Kochani moi forumowicze. Na początku chciałam zaznaczyć, że nie jestem katechetką, zakonnicą ani też ideałem, ale jestem osobą wierzącą i mało tego uważam, że jest ogromny związek między religią a psychologią, która tak mnie interesuje. Kochani - wszyscy tak pragniemy szczęścia, miłości i naprawdę tak wiele zależy od nas. Zachęcam Was do zapoznania się z modlitwą "Tajemnice szczęścia" - odmawiam Ją już 7. miesiąc i to jak Ona przemieniła moje życie, jak rozwiązuje problemy jest niesamowite. Wystarczy tylko uwierzyć i działać czyli modlić się z serca , wydaje się to trudne, ale pomyślmy ile czasu poświęcamy na telewizję, kompa czy cokolwiek, a to zajmie około 20 minut max, naprawdę warto. Słuchajcie ja wiem, że w moim życiu dokonały się dzięki temu małe cuda, oczywiście to nie stało się od razu. Zachęcam do tej pięknej modlitwy. Podsyłam linki i dzielę się z Wami moją miłością :*
[nieregulaminowy link - usunięte przez moderację]
[nieregulaminowy link - usunięte przez moderację]
[nieregulaminowy link - usunięte przez moderację]