Hej dziewczyny,
dziękuję za Wasze odpowiedzi i wsparcie.
Staram się sobie to wszystko racjonalizować, uzmysławiać że nie było warto, ze szkoda życia id. Ale tak cholernie mi ciężko. Nie umiem sobie z tym poradzić, odgonić myśli o nim, wracają jak bumerang. I chociaż wiem że to do niczego nie prowadziło to nigdy nikogo tak bardzo nie kochałam i bardzo cierpię. Myślę też że może to jednak moja wina, również często źle się zachowywałam, dawałam sprowokować i popełniałam błędy, dogryzałam odnośnie ex bo nie potrafiłam sobie z tym poradzić, a on nie próbując nawet odbudować nadszarpniętego zaufania mi w tym nie pomagał.
Staram się sobie wypełnić czas możliwie jak najbardziej, wręcz wymyślam sobie na siłę kolejne zadania żeby tylko zająć się czymkolwiek, ale to i tak nie pomaga Jak zapomnieć? Czy to w ogóle możliwe? Czy to kiedyś minie?
_v_ przeczytałam wszystko co poleciłaś. Twoje posty również. Zresztą, podczytywałam Twoje wypowiedzi już od dłuższego czasu i szczerze Cię podziwiam, chciałabym być choć w połowie tak silna jak Ty. Jesteś dla wielu dziewczyn wzorem do naśladowania. Możesz napisać jak sobie radziłaś w najtrudniejszych chwilach?