Niestety może. Ciąża to naturalny stan dla kobiety jednakowoż bardzo ciężki. Głównie chodzi o wahania hormonalne i ewentualne zmęczenie, które osłabia psychikę. Ja miałam depresję poporodową. Nie leczona przerodziła się w nerwice lękową. Co prawda po jednym i drugim pozostało już tylko wspomnienie ale włożyłam w to tysiące godzin pracy nad samorozwojem zbierając przez lata wiedzę o sobie szukając naturalnych narzędzi które pomogą mi w przeżywaniu życia. Myślę, że nie ma co panikować bo to osłabi Was oboje. I w tej sytuacji to Ty póki co pomocy najbardziej potrzebujesz bo na Ciebie spadnie trzymanie "pionu" gdy małżonka zacznie pod wpływem falowania hormonów szopki odstawiać. I nie dlatego, że zła niedobra depresja ją dopada a zwykła zwyczajność milionów kobiet i roller coaster emocjonalny Ci zafunduje. Poczytajcie o tym. Przygotujcie się. Najgorsza jest niewiedza bo ona podsyca strach i oczy mu wybałusza. Poza tym podejdzcie do tego zadaniowo. Wasze obopólne zaangażowanie może stać się dla Was niesamowitą przygodą gdzie bedziecie poznawać siebie i siebie się uczyć a to przyczyni się do cudownej bliskością, która zaowocuje zdrowym kochanym i oczekiwanym maleństwem, które będzie miało dwoje kochających i dbających o siebie rodziców. To najwspanialszy prezen jaki możecie dać maluchowi.