Mam ogromny kłopot. Studia powinnam była zacząć dwa lata temu. Mieszkam w małym miasteczku, w Szkocji. W tamtym roku postanowiłam iść do pracy, by zarobić i w tym wrócić do Polski, by aplikować na uczelnie prywatną, która kosztuje koło ośmiu tysięcy za rok. Dostałam prace, lecz po 5 miesiącach się zwolniłam, gdyż byłam w niej szykanowana, traktowana gorzej, niż szmata do podłogi, a menadżerka wypłacała każdemu tyle ile jej się podobało. To było koło świąt, tamtego roku. Od tamtej pory nie udało mi się znaleźć pracy, a naprawdę chciałabym już się przeprowadzić po tych wakacjach i zacząć mój wymarzony kierunek. Rodzice stwierdzili, że mi nie dołożą, bo nie chcę studiować w Anglii, a nie sądzę, że mi się socjalne należy, skoro oni dużo zarabiają. Moi dziadkowe mi nie pomogą, nawet nie mogę u nich zamieszkać. Zostało mi naprawdę mało oszczędności, nie sądzę, że znajdę cokolwiek do października, w miejscu zalanym imigrantami. Tysiąc rozmów o pracę i nic z tego 
Do tego trudna sytuacja w domu, moi rodzice przechodzą rozwód, chcę już uciec stąd jak najdalej. Proszę, pomóżcie radą.
Czesc
Tez mieszkam w Anglii i nie stac mnie bylo na studia. Postaralam sie o kredyt studencki - wystarczy wypelnic aplikacje i ukonczylam AAT - zostalam ksiegowa. Ksiazki sa super napisane, prawie nic nie musialam tlumaczyc, studia czy jak ktos mowi kurs bardzo dobrze zorganizowane. Na poczatku bylo ciezko z praca, ale szukalam temporary, w koncu przyjeli mnie na maternity cover i tak zdobylam doswiadczenie.
Studia pielegniarskie sa darmowe... w Anglii, do wyboru sa 4 kierunki - poczytaj troche.
W Polsce tez studiowalam, dziennie za darmo, IT - kierunek byl niezorganizowany i wogole do kitu, nic z tego nie wynioslam, mimo ze ukonczylam na 5.
Na wszystkie kursy w tresham mozesz zapytac o funding, rodzice nie maja nic do tego. Wszystkim przysluguja kredyty studenckie.
Jeśli chcesz studiować w Polsce to czemu nie przeprowadzisz się teraz do Polski i nie poszukasz tu pracy? Inną opcją jest kredyt studencki. Zależy też w jakim mieście będziesz studiować, ale tanią opcją zamieszkania są akademiki na przykład.
Zakładanie dwóch wątków na, praktycznie, jeden temat jest bez sensu, bo utrudnia nam śledzenie watku.
Studia w UK dalyby ci lepszy start w Polsce, ale skoro nie chcesz, to twoje zycie i twoja sprawa.
Ale skoro juz, to trzeba ci wiedziec ze istnieje cos takiego jak obowiazek alimentacyjny. Skoro rodzice nie chca cie finansowac jak pojdziesz na studia, to zaloz im sprawe o alimenty. W UK nie powinna trwac zbyt dlugo, a i wysokosc swiadczenia powinna wystarczyc na studia w Polsce.
Da ci to czas na poszukanie jakiegos zajecia w Polsce, ktore pozwoli ci sfinansowac studia jak swiadczenie wygasnie, bo sadzac po twoich postach, to nie jestes ani oszczedna, ani zaradna, zeby cos oga. W Polsce byloby to po 27 roku zycia (o ile sie uczysz), ile masz czasu w UK, nie wiem, ale zapewne nie krocej niz do 25 roku zycia.
Dobra porada. Też mi się wydaje, że lepiej studiować w UK. Moja znajoma kończyła tam studia i znalazła w Polsce świetną prace.
Najlepiej to iść do dorywczej pracy i będą pieniądze 
7 2017-06-26 17:58:24 Ostatnio edytowany przez ksun26 (2017-06-26 17:58:59)
Na przykład, w Czechach są darmowe studia, ale musiś nauczyć się czeskiego i zdać egzaminy po czesku z wymaganych przedmiotów. Ale Chechy nie do porównania z GB. Jeśli możesz wziąć kredyt studencki... Albo pójć na darmowe studia.
- Ku
- Zaglądam tu coraz częściej
- Nieaktywny
Ja jestem świeżo po maturze, wyjechałam do UK do pracy, jutro mam szkolenie (szukałam pracy miesiąc) i myślę, że zacznę już zarabiać od lipca. Zostaję tu do października mniej-więcej, więc zarobię minimum 21 000 zł patrząc na zarobki. Te pieniądze wystarczą na utrzymanie w Polsce (wyprowadzam się) na cały rok i nie będę musiała pracować podczas studiów (u mnie publicznych=darmowych). Plus ja jestem w trochę lepszej sytuacji, bo mam wsparcie finansowe rodziców, ale myślę, że jakbyś poszukała jakiejś pracy i znalazła w ciągu miesiąca to i Tobie by wystarczyły takie pieniądze bez niczyjej pomocy (no i możesz dorabiać jeszcze w Polsce), także może podrukuj CV i poroznoś wszędzie gdzie się da. Chyba, że naprawdę już wszystkiego próbowałaś i nie możesz znaleźć pracy?
