Jak w tytule. Chciałabym jak najwięcej dowiedzieć się na ten temat. Czy macie? Czy rzeczywiście wasi pertnerzy czują różnicę? Czy wy ją czujecie?
Ten temat został już poruszony przy rozmowie o różnych zabawkach, ale chyba potrzebuje więcej informacji.
Ja zakupiłam je w zszłym roku i nie narzekam! Oprócz tego, że gdy je noszę w sobie to wciąż czuję ostre podnicenie to zauważyłam że moja piczka nauczyła się kontrolować ucisk męskości mojego faceta, a poza tym on sam zauważył że nasze figle stały się jakieś inne i samym uciskiem pochwy potafię wznieść go na szczyty rozkoszy.
Chciałam powrócić do tematu ale widzę, że za bardzo nikt się nie rozpisał, a sama chciałabym się dowiedzieć więcej o kulkach gejszy ? Pominę to, że ja osobiście nosząc je nie odczuwam mega podniecenia, nie mówiąc o orgazmie, ale interesuje mnie bardziej ich działanie lecznicze ? Czy faktycznie seks później jest lepszy? Bardziej odczuwa się członka w środku? Mam nadzieję, że zacznę niedługo widzieć jakieś efekty bo jak na razie to moje mięśnie kegla chyba słabiutkie są ?
Dodam, że mimo tego, iż nosząc je na co dzień nie czuję podniecenia, to gdy wkłada mi je partner stanowią dla mnie fajne urozmaicenie, no i jemu też się to bardzo spodobało ?
a co to wogóle jest bo zainteresowałyście mnie ale wogóle sie w tym temacie nie orientuje
Dwie kulki połączone sznureczkiem, które mają wewnątrz mniejsze kulki. W czasie ruchu sprawia to wrażenie jakby wibrowały. Poszukaj w googlach - na pewno znajdziesz.
czyli po nich lepiej się potem czuje ? ;> . Będzie trzeba sobie sprawić...
Nie wiem, ja jestem facetem i ich nie używam. Jednak wiadomo - jak to w każdym przypadku - na jednych działa, a na innych nie. Na szczęście to tani gadżet i łatwo dostępny.
włożyc takie kulki jak włożyć ale wyjąć nie ma z tym problemów?
Nie wydaje mi się żeby był problem z wyciąganiem, w środku jest wilgotno więc jest "poślizg" Zresztą jak tampon się wyciągnie to kulki też Fajne to tylko, żeby faktycznie te mięśnie ćwiczyło.
ale tampon ma sznurek a to?? ja nie jestem zwoleniczką wkładania sobie tam róznych rzeczy tamponów też nienawidze wiec to chyba nie dla mnie;p
"To" też ma sznurek.
ale tampon ma sznurek a to?? ja nie jestem zwoleniczką wkładania sobie tam róznych rzeczy tamponów też nienawidze wiec to chyba nie dla mnie;p
Nie jestem dziewczyną więc tamponów nie używałem, ale od razu widać że to jest materiał nasiąkliwy nie śliski. Więc może dlatego źle ci się kojarzy z wkładaniem. Kulki to inna bajka są śliskie i zapewne nie ma uczucia tarcia. A jeśli chodzi i wyjmowanie kulek nie martw się pochwa to nie studnia i bez sznurka same wyjdą. Dziewczyny bardziej poznawajcie swoje ciała.
Swoją drogą ktoś mądry wymyślił te tampony to jakby człowiek zamiast się wysmarkać to wkładał watę do nosa bleeee.
Swoją drogą ktoś mądry wymyślił te tampony to jakby człowiek zamiast się wysmarkać to wkładał watę do nosa bleeee.
powiedział co wiedział...
Plinka to cała prawda o tamponach to najgorsze co może być dla kobiety (chodzi o te miejsca). Krew jest doskonałą pożywką dla bakterii. Tampony, wchłaniając ją, mogą stanowić rezerwuar mikroorganizmów, co zwiększa ryzyko infekcji narządów rodnych.. Ale nie będę zmieniał tematu.
kupilam te kuleczki jakis rok temu, uzylam pare razy... tylko pare, bo nie odczuwalam zadnej przyjemnosci. Nie wyobrazam sobie zeby osiagnac dzieki nim orgazm...
sa jednak fajna zabawka do gry wstepnej z moim facetem, czasem je do niej wykorzystywalismy.
to prawda ze kulki gejszy pomagaja regulowac ucisk pochwy jak napisala CVAS12? bardzo mnie to zaciekawilo:)
Też jakoś nie odczuwam nic nadzwyczajnego nosząc te kulki, ale zaintrygowały mnie plusy o których tu piszecie... Chyba zgłębię ten temat
Przyznam szczerze mam pewne obawy przed stasowaniem tych kulek, gdyż mam założoną wkładkę tzw. "spiralkę" i obawiam sie czy te sznureczki mi sie nie zaplaczą w spiralkę. Jeśli ktoś zna odpowiedź, prosze o pomoc. Pozdrawiam.
Szczerze mówiąc, ja nie miałam do czynienia z takimi rzeczami i po tych wpisach jestem zaciekawiona i to bardzo. Zastanawia mnie jak się je używa, czytałam na różnych stronach internetowych i jakos potrafiłam sobie wyobrazić jak je używać samemu... ale nie mam pojęcia jak to wygląda w przypadku współżycia z partnerem (?). że niby i członek i kulki w pochwie w jednym czasie?? poza tym jeszcze jedno pytanie, wkłada się jedną kulkę czy więcej?? Doinformujcie mnie proszę
Ja sama jeszcze nie stosowalam kulek gejszy, ale moja kumpela jest nimi zachwycona i namawiala mnie do ich zakupu, co na pewno niebawem zrobie.
aplikowala te kulki codziennie na jakies 20-30 min i normalnie wychodzila z nimi w srodku np. do sklepu. mowila, ze na poczatku prawie nic nie czula, pierwsze efekty po chyba dwoch czy trzech tygodniach.
w kazdym badz razie podobno dzieki tym kulkom i cwiczeniom miesni kegla zaczela przezywac orgazmy pochwowe i twierdzi, ze seks jest o niebo przyjemniejszy.
ja mam od niedawna
wkładam wieczorami na kilkanaście minut
a przed stosunkiem wkłada mi partner i po jakimś czasie innych pieszczot wyjmuje przed stosunkiem
bo jak ktoś zapytał czy one mogą być w środku podczas stosunku - NIE
a sznureczek jest taki sam jak przy tamponie
Up ! Up !
Dziewczyny, podnoszę
Mam pytanie do tych ćwiczących dawniej i dziś- czy widzicie jakieś efekty ćwiczeń? Czy coś (co) się u Was zmieniło, jak długo ćwiczycie?
Też bym się chętnie dowiedziała z cudzego doświadczenia - bo na stronach wiadomo, że same dobre rzeczy piszą, a porządne zestawy mimo wszystko zbyt tanie nie są. Teoretycznie dla lepszych ćwczeń należy jeszcze rozmiary kulek zmniejszać z czasem.
Konwalia07 napisał/a:ale tampon ma sznurek a to?? ja nie jestem zwoleniczką wkładania sobie tam róznych rzeczy tamponów też nienawidze wiec to chyba nie dla mnie;p
Nie jestem dziewczyną więc tamponów nie używałem, ale od razu widać że to jest materiał nasiąkliwy nie śliski. Więc może dlatego źle ci się kojarzy z wkładaniem. Kulki to inna bajka są śliskie i zapewne nie ma uczucia tarcia. A jeśli chodzi i wyjmowanie kulek nie martw się pochwa to nie studnia i bez sznurka same wyjdą. Dziewczyny bardziej poznawajcie swoje ciała.
Swoją drogą ktoś mądry wymyślił te tampony to jakby człowiek zamiast się wysmarkać to wkładał watę do nosa bleeee.
Gdybyś nie musiał nosem oddychać to tampon do nosa przy katarze byłby na pewno pomocny
Ja uwielbiam tampony, nienawidzę uczucia że coś mi wycieka...
Dla mnie kulki... hmmm zbędne, mam bardzo mocne mięśnie potrafię je mocno zaciskać kiedy chcę, do ćwiczeń nie używałam żadnych przyrządów
Jeszcze mój rehabilitant pokazał mi ćwiczenia na dodatkowe wzmocnienie tych mięśni ze wzmacnianiem mięśni miednicy, co dodatkowo poprawia postawę, wygodne, bezproblemowe i za darmo
Też bym się chętnie dowiedziała z cudzego doświadczenia - bo na stronach wiadomo, że same dobre rzeczy piszą, a porządne zestawy mimo wszystko zbyt tanie nie są. Teoretycznie dla lepszych ćwczeń należy jeszcze rozmiary kulek zmniejszać z czasem.
Używam systematycznie od miesiąca (5tyg jesli nie liczyc tygodnia, ktory wypadł mi na okres) i... to chyba za krótko jeszcze.
Powiem Ci tak- kiedyś miałam inne, tańsze i nie ćwiczyłam systematycznie więc i efektów nie było. Później odstawilam na całe miesiące do szafki i tyle.
Teraz mam drugie, progresywne i do dziś mi się wydawało że jest przynajmniej w porządku jeśli nie dobrze. Już nawet myślałam powoli o zakupie kolejnych (rozwazalam ami+). Ale poszłam z tymi kulkami pobiegać i okazało się że jeszcze wiele przede mną a chodzenie z kulkami a bieganie to dwie różne bajki(!). Więc zakupowy plan wobec ami+ przekładam o kolejny miesiąc i jeszcze ponosze te.
tak naprawde ćwiczyć mozna bez kulek
kulki do niczego nie są potrzebne
a mogą też być przyczyną pozniejszych problemów z nietrzymaniem moczu
tak naprawde ćwiczyć mozna bez kulek
kulki do niczego nie są potrzebne
a mogą też być przyczyną pozniejszych problemów z nietrzymaniem moczu
Ja słyszałem właśnie odwrotnie, że wzmocnienie mięśni Kegla pomaga na nietrzymanie moczu.
tak siękiedyś mówiło, bo sama pamiętam
ale niestety najnowsze badania pokazały coś zupełnie przeciwnego.
tym bardziej jeśli chodzi się dość długo w takich kulkach, np. parę godzin.
Jest taki fajny profil na FB "Dobre ciało"
Prowadzi go taka fajna dziewczyna, która pracuje właśnie z kobietami z problemami w obrębie miednicy
Prowadzi też warsztaty i szkolenia z ćwiczeń nie tylko mięśni Kegla, bo mięśnie Kegla są tylko jednymi z wielu mięśni w obrębie miednicy
I tak naprawdę ćwiczenie ich bez ćwiczenia reszty mięśni niewiele daje
Poza tym często jest tak, że żeby utrzymać te kulki to trzeba cały czas zaciskać mięśnie, a to nie jest dla nich dobre.
Ja byłam na takim warsztacie, potem sama zaczęłam robić te ćwiczenia - np. a autobusie w drodze do pracy, albo w kolejce w sklepie
I wcale nie potrzebowałam do tego kulek, a pierwsze efekty były widoczne już po dwóch tygodniach - testowałam na ówczesnym partnerze
Trzeba tylko to robić systematycznie
W ogóle jeśli chodzi o mięśnie dna miednicy, to są one zaniedbywane przez kobiety - sikanie na komendę, którego uczymy się w dzieciństwie, ciągłe zaciskanie mięśni - nigdy nie nie rozkurczają (można sobie zrobić też takie badanie, które pokaże na ile w stanie jesteśmy rozluźnić te mięśnie - większość kobiet nigdy ich nie rozluźnia), nieumiejętne wykonywanie ćwiczeń takich jak brzuszki, przysiady, czy wreszcie dość popularne ostatnio ćwiczenia na trampolinach.
No bo jak ze wszystkim i z tym mozna przesadzic.
Kulki to gadzet z tradycją kilku tysięcy lat tyle że oryginalnie kulki uzywane w Azji wygladaja trooche inaczej - azjatki uzywają (albo tradycyjnie uzywaly) kulek metalowych albo kamiennych a nie plastikowych. Takie kulki sa mniejsze, ale ważą wiecej.
No i noszenie ich przez kilka godzin to lekka przesada. Jak się zacznie biegac sprintem bez przygotowania to tez sobie mozna stawy pouszkadzac, a teoretycznie kazdy biegac moze
No bo jak ze wszystkim i z tym mozna przesadzic.
Kulki to gadzet z tradycją kilku tysięcy lat tyle że oryginalnie kulki uzywane w Azji wygladaja trooche inaczej - azjatki uzywają (albo tradycyjnie uzywaly) kulek metalowych albo kamiennych a nie plastikowych. Takie kulki sa mniejsze, ale ważą wiecej.
No i noszenie ich przez kilka godzin to lekka przesada. Jak się zacznie biegac sprintem bez przygotowania to tez sobie mozna stawy pouszkadzac, a teoretycznie kazdy biegac moze
Kamienne ? Te azjatki to mimo, że takie małe to jednak mają krzepę Jak to się można pomylić.
31 2017-04-28 09:36:30 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-04-28 09:36:50)
Wilku, ale to nie sa kule armatnie
Małe kamyki, wielkosci golębiego jajka, najczesciej wykonane z kamieni polszlachetnych albo marmuru
Wilku, ale to nie sa kule armatnie
Małe kamyki, wielkosci golębiego jajka, najczesciej wykonane z kamieni polszlachetnych albo marmuru
takie to są piękne
Wilku, ale to nie sa kule armatnie
Małe kamyki, wielkosci golębiego jajka, najczesciej wykonane z kamieni polszlachetnych albo marmuru
Oj tam. Kamień to kamień
Właśnie przed chwilą pytałam o doznania po tych kulkach. Od niedawna pracuję w sklepie z gadżetami i mnie to zastanawia. Podobno kobieta może zaoferować mężczyźnie znacznie więcej satysfakcji z seksu, kiedy jej pochwa jest sprężysta i umie pracować mięśniami dna miednicy. Czytałam, że już po kilku tygodniach treningu seks staje się przyjemniejszy. W takim razie jestem ciekawa, dlaczego mężczyźni tak rzadko kupują swoim partnerkom kulki waginalne?
Mamy teraz w ofercie z rabatem takie kulki programowane i sterowane smartfonem, więc można zaprogramować trening na kilka dni albo tygodni. Macie jakieś doświadczenia z takimi rzeczami? Jestem ich bardzo ciekawa osobiście, więc każda opinia się nada.
Kulki szkodzą.