Hej, jestem tu nowa i chciałabym was prosic o porade,jeśli czegoś nie dopowiedziałam lub napisałam nie tak jak powinnam, napiszcie i poprawię. Z góry dzięki!
Mam 19 lat a mój chłopak 24, jesteśmy razem od roku, ostatnimi czasy strasznie się na mnie wkurza i denerwuje. Wkońcu tak się zdenerwował podczas naszej rozmowy że próbował ze mną zerwać przez telefon, na co ja się nie zgodziłam, nie odzywał się przez prawie 3 dni. Wiem że jak się zdenerwuje to mówi niekoniecznie tak jak uważa, zresztą przeprosił mnie za to ale powiedział że w najbliższym czasie się nie spotkamy bo nie chce mnie widzieć. Napisałam do niego i poszłam pod jego prace, wyjaśniliśmy sobie już większość jednak on ciągle się denerwuje. Mówiłam mu już że ja go w taki sposób nie traktuje i też nie chce aby mnie tak traktował, On uważa że robie podobnie. Gdy powiedziałam mu dziś że musimy poważnie porozmawiać przyznał mi rację i zaczęliśmy temat, niestety porozmawiamy na spokojnie dopiero w niedziele. Ogólnie uwarza że mi na nim nie zależy tylko na jego pieniądzach, kocham go całym sercem i chce z nim być ale nie potrafie go przekonać że nie jestem taka jak jego dwie byłe dziewczyny ( jedna rzuciła go sms-em a druga chyba go zdrazała ), powiedział mi dziś że nie ma sensu na siłe, jednakże on też mnie kocha i chce ze mną być, zresztą przyznał że mu mnie brakowało przez ten czas. Cokolwiek nie zrobie cały czas się denerwuje i zakłada najgorsze, na jego zachowanie bardzo wpływa sytuacja z jego rodzicami. Wiem też że boi się iż z nami będzie tak jak z moimi rodzicami ( nie mieszkam z ojcem, wyprowadziliśmy się a mama ma teraz nowego chłopaka). Proszę pomóżcie, nie chce aby to wszystko co zrobiliśmy poszło na marne. Naprawde chcę z nim być tylko niewiem jak z nim porozmawiać i wytłumaczyć że to od nas zależy jak to będzie wyglądać.
Temat: brak pomysłów :(