Ja 23 ona 31 - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

Temat: Ja 23 ona 31

Witam serdecznie, szukam odpowiedzi i pomocy do tego stopnia że założyłem konto. Do rzeczy:
Rok temu poznałem w pracy kobietę starszą o 8 lat. Jak się domyślacie jesteśmy razem od roku. Cudownie sie dogadujemy, co w niej cenie najbardziej to charakter, ma po prostu dobre i piękne serce.
Ona zaprosiła mnie do siebie, poznałem jej rodziców, często u niej jestem. Rozmawiamy dużo, nie czuć w ogóle różnicy wieku (także wyglądamy jak byśmy byli z jednego rocznika, ja broda to trochę postarza, ona po prostu dobrze wygląda).
Niby jest super (tzn z jej strony w stosunku do mnie, nie mógłbym chcieć nic więcej), z tym że problem jest ze mną. Ukrywam ten związek przed rodzicami (chciałbym, ale nie potrafię), ona ma tego dość (nie dziwie się, patrząc obiektywnie to ja jestem nie fair w stosunku do niej),
z tym że wstydzę się trochę tego związku (nie jej) ale różnicy wieku. Cześć znajomych wie ale sporo tez nie wie. Zresztą nie jestem popularną osobą lecz introwertykiem-samotnikiem sad)
Do tego boje się co będzie za kilka lat jak ona będzie chcieć dzieci i jak to będzie jak ona będzie miała 40 lat a ja 32. (czy mi nie odbije i nie zacznę szukać młodszej?
Mój problem jest taki że za dużo myślę przez co serce nie może robić tego co chce. Mam ciągłe starcia scenariuszy w głowie.
Czego boje się najbardziej rozstając się z nią? Że nie znajdę drugiej tak dobrej, wiernej i czułej osoby. (to mój 1 związek więc może się mylę).
Co o tym myślicie?

2

Odp: Ja 23 ona 31
Boy23ry napisał/a:

Witam serdecznie, szukam odpowiedzi i pomocy do tego stopnia że założyłem konto. Do rzeczy:
Rok temu poznałem w pracy kobietę starszą o 8 lat. Jak się domyślacie jesteśmy razem od roku. Cudownie sie dogadujemy, co w niej cenie najbardziej to charakter, ma po prostu dobre i piękne serce.
Ona zaprosiła mnie do siebie, poznałem jej rodziców, często u niej jestem. Rozmawiamy dużo, nie czuć w ogóle różnicy wieku (także wyglądamy jak byśmy byli z jednego rocznika, ja broda to trochę postarza, ona po prostu dobrze wygląda).
Niby jest super (tzn z jej strony w stosunku do mnie, nie mógłbym chcieć nic więcej), z tym że problem jest ze mną. Ukrywam ten związek przed rodzicami (chciałbym, ale nie potrafię), ona ma tego dość (nie dziwie się, patrząc obiektywnie to ja jestem nie fair w stosunku do niej),
z tym że wstydzę się trochę tego związku (nie jej) ale różnicy wieku. Cześć znajomych wie ale sporo tez nie wie. Zresztą nie jestem popularną osobą lecz introwertykiem-samotnikiem sad)
Do tego boje się co będzie za kilka lat jak ona będzie chcieć dzieci i jak to będzie jak ona będzie miała 40 lat a ja 32. (czy mi nie odbije i nie zacznę szukać młodszej?
Mój problem jest taki że za dużo myślę przez co serce nie może robić tego co chce. Mam ciągłe starcia scenariuszy w głowie.
Czego boje się najbardziej rozstając się z nią? Że nie znajdę drugiej tak dobrej, wiernej i czułej osoby. (to mój 1 związek więc może się mylę).
Co o tym myślicie?

Myślę, że Emmanuel Macron nie miał takich problemów jak Ty a został prezydentem Francji smile

3

Odp: Ja 23 ona 31

Ja myśle, że zachowujesz się niedojrzale. Nie dzieli was wcale aż tak duża różnica wieku. Masz kobietę, która Cię kocha, a Ty kręcisz nosem. smile

4

Odp: Ja 23 ona 31
balin napisał/a:

Ja myśle, że zachowujesz się niedojrzale. Nie dzieli was wcale aż tak duża różnica wieku. Masz kobietę, która Cię kocha, a Ty kręcisz nosem. smile

Problem tkwi we mnie, wstydzę się tej różnicy wieku. Zawsze mówiłem że nie obchodzi mnie co mówią inni, a jednak chyba się myliłem.
Jak z tym walczyć?

5

Odp: Ja 23 ona 31
Boy23ry napisał/a:
balin napisał/a:

Ja myśle, że zachowujesz się niedojrzale. Nie dzieli was wcale aż tak duża różnica wieku. Masz kobietę, która Cię kocha, a Ty kręcisz nosem. smile

Problem tkwi we mnie, wstydzę się tej różnicy wieku. Zawsze mówiłem że nie obchodzi mnie co mówią inni, a jednak chyba się myliłem.
Jak z tym walczyć?

Dorośnij.
Może pomoże...

6

Odp: Ja 23 ona 31
Boy23ry napisał/a:

Witam serdecznie, szukam odpowiedzi i pomocy do tego stopnia że założyłem konto. Do rzeczy:
Rok temu poznałem w pracy kobietę starszą o 8 lat. Jak się domyślacie jesteśmy razem od roku. Cudownie sie dogadujemy, co w niej cenie najbardziej to charakter, ma po prostu dobre i piękne serce.
Ona zaprosiła mnie do siebie, poznałem jej rodziców, często u niej jestem. Rozmawiamy dużo, nie czuć w ogóle różnicy wieku (także wyglądamy jak byśmy byli z jednego rocznika, ja broda to trochę postarza, ona po prostu dobrze wygląda).
Niby jest super (tzn z jej strony w stosunku do mnie, nie mógłbym chcieć nic więcej), z tym że problem jest ze mną. Ukrywam ten związek przed rodzicami (chciałbym, ale nie potrafię), ona ma tego dość (nie dziwie się, patrząc obiektywnie to ja jestem nie fair w stosunku do niej),
z tym że wstydzę się trochę tego związku (nie jej) ale różnicy wieku. Cześć znajomych wie ale sporo tez nie wie. Zresztą nie jestem popularną osobą lecz introwertykiem-samotnikiem sad)
Do tego boje się co będzie za kilka lat jak ona będzie chcieć dzieci i jak to będzie jak ona będzie miała 40 lat a ja 32. (czy mi nie odbije i nie zacznę szukać młodszej?
Mój problem jest taki że za dużo myślę przez co serce nie może robić tego co chce. Mam ciągłe starcia scenariuszy w głowie.
Czego boje się najbardziej rozstając się z nią? Że nie znajdę drugiej tak dobrej, wiernej i czułej osoby. (to mój 1 związek więc może się mylę).
Co o tym myślicie?

Tja....
Nie dziwie się, że moja równolatka jest wkurzona... Ona chce założyć rodzinę smile Dzieci za kilka lat? Ha! człowieku - dla niej teraz jest najlepszy czas, nie oszukuj się słowem "kilka". Poza tym skoro już masz dylematy i to Twój pierwszy związek to wybacz - ale Ty nie jesteś zaślepiony miłością - Ty już kalkulujesz, co będzie i targają Tobą inne obawy, a ukrywanie takiego związku przed rodziną i znajomymi - świadczy o Twojej niedojrzałości... (jest trędowata czy jak?)
Jak to żołnierskie przysłowie mówi - "na starej p**** młody ułan ćwiczy", zamoczyłeś to daj kobiecie spokój. Ty sobie znajdziesz kogoś w swoim wieku - i będziesz mógł doświadczać tego czego się w Twoim wieku doświadcza, a Ona poszuka sobie kogoś dojrzałego i gotowego do założenia rodziny - ot proste...
Jak walczyć ze wstydem? Stań nago na ulicy - jak to zrobisz, będziesz uleczony smile

7

Odp: Ja 23 ona 31

No właśnie nawet jak przestawie ją rodzicom i przestane wstydzić to obawiam się o kwestie zakładania rodziny. Nie jestem gotowy na to,a tak jak mówisz ona jest.
Czyli mimo wszystko lepiej bedzie dla nas obojgu jak sie rozstaniemy?

8

Odp: Ja 23 ona 31
Boy23ry napisał/a:

No właśnie nawet jak przestawie ją rodzicom i przestane wstydzić to obawiam się o kwestie zakładania rodziny. Nie jestem gotowy na to,a tak jak mówisz ona jest.
Czyli mimo wszystko lepiej bedzie dla nas obojgu jak sie rozstaniemy?

Napisałeś tu, bo Twoja obecna partnerka zaczyna na Ciebie naciskać... Czy lepiej będzie jak się rozstaniecie? Nie wiem... nie znam Was i waszej relacji, ale opierając się na tym co napisałeś - to tak. Ty pozbędziesz się problemu - bo ta relacja jeśli się utrzyma dalej będzie Ci ciążyć, już sobie z nią nie radzisz a co będzie dalej? Ona - cóż kolejne rozczarowanie, ale to duża dziewczyna poradzi sobie - ale przede wszystkim nie będzie traciła czasu na Ciebie - tylko być może na kogoś z kimś coś trwałego i sensownego sobie ułoży.

9

Odp: Ja 23 ona 31

@Autorze
Miałem prawie identyczną sytuację jak Ty, nawet chyba wiek się zgadza, jedyna różnica to że nie poznałem jej rodziców, a cała relacja była dla frajdy.
U mnie nie pykło, bo właśnie po jakimś czasie frajda zeszła na drugi plan, relacja trochę się zażyła, pannice ogarnęły rozterki dot. przyszłości, to samo co u Ciebie, i z bólem dupy ale znajomość się zakończyła.
Jeszcze chwilę przed rozstaniem zaczęła mieć dużo pretensji do mnie, ciągle jakieś czepianie, docinki, jak by chciała potwierdzić swoje obawy, no trudno.
Różnica wieku zrobiła swoje, inne oczekiwania i priorytety, heh, wzięło mnie teraz na wspominki, ciekawe co u niej, pewnie już dzieciata po wielokroć, może po rozwodzie? :]
Nic Ci nie doradzę, każdy jest inny, u każdego inaczej.
Ale powodzenia
Pozdrawiam

10

Odp: Ja 23 ona 31

Witaj,
ja 30, mój chłopak 23, rozwodzę się nad naszą relacją w tym wątku: http://www.netkobiety.pl/viewtopic.php? … 8#p3118078 zapraszam smile

na początek muszę przyznać, że bardzo mi się nie podoba ukrywanie jej przed rodziną, dziwię się wręcz, że przez rok taka sytuacja trwa.
Jej pewnie nie jest przyjemnie.

Boisz się, że ona będzie chciała zaraz zakładać rodzinę: bardzo możliwe w tym wieku, choć nie musi być zasadą.
Ja na przykład rozważam dzieci dopiero za jakieś 5 lat. Dlaczego? Moja mama miała mnie w wieku 36 lat wiec jakoś naturalnie nie mam strachu (mamy koleżanek jednak były sporo młodsze, stąd większość z nich już założyła rodziny - dowiedz się jakie wzroce są u Twojej dziewczyny). Bo drugie może jednak na przykład piorytetem jest kariera, u mnie takie słowo to byłoby na wyrost, ale chcę jeszcze trochę czasu na podróżowanie i "wyszalenie sie". A jak jest u niej, co jest piorytetem?

Mi się wydaje, że clue sprawy jest pewna "wymiana energii": moja żywiołość i powiedzmy, czucie się młodszą niż liczba wskazuje, całkiem nieźle współpracuje z młodszym chłopakiem (problem w tym, że ostatnio on opadł z energii i smętnieje, skąd mój wątek).

Faktycznie, nie brzmisz  zbyt entuzjastycznie (choć bardzo ładnie wyrażasz się o swojej dziewczynie), ale może jest jeszcze nadzieja wink

Odp: Ja 23 ona 31

Autorze, wszystko zależy od Ciebie. Znam takie związki jak Twój, bardzo szczęśliwe nawet po wielu latach. Ale udały się, bo faceci byli w nich dojrzali na tyle, by nie przejmować się tym, co ludzie powiedzą. Wybrali po prostu swoje szczęście a nie wyobrażenia rodziny czy znajomych, że najlepsza partnerka to taka o 5 lat młodsza.

Ale znam też związki ze sporą różnicą wieku, które się rozpadły. Co ciekawe, mimo że rozpadły się wiele lat temu, to do dziś obie strony (tzn. i tamci chłopacy, i tamte dziewczyny) są same, szukają drugiej połówki i generalnie nie ułożyli sobie życia.

Także widzisz, tu nie ma reguł. Takie jest życie: sam decyduj, co dla Ciebie i dla dziewczyny najlepsze. Lub co najlepsze dla Was.

12

Odp: Ja 23 ona 31

Waszym problemem nie jest różnica wieku tylko Twój wstyd i twój brak zdecydowania.

13

Odp: Ja 23 ona 31

Ja prd, gdybym miala faceta, ktory WSTYDZI sie mnie (???), to nie czekalabym roku, zeby kopnac go w cztery litery.

14

Odp: Ja 23 ona 31
Boy23ry napisał/a:

z tym że wstydzę się trochę tego związku (nie jej) ale różnicy wieku. Cześć znajomych wie ale sporo tez nie wie. Zresztą nie jestem popularną osobą lecz introwertykiem-samotnikiem sad)
Do tego boje się co będzie za kilka lat jak ona będzie chcieć dzieci i jak to będzie jak ona będzie miała 40 lat a ja 32. (czy mi nie odbije i nie zacznę szukać młodszej?
?

A dokładnie czego się wstydzisz z tą różnicą wieku? Co powiedzą rodzice, koledzy sąsiedzi?
Czy ci nie odbije i nie będziesz szukać młodszej? Nie wiadomo. Możesz mieć 45 lat, Twoja żona może mieć 35 lat a Ty będziesz ganiał za 25 latkami wink
Nie wiadomo co będzie, tu za bardzo gdybasz.

15

Odp: Ja 23 ona 31

Mój mąż jest młodszy ode mnie o 7 lat i hmmmm żyjemy normalnie wink

16

Odp: Ja 23 ona 31
Boy23ry napisał/a:
balin napisał/a:

Ja myśle, że zachowujesz się niedojrzale. Nie dzieli was wcale aż tak duża różnica wieku. Masz kobietę, która Cię kocha, a Ty kręcisz nosem. smile

Problem tkwi we mnie, wstydzę się tej różnicy wieku. Zawsze mówiłem że nie obchodzi mnie co mówią inni, a jednak chyba się myliłem.
Jak z tym walczyć?

Jezeli naprawde ja kochasz to nie wz stydz sie, to nie jest wielka roznica wieku. Gorzej jakby miala 40 lat lub 15 to rodzice mogliby sie niepokoic. Czy nie jest tak, ze ona spodobala Ci sie, zaimponowalo Ci tez, ze interesuje sie Toba starsza dziewczyna, pewnie doswiadczona a teraz zauroczenie Ci przechodzi? W koncu to Twoj pierwszy zwiazek sam moze nie byles pewny czego chcesz. Jesli tak nie mieszaj jej w glowie, zerwij z nia, bo inaczej jeszcze bardziej ja zranisz. Jezeli jednak nie to przelam sie i poznaj z rodzicami ona na to zasluguje, a nie ma  czego sie bac. Nie tworz w glowie scenariuszy bo to nic nie daje, ale oczywiscie sami musicie porozmawiac co ze slubem kiedys, dziecmi czy Wasze wizje sa wspolne.

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024