Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie zafarbować sobie włosów na burgund, od ponad dwóch lat ich nie farbowałam a mam naturalny raczej ciemny brąz boję się tylko że wyjdzie mi wiśnia albo fiolet.
Spokojnie fiolet napewno nie wyjdzie Burgund mialam latem na wlosach ale krem koloryzujacy raczej jest lepszy od farby Na ciemnych wlosach wyjdzie gorzej potem z wyplukaniem koloru bo nawet po kremie koloryzujacym te wlosy juz beda inne i gdzies czesciowo moze zostac odcien Ja mialam burgung red z syosa to wyszlo mi na ciemnych wlosach Burgung to jest odcien z polyskami czerwieni i mi takie wyszly.
polecam pierwsze farbowanie u fryzjera
dobry fryzjer zrobi Ci dokładnie taki kolor, jaki chcesz
ja noszę czerwienie i rudości
ostatnio korzystam z jednej farby: syoss "mahoniowy brąz" - u mnie wychodzi fajna, ciemna czerwień, która zmienia się powoli w ognisty rudy
ja generalnie cieszę się z każdego odcienia czerwieni na włosach, więc nie przeszkadza mi, że wyjdzie inny odcień.
też mi się mega podoba taki kolor. A może ombre/ sombre tzn końce kolorowe?
Lepiej zaplacic za fryzjera, niż pozniej miec przepłakane noce kiedy włosy okażą sie porażka
Miałam robiony burgund w salonie na al. KEN - Gnatyshyn przez panią Ewę - faktycznie lepiej zrobić go u profesjonalistów. Pięknie wyszedł