Witam. Dwa tygodnie temu uprawiałam petting i seks oralny. Podczas gdy pieściłam chłopaka ustami, odrazu doszło do pocałunków i bezpośrednio po nich naślinił palce i włożył mi je do pochwy. Nie było wytrysku, możliwe, że wydzielił się preejakulat. Miałam wtedy dni płodne. 12 dni przed miesiączką bolały mnie piersi. Aktualnie mam 5 dni do miesiączki, piersi nie bolą od 2 dni, dodatkowo od wczoraj mam różowe plamienia. Nie wiązałam tego z początkiem okresu, ponieważ nie odczuwam bólu brzucha, co występuje u mnie zawsze. Czy ta sytuacja mogła doprowadzić do ciąży? Co mogą oznaczać te plamienia? Strasznie się denerwuję.
2 2017-03-05 12:00:06 Ostatnio edytowany przez jjbp (2017-03-05 12:02:24)
Mało prawdopodobne że jakieś skromne ilości preejakulatu (który swoją drogą mogł nawet nie zawierać plemników zdolnych do zapłodnienia) wymieszane ze śliną przebyły drogę z Twoich ust do ust partnera, potem na jego rękę i na koniec do Twojej pochwy, jeszcze mniejsze szanse są na to że doszło do zapłodnienia..... Do zapłodnienia dochodzi podczas seksu, wszystkie historie o pettingach i plemnikach przeniesionych dziwnymi sposobami drogą wiodącą przez 5 części ciała nie kończą się ciążą wyluzuj
Jak ma cię to uspokoić to kup test ciążowy, zrób i voila
Bóle i plamienia wszelkiej maści mogą być wynikiem miliona rzeczy w tym najprawdopodobniej zbliżającej się miesiączki. Brak bólu brzucha o niczym nie świadczy.
Po ile wy macie lat ? Nikt wam nie mówił , że sex jest dla odpowiedzialnych. Co, znaleźliście nową zabawkę i nie możecie się nią bez opamiętania nacieszyć? To jest jak bomba z opóźnionym zapłonem . Teraz ją odpalamy ale na skutki nie mamy już dalszego wpływu . Czy nam się podoba, czy nie to musimy ponieść konsekwencje tego wybuchu.
4 2017-03-05 12:22:26 Ostatnio edytowany przez jjbp (2017-03-05 12:24:15)
Po ile wy macie lat ? Nikt wam nie mówił , że sex jest dla odpowiedzialnych. Co, znaleźliście nową zabawkę i nie możecie się nią bez opamiętania nacieszyć? To jest jak bomba z opóźnionym zapłonem . Teraz ją odpalamy ale na skutki nie mamy już dalszego wpływu . Czy nam się podoba, czy nie to musimy ponieść konsekwencje tego wybuchu.
Nie rozumiem co miała wnieść ta wypowiedź.
PS. Oni nawet nie uprawiali seksu, a przynajmniej nie takiego który grozi ciązą więc nie wiem o jakich konsekwencjach mówimy w kwestii pettingu
Ano wcześniej czy pózniej knsekwencje mogą być ogromne. Ale tak to jest jak sie niedojrzała smarkateria w seks bawi. Takiego pytania mogłabym oczekiwać od 12 łatki a nie od kogoś starszego. Pomijając kwestie ze 12 łatce nikt płacy nie powinien nigdzie wsadzać....
Ja tam uważam że autorka ma paranoje w kwestii ciąży. Nie oznacza to z miejsca ile ma lat i jak jest dojrzała. Osoba lat 23 która np dopiero rozpoczyna współżycie może takową paranoję mieć, niektórzy przez strach przed ciążą wręcz dostają jej objawów. Różni są ludzie, róże są sytuacje.
Może właśnie dlatego autorka seksu waginalnego nie uprawia aby owych konsekwencji ze współżcia w postaci dziecka nie mieć?
Oczywiście, że jesteś juz w ciązy. Nie wiedziałaś, że plemniki przenowzą sie strasznie szybko w ślinie?? Jest nawet bardzo duże prawdopodobienstow, że to będą bliźniaki !! Koniecznie musisz poinformować swojego partnera, że zostanie ojcem !
Po ile wy macie lat ? Nikt wam nie mówił , że sex jest dla odpowiedzialnych. Co, znaleźliście nową zabawkę i nie możecie się nią bez opamiętania nacieszyć? To jest jak bomba z opóźnionym zapłonem . Teraz ją odpalamy ale na skutki nie mamy już dalszego wpływu . Czy nam się podoba, czy nie to musimy ponieść konsekwencje tego wybuchu.
Ukrzyżuj ich, ukrzyżuj...;P
Teufel napisał/a:Po ile wy macie lat ? Nikt wam nie mówił , że sex jest dla odpowiedzialnych. Co, znaleźliście nową zabawkę i nie możecie się nią bez opamiętania nacieszyć? To jest jak bomba z opóźnionym zapłonem . Teraz ją odpalamy ale na skutki nie mamy już dalszego wpływu . Czy nam się podoba, czy nie to musimy ponieść konsekwencje tego wybuchu.
Ukrzyżuj ich, ukrzyżuj...;P
Tu nie chodzi aby ich ukrzyżować,chodzi o to, że jak się bierzemy za obcowanie cielesne to musimy być świadomi konsekwencji tegoż działania i na miłość boską musimy jakąś minimalną wiedzę na ten temat posiąść. Ja poprostu odnoszę wrażenie ,że autorka nie wie skąd się dzieci biorą.
10 2017-03-06 12:44:18 Ostatnio edytowany przez vilkolakis (2017-03-06 12:44:52)
wilczysko72 napisał/a:Teufel napisał/a:Po ile wy macie lat ? Nikt wam nie mówił , że sex jest dla odpowiedzialnych. Co, znaleźliście nową zabawkę i nie możecie się nią bez opamiętania nacieszyć? To jest jak bomba z opóźnionym zapłonem . Teraz ją odpalamy ale na skutki nie mamy już dalszego wpływu . Czy nam się podoba, czy nie to musimy ponieść konsekwencje tego wybuchu.
Ukrzyżuj ich, ukrzyżuj...;P
Tu nie chodzi aby ich ukrzyżować,chodzi o to, że jak się bierzemy za obcowanie cielesne to musimy być świadomi konsekwencji tegoż działania i na miłość boską musimy jakąś minimalną wiedzę na ten temat posiąść. Ja poprostu odnoszę wrażenie ,że autorka nie wie skąd się dzieci biorą.
Może i nie wie. Pewnie nie wszyscy wiedzą. A może minimalną wiedzę ma, ale zbyt minimalną. Ja przyznam szczerze, że po przeczytaniu opisu tego co zrobiła z chłopakiem nie potrafiłbym jednoznacznie odpowiedzieć, czy mogło dojść do zapłodnienia, czy nie.
Ty pewnie jesteś bardzo zasadniczą osobą i seks oczywiście tylko po ślubie, i jeśli Cię stać na potencjalne dziecko? Antykoncepcja oczywiście tylko naturalna ?
No, ale nie wszyscy są tacy... A im też się coś od życia należy
Również uważam, że takie ironizowanie i napadanie niczemu nie służy. Oczywiście, że dobrze byłoby, aby kolejność została zachowana, ale mleko się rozlało, Autorka tu i teraz ma problem, przyszła po pomoc, a nie uświadamianie, na które trochę jest za późno. Przypuszczam zresztą, że sam strach, który się pojawił, będzie wystarczającym motywatorem, by podobnych sytuacji unikać w przyszłości, a przede wszystkim, aby bliżej zapoznać się z tematem płodności .
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi! Jednak chciałam spytać czy test wykonany wieczorem po 15 dniach jest wiarygodny? Wykonałam taki przed chwilą, wynik negatywny i nie wiem czy mu wierzyć. W ulotce było napisane, że wykrywa ciążę od 6 do 12 dni po zapłodnieniu. Co myślicie?