Jak odbudowac zwiazek, jest coraz gorzej? Prosze o pilna pomoc... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Jak odbudowac zwiazek, jest coraz gorzej? Prosze o pilna pomoc...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

Temat: Jak odbudowac zwiazek, jest coraz gorzej? Prosze o pilna pomoc...

Na samym poczatku wspomnie, ze sprawa jest naprawde wazna i strasznie bolesna, wiec prosze o calkowicie zrozumienie tematu oraz o pomoc.

Mam 24 lata, pochodze z Wroclawia, gdzie tez znajduje sie cala moja rodzina. Poltorej roku temu wyjechalam do chlopaka do Anglii.
Jestesmy juz 3 lata razem. On ma 25 lat.
Na samym poczatku bylam bardzo otwarta na tematy typu np :pornografia. ALe po jakims czasie zauwazylam, ze moj chlopak ma z tym stanowczy problem i jest uzalezniony. Na telefonie odnalazlam pelno zdjec golych Pan, pupy, piersi i rozne inne tego typu(fap zdjecia). Bardzo mi sie to nie spodobalo i poprosilam go o usuniecie tego folderu, tak tez sie stalo. Podczas mojego pobytu we Wroclawiu chlopak codziennie ogladal filmy porno i masturbowal sie, byl w stanie nie odpisywac mi po pare godzin bo w tym czasie zadowalal sie na tych oto filmikach.
Nie wiedzialam co mam poczac. Zblizal sie moj wyjazd na stale do Anglii. No wiec przeprowadzilam sie. Od samego poczatku przesladywaly mnie filmy pornograficzne i ukrywanie sie mojego chlopaka. Robil to kiedy robilam obiad, sniadanie, bylam w lazience, na silowni, w pracy, gdzeikolwiek, az po pewnym czasie mialam juz prolem z wychodzeniem z domu, bo za kazdym razem myslalam, ze przeciez on znowu to zrobi. Czulam sie beznadziejnie, nieatrakcyjna, pomimo tego ze jestem bardzo atrakcyjna, wysportowana, dlugie wlosy, sliczna...
Po przylapywaniu go co jakis czas na tym i wiedzac, ze robi to codziennie, slyszac o jakiejkolwiek dziewczynie mialam juz w sobie agresje. Bylam zazdrosna, czulam sie jak smiec. Przestawalam miec ochote wychodzic z jego znajomymi, wiedzac ze dla nich milusi, a dla mnie zamknij sie.
Nie umialam sobie z tym poradzic zaczely sie klotnie na ten temat, nie mialam ochoty na nic, przerazala mnie mysl ze oj chlopak robi to na innych golych paniach. Czasami zdazalo sie , ze robil to gdy ja spalam, budzac sie przylapalam go na tym, lezac dwa metry obok. Z pewnej siebie dziewczyny stalam sie wrakiem, wrakiem bojacym patrzec w lustro? Myslalam, ze nie jestem zbyt atrakcyjna, wmawialam sobie to. Kochalismy sie calkiem czesto, ale mimo tego chlopakowi nigdy nie wystarczalo. Caly czas mial w glowie jedno i to samo. Mogl masturbowac sie siedzac przy komputerze, przecez to normalne? Zawsze odpowiadal. Kazda klotnia konczyla sie obiecywaniem, ze nigdy sie to nie powtorzy... Czasami na pytanie czy sie kochamy odpowiada, ze jest bardzo zmeczony, po czym zaczyna sie masturbowac.
Czuje sie czasami jak nic nie aktrakcyjny babochlop. Nie rozumiem dlaczego ktos nieswiadomie sie nade mna pastwi. Poswiecilam wszystko. Nie mam tu znajomych, nikogo, jestem sama.
Wspomnie, ze chlopak mnie kocha o czym codziennie zapewnia, kochamy sie... Sa dni w ktorych jestesmy naprawde mega szczesliwi, nic nie stoi nam na przeszkodzie, rozmawiamy o przyszlosci, o dzieciach, rodzinie, podrozach i naszych marzeniach.
Po pewnym czasie zauwazalam, ze zaczyna sie perfidnie ogladac za innymi, pomimo faktu, ze z nikim nigdy nie pisal, jest wierny. Ale komu nie przeszkadza cos takiego? Jadac w aucie czasami az obracal sie za innymi co bylo juz chore. Rozumiem spojrzec czasami na ktoras, nie zabraniam, ale ogladac sie czasami trzy razy i byc zlym ze sie o to czepiam? Zaczynajac ten temat zawsze wina stala po mojej stronie, zawsze ja bylam ta psychiczna i zazdrosna osoba, konczyl rozmowe krzykiem. Klotnie zaczely wynikac zawsze t tych samych powodow. W historii komputera zaczelam wynajdywac przegladanie dziewczyn na portalu internetowym facebook, czasami kilka razy to samo zdjecie i ta sama osobe.
Dostalam jakiejs depresji? Zaczynalam plakac dziennie w poduszke, nie moglam rozmawiac z nim na kazdy temat, co mnie boli, bo rozmowa konczyla sie krzykiem i obarczaniem mnie wina.
Probowalam sie zmienic, nagle doszedl do wniosku, ze mieszkanie razem doprowadza do tego ze on nie ma czasu dla siebie, przeze mnie stracil znajomych, co nie jest prawda. Poswiecilam wszystko przeprowadzajac sie, a teraz nie wiem na czym stoje. Nie dawno doszlo do rozmowy, ze my do siebie nie pasujemy, ja jestem inna, on inny. Rozmowa ta zaczla od wyzywania mnie w ZARTACH szmata, gownem, smieciem, z niczego po prostu DLA ZARTOW. Powiedzialam, ze zycze sobie szacunku, i ze ma mnie zostawic w spokoju bo chce spac. Czasami mysle, ze on stoi dalej w wieku 14-15 lat, chciaz niektorzy i w tym wiku zachowuja sie czasami bardziej dojrzale.
Bardzo czesto w klotniach zostaje wyzywana od najgorszych, ja nigdy nie powiedzialabym na chlopaka ze jest dupkiem, chujem czy gnojem. Wiec ja sama oczekuje rowniez respektu i szacunku.
Sa dni w ktorych jestem bardzo szczesliwa, oraz takie ktore wolalabym spedzic sama z nikim nie rozmawiajac. Jestem zdesperowana, prosze o pomoc, co z tym zrobic, jak sie zmienic? Co zrobic zeby chlopak znowu mnie pokochal na maxa?
Czasami na moj widok jest juz zly, ja lecaca do niego usmiechem slysze czasami ze mam juz przestac. Mam dziennie Bole glowy, jestem zestresowana i smutna, nie umiem skupic sie juz nawet na nauce.
Slyszalam tez, Ze musze Go bardziej zabawiac, Bo siedzac 24/h jest juz nudne i nie jest to juz nic nadzwyczajnego. Kazdego dnia boje sie co bedzie, kiedy widze ze on jest juz marudny, to wiem , ze powinnam sie tylko odsunac i nie odzywac...
Nie wiem jak odbudowac zwiazek. Ja wiem, ze oboje chcemy byc razem. Po kazdej klotni zawsze przytulal mnie, mowil, ze kocha. Gdybym odeszla, wiem, ze on tez bylby smutny z tego powodu.
Ale po ostatniej rozmowie boje sie juz cokolwiek mowic, czuje sie niepewnie i samotnie z dala od rodziny.

Wspomne, ze jestem zazdrosnica, ale to wynika z przyczyn podanych wczesniej.

Dziennie probuje pielegnowac zwiazek, robie sniadania, obiady, kolacje, sprzatam, dbam o niego, moglabym zrobic wszystko... proponuje rozne wypady, zeby jakos urozmaicic nasz zwiazek, ale on juz na nic sie nie godzi, wszystko jest nudne.

prosze o pomoc, nie wiem co mam robic, naprawde prosze o zrozumienie tematu i wypowiedzenie sie swoja opinia na jego temat

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jak odbudowac zwiazek, jest coraz gorzej? Prosze o pilna pomoc...

Kochana,  jesteś dla niego zbyt dobra...
Z jednej strony mogłabym radzić Ci odsunięcie się od Niego i niech zabiega, stara się... I niech się leczy y seksuologa bo jest chory, uzależniony od porno.
Z drugiej? Szczerze to kopnelabym go w tylek. Nie szanuje Cię, źle się czujesz a Ty się jeszcze zastanawiasz jak to uratować? Zastanów się tylko nad jednym... Czy tak chcesz spędzić resztę życia? Myślę, że znasz odpowiedź, to wiesz co robić.

3

Odp: Jak odbudowac zwiazek, jest coraz gorzej? Prosze o pilna pomoc...

Kocham Go strasznie, nie chce Go stracic.
Odcuniecie sie od niego sprawi raczej, ze bedzie mu lepiej bo nie bedzie musial spedzac ze mna tyle czasu.
Tylko, ze ja nawet nie wiem jak sie od niego odsunac? Nie mam gdzie sie podziac. Nie mam znajomych, rodzina w polsce. Jestem sama jak palec. Moja jedyna samotna rozrywka jest pojscie do sklepu.

4

Odp: Jak odbudowac zwiazek, jest coraz gorzej? Prosze o pilna pomoc...

To poszukaj np pokoju do wynajęcia byś nie musiała z nim mieszkać. Jeśli nie masz pracy to zacznij jej szukać, poznasz nowych ludzi, mniej czasu na myślenie o nim.
Tak czy inaczej... Albo niech idzie się leczyć z uzależnienia, ale sam musi tego chcieć (może też się zmieni jego nastawienie do Ciebie), albo poprostu go zostaw, według mnie - dla własnego dobra bo on Cię niszczy.
Takie jest moje zdanie co do tej sytuacji. Wiem że może być trudno, ale życie nie zawsze jest łatwe i trzeba się  każdym zadaniem zmierzyć.

5

Odp: Jak odbudowac zwiazek, jest coraz gorzej? Prosze o pilna pomoc...

Nie mam sie gdzie podziac. Nie mam Na to pieniedzy. Mam Prace, Ale nie zarabiam na Tyle zeby znalezc osobne mieszkanie. I nie chce tego...
A znajomych szukam juz rok, jest ciezko.

6 Ostatnio edytowany przez Istotka6 (2017-07-06 18:15:13)

Odp: Jak odbudowac zwiazek, jest coraz gorzej? Prosze o pilna pomoc...

Jak nie masz pieniędzy to po co się rozglądać za mieszkaniem? Tańszy jest pokój (400-700zl w zależności od miejscowości), będziesz mieć współlokatorow czyli przyszłych potencjalnych znajomych. Podnieś się, bo jesteś uzależniona od Niego, toksyczne to.
Chciałaś poznać opinię - to moją już masz. Ja na Twoim miejscu zostawiłabyn takiego du..ka co nie szanuje. Po co się męczyć?

Powiem jedno : ogarnij się i przede wszystkim kochaj i szanuj siebie samą.

Edit
A mieszkanie to ewentualnie z rodziną. Jeśli sama sobie nie pomożesz to nikt nie będzie w stanie Ci tak naprawdę pomóc. Podnieś się, zadbaj o siebie, znajdź lepszą pracę, nowe hobby itp, trzymaj się ciepło : )

7

Odp: Jak odbudowac zwiazek, jest coraz gorzej? Prosze o pilna pomoc...
Istotka6 napisał/a:

Jak nie masz pieniędzy to po co się rozglądać za mieszkaniem? Tańszy jest pokój (400-700zl w zależności od miejscowości), będziesz mieć współlokatorow czyli przyszłych potencjalnych znajomych.

Są przecież w Anglii. Sama tam nie byłam, ale znajomi skarżyli się, że w wielu miastach wynajęcie byle pokoju o kiepskim standardzie to już niewspółmiernie sporo kasy.

Dla mnie wygląda to jak jedno z dwóch: albo facet jest kompletnym toksykiem i sobie Ciebie tak dla własnej przyjemności urobił, żebyś skakała na każde jego widzimisię, albo próbuje doprowadzić do tego, żebyś Ty go rzuciła, bo nie chce być z Tobą, a do rozstania brak mu jaj. Jeżeli to coś z tego, to się już nie poprawi. A dogadzając mu tylko pokazujesz mu jak na dłoni, że absolutnie nie musi Cię szanować czy w ogóle traktować jak drugiego człowieka, bo ani nie przestaniesz stawać dla niego na głowie, ani nie odejdziesz.

8

Odp: Jak odbudowac zwiazek, jest coraz gorzej? Prosze o pilna pomoc...

Aż przykro czytać to, co napisałaś. Przykro, ze względu na Twoje zaślepienie, brak stanowczości, zgodę na pomiatanie sobą i służalczą postawę wobec tego, pożal się boże, partnera.
Nie pytaj, jak odbudować związek, bo nie da się tego zrobić, bez chęci obydwu stron, a on chęci nie wykazuje.
Poniża Cię, upokarza, lekceważy, wulgarnie wyzywa, bez skrupułów masturbuje się w Twojej obecności, wpędził Cię w poczucie winy, nie docenia Cię i jeszcze ma wymagania.
Spełnia wszelkie kryteria, żeby kopnąć go w tyłek, jednak Ty tkwisz w tym bagnie i szukasz rozwiązania, dając mu kolejne szanse, zadowalając się krótkimi miłymi chwilami (jak może być Ci miło, po tym jak on Cię traktuje?), oszukując samą siebie, wierząc w jego wyznania "miłości". Czekasz na cud, ale on nie nastapi.
Jedyne rozsądne wyjście z tej sytuacji, to kupić bilet i wrócić do Polski, do rodziny i zapomnieć o tym obleśnym typie.
Chyba, że chcesz jeszcze pocierpieć, posprzątać spermę po nim, upodlić się jeszcze bardziej, wierząc, że pewnego ranka obudzisz się u boku całkiem innego czlowieka, ale w jego skórze.
Wierzysz w bajki?

9

Odp: Jak odbudowac zwiazek, jest coraz gorzej? Prosze o pilna pomoc...

To że jest seksocholikiem to już wiesz, ale pomyśl czy Ty potrzebna mu jesteś jak sam się zaspakaja.  To jest przecież chore. Odrzucasz wszystkie rady tu na forum żebyś go rzuciła a znajdujesz zawsze coś aby być przy nim. Ty jesteś uzależniona od Niego a on uzależniony od pornografii i samego zaspakajania , cudowny związek .

10

Odp: Jak odbudowac zwiazek, jest coraz gorzej? Prosze o pilna pomoc...

To jest toksyczny związek. Mam przyjaciółkę, która również jest w związku z facetem, który jej nie szanuje, wyzywa ją, wyrzuca z domu, przychodzi pijany, krzyczy itd. Ona nie chce od niego odejść. Ona by chciała żeby on był inny, a jeśli nie jest to czeka aż będzie. Najgorsze jest to, że potrafi mi powiedzieć "ale przecież on jest dobry, polubiłabyś go" albo "jestem z nim szczęśliwa", "Jestem za słaba, żeby od niego odejść, on sobie beze mnie nie poradzi". Jedyne dobre rozwiązanie to odejście od niego. Wracaj do Polski i znajdź kogoś kto będzie cię szanował, znajdź przyjaciół którzy ci pomogą i nigdy więcej do niego nie wracaj. Tacy ludzie jak on się nie zmieniają. Nie licz na to. Jeżeli jednak zdecydujesz się zostać z nim to zniszczy cię do końca i zostaniesz wrakiem człowieka.

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Jak odbudowac zwiazek, jest coraz gorzej? Prosze o pilna pomoc...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024