zaskakujesz smile

Czyżbyś też lubiła Loebla? Mnie uwiódł przepychem swoich środków stylistycznych.

***
Krew pod mymi rękami za twą skórą płynie
ale ręce otarte z pośpiechu i drżenia
To już szczypce i cęgi podłączone w krwiobieg
które kształt zachowały mych palców i barwę

Metodycznie pracuję szczypcami cęgami
rejestruję twych włosów pędy porów bruzdy
zakole małżowiny krętowinę piersi
sprężystość skóry badam i temperaturę

Metodycznie pracuję szczypcami cęgami
ostatni płat zdejmuję płótna z twojej skóry
Jeszcze narkozy - masaż języka i warg
Lancet paznokcia ścina ostatnią zatrzaskę

Po drugiej stronie skóry twojej krwi ulewa
Zanurzyć w niej me palce Powlec je emalią
gorączki i łaknienia Odsłonić ich nerwy
ożywić choć na chwilę te szczypce i cęgi

Na próżno czekam Sufit ponad moją głową
nie pęknie nie usłyszę świergotania gwiazd
I płótno nie ożyje pod moim kolanem
by znów być plątaniną sokiem prężnych łodyg

Na próżno czekam Ściana to wapno i cement
wyjęta z niej ta pełna tętentu równina
Więc ręce moje szczypce moje cęgi palce
wyjałowione z czułości układam
na tacy twego brzucha jak instrumentariusz
---------------------------------------------------------

"Narodziny" - (fragm.)

w urywającym się tunelu nocy
odpełza ode mnie
bolesnymi
rytmicznymi sprężeniami
pająk senności

i oto
rodzę się po raz wtóry

stopniowo odzyskuję wiarę
w sprawność moich palców
wiem
że zdolne są
do otwarcia szafy
i uruchomienia karabinu

ufnie uśmiecham się
do czekającego wiernie krzesła
na którego grzbiecie
dojadę nie bliżej
aniżeli Hannibal
na swoich słoniach

pulsuje bąblami światła
liść szyby

przedmioty
ustawiają się na swoich miejscach
uściślają krawędzie

i łabędź mej koszuli
zachęca do lotu
wyciągniętą
szyją rękawa

B. Loebl

17

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

nie wiem czemu w temacie jest łamaga, skoro wiersze są piękne smile

18 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-11-14 13:36:47)

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

BMaj, dziekuje,  zawsze milo jest sluchac komplementow, czlowiek to prozna istota smile Staralam sie wybrac te najmniej grafomanskie, zeby nie narazac na szwank waszych oczu ;-) Wtedy, nawet piszac te kiepskie, czulam sie jak prawdziwa poetka. W sumie fajna sprawa, tak sie pobawic, kto probowal, ten wie :-)
Dzdzownick, lubie, choc Loebl troche mnie przyprawia o smetna aure smile Ostatnio odswiezylam sobie Wojaczka i mialam podobne odczucia. Ich tworczosc emanuje troche takim chlodem  a miejscami beznadzieja. A Loebl jest wyjatkowo - ze sie tak wyraze - gesty i zawiesisty w slowie, ciezki w odbiorze, choc oczywiscie potrafi tez w prostych i pieknych  slowach pisac o rzeczach waznych, o czym mozemy sie przekonac sluchajac chocby  Nalepy :-) Zreszta, czasem to jest nawet bardziej trudna sztuka, ubrac w mozliwie najbardziej proste i zwyczajne slowa sens  rzeczy, oddac sedno sprawy,  niz tworzyc piekne i skomplikowane  stylistycznie dziela.  Bo czasem,  wsrod tego przepychu,  mozna ten sens zawieruszyc smile

19

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

Adiaphorko, niedawno odkryłem nieznanego mi wcześniej poetę. Tymoteusza Karpowicza. Może go już czytałaś... Jest... ciężki, gęsty, smutny, ale i pociągający w te niełatwe wertepy myśli. A przy tym wszystkim mam wrażenie, że mimo nieprecyzyjnych porównań, obrazów, jest niesamowicie precyzyjny i konsekwentny, zdyscyplinowany. Wcześniej odkryłem sobie Aleksandrę Olędzką-Frybesową i ta dwójka to moje odkrycie roku.

20

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)
adiaphora napisał/a:

OBIETNICA
Wokół gaśnie smutny, szary dzień
nie płacz serce, tak to już w  życiu jest...
Popatrz na to ścięte drzewo - jego pień
cierpi lecz nie płacze, nie ma śladów łez

Wiatr strącił mały listek z topoli
widzisz serce, jak unosi się i skacze?
Nie wróci już na drzewo, to go boli
wie, że uschnie, lecz nie płacze

Zobacz serce - z nieba chmura wielka
zrzuciła na ziemię deszcz - szalona!
Zabija się o beton jedna, druga kropelka...
Nie płaczą - posmakuj - żadna nie jest słona

Nie płacz więc i ty moje biedne serce
ktoś odszedł od ciebie by nigdy nie wrócić
Wiem, że jesteś w miłosnej rozterce
lecz czy warto tak długo się smucić?

Obiecuję ci serce, jak tu jest napisane,
przyrzekam ci serce, tylko przestań już szlochać,
że będziesz jeszcze gorąco i mocno kochane
I ty również serce będziesz jeszcze kochać!

Ujął mnie dzisiaj ten Twój wiersz, Adiaphoro. Pisałaś go Adiaphorką będąc... może już czas, by go Adiaphora leciutko doszlifowała i... znowu zaczęła pisać nowe wiersze?

21

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

Dżdżownick,  szczerze to Ci powiem, ze chyba wena tworcza mnie dawno opuscila wink  A może po prostu jestem leniwa? Może gdybym się zakochała, w dodatku bez wzajemności, to poczulabym natchnienie, ale jakoś słabo mi idzie. Brak kandydatów na muzy wink
Karpowicza nie znam, Olędzkiej tez. A o czym pisza?
Ostatnio sobie czytalam Sylvie Plath. Szkoda mi jej. Czy Ted Hughes wart był takiej miłości? Czy ktokolwiek jest wart?

22

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

To lenistwo, bo wena być może śpi sobie gdzieś w kąciku Twojego świata. Nie budzona, nie niepokojona... i tylko teraz intruz dżdżownick próbuje zakłócać jej sen smile Może musi pospać jeszcze trochę a po jakimś czasie podnietą dla niej nie będą nieodwzajemniane uczucia tylko coś spokojniejszego? Kto wie?

Karpowicza dopiero poznaję, Olędzką-Frybesową trochę bardziej poznałem, ale też niedostatecznie. Ogólnie to takie metafizyczne zmagania, ze znacznym naciskiem na formę wypowiedzi u Karpowicza. Za to u Olędzkiej więcej jest nastroju religijnego, chociaż bez przytłaczania.

A odnośnie Sylvii Plath i pytania czy ktokolwiek jest wart... samo to pytanie jest bardzo intrygujące i pozwalające na ciekawe refleksje. Pomyślę o tym smile

23

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

smile Ostatnia kołysanka i Przypadłość - poucztowałam sobie, dzięki, przez przypadek trafiłam i... proszę o wiecej a łamagi nie widać smile

24 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-09-24 20:27:47)

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

dziękuję Random za dobre słowo smile
Dżdżownick nawet gdybym coś naskrobała teraz to bym się chyba wstydziła opublikować jakikolwiek wiersz, bo już nie mogłabym się wytłumaczyć młodzieńczą egzaltacją czy czymś w tym guście. To, co uchodzi adiaphorce, adiaphorze by nie uszło wink
Ale, jakbym miała o czymś pisać, to o śmierci. Temat  niewyczerpany podobnie jak miłość wink
btw, albo erotyki! Ale to chyba najtrudniejsza sztuka. Nie wiem, dlaczego, ale jakoś bardziej podobają mi się te pisane przez mężczyzn, sa mniej liryczne, ale za to bardziej zmysłowe.
btw2, Sylvie Plath rozumiem jako człowiek, ale jako matka, zupełnie nie rozumiem.

25

Odp: ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)
adiaphora napisał/a:

Ale, jakbym miała o czymś pisać, to o śmierci. Temat  niewyczerpany podobnie jak miłość wink

Tak, to temat niewyczerpany smile Ostatnio pomału podgryzam go czytając filozoficzne dzieło Nikołaja Fiodorowa, chyba jedynego człowieka, który się wobec śmierci na poważnie zbuntował. Jego filozoficznym postulatem była potrzeba dążenia do - po pierwsze wyeliminowania śmierci z rzeczywistości, a po drugie wskrzeszenie wszystkich naszych przodków bez oglądania się na to, że Bóg to zrobi za nas. Ciekawe podejście smile Tylko czasu trochę brakuje na czytanie grubego tomiszcza. O wiele lepiej czytałoby się Twój wiersz wink

Posty [ 25 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » Debiuty literackie - artykuły, opowiadania Netkobietek » ciiii, uwaga, nadchodzi łamaga ;-)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024