Speed dating - Netkobiety.pl

Nikt Tu nie randkuje.

Dla mnie jedynym minusem jest to to że jest to randka w ciemno. Ale na 15 kobiet jakaś ładna może się znajdzie albo kilka?

mysle że dla osób które mają problem z rozmowa i wogóle kontaktami z płcią przeciwną jest to dobry sposób żeby się odważyć spróbować rozmowy może kogoś poznać, a tak to może byc jak dla mnie dobra zabawa bałabym się tylko że spotkam tam kogoś znajomego;p

Nie mówimy "płuć", tylko "płeć", prawda?

Rozwiązanie uszyte na miarę współczesności. Ludzie są zabiegani, nie mają na nic czasu, często jedyna okazja by kogoś poznać to praca - a to znaczne ograniczenie.
Randki w ciemno z osobami poznany w necie, potrafią być krępujące - nigdy nie wiadomo na kogo się trafi i takie spotkanie "sam na sam" może szybko zamienić się w koszmarek.
Tu nie umawiasz się z nikim konkretnym, więc odpada czynnik niezręczności, a grono osób większe, więc i szanse, że spotka się kogoś interesującego znacznie wzrastają.
Tyle z zalet ...

Niestety takie randkowanie, jest jak żarcie z fastfooda - byle jakie. Nie ma w nim nic romantycznego, mistycznego i intymnego. Zamiast tego masz się jak najlepiej sprzedać w 5 minut - jak na rozmowie kwalifikacyjnej, albo na konkursie miss polonia (swoją drogą - wbrew temu co sugerowała koleżanka Konwalia dla osób nieśmiałych i mający problemy z kontaktami z płcią przeciwną to może być jeszcze bardziej stresujące!)
Trochę to słabe.

Z drugiej strony to tylko zajawka, jak trailer filmu, albo streszczenie książki. Tylko po to by dać sobie szanse na prawdziwą randkę - tyle że już nie w ciemno.

Sam nigdy nie próbowałem, ale ... też zastanawiam się czy nie skorzystać, mimo wewnętrznego buntu przeciwko takim "tanim" metodom. A jeśli coś mnie w ten sposób omija?
Może trzeba korzystać z takich metod - w końcu najlepszy czas na poznanie partnerki na życie przespałem, niewłaściwie lokując uczucia.

Sadie tam nie przychodza 15-latki tylko dojrzali ludzie bliżej trzydziestki.
Tu chodzi jedynie o zainteresowanie swoja osobą. Wiesz jakieś wyobrażenie można sobie wytworzyć nawet przez te 5 min.
Jak ktoś tak jak Ty podchodzi zero jedynkowo do tematu to tam się nie odnajdzie.
Tam liczy się zabawa nawet jak nic z tego nie wyjdzie.
Ale nie oszukujmy się ktoś na 16 osób interesujący się znajdzie. Podobno jest skuteczność wzajemności 40% ale nawet jeśli nie to dobra zabawa na pewno.

Po randkach grupa może iść na imprezę a na imprezie już można samemu kombinować.

Pomysł fajny. Trzeba tylko z luzem iść na takie coś.

Nie bardzo rozumiem dlaczego wszyscy są tak sceptycznie nastawieni na tego typu spotkania.Dlaczego to nie może być jednym ze sposobów poznania ciekawych ludzi i niekoniecznie przyszłego męża/żony.Mam wrażenie, że uważacie się za dobrzy na coś takiego...bo piszecie, że byłoby to dobre dla osób, którzy mają problem z kontaktem z drugim człowiekiem.Dla mnie to kompletna bzdura...ponieważ dla osób nieśmiałych to, że mają rozmawiać z kimś obcym chyba bardziej potęguje stres.

Druga sprawa.Sadie-nikt Ci nie każe po tych 5 minutach budować sobie wyobrażenie na temat związku na całe życie.Kto tu napisał o związku na całe życie?Ja bardzo chętnie wybiore się na takie spotkanie...ale nie będe jechała z wizją białej sukni i Mendelsohna.Pojade po to żeby zobaczyć jak to wygląda i nikt nie musi tego traktować odrazu tak mega poważnie.

Nie rozumiem jakie mogą być wady w tym sposobie spędzania czasu.Chyba wole to niż chodzenie po dzisiejszych studenckich klubach,gdzie o 22 cieżko jest znaleźć kogoś trzeźwego,co chwile ktoś maca się po ciele,po podłodze walają się puste butelki,a jak wychodzisz to śmierdzisz jak popielniczka.Oprócza takich (niezbyt jak dla mnie ciekawych miejsc) jest jeszcze oczywiście wiele innych w których można poznać ciekawych ludzi.Tak samo jak i takie spotkanie.

Podobnie jest przecież gdy będąc gdzieś nagle zauważysz fajnego chłopaka/fajną dziewczyne......czasem też trwa to 5 minut zanim być może rozpocznie się jakaś konkretna rozmowa.

Moim zdaniem 5 minut to za mało, by uznać, czy ktoś nam się podoba, czy nie. Tzn jeśli laska jest tępa i nic sobą nie reprezentuje, to faktycznie 5 minut wystarczy aż nadto, by się na tym poznać. Ale w przypadku inteligentnej osoby z charakterem to żeby mieć jakieś wstępne pojęcie, potrzebne jest bez mała kilka godzin rozmowy. Dlatego speed dating jest raczej bezsensownym przedsięwzięciem, prawdopodobnie nastawionym na zarobek organizatorów.

Co prawda, żeby wiedzieć że przeleciałoby się kogoś raz czy dwa to wystarczy parę sekund, ale rozumiem, że to raczej nastawione na dłuższe kontakty.

SACIU mam pytanie.Czy poznając kogoś w innym miejscu odrazu jesteś w stanie stwierdzić czy ta osoba jest tępa czy nie?Wydaje mi się,że nie bardzo.Z Twojego postu zrozumiałam,że wszystkie osoby chociaż raz uczestniczące w SPEED DATING są tępe.W wielu innych miejscach można spotkać tak samo tępe osoby.

Jezdzilam na obozy sportowe, zapisywalam sie do grup dyskusyjnych na studiach i chodzilam na laboratoria tam gdzie chodzili faceci. Nie mam problemu z nawiazywaniem znajomosci. Chlopak z serwisu komputerowgo gdzie naprawialam laptopa okazal sie fajnym czlowiekiem , inny student ktory pomagal mi sie uczyc chemii organicznej zostal moim przyjacielem, znajomy z grupy ratownictwa medycznego trwa ze mna juz od 13 lat. Jako kumpel... Tak nawet, o zgrozo, wyrwalam barmana z klubu  studenckiego Mialam mnostwo kolegow z treningow sportowych, z zaprzyjaznionych z nami innych klubow sportowych. Nawiazywalam znajomosci ze studentami z innych rocznikow, potem jak doszla praca utworzylo sie kolko pracujacych w tych samych miejscach...Mozliwosci jest duzo i wszedzie

Nie napisałem, że osoby korzystające ze speed datingu są tępe, tylko że jeśli ktoś jest tępy to od razu można to poznać. Czy ja mam jakieś problemy z posługiwaniem się językiem polskim?

aga303... kolega nie napisał, że jest w stanie rozstrzygnąć poziom inteligencji każdej osoby po 5 minutach, ale osoby wybitnie tępe można zauważyć już na pierwszy rzut oka. I owszem, ja dość szybko wyrabiam sobie wstępną opinię o danej osobie i jeśli jest ona negatywna to nie kontynuuję rozmowy i "uciekam". A inne miejsca mają tę zaletę, że poznawanie nowej osoby nie jest ograniczone do 5 minut i nie jest się nastawionym na randkę i pokazywanie się z jak najlepszej strony. To dla mnie spora różnica.

Piszcie jak chcecie dla mnie to dobra zabawa. Lepsze to niż siedzenie w tym czasie przed kompem.

Ale przecież Wy wszyscy macie bujne życie towarzyskie

Byłem wczoraj na speed datingu i mogę powiedzieć z praktyki a nie z teorii.

Nie jestem ani rozczarowany,ani jakoś też bardzo zadowolony.

Generalnie było mile i sympatycznie.
Jeszcze nie rozmawiałem z kobietami ale już wiedziałem które zakreśle;)
Rozmowa tylko potwierdziła mój wybór.
Na 16 przybyłych dziewczyn wybrałem 4 które najbardziej mi odpowiadały.
Poszedłem na luzie nawet piwka nie brałem aby jakiś głupot przypadkiem nie gadać.

Ale wiecie jak jest to zależy od kobiety jedna lubi jak facet głupotki gada druga tego nie cierpi. Trzeba wyczuć sytuacje.

We wtorek wyniki:P Ciekawe ile Pań mnie zakreśliło. Najważniejsze aby wybrały te które zakreśliłem.

To nie prawda, że na speed dating przychodzą desperaci. Oczywiście zdarzają się kaleki życiowe, ale nawet na takich imprezach ich nie wybiorą Ci bardziej atrakcyjni. Ale może znajdą ze swojej półki i dobrze będą przynajmniej szczęśliwi:)

Trzeba z dystansem do tego podejść. Trzeba to traktować jak okazje do zapoznań a nie jak typowe randki i tyle.

Ja jestem bardzo ciekawa jak to wygląda w praktyce i wybiore się w Szczecinie jak tylko nadaży się okazja.
Wydaje mi się że jest to fajna sprawa, ponieważ umawiając się na randkę w ciemno ( np. ktoś znajomy Cie umówił) możesz męczyć się na przysłowiowej kawie bardzo długo, bo jesteś zbyt polite, by po prostu wejść i powiedzieć aha, no to ide - bo nie styka nam rozmowa .
Także życzcie mi udanej zabawy dam znać jak będę po by zdać relacje.
Również podchodze do tego na luzie, wiadomo że po 5 minutach rozmowy nie wywnioskujesz zbyt wiele, ale lepiej rozmawiać 5 minut z kimś ( potem ewentualnie zapomnieć ) niż 2 godziny męczyć się.
pozdrawiam

Poszerzanie grona znajomych?

Uleganie pierwszemu wrażeniu. Ja jestem z tych osób co lubią wiedzieć już mniej więcej co reprezentuje Sobą mężczyzna tzn. najpierw koleżeństwo/znajomość najwyżej później pogłębianie relacji. Nie zawiodło mnie, więc chyba dobrze robiłam .

Zdecydowanie nie. Nie lubię przesłuchiwań .

Sadie ale ty dalas tylko przyklady ciagle powiazane z studiami a jak ludzie pracuja nie maja sycznosci w pracy malo wolnych znajomych gdzie maja kogos poznac ?;). I uwazam to za ok czasem wytstraczy pare slow i ktos nam nie odpowiada czy odpowiada to jest tylko zapoznanie do pozniejszego pojscia na wspolna juz we dwojke randke i poznanie sie bardziej , to jest takie miejsce gdzie sie przyciahgnie troche osob jak pojdzie tam taki fact czy kobieta to ma mozliwosc poznac te 15 osob w zyciu normalnym moze tyle osob nie poznac nawet we ciagu roku. I napewno to nie jest jakies desperactwo tylko mozliwosc poznania kogos, tak samo mozna spotkac kogos w iinnej sytuacji i miejscu i  pogadac z 5 minut i poczuc ze moze bysmy sie kiedys spotkali na dluzej tak samo tam.

1.Zalety speed randki?
można poznać sporo nowych osób i spędzić w fajny sposób wieczór
2.Wady speed randki?
niektórzy tylko udają miłych, nie można dokładnie poznac osoby w 10min..
3. Czy poszłabyś/poszedłbyś na ta taką speed randkę?
byłam kilka razy, fajna zabawa jeśli wszystko jest organizacyjnie dobrze rozegrane

na temat takich randek nigdy nie miałam złego zdania, niewiem skąd sie biorą u ludzi takie opinie, jak tylko zobaczyłam reklame od razu stwierdziłam że to zwariowany fajny pomysł dla singli, sama na coś takiego poszłam 3 lata później,  uważam że speed randki to miejsce do poznawania nowych ludzi takie jak każde. Ja nie wyobrażam sobie poznawać kogoś specjalnie chodząc w miejsca gdzie mogą przebywać potencjalni partnerzy, laboratoria, obozy itp to już zakrawa na desperacje, portale internetowe też w ostateczności, bo nie ma styczności z człowiekiem oko w oko, ale dla każdego co innego i ważny jest efekt końcowy, w każdym miejscu można poznać kogoś wartościowego. Byłam na speed dating i poznałam mnóstwo ludzi, nie tylko mężczyzn, ale koleżanki również, do dziś utrzymujemy stosunki przyjacielskie, z niektórymi nawiązałam kontakty biznesowe, a do poznania miłości potrzebna mi była jedna minuta, a nie 5, tyle wystarczy do poczucia tego czegoś, po speed randkach zostaliśmy na dłuższą rozmowę i dalej kontynuowaliśmy znajomość, owszem można sie zakochać w koledze ze studiów po roku lub dwóch znajomości, ale to miłość z przyzwyczajenia, tak jak kochamy pieski, czy kotki. Miłość od pierwszego wejrzenia zdarza sie bardzo rzadko a czasem wcale, dlatego tutaj jest dużo wypowiedzi teoretyków. Trzymajcie sie randkowicze, a speed datind tylko dla odważnych i pewnych siebie. Pozdrawiam !

Ja bym chętnie poszła ale u mnie na zadupiu się takowe nie odbywają niestety.

Trochę czasu już minęło od założenia tego wątku i dużo postów jest bardzo stara, więc odniosę się trochę do tych relatywnie wcześniejszych.

To jest właśnie jeden z poważniejszych "za" dla takiego typu imprezy. Nie wszyscy obracają się w środowiskach, gdzie poznaje się duo nowych ludzi, a w swoim otoczeniu po prostu nie znaleźli osoby zainteresowanej, lub sami nie są tymi osobami zainteresowani. Mając na karku trzydziestkę, szczególnie, gdy wcześniej nie było się nigdy w związku (a takich osób jest sporo i liczba sukcesywnie rośnie), nie jest łatwo zrobić coś z taką sytuacją, bo człowiek po prostu nie ma wypracowanych pewnych mechanizmów. Nie jest tutaj istotne, czy ich nie wypracował, bo nie miał czasu, odwagi etc. Ważne, że ich nie ma i tyle.

Łaaa, musiałaś naprawdę źle trafić, współczuję.

Z drugiej strony, mam wrażenie, że dużo osób, niestety szczególnie kobiet odwiedzających szybkie randki, nadal myśli w podobnych kategoriach. Poza byciem oplutym

Jestem regularnym bywalcem szybkich randek w Warszawie, bo szukam kogoś, z kim mógłbym stworzyć mniej lub bardziej stały związek. Zaczynam dostrzegać, że o ile wcześniej, tj. kilka lat, nawet miesięcy temu, kobiety były jeszcze trochę bardziej otwarte na różnych facetów. Teraz natomiast Panie stają się coraz bardziej wybredne.

Na razie koniec, bo muszę lecieć do pracy
Jeszcze wrócę do tematu !