Witam, mam taki maly dylemat i nie wiem co o nim sadzic
Mianowicie jestem w zwiazku z dziewczyna od 3 miesiecy, wszystko jest dobrze, spotykamy sie 2 razy w tygodniu poniewaz mieszkamy w sasiednich miastach, mam natomiast problem z tym ze ona nigdy nie powiedziala mi prostego 'kocham cie' chociaz jak piszemy to czasami to napisze, mam taki dylemat czy ona tego nie mowi bo tak niejest czy tylko dlatego ze rzadko mowi o swoich uczuciach. Co ja mam o tym myslec?
Prawdziwy ten temat jest?
Pan Jezus Cię kocha. Nie wystarczy?
nigdy nie powiedziala mi prostego 'kocham cie' (...)
może zwyczajnie jeszcze tego nie czuje i dla niej nie jest to tak proste jak dla ciebie.. zwłaszcza po 2 miesiącach..
nigdy nie powiedziala mi prostego 'kocham cie' (...)
może zwyczajnie jeszcze tego nie czuje i dla niej nie jest to tak proste jak dla ciebie.. zwłaszcza po 2 miesiącach..
Tylko wlasnie potrafi mi to napisac przez neta albo powiedziec cos w stylu 'lepiej to czuc i nie mowic niz nie czuc i mowic' i sam nie wiem co o tym myslec
A Ty jej powiedziałeś?
7 2017-03-21 13:15:45 Ostatnio edytowany przez Hadar (2017-03-21 13:22:38)
Skoro ty na tym etapie już masz takie rozkminy, to ja już nie chce wiedzieć co będzie potem
Ale do rzeczy, dlaczego ona ma ci takie rzeczy mówić na tym etapie znajomości? Czasami miłość przychodzi później, po poczatkowej fazie zabawy i fascynacji, co nie słyszałeś o tym?
Poza tym dla dziewczyny widać, że liczą się raczej czyny, a nie powtarzane w kółko słowa, to chyba o niej dobrze świadczy?
Ty może jesteś z tych co powtarzają bez sensu w kółko to samo, bez pokrycia w czynach, czy jak to u ciebie wygląda?
A czy ty jej wogole dałeś powody by cię kochała?
Serio radzę ci zluzować bo jak tak dalej pójdzie to zaczniesz ją osaczać, a wtedy to ona cię znienawidzi a nie pokocha
Pozdrawiam.
Nie jest tak ze ja otaczam czy cos podobnego, poprostu taka rozkmina mnie naszla.
Ja tez nie jestem jakis wylewny, nie mowie jej tego co 5 minut, nawet codziennie jej tego nie mowie, raz na jakis czas.
Nie wiem czy bym jej wgl powiedzial ale ona sama mi sugerowala ze chcialaby to uslyszec bo jest jej to potrzebne.
Ogolnie staram sie o nia, pokazuje ze mi zalezy itp
Mi nie chodzi ze ma mi takie rzeczy mowic na tym etapie znajomosci tylko zastanawiam sie czemu przez internet da rady to wyznac a w realu nie, jakby nie patrzez to gdy chciala mi powiedziec ze sie zakochala we mnie to pare h siedziala i nie mogla tego wydusic z siebie wiec moze to i tak z tym jest
Witam, mam taki maly dylemat i nie wiem co o nim sadzic
Mianowicie jestem w zwiazku z dziewczyna od 3 miesiecy, wszystko jest dobrze, spotykamy sie 2 razy w tygodniu poniewaz mieszkamy w sasiednich miastach, mam natomiast problem z tym ze ona nigdy nie powiedziala mi prostego 'kocham cie' chociaz jak piszemy to czasami to napisze, mam taki dylemat czy ona tego nie mowi bo tak niejest czy tylko dlatego ze rzadko mowi o swoich uczuciach. Co ja mam o tym myslec?
z całym szacunkiem, ale dla mnie mówienie komuś "kocham Cie" po zaledwie 3 miesiacach znajomosci to jakis absurd... To dopiero pocżatki, na tym etapie ludzie sie dopiero poznają.. ludzie nie mylcie zauroczenia/zakochania z miloscią bo to dwie RÓŻNE sprawy
Nie jest tak ze ja otaczam czy cos podobnego, poprostu taka rozkmina mnie naszla.
Ja tez nie jestem jakis wylewny, nie mowie jej tego co 5 minut, nawet codziennie jej tego nie mowie, raz na jakis czas.
Nie wiem czy bym jej wgl powiedzial ale ona sama mi sugerowala ze chcialaby to uslyszec bo jest jej to potrzebne.
Ogolnie staram sie o nia, pokazuje ze mi zalezy itp
Mi nie chodzi ze ma mi takie rzeczy mowic na tym etapie znajomosci tylko zastanawiam sie czemu przez internet da rady to wyznac a w realu nie, jakby nie patrzez to gdy chciala mi powiedziec ze sie zakochala we mnie to pare h siedziala i nie mogla tego wydusic z siebie wiec moze to i tak z tym jest
A skoro ona także chciała od ciebie usłyszeć to nieco zmienia postać rzeczy
To najwyraźniej jest nieśmiała i ma problem z okazywaniem uczuć w realu. Jak już zauwazyles w internecie jest się odważniejszym, a w realu to całkiem co innego. Coś na ten temat wiem. Skoro ci pisała że ponoć cię kocha oraz sama to chciała od ciebie usłyszeć, to faktycznie jej zależy tylko jest nieśmiała Zatem naprawdę nie masz się czym przejmować, tylko dbać o partnerkę i okazywać jej zrozumienie. Z drugiej strony poprzedniczka She dobrze wspomniała, że na tak krótkim etapie znajomości jest zauroczenie a nie miłość. Ta zaś jeżeli wszystko będzie ok.przyjdzie z czasem i może wtedy twoja dziewczyna nie będzie miała problemu by ci to powiedzieć w cztery oczy
aerox666 napisał/a:Witam, mam taki maly dylemat i nie wiem co o nim sadzic
Mianowicie jestem w zwiazku z dziewczyna od 3 miesiecy, wszystko jest dobrze, spotykamy sie 2 razy w tygodniu poniewaz mieszkamy w sasiednich miastach, mam natomiast problem z tym ze ona nigdy nie powiedziala mi prostego 'kocham cie' chociaz jak piszemy to czasami to napisze, mam taki dylemat czy ona tego nie mowi bo tak niejest czy tylko dlatego ze rzadko mowi o swoich uczuciach. Co ja mam o tym myslec?z całym szacunkiem, ale dla mnie mówienie komuś "kocham Cie" po zaledwie 3 miesiacach znajomosci to jakis absurd... To dopiero pocżatki, na tym etapie ludzie sie dopiero poznają.. ludzie nie mylcie zauroczenia/zakochania z miloscią bo to dwie RÓŻNE sprawy
No, ale wiesz na filmach już w 15 min. filmu padają te słowa.
Czy to wazne ile jestesmy ze soba? Pytanie bylo o co innego
Czy to wazne ile jestesmy ze soba? Pytanie bylo o co innego
No ważne, bo po 3 miesiącach znajomości wyznawanie miłości jest nieco lekkomyślne...
To za krótki czas, by kogoś poznać, a co dopiero pokochać.
Wyluzuj, poczuje, to Ci powie.