Wykorzystana - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13 ]

Temat: Wykorzystana

Od razu przepraszam, że będzie trochę długo.
W pewien sobotni październikowy wieczór zeszłego roku ni stąd ni zowąd na facebooku napisał do mnie kolega z pracy. Nigdy jakoś specjalnie nie rozmawialiśmy, tyle że razem do roboty dojeżdżaliśmy. Dlatego byłam mocno zdziwiona tym, że się odezwał. Ale od słowa do słowa zgadaliśmy się i niecałą godzinę później był u mnie. Niby chodziło mu o to, że chciał film oglądnąć, a nie miał komputera. No i tak te filmy oglądaliśmy, że jak skończyliśmy było coś między 1 a 2 w nocy. Stwierdziłam, że chłopak nie będzie łaził po nocy, to zaproponowałam mu żeby został. Od razu zaznaczę, że była to luźna propozycja bez żadnych podtekstów z mojej strony. W ogóle to chciałam go ulokować na kanapie w salonie, ale on już czmych na górę do mojego pokoju. No nic, łóżko mam duże, w sumie już nie raz się zdarzało, że dzieliłam posłanie z kolegami. Ale kolega zamiast spać, to mu się na amory zebrało. Mi tak średnio, nogi nieogolone, nawet mi przez myśl wcześniej nie przeszło, że do czegoś może dojść. Kilka pocałunków i kazałam mu iść spać. Przytulił mnie i tak zasnęliśmy. Rano poszedł do domu, a ja nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć. I, jak się z biegiem czasu okazało, dla mnie najlepiej by było jakby na tym się skończyło. Jednak on pod wieczór zadzwonił, chwilę pogadaliśmy. W poniedziałek miałam wolne, to po pracy też zadzwonił. Później zaczęliśmy codziennie pisać do siebie smsy, zawsze to on pierwszy coś napisał. Tak minął pierwszy tydzień i w sobotę znowu do mnie przyszedł. Znowu spał u mnie, jednak w dalszym ciągu do niczego między nami nie doszło, buzi buzi i dobranoc.  Ale ja pomalutku zaczynałam coś do niego czuć. Później minął kolejny tydzień z smsami i rozmowami na fb, później następny. Datę 12 listopada 2016 zapamiętam chyba do końca życia. Stety albo niestety. Wtedy po raz trzeci do mnie przyszedł. I wtedy doszło między nami do zbliżenia. Dla mnie, pomimo moich 27 lat, był to pierwszy raz. A później pomału wszystko zaczęło się sypać. Skończyły się codzienne pogaduszki do poduszki. Płakałam jak głupia. Ale najgorsze było dopiero przede mną. Bo tydzień po naszych nocnych igraszkach do naszej pracy przyszła nowa dziewczyna. Dwa tygodnie później oni byli już parą… Wtedy poczułam się jak szmata. Do dzisiaj nie mogę się z tego otrząsnąć. On dalej jest z tą panienką, ba, nawet mieszkają razem! I może łatwiej bym się pogodziła z odrzuceniem, gdyby nie to, że on chce (chociaż teraz to już nie wiem czy chce, bo dawno się nie odzywał) utrzymywać ze mną kontakt. Czasem napisze, czasem polajkuje moje zdjęcie na fejsie, czasem nawet jakiś komentarz napisze. Ze znajomych go nie usunęłam, zablokowałam tylko jego profil tak, żeby mi nie wyświetlało co on u siebie dodaje. Nie wiem, co jeszcze mogę napisać na ten temat… Dodam tylko, że już tam nie pracuję, więc ich nie widuję. Chyba całe szczęście, bo nie wiem, co bym wtedy zrobiła.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wykorzystana

Dziewczyno, stało się, czasu nie cofniesz. Mam nadzieje że ten pierwszy raz nie był koszmarem.
Pomyśl sobie że to Ty go wykrzystałaś, przeleciałaś. On mōgł nie wiedzieć jakie to ma emocjonalne znaczenie dla Ciebie. Seks w dzisiejszychczasach traktowany jest na luzie. Zaliczenie nie musi oznaczać braku  szacunku, tym bardziej że chłopak jakoś tam chce podtrzymać kontakt. Prawdopodobnie podobnie jak ty(do pewnego czasu.)traktował te spotkania,, bez podtekstów"
Spotykaj się z ludźmi, nie zasklepiaj się w żalu, nie analizuj przesłości  patrz w przeszłość. Wyciągnij naukę z tej histori i niezaprasaj do łóżka facetatylko dlatego że jest późno jest(niech kontroluje czas albo niech się po nocy pląta)

3

Odp: Wykorzystana

Nie widzę tutaj żadnego wykorzystania. Spotykali się, było fajnie. Ktoś się pojawił i możliwe, że chłop się zakochał.

To, że chce ktoś utrzymywać kontakt, nie oznacza nic specjalnego. Ludzie utrzymują kontakty gdy się lubią.

4

Odp: Wykorzystana

Wykorzystana?
Zmusił Cie do seksu?
Wiedział, że Ty coś do niego czujesz?

Spójrz na to z innej strony. Chłopak, w sumie średnio znany, bez problemu wprasza się do Ciebie na wieczorne oglądanie filmów, które kończy się pocałunkami w Twoim łóżku.  Drugie spotkanie kończy się tak samo,  trzecie już zbliżeniem.  Co miał prawo o Tobie pomyśleć ten chłopak?  Że jesteś wrażliwa, delikatna i szaleńczo w nim zakochana,  czy może,  że masz dość luźne podejście do intymności i podobnie jak on miałaś po prostu na to ochotę? 
Wydaje mi się, że on nawet nie zdaje sobie sprawy z tego jak się poczułaś

5

Odp: Wykorzystana

znowu troll? to jest tak infantylne, ze az nieprawdopodobne

tak pisze o mysli jedenastolatka, a nie kobieta w wieku 27 lat

6

Odp: Wykorzystana

No dobra, ja też nie jestem bez winy. I powiem szczerze, że nie spodziewałam się tu poklepywania po plecach i mówienia "o jaka ty biedna jesteś". Chciałam to po prostu wyrzucić z siebie. Nie szukam usprawiedliwienia dla swoich czynów. Tylko naprawdę czuję się zraniona, bo najpierw mi pisał, że moglibyśmy się spotykać, a później leci do innej. Wiedział też jak się czułam po tym wszystkim, bo o tym rozmawialiśmy. Problem stanowię może też ja sama, bo a). nigdy nie miałam faceta, b). mam bardzo niską samoocenę. Możliwe więc, że to dlatego przeżywam to jak mrówka okres.

7 Ostatnio edytowany przez troublemaker (2017-02-11 23:43:51)

Odp: Wykorzystana

Nie chodzi o to, że masz się teraz czuć winna.
Zawsze istnieje ryzyko, spotykając się z kimś, że nic z tego nie wyjdzie. Tak było w tym przypadku.  Niczyja wina, że Ty się zaangażowałaś a on nie. Tak bywa. I masz prawo być smutna

8

Odp: Wykorzystana
Karuszka napisał/a:

b). mam bardzo niską samoocenę. Możliwe więc, że to dlatego przeżywam to jak mrówka okres.

Czyli co jesteś głupia, brzydka czy o co chodzi?

9

Odp: Wykorzystana
Miłycham napisał/a:

Nie widzę tutaj żadnego wykorzystania. Spotykali się, było fajnie. Ktoś się pojawił i możliwe, że chłop się zakochał.

To, że chce ktoś utrzymywać kontakt, nie oznacza nic specjalnego. Ludzie utrzymują kontakty gdy się lubią.

Zgadzam się.
Żadnego wykorzystania tam nie było, tylko seks i przytulanki bez zobowiązań.

Potem on kogoś poznał i się związał z tą osobą,  bywa.

Masz Autorko pretensje, bo to był Twój pierwszy raz. No sorry, trzeba było nogi trzymać razem. On Ci przecież niczego nie obiecywał, decyzję o pójściu z nim do łóżka sama podjęłaś. Wcześniej spał wielokrotnie w Twoim łóżku. Intencje były jasne.

10

Odp: Wykorzystana
Karuszka napisał/a:

a). nigdy nie miałam faceta, b). mam bardzo niską samoocenę.

Podejdź do tego z innej strony.
Podpunkt a) jest już nieaktualny- można powiedzieć, że uporałaś sie z tym problemem;)
Połowa drogi już za Tobą!

11

Odp: Wykorzystana

Po prostu tak trafiłaś i pierwszy raz odbył się nie tak jak trzeba i nie z tym co trzeba. I tak bywa. Trzeba nad tym przejść i do przodu. To nas, kobiet nie definiuje. Zajmij się pracą, sobą i rozwojem.

12 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-02-14 19:30:24)

Odp: Wykorzystana

..do kasacji

13

Odp: Wykorzystana

Hm.. to faktycznie brzmi jak jakiś mały, szybki romans. Rozumiem w pełni, że poczułaś się wykorzystana. Mimo, że być może nie dawał jednoznacznych znaków, że chciałby stworzyć z Toba związek mogłaś to tak odebrać, bo nie dla wszystkich seks to tylko forma rozrywki. Dodatkowo boli Cię odrzucenie, bo znalazł sobie inną koleżankę z pracy. Wszystko jest zrozumiałe. Ale pomyśl..... czy facet, który po nocach odwiedza koleżanki z pracy i od razu, przy pierwszym większym spotkaniu probuje się z Tobą przespać to dobry materiał na partnera? Pociesz się, że przynajmniej doszło do tego za trzecim razem a nie dałaś się od razu wykorzystać big_smile
Tak czy tak, temu panu powinnaś już podziękować. To był tylko seks i tak zacznij to traktować, bo nie ma co ubolewać nad tym co się wydarzyło tylko pójść dalej. Nie był to wieloletni związek, ani też nie bylaś do niego przywiązana w żaden sposób, więc chwile poboli i przestanie. Odrzucenie zawsze boli, ale nie obwiniaj się za to absolutnie. Pewnie jeszcze nie raz tego doświadczysz jak z resztą każdy z nas.
Pierwszy raz masz zaliczony, myślę, ze teraz powinnaś poczuć się pewniej  smile

Posty [ 13 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024