Czy o wszystkim mówić na terapii? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Czy o wszystkim mówić na terapii?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

Temat: Czy o wszystkim mówić na terapii?

Witam! Mam pytanie czy o wszystkim mówicie swojej terapeutce na sesji ?nawet o tych intymnych sprawach tj seks czy masturbacja..?męczą mnie te tematy  a sesja zbliza sie ,no i trochę wstydzę się o tym rozmawiać ..

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy o wszystkim mówić na terapii?

Zacznijmy od tego czego dotyczy problem. Jeśli te intymne sprawy mają jakieś znaczenie,wnoszą coś do sprawy to trzeba powiedzieć. Jeżeli nie jesteś pewna czy to ważne - po prostu zapytaj terapeutę. Zwłaszcza jeśli tak bardzo chodzi Ci to po głowie. Jasne,że ciężko opowiadać o tak intymnych aspektach naszego życia. Ale ważnym (może najważniejszym nawet) elementem terapii jest współpracy. Polega ona między innymi na mówieniu o wszystkim.

3

Odp: Czy o wszystkim mówić na terapii?

Już pisałam powyżej problem dotyczy seksu z mężem i masturbacja..Czy o takich rzeczach rozmawiać na terapii?po czesci siedzi mi to w glowie.

4

Odp: Czy o wszystkim mówić na terapii?

Oczywiście. Jeśli chcesz ten problem rozwiązać to tak. Inaczej terapeuta nie będzie w stanie Ci pomóc.

5

Odp: Czy o wszystkim mówić na terapii?

Skoro to cię męczy i siedzi w głowie, to po to jest terapia, żeby przestało męczyć i wyszło z tej głowy i wróciło ułożone. Inaczej po co chodzić na terapię? Żeby mówić o rzeczach łatwych i przyjemnych? Jasne, też warto doceniać, co się ma. Ale też najczęściej przychodzi się z konkretną trudnością i warto o niej powiedzieć, nawet (a zwłaszcza wtedy), gdy jest bardzo ciężko.

6

Odp: Czy o wszystkim mówić na terapii?

Terapia czego dokładnie ma dotyczyć, z jakiego powodu ją podejmujesz? Jeśli jej główny cel w jakikolwiek sposób zahacza o te dwie sprawy (masturbacja, seks z partnerem), to oczywiście, że powinnś zdobyć się na szczerość. Tylko w ten sposób pozwolisz sobie pomóc.

7

Odp: Czy o wszystkim mówić na terapii?

Te dwa aspekty nie są głównym czynnikiem w terapii,powiedzmy że się to uaktywnilo z miesiąc temu..kiedy to bardziej zaczęłam angażować się w seks z partnerem..ukrywam swoje potrzeby ,emocje..

8

Odp: Czy o wszystkim mówić na terapii?

Rozumiem, ale napisałam "jeśli w jakikolwiek sposób zahacza", a skoro wspomniałaś, że ukrywasz swoje emocje i potrzeby, to przypuszczalnie zahacza. Często tylko pozornie dwa zagadnienia nie mają ze sobą związku, ale nasza psychika jest tak delikatnym tworem, że niewiele sytuacji pozostaje dla niej neutralnych, czyli nie mają wpływu na inne sfery życia. Aby się do tego wszystkiego dokopać, trzeba zdobyć się na otwartość i szczerość, w przeciwnym razie terapia nie ma większego sensu. Nie musisz jednak od razu mówić o szczegółach, bo zdaję sobie sprawę, że to może być krępujące, ale warto zasygnalizować, że jest problem, a już sam psychoterapeuta zdecyduje jak daleko trzeba będzie sięgać.

9

Odp: Czy o wszystkim mówić na terapii?
Olinka napisał/a:

Rozumiem, ale napisałam "jeśli w jakikolwiek sposób zahacza", a skoro wspomniałaś, że ukrywasz swoje emocje i potrzeby, to przypuszczalnie zahacza. Często tylko pozornie dwa zagadnienia nie mają ze sobą związku, ale nasza psychika jest tak delikatnym tworem, że niewiele sytuacji pozostaje dla niej neutralnych, czyli nie mają wpływu na inne sfery życia.

Bardzo mądra uwaga - parokrotnie sama przekonałam się na terapii, że pozornie przypadkowe rzeczy i sytuacje z mojego życia mają tak naprawdę duży wpływ na rdzeń mojego problemu, z którym do terapeuty poszłam. Dlatego zawsze lepiej powiedzieć za dużo, niż za mało, każda informacja może przybliżyć Cię do rozpoznania swoich problemów, ich źródeł, potencjalnych rozwiązań etc

Olinka napisał/a:

Aby się do tego wszystkiego dokopać, trzeba zdobyć się na otwartość i szczerość, w przeciwnym razie terapia nie ma większego sensu. Nie musisz jednak od razu mówić o szczegółach, bo zdaję sobie sprawę, że to może być krępujące, ale warto zasygnalizować, że jest problem, a już sam psychoterapeuta zdecyduje jak daleko trzeba będzie sięgać.

Kolejna baaaaardzo ważna sprawa - w tych kwestiach nie ma się co spieszyć! Jeśli czujesz potrzebę powiedzenia czegoś terapeucie, ale nie wiesz jak to tak jak sugeruje Olinka możesz mu nakreślić sytuację i jakoś to skrępowanie rozpracujecie. Nie mniej jednak mi się zdarzały momenty że zwyczajnie nie chciałam czegoś mówić terapeucie z różnych powodów - nie ufałam mu wystarczająco na początku, jakaś sprawa była dla mnie zbyt świeża i rozgrzebana by o niej mówić, nad niektórymi rzeczami wolałam najpierw pokontemplować w samotności albo po prostu powiedzenie niektórych rzeczy czułam jako poważne zaburzenie mojej przestrzeni i komfortu. We wszystkich takich przypadkach bardzo wazne, by dać sobie czas i nie iść na wizytę z myślą że musisz coś powiedzieć - nie musisz, to nie wyścigi, daj sobie czas smile

10 Ostatnio edytowany przez Deadpool (2017-06-17 23:36:32)

Odp: Czy o wszystkim mówić na terapii?

Iść na terapię do specjalisty i przemilczać swój problem? To tak jak pójść do przychodni i powiedzieć że boli mnie głowa a nie dupa w nadziei że samo pójście do lekarza i nakłamanie mu spowoduje że hemoroidy w dupie znikną bo się zrobiło wysiłek i poszło.

Widzisz bezsens tego? Skoro terapeuta tej informacji potrzebuje znaczy że powinien to wiedzieć, czego się tu wstydzić, myślisz że nie ma o wiele gorszych przypadków? Ręczę że na pewno ma albo i miał. Psychoterapie nie są łatwe i przyjemne czasem są cholernie trudne ale po to właśnie są - bo człowiek sam nie potrafi przeskoczyć pewnych nierozwiązanych problemów w swojej psychice z powodu strachu albo nie chcąc wracać do bolesnych wspomnień.

11

Odp: Czy o wszystkim mówić na terapii?

Jak czytam wszystkie wypowiedzi to tyle pozytywnego w tym widzę ze aż chcę się żyć ale z drugiej strony to moge stwierdzic ze ja jestem do niczego,nie potrawie wykorzystać czasu na terapii który jest dla mnie..Nie potrafię rozwiązywać problemu poprzez rozmowę tylko się psychicznie zacinam i milcze.

12

Odp: Czy o wszystkim mówić na terapii?

No i po to jest terapia, żeby nauczyć się wybierać, kiedy chcesz mówić, a kiedy milczeć. Wymaga to pracy i wysiłku i bycia odważnym, to prawda. Ale pierwsze kroki masz za sobą!

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Czy o wszystkim mówić na terapii?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024