Raja napisał/a:(...)Żyworódko mamy podobne zachciewajki ja też dziś zakupiłam golonkę (dokupię jeszcze coś do niej) i będzie wszystko pyrkać na galaretę.
Teraz mnie wzięło na kapustę z grochem, kapuchę ugotowałam a jutro wykończę.
Udało Ci się odparować nadmiar wody? bo w przeciwnym wypadku pozostanie tylko dołożenie żelatyny.
Raju, powiedzmy, że odratowaŁam galaretę. WyjęŁam z garnka wkŁad mięsny, żeby się nie zrobiŁa papka i nieco odparowaŁam wywar. Zawsze staram się, aby nie dokŁadać żelatyny, zresztą nawet jej nie kupuję, ale wczoraj by mi się przydaŁa. Po tej kulinarnej przygodzie kupię ją, tak na wszelki wypadek.
Galareta pychota, jadŁam na śniadanie.
Kapuchę z grochem mam jeszcze ze świąt, dwa zamrożone pojemniki. Zwyczajowo zawsze dużo jej wtedy gotuję, żeby byŁa na potem.
Raja napisał/a:żyworódka napisał/a:Zaraz zaparzę sobie herbatkę,.. wiadomo z czym. big_smile
Ciekawe z czym???? jeśli z tym, o czym ja myślę, to i ja zaraz sobie takiej zrobię przecież nocą nigdzie nie będę jechała
Dobrze myślisz, że z tym...
Cosik wzięŁo mnie na spożywanie %, wŁaśnie przed chwilką do kawki zjadŁam trzy czekoladki Likwiory z alkoholem. Polecam, są w w "Biedronce", z tym, że jedne są dodatkowo z nadzieniem kokosowym, to tych nie lubię, bo jakoś kokosu nie trawię.
Tak samo nie trawię kukurydzy, więc z tych saŁatek, które mi polecaŁaś pasuje mi tylko ta, o nazwie "Jaś fasola". Te inne jem czasami u synowych, one robią z kukurydzą i z dodatkiem owoców.
Zjem, ale nie zachwycam się nimi.
Zaraz biorę tasię i wyruszam na zakupy.
Papajki...