Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 22 ]

1

Temat: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Kilka dni temu byłam odwiedzić swoją ciężarną, dosyć bliską koleżankę. Po wizycie po raz kolejny naszła mnie ta sama refleksja, że ciąża jest piękna, ale w teorii, bo osobiście nie widzę w niej nic magicznego. , Koleżanka ma cukrzycę, w wyniku pierwszej cesarki teraz zaczynają jej się rozchodzić powłoki brzuszne, ona sama czuje się źle, wciąż ma jakieś bóle i zlecane kolejne, dodatkowe badania, a żeby było mało - lekarz miał podejrzenie wady serduszka u malucha.

Ja sama ciążę przechodziłam bardzo dobrze, bo pomijając fakt, że musiałam trochę poleżeć w szpitalu (no dobrze, więcej niż trochę wink), to naprawdę nie miałam żadnych dokuczliwych dolegliwości, a jednak ciąża nie kojarzy mi się z żadnym pozytywnie wyjątkowym stanem, jak to wielokrotnie zdarzyło mi się słyszeć. Być może przez zwykłą poprawność, bo przecież "nie wypada inaczej", ale być może wcale nie. 

Chciałabym, abyśmy podyskutowały i podzieliły się własnymi opiniami czy też spostrzeżeniami dotyczącymi tego, co czuje kobieta będąc w ciąży. Czy gdyby była taka możliwość, aby mieć upragnionego dzidziusia bez noszenia go przez tych długich dziewięć miesięcy, to chętnie byśmy z tego stanu rezygnowały, czy jednak jest to czas na tyle radosny i optymistyczny, że bez większych rozterek poddajemy się wszelkim związanym z nim niedogodnościom?

Wy same, lub kobiety z Waszego otoczenia, czułyście się w ciąży wyjątkowo czy traktowałyście ją wyłącznie jak wyboistą drogę do posiadania dziecka? Radość przesłaniała trudy, czy jednak było dokładnie odwrotnie - to trudy nie pozwalały się tym stanem w pełni cieszyć?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Kala (2014-01-31 22:22:01)

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Niestety ja ciagle o wszystko sie boje i zamiast cieszyc sie w pelni tym stanem to zamartwiam sie niepotrzebnie. Taka juz chyba moja natura.
Ale za nic w swiecie nie pozbylabym sie przyjemnosci noszenia brzuszka.
Te kopniaki sa slodkie,cudowne! I choc bola mnie plecy,tylek to jestem szczesliwa,ze rosnie we mnie moje dziecko.
Mysle,ze gdy ciaza przebiega bezobjawowo to i nastawienie jest inne...
Ja teraz jestem troche przeziebiona i juz mysle i zamartwiam sie...
Wierze, ze bedzie wszystko dobrze.

3

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Z mojego punktu widzenia mimo wszystko ciąża to coś pięknego. Co to byłaby za radość gdyby na drugi dzień od zapłodnienia pojawiło się dziecko ? A tak, mamy czas żeby wyczekiwać, wyobrażać sobie nasze pociechy, cieszyć się tym innym stanem..
Wiadomo, że są różne ciąże i różnie się je przechodzi. Zawsze bałam się, że będzie tak jak to właśnie nakazuje ta poprawność polityczna. Kobieta w ciąży jest nie do zniesienia, dzieją się z nią straszne rzeczy, opętana i w ogóle. Najlepiej nie podchodź, bo dostaniesz.
Ja swoją ciążę przechodzę pięknie. Pierwszy trymestr był straszną huśtawką nastrojów co się odbiło na każdym bliższym członku rodziny, ale tak jak teraz w 36 tygodniu, tak mogłabym trwać w niej jak słoń big_smile Może nie pod względem komfortu fizycznego, ale psychicznego jak najbardziej.
Czuje się taka delikatniejsza niż przed ciążą. Hormony i instynkt strasznie mnie zmieniły. Ogólnie czym bliżej rozwiązania tym częściej myślę o tym jak mi będzie przykro bez tej ciąży.

Za to jaka będzie nagroda ! big_smile

4

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Powiem tak.
Gdyby rodzice mogli uzgodnić, które będzie chodzić w ciąży to chętnie bym mojemu mężowi brzuch oddała. Zwłaszcza teraz. big_smile

Dla mnie ciąża jest zdecydowanie przereklamowana. Oczywiście są cudowne chwile i ma swoje plusy, których nie da się niczym zastąpić, ale również całe mnóstwo minusów (których przynajmniej w moim przypadku jest zdecydowanie więcej).
Dlatego też z pewnością nie powiem, że mogłabym w ciąży chodzić non stop. Oj nie!!!

5

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Strasznie się cieszę, że ktoś zadał to pytanie i uspokaja mnie myśl, że może nie tylko ja jestem jakaś dziwna. Dla mnie ciąża jest zdecydowanie przereklamowana. I w tej kwestii mam takie samo zdanie bez względu na to, czy jest to dzień, w którym mam mdłości, czy taki gdy czuję się doskonale. Nie podoba mi się i już i przeraża mnie myśl, że nie jestem nawet w połowie drogi. Nie podoba mi się to jak się czuję i sama już nie umiem ocenić czy ja się ciągle czuję źle, bo jest mi źle czy dlatego, że mi się ciąża nie podoba.
Nie chcę żeby to zabrzmiało źle, ale bardzo chciałam mieć dziecko i jestem bardzo szczęśliwa, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, ale nie umiem na razie o zawartości mojego brzucha w ogóle myśleć jak o dziecku. Nigdy w życiu bym nie zrobiła mu krzywdy, ani nie zrobiłabym nic, co mogłoby mu zaszkodzić, więc super zdrowo żyję i się odżywiam, ale robię to z rozsądku, a nie dlatego, że targają mną jakieś fantastyczne uczucia. Choć wydaje mi się, że i tak teraz zdarza mi się jakoś świadomiej myśleć o dziecku, bo do końca I trymestru to była dla mnie totalna abstrakcja (także dlatego, że rozumiem, że to niepewny czas ciąży i nie chciałam potem przechodzić jakiejś tragedii).

Tak czy owak uważam, że ciąża jest przereklamowana. I zastanawiam się czy te wszystkie super szczęśliwe i zachwycone dziewczyny to one serio tak mają, czy po prostu głupio im się przyznać, że im się nie podoba. Mi się nie podoba smile

6

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Hehe właśnie nie dawno bedąc w 5 miesiacu poddałam sie refleksji jak nie czułym potworem musze być ze ciąża to dla mnie stan okrutny smile Nie gadam ze swoim brzuszkiem nie pieszcze sie i nie kiziam miziam... Cały dzień leże w wyrku czekajac by ten mój mały potworek sprzedał mi porządnego kopa bym wiedziala ze jest dobrze... Dopiero w 4 miesiacu zaczęłam sie czuć bo do 4 miesiąca stan który wziął mnie w posiadanie był cięzki do określenia (migrena wymioty migrena wymioty ). A teraz czekam grzecznie az ten cudowny stan błogosławiony dobiegnie końca i wykluje sie juz to wyczekane maleństwo. Jestem w grupie: ciąża czyli 9 okrutnych miesięcy

7

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

cześć kobietki smile

Ja właśnie zaczęłam 9 miesiąc i stwierdzam że dla mnie ciąża to był cudowny czas.
Co prawda teraz już czekam za rozwiązaniem bo wiadomo coraz ciężej się robi bo parę kilo do przodu, brak kondycji
te różne objawy przygotowujące do porodu w kość dają smile

Ale uczciwie muszę powiedzieć że ja ciąże w pierwszych miesiącach przechodziłam prawie bezobjawowo żadnych mdłości nudności
a że czasem słabo mi się robiło czy nie mogłam długo stać? to nie był dla mnie problem

Ja nie oddałabym tych miesięcy z brzuszkiem nikomu, bo był to dla mnie czas kiedy przyzwyczaiłam się do myśli że niedługo będę miała dziecko. Bez ciąży to bym chyba zawału dostała big_smile

8 Ostatnio edytowany przez Leeahlee (2014-02-01 14:21:10)

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Sama z ciążą doświadczeń jeszcze nie mam. Ale otaczają mnie kobiety, które miały. Moja mama okres ciąży bardzo sobie chwali, kiedyś nawet wspomniała że mogłaby rodzić dzieci innym parom, ponieważ lubiła być w ciąży. Jeżeli rozmawiam z moją siostrą ona ciążę wspomina źle, a sam poród koszmarnie i gdyby jakaś kobieta zastanawiała się czy zajść w ciążę i posłuchała jej to gwarantuję że by podziękowała za takie atrakcje, ale to też w dużym stopniu to ze ona urodziła dziecko przy pomocy cesarskiego cięcia, a lekarze zawalili sprawę i z konsekwencjami tego zmaga się do dzisiaj, po 10 latach od porodu. Mam również znajomą, która ciążę wspomina bardzo dobrze, jednak sam poród niekoniecznie, ponieważ był dla niej bardzo bolesny. Każda ciąża jest inna i każda kobieta inaczej ją znosi, ale myślę, że wiele kobiet jednak byłoby w stanie mimo wszystko to powtórzyć dla maleństwa i więzi, która dzięki temu się tworzy. Bo gdyby dziecko tak po prostu się pojawiało bez ciąży, brzuszka i bólu, trudno by było nam je pokochać, a i są ludzie, którzy w ogóle nie byliby w stanie pokochać dziecka. Ja pragnę ciąży nawet jeżeli to miałoby być najgorsze przeżycie w moim życiu, ale na wszystko przyjdzie odpowiedni moment.

9

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?
LeeBee napisał/a:

Gdyby rodzice mogli uzgodnić, które będzie chodzić w ciąży to chętnie bym mojemu mężowi brzuch oddała.

Haha, jakbym siebie w tamtym czasie słyszała big_smile.
Za to moja przyjaciółka, mama dwójki dzieci, stwierdziła kiedyś, że czuje się wręcz stworzona do bycia w ciąży i rodzenia dzieci. Obydwie ciąże znosiła lekko, ale obydwie zakończone były cesarskim cięciem, po którym czuła się bardzo źle, potem, tuż po porodzie, dwukrotnie nabawiła się zapalenia piersi. Mimo wszystko zdania nie zmieniła wink.

10

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

ja tam dwie ciążę w miarę dobrze zniosłam,mimo tego że w obu miałam łożysko za nisko no i w durugiej tą nieszczęsną cukrzycę ciązową
która wymagała diety,sama dieta w sobie to nic złego  jednak przestawić się psychicznie było ciężko,ale dałam radę
ciaża to fajny stan ale te 2 razy mi wystarczy big_smile a no i 9 miesięcy to jednak za długo

11

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Ja też mam znajomą, która była 5 razy w ciąży i zawsze powtarzała, że uwielbiała być w ciąży, że to był dla niej najlepszy czas. Pamiętam jak zaszłam w ciążę to się zastanawiałam kiedy mnie ten cudowny stan nastanie. Ale czekałam, czekałam i nic. Pierwszy kwartał przeleciał na burzy hormonów i senności, drugi był teoretycznie w porządku, a trzeci znowu huśtawka nastrojów, uczucie ciężkości, problemy ze snem, ciągłe przebywanie w pobliży toalety (gdyż mały mi non stop naciska na pęcherz). No i niestety przez całą ciążę libido równe zeru, co przekłada się na związek.

Oczywiście nie chciałabym żeby ktoś inny za mnie miał dziecko nosić (poza mężem big_smile) bo jak pisałam wcześniej ma swoje dobre strony, ale dla mnie nie jest to okres usłany różami i już nie mogę się doczekać, aż mały będzie na świecie. Jest to po prostu stan konieczny do przebycia jeśli chce się dziecko posiadać.

12

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Poczatki ciazy moglabym byc zawsze bo to piekny stan ale gdy brzuszek juz przeszkasdza w codziennych czynnosciach...zwlaszcza spaniu to bylo okropne....mimo tych uciazliwosci urodzilam 3 dzieci...2 synow i corke z corcia miala cukrzyce...bralam insuline wiec dodatkowy stres ale to jeszcze nic z porownaniem z porodem...

Mysl o porodzie w meczarniach heh big_smile ze tak napisze towarzyszyla mi przez caly okres kazdej mojej ciazy....i chcialam jak najszybciej miec to za soba....najlzejszy porod mialam 3 tak mi sie wydaje jakos mniej bolalo....psychicznie bylam bardzo dobrze przygotowana....

13

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?
LeeBee napisał/a:

Dlatego też z pewnością nie powiem, że mogłabym w ciąży chodzić non stop. Oj nie!!!

I ja tez tak mysle.
Kiedys myslalam,ze ciaza to najpiękniejsze chwile w zyciu kobiety,a jakze się myliłam.
Owszem to,ze we mnie drugi człowiek rosnie,ze będę mama,to z Tego powodu jestem szczesliwa.
Ale same donoszenie ciąży,to już inna sprawa.
Wiecznie strach i obawa aby maleństwo było zdrowe.
Jakas infekcja w moim organizmie i już lek czy na dziecko to nie przejdzie.
Ciaza ma swoje uroki,ale nie koniecznie te piękne.
I tez uważam,ze ciaza jest przereklamowana

14

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Początki ciąży były cudowne - nie miałam mdłości, byłam pełna energii, poprawiła mi się cera i włosy... Cud miód malina!!
Ale po 6-tym miesiącu - katastrofa. ZGAGA. Non stop. Spuchnięte, obolałe nogi. Stopy jak balony. Upławy. Nadciśnienie! KOOOOSZMAR.
Do tego uczucie ciężkości, czułam się jak orka. Brrrr.

15

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Ja kończę I trymestr i z trwogą myślę o tym, co będzie w przyszłości.

Moja ciąża to niestety choroba. Jestem w ciąży wysokiego ryzyka; aplikuję codziennie leki i zastrzyki. Dodatkowo mam wszystkie nieprzyjemne objawy ciążowe; wymioty, mdłości, bóle migrenowe, bóle pleców, bóle piersi -taki pakiet od organizmu na zajechanie przeciwnika tongue

Dochodzi jeszcze strach, czy wszystko się dobrze rozwija.

Więc dla mnie to nie są kolorowe chwile, bo wszystkie te moje nieprzyjemności przysłaniają najważniejszą kwestię, czyli fakt, że w brzuszku zagnieździła się fasolka, która powoli zmienia się w małego człowieczka - moją córkę lub mojego syna.
A nie potrafię się od nich oderwać i o nich nie myśleć, bo trwa to już długo i męczy i dołuje.

Zapewne więc stosunek do ciąży i odczucia względem niej są mocno powiązane z tym, jak ona przebiega.

16

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Witajcie smile

Ja w ciąży byłam 3 razy. Pierwsze dwie; gdyby nie nadprogramowe kilogramy i potężne gabaryty, to pewnie nawet bym nie zauważyła smile Ani mdłości, ani zgagi. W pierwszej ciąży dzień przed porodem zdawałam ostatnie egzaminy, żeby zamknąć sesję; w drugiej pracowałam do końca 8 miesiąca smile Trzecia niestety nie była taka różowa. Dużo leżenia w szpitalu itd; chociaż ja fizycznie czułam się fantastycznie. No i porody, które w moim przypadku były błyskawiczne (2,5 godziny; 1,5 godziny i cesarka). Po cesarce ciężko się zbierałam, ale to pewnie bardziej psychika, niż problemy fizjologiczne smile
W każdym razie ja mogłabym być w ciąży cały czas smile Uwielbiałam leżeć na łóżku i łapać swoje dzieci za rączki przez brzuszek. I nawet gdybym mogła nie oddałabym tego mężowi. No może, poza pociążową nadwagą big_smile

17

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Moja ciąża trwała krótko, ja jako ja czułam się świetnie, lepiej wyglądałam, cukry same mi się normowały (mam cukrzycę), ale jednocześnie był to ciągły stres i stres i więcej stresu bo ciąża od początku była zagrożona, wrażenia potęgowało to że mam słabe zdrowie i to że przez dwa miesiące nie wiedziałam o ciąży, więc paliłam, pracowałam (a moja praca wiązała się z oparami kwasu siarkowego, pyłem i dźwiganiem rzeczy nawet do 40 kilo.

Więc gdybym mogła pstryknąć palcami i mieć dzidzie na kolanach to zrobiłabym to, już natychmiast, a że wiem że prawdopodobnie w tym momencie nie donosiłabym kolejnej ciąży to nawet o niej nie myślę.

18

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Dla mnie początek ciąży tj. od 6 do 14tyg. był udręką. Ciągłe wymioty, nudności, podwyższony cukier, badania i kontrole a do tego panujące upały... Pierwszy trymestr były nie do zniesienia. Kilka razy byłam wściekła na moją ciążę, płakałam też z bezsilności.
Po 9 tyg. na szczęście wszystkie objawy ustąpiły i wróciłam do żywych. Od tego czasu tak naprawdę zaczęłam cieszyć się ciążą i tak jest do dzisiaj (9 miesiąc) a nawet z każdym dniem jest coraz lepiej pomimo moich ograniczeń z nią związanych. Podobam się sobie z moim garbatym brzuchem i gdybym mogła, nie oddałabym tego przywileju mężowi. smile

19

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

A może to zależy od tego, czego spodziewałyśmy się przed ciążą?
Wszędzie nam wmawiają, że to taki cudowny okres a mało gdzie mówią o tych ciemniejszych stronach ciąży. Więc kiedy nas one dopadają nagle uświadamiamy sobie, że ta cała ciąża to nie jest wcale taka kolorowa smile

Ja obecnie kończę 26 tydzień i nie powiem, że mogłabym w ciąży być cały czas bo to jednak czas wielu wyrzeczeń.
Jednak od poczatku czuję się świetnie, przechodzę ja właściwie bezobjawowo. Nic mnie nie boli, nie wymiotowałam, mam mnóstwo energii, szalejące hormony nie mają negatywnego wpływy na mój humor, jestem spokojna, przytyłam tyle co nic a i brzuszek mam malutki smile
Na dzień dzisiejszy ciąża jest dla mnie super sprawą bo pozostaje mi tylko cieszyć się z kopniaków. Chociaż nie mogę powiedzieć że czuję się jakoś wyjątkowo - po postu cieszę się, że będę miała córeczkę już niedługo przy sobie smile
No ale też nie mogę powiedzieć że za miesiąc czy dwa nie wejdę tutaj i nie napisze, że ciąża jest okropna bo nagle wszystko zacznie boleć a ja zamienię się w słonicę big_smile

20

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

heh no ciaza ma swoje dobre strony i te zle.
Ale ta swiadomosc,ze rosnie w nas maly człowieczek,powoduje,ze te negatywne strony ciąży staja się dla nas mało ważne.
Najmniej mnie obchodzą te bole plecow,czy wyrzeczen z roznych nalogow,bardziej tu mi chodzi o stres na myśl,aby dziecko było zdrowe,i tu jest ten największy minus w donoszeniu ciąży.

21

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Raczej lekko zniosłam ciążę, więc nie mogę narzekać. Dopiero te ostatnie 2-3 tygodnie strasznie mi się dłużyły, czułam się jak wielka, niezdarna kulka i miałam wrażenie, że już zawsze tak będzie. big_smile Chyba jednak nie mogę powiedzieć, że ciąża była dla mnie czymś magicznym i cudownym, czymś innym niż codzienne życie, bo ja właśnie żyłam głównie moją normalną codziennością. Przyszłe macierzyństwo było dla mnie bardzo abstrakcyjne i trudne do wyobrażenia. Gdybym nie musiała przechodzić przez ciążę, by mieć dziecko, to chętnie bym z tego zrezygnowała. Mimo, że nie rodziłam naturalnie, przez całą ciążę ćwiczyłam i nie miałam wielu nieprzyjemnych dolegliwości na początku i na końcu ciąży, to jednak odczułam jak duże to było obciążenie dla organizmu. I nawet gdybym chciała i mogła mieć piątkę lub szóstkę dzieci, to właśnie z tego banalnego powodu nie zdecydowałabym się. Dlatego też bardzo się cieszę, że udało mi się ustrzelić dwójkę za jednym razem, bo to jedna ciąża z głowy. big_smile

22

Odp: Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Cóż ja nie lubiłam być w ciąży.Do 5 go miesiąca jeszcze może, ale potem nie bardzo.. mimo , że moja ciąża była "książkowa" to i książkowe objawy dały mi nieźle w kość. Codzienne całodobowe mdłości do 17 tyg, straszna drażliwość na zapachy, omdlenia do samego końca, ten "balast " do dźwigania.. zespół niespokojnych nóg i problemy z krążeniem - nie nie nie! nie widzę w tym magii smile Byłam bardzo aktywna i miałam mnóstwo czasu dla siebie - to było wspaniałe smile Jednak nie czułam tej "zalewającej wszechobecnej miłości" do rosnącego brzuch czy nie doznałam cudu miłości zaraz po porodzie. Oczywiście kocham nad życie syna i było tak od początku, ale nie tak spektakularnie jak to jest przekazywane w mediach. Cieszę się, że taki temat został odświeżony, bo myślę że niejedna kobieta ma wyrzuty sumienia z powodu tego, że stan ciąży nie do końca jest dla niej magicznym czasem.

Posty [ 22 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » Ciąża - sprawa fajna czy przereklamowana?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024