Nie wiem czy taki temat był już założony, ja jednak go nie znalazłam. Dlatego sama postanowiłam go założyć, jeżeli jednak był to przepraszam.
Demi, czyli demiseksualiści. Nie, to nie żadna nowość, nie kolejny wynalazek XXI wieku, mimo iż termin ten jest obcy 90-ciu procentom społeczeństwa. Osoba demiseksualna to taka, która nie odczuwa ?pierwszorzędnego? wrażenia seksualnego, a jedynie ?drugorzędne?. Nie kwalifikuje się więc w stu procentach ani pod seksualizm, ani pod aseksualizm. Demi jest takim jakby podrozdziałem tzw. Gray-A (Grey-A, Grey-Area, Szara-Strefa), która uwzględnia ogółem wszystko, co jest pomiędzy. Jedną z takich rzeczy jest demiseksualizm. O nim będę dzisiaj pisać.
Aby pojąć, o co w tym w ogóle chodzi, należy zrozumieć jedną podstawową rzecz. Mianowicie: tak samo, jak w przypadku homo, przynależność do tej grupy nie jest świadomym, celowym wyborem. To najczęściej powtarzany wśród większości seksualnej mit! Stan, który seksualni mają na myśli, ma już swoją nazwę, a jest nią po prostu ?celibat?. Demi (czy też jak kto woli ? demis) odczuwają pociąg tylko do osób, z którymi wcześniej łączy je więź emocjonalna. W tym momencie pojawia się kolejny mit, który mówi, że jest to dokładnie to, co obserwujemy w przypadku każdego ?normalnego? związku. Mogę się śmiało spierać, że? nie. Tutaj mówimy o osobach, których nie pociągają ani kobiety, ani mężczyźni sami w sobie ? ani na początku, ani po długiej znajomości ciało kobiety lub mężczyzny nie jest i nie będzie pociągające. Wyłącznym elementem, który wywołuje pociąg są emocje połączone z więzią. Stąd wielu demi pragnie związać się z kimś, kto jest najpierw przyjacielem.
Niektórzy ludzie określający się jako hetero-, homo- czy biseksualni mawiają, że w drugiej osobie pociąga ich charakter. Oczywiście tylko oni wiedzą, co naprawdę czują, ale można przypuszczać, że jest to forma demiseksualizmu. Jednak tutaj nie chodzi o to, że ktoś lubi czyjś charakter czy komuś podoba się czyjaś osobowość, co jest całkiem zwyczajną rzeczą. W przypadku demi emocje, więź, charakter? nie są tylko pozytywami. Są bardzo ważnymi, decydującymi elementami, takimi ogromnymi impulsami, które pobudzają zainteresowanie seksualne.
Aby krótko wytłumaczyć, na czym polega demiseksualizm, często stosuje się pewną utartą definicję, która brzmi: ?Są to ludzie, którzy mogą uprawiać seks wyłącznie z konkretnymi osobami i tylko z nimi?. Myślę, że jest to zdanie poprawne, jednak nierozwinięte niczego nie wyjaśnia. Demi nawet gdyby chcieli, nie potrafiliby zastąpić sobie tej konkretnej osoby kimś innym. Absurdem byłaby więc na przykład historyjka bardzo często występująca w seksualnym świecie ? o tym, że jest rozłąka, jest skok w bok i mamy do czynienia z zaspokajaniem potrzeby dokonania aktu samego w sobie. Fakt, że to nie jest osoba, z którą ten ktoś jest związany, czyni go nieuczciwym, nieszczerym, niemoralnym i jakim tam jeszcze, ale dla uzyskania przyjemności to nie ma znaczenia ? może ją mieć z kimkolwiek (czyt. z kimś, kto dobrze wygląda lub jest dobry w tych sprawach, ale nie jest kimś bliskim) tak naprawdę. To też odróżnia typowe seksualne osoby od demi. One są wierne nie dlatego, że z kimś innym by nie mogły, ale raczej, jak to określają, ?z miłości? do tej jednej osoby ? z powodu wszelkiej moralności.
Nie powiem, że w świecie demi zdrada nie jest możliwa, bo jest. Z tym, że nie odbywa się to na tej samej zasadzie, o której przed chwilą wspomniałam. Do tego musiałyby istnieć dwie osoby, z którymi demi ma duży kontakt emocjonalno-mentalny, no i obie musiałyby przypaść do gustu. Bowiem kolejny mit mówi, że w takim razie demi nie mają gustu. Właściwie i tak i nie. Nie mają gustu, bo nie są w stanie wybrać potencjalnego partnera na podstawie wyglądu. Z drugiej strony, jakieś świadome wybory ich dotyczą i mogą zdecydować, że nie chcą za partnera kogoś, kto (załóżmy) lubi muzykę techno. Wystąpienie pociągu do kogoś nie może być świadomym wyborem, ale odrzucenie tego pociągu ? jak najbardziej.
Wokół demi istnieje wiele ciekawych pytań, na przykład: ?Czy demi są anty-queer (inaczej: anty-homo)??, ?Jaki jest poziom zainteresowania seksem w przypadku demi? Czy może on urosnąć do ogromnych rozmiarów??. Rozważania na te i inne pokrewne tematy będę snuć również przy następnych okazjach. Dzisiaj poprzestanę na tym drobnym wprowadzeniu
Źródło: http://two-steps-from-hell.blog.onet.pl/2011/01/19/kim-sa-demi-79/
Osobiście z pełną świadomością i powagą mogę powiedzieć że jestem osobą demiseksualną. Długo nie wiedziałam co jest nie tak ze mną, albo też z innymi w moim otoczeniu, ponieważ postrzegałam pożądanie/seksualność inaczej niż oni, co możecie zobaczyć w wyżej opisanych punktach.
A teraz może przejdę do jakiś pytań, chociaż nie wiem czy muszę je zadawać, chcę otworzyć dyskusję na ten temat, być może ciekawy dla wielu. Po prostu interesują mnie wasze opinie.
Czy z waszej perspektywy uważacie że coś takiego istnieje, czy to dla was kolejny "wymysł", a może uważacie że tak powinno być, lub sami tak macie?
Ciekawa jestem czy znajdzie się tutaj ktoś, kto może podpiąć się pod tą kategorię, jeżeli chodzi o orientację seksualną.