Jak w temacie. Co dla Was znaczy być nudnym?
Bo widzicie, rodzice nie jeżdżą na wakacje, nie wychodzą z domu, nie spotykają się z innymi znajomymi niż z rodziną i to raczej od święta. Za to lubią obejrzeć jakiś film, bardzo dużo pracują w ogródku i chyba traktują to jako hobby, ojciec dodatkowo dużo majsterkuje. Tacy ludzie są nudni?
Jestem ich synem i mam podobnie. Nie lubię bardzo długo przebywać poza domem. Nie jestem spontaniczny, lubię mieć wszystko zaplanowane jak Oni. Nie lubię być w centrum uwagi, więcej słucham niż mowie. Nie mam określonej pasji. Robię to na co mam ochotę w danej chwili. Ubieram się niezbyt kolorowo, ale tak lubię.
Codziennie widzę się z kolegami z szkoły(dodam że to koledzy od klasy "0"), a raz na jakiś czas spotkam się z innymi znajomymi. Pracuje, chodzę na siłownie, majsterkuje, czytam. Powinienem za to ograniczyć korzystanie z komputera i zawracanie ludziom gitary na babskim forum, ale nurtuje mnie to. Czy można być uniwersalnie nudnym dla każdego? Czy istnieje zestaw uniwersalnych cech nudnego człowieka? Jeśli tak to jakie?
Bo w oczach wielu kobiet jestem nudny. Mogę robić wszystko ale mogę też nie robić nic. Nie mam przymusu działania. Równie dobrze każde spotkanie z dziewczyną mógłbym spędzić w domu. I dla mnie też jest to fajne. Bo jestem blisko osoby na której mi zależy i nic innego się nie liczy. Czy takie podejście jest nudne?