Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Strony Poprzednia 1 1,591 1,592 1,593 1,594 1,595 1,748 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 103,481 do 103,545 z 113,579 ]

103,481

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witaj Małgosiu,
miło że chcesz wpadać do nas na kawkę. Ja też jestem tu nowa, ale cieszę się, że tu trafiłam, bo mam z kim porozmawiać. A Netki z tego klubu są naprawdę bardzo miłe i przekazują codziennie dużo dobrej energii, czego akurat mnie bardzo brakuje.  Napisz nam coś o sobie, oczywiście tyle ile uznasz za stosowne:)
Klische
Twój  ostatni post poddał mi pewien pomysł, mianowicie taki, że powinnam wziąć nożyczki i poobcinać wszystkie krawaty(i nie tylko) mojemu niewiernemu mężowi:). To naprawdę niezła myśl, tym bardziej, że ma ich pół szafy i bardzo jest do nich przywiązany. Już widzę jego minę, pomyślę o tym.
Raju,
wiesz, że my palaczki jesteśmy w mniejszości, dlatego musimy się wspierać. Co prawda wyczuwam duże zrozumienie u naszej Klische dla nas palaczek, ale na co dzień jesteśmy wszędzie dyskryminowane. Co myślisz o tych nowych opakowaniach papierosów, nie sądzisz, że tylko jakiś idiota mógł to wymyślić? Zakupiłam sobie kiedyś takie ładne etui na papierosy, więc je tam wkładam i nie widzę tych obrazków. To co może, czas na dymka?
Drogie Netki,
mam nadzieję, że miło spędzacie czas w ten piękny dzień. U mnie świeci słoneczko, więc  chyba wybiorę się na jakiś spacer. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco. Do następnej kawusi:)

Zobacz podobne tematy :

103,482

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry Gwiazdy smile
Czytam sobie dzisiejsze Wasze posty i uśmiecham się do monitora smile a więc do WAS smile

Klische Tak sobie pomyślałam wczoraj, że dokopiesz się do tych obcinanych krawatów, nie pomyliłam się, dzięki Ci bardzo.
Faktycznie, na załączonym zdjęciu panie wyglądają na poważne i stateczne, ale dwie znalazłam, które mają chochliki w oczach smile i zapewne nadawały ton big_smile

klische napisał/a:

Pytanie:
1. Wklejanie dowcipow sie tez liczy? wink
2. Co to jest mandzur!!??

nie odpowiadam, lecz pytam dalej........ a co oznacza pytanie nr 1? do czego ma się liczyć lub nie liczyć dowcip?
mandzur????? też nie wiem co to, może zajrzę do wujka G smile

Odnośnie dowcipu big_smile o tym Wacku...... długi jakiś i zanim doszłam do końca, to zapomniałam co było na początku big_smile ale pośmieję się hihihihihihiiiii......

Żyworódko smile bardzo się cieszę, że następną kąpiel będziemy uskuteczniać w większym gronie, mogę już wywalić szczotkę do mycia pleców big_smile przyznajcie się..... kto wam myje plecki? pytam tak dla zasady smile

Jarmilko ależ miałaś przygodę z tym kremo-balsamem, dobrze, że uczulenia nie dostałaś, no ale zimny prysznic po długim wietrzeniu się na balkonie - w bieliźnie może dać skutki sad może nie wykraczę........
Odnośnie łowienia ryb, muszę.....ale to muszę..... przepytać: a te glizdy na przynętę to sama wybierasz z ziemi? a później sama je zakładasz?
Książka, papierosek, kawa, śpiew ptaków....... chętnie bym Ci towarzyszyła na tych rybkach smile we dwie, to może złota rybka by się trafiła.

Masz rację, że osoby palące są bardzo dyskryminowane, wszędzie i na każdym kroku, aż strach sięgać po tego papieroska.
Szkoda, że tak osób pijących nie dyskryminują.
Nowe opakowania papierosów? nie mam zdania na ten temat bo się jeszcze na takie nie natknęłam.

Witaj Małgorzatko poczuj się z nami dobrze smile

Teraz biorę się za opróżnianie szafy sad może wszystko gdzieś upchnę aby przeżyć kolejne dwa dni sad też mi się zachciało sad

Zostawiam wiele serdecznych pozdrowień smile gdybym się nie pokazała w kolejnych dniach, to oznaczać będzie, że mnie łaszki przygniotły do ziemi.

Papapapapaaa

103,483

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku
Jarmilka napisał/a:

Klische
Twój  ostatni post poddał mi pewien pomysł, mianowicie taki, że powinnam wziąć nożyczki i poobcinać wszystkie krawaty(i nie tylko) mojemu niewiernemu mężowi:). To naprawdę niezła myśl, tym bardziej, że ma ich pół szafy i bardzo jest do nich przywiązany. Już widzę jego minę, pomyślę o tym.

Jarmilko dobry pomysł, podpinam się pod niego. Też mam okazję zrobić porządek w krawatach, zacznę sobie przypominać różne zdarzenia
z przeszłości i będę ciachać z przyjemnością i zapałem big_smile

No to lecę, zacznę od krawatów........

103,484

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku
Raja napisał/a:
klische napisał/a:

(...)Zyworodko, mysle, ze Sztaudynger mial na mysli, ze KAZDA, kazda, a moze przede  wszystkim te, co na nic nie licza wink A relaks kazdej  dobrze robi smile Nastepnym razem wskakujesz z nami. Bedzie jedna wiecej do szorowania pleckow big_smile(...)

(...)Żyworódko smile bardzo się cieszę, że następną kąpiel będziemy uskuteczniać w większym gronie, mogę już wywalić szczotkę do mycia pleców big_smile przyznajcie się..... kto wam myje plecki? pytam tak dla zasady smile(...)

No, to już musimy pomyśleć o basenie. big_smile
Raju, pytasz, kto mi myje plecki, w zasadzie to "samosia", chyba, że akurat pod ręką jest ... ktosik chętny. big_smile

103,485

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku
Raja napisał/a:

(...)
Faktycznie, na załączonym zdjęciu panie wyglądają na poważne i stateczne, ale dwie znalazłam, które mają chochliki w oczach smile i zapewne nadawały ton big_smile

Ja też pomyślaŁam o dwóch paniach, jedna to ta trzymająca książeczkę i druga siedząca przed nią. big_smile

Raja napisał/a:

](...)Masz rację, że osoby palące są bardzo dyskryminowane, wszędzie i na każdym kroku, aż strach sięgać po tego papieroska.
Szkoda, że tak osób pijących nie dyskryminują.

Raju, przykro czytać o tym, co wypisujesz o zakazie palenia w miejscach publicznych. sad
A u mnie w domu też jest zakaz palenia i nie ma, że gość swoje prawa ma.
Gość pójdzie, a ja na dŁugo zostanę z oparami, albo żeby się ich pozbyć, to musiaŁabym zaraz prać firanki, bo najbardziej Łapią dym.
Co do alkoholu, to nie widzę osób pijących w miejscach publicznych, przynajmniej tam, gdzie ja bywam.

103,486

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dobry wieczór

Żyworódko  u mnie w domu też się nie pali.
Odkąd mąż przestał palić ( już pewnie 10 lat) nie można go prowokować.
On jeszcze często sięga ręką do kieszeni koszuli po papierosa.
A minęło już tyle lat.
On jest wytrwały, ja taka nie jestem.
Palę jedynie w kotłowni (tam gdzie piec do centralnego)
Czasami w łazience, gdy okno otwarte.
Ale w pokojach czy kuchni nigdy.
Po generalnych remontach żadnego palenia w domu.

103,487

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Jarmilko no to żeś przeżyła piekiełko z tym smarowidłem.
Dobrze, że po myciu przeszło to pieczenie.
U nas we wsi jest staw, wędkarze przyjeżdżają łowić ryby.
Często przychodzą do nas, czy mogą na naszej łące posiedzieć z wędką.
Nasza łąka styka się ze stawem.
Zapraszam cię latem do mnie na łowienie.
Ja nie umiem tak bez ruchu siedzieć.
Komary gryzą, muchy dokuczają, słońce grzeje.
Ale lubię popatrzeć, gdy ktoś siedzi i łowi.

103,488

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Klische nie rozumiem dowcipu.
To rybak zjadł tą rybkę, czy nie ?
Myślałam, że spełniła jego życzenia.
Przeczytałam, ale się nie uśmiałam- przykro mi.

Rajeczko współczuję tego bałaganu z ciuchami.
Przechodziłam przez to samo.
Ale potem sama radość.

103,489

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam nową koleżankę Małgorzatkę
Fajnie, że do nas wpadłaś, myślę, że na dłużej.
Zapraszamy w nasze skromne progi, czym chata bogata.
Napisz coś o sobie : skąd do nas piszesz, co robisz, masz rodzinę ?
Na powitanie przyjmij kwiatki

http://s8.flog.pl/media/foto/6929952_troche-inne-kwiatki.jpg

103,490

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam Netusie, a szczególnie Małgorzatkę, którą pięknie z kwiatami przywitała Czytunia.

Oj, kochani . Co z Wami? Karinka napisała kawał , a Wy tak cieniutko hihihihi....A to ten Wacek powinien się z Was śmiać. Był głuchy, to nie słyszał wołania rybki i ją najzwyczajniej w świecie zżarł hahahaha.....

103,491

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

U mnie też się nie pali. Nie ma takiego hobby.
A ja też żadnego nie posiadam. Czytam tylko, co mi podejdzie pod rękę. Ostatnio Stukanie do drzwi-Davida Jacksona-to thriller, Pirania na kolację-Magdy Bogusz-podróżnicza. Dzięki książkom odrywam się od nudnej codzienności. Żadne robótki ręczne nie wchodzą w grę , bo nie mam do tego cierpliwości.
Nie sądziłam, że w Niemczech tak rozrywkowo się obchodzi karnawał. W Polsce o ile wiem nic takiego nie ma miejsca. Zabawy karnawałowe odbywają się tylko w restauracjach, pubach lub tego typu miejscach. I to nie są tanie imprezy.
A jeśli chodzi o dzień babci i dziadka, to pierwszy raz był , to u mnie dzień  iście spokojny, bo u mnie w domu choroba i  wnuczek też bidula chory. Były życzenia na odległość, a impreza babciowo-dzidkowa odłożona w czasie.

103,492

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Jarmilko dobry pomysł, podpinam się pod niego. Też mam okazję zrobić porządek w krawatach, zacznę sobie przypominać różne zdarzenia
z przeszłości i będę ciachać z przyjemnością i zapałem big_smile

No to lecę, zacznę od krawatów........

Rajeczko, a nie zagalopuj się za bardzo, żebyś miała co do nowej szafy włożyć.

103,493 Ostatnio edytowany przez klische (2017-01-23 07:36:59)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Hey hey...dzis szybko, bo musze z matka do sadu i wogole duzo spraw musimy zalatwic.

Anula big_smile big_smile zrozumialas, a juz myslalam, ze do moj charakterystyki humoru bede musiala dopisac: poczucie humoru - niezrozumiale big_smile big_smile
Czytko, kochana - no gluchy bidoczek byl i rybki oraz jej obietnic poprostu nie slyszal... podwojny pechowiec wink

Obcinajcie, jezeli Wam to w czyms pomoze....a panow przywiazanych do krawatow na pewno zmusi do myslenia albo przynajmniej wstrzasnie... lol

A wiecie, ze ja nigdy nie palilam, ale nie jestem jakos ortodoksyjna... Tutaj i tak nikt z gosci nie zapali w mieszkaniu. Wszyscy nauczeni wychodzic - albo na balkon albo przed dom. Zima nie ziman - wchodza....kopca i marzna wink

Pa milego dnia smile

103,494

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam Was wszystkie na progu nowego tygodnia.

Pani zima przysnela gdzies na dluzej, i byloby zupelnie znosnie, gdyby jeszcze tak slonce od czasu do czasu chociaz...
Niestety, nie ma szans, niebo zasnute jest szczelnie brudnymi chmurami.
I jak tu miec pozytywne nastawienie do zycia...?
Chyba musze znalezc sobie znowu jakas robotke, by nie zwracac uwagi na to, co mnie przygnebia.
                        Eee, nic z tego mojego pisania, weny za grosik, dookola "ciemnosc widze". Pozdrawiam Was wszystkie, drogie Neteczki, witam Malgorzate i zycze Wam dobrego dnia.

103,495

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry wszyściutkim smile

Dziś nikt z kawką nie pojawił się w kafe?
no to ja to zrobię smile zapraszam....

                    http://i56.tinypic.com/2ahi53n.jpg

Wprawdzie jest to kawa południowa, no ale co za różnica, kawa o każdej porze dnia jest dobra smile
Na razie jestem bezrobotna, mam dziś zakłócony rytm dnia a to z powodu operacji szafa!

W tej chwili już montują nową a ja jestem pod ogromnym wrażeniem profesjonalizmu. Chłopaki pięknie rozmontowali starą, bez żadnego uszczerbku
zarówno dla szafy jak i innych mebli w domu, przewieźliśmy ją pod właściwy adres i jest wszystko OK.
Mam nadzieję, że będę zadowolona bo jak dotychczas to miałam mieszane uczucia.

Limetko podsyłam Ci trochę słoneczka http://i51.tinypic.com/34j4q41.jpg

u mnie jest go dziś bardzo dużo, świeci od samego ranka.

Czytka u mnie, podobnie jak i u Ciebie nie pali się papierosów w mieszkaniu, jak również nie pozwoliłabym nikomu zapalić w swoim aucie.
Masz kotłownię a więc masz masz luksusowe warunki o puszczania dymka. Jak jestem u córki to też palę w kotłowni.
Tak na co dzień palę na balkonie, czasami na spacerze z pieskiem.

Zostawiam dużo pozdrowień i życzeń miłego dnia smile zrobię chłopakom kawę smile

103,496

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witajcie Neteczki
https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQHXIR-fCIjH4fFqgrGKHWbNuM8ZOIL0p19wlqX__hO67KYlGodZg
no i niechcący rozpętałam dyskusję o paleniu i po co mi to było? Ale, żeby było jasne, u mnie w domu też się nie pali (Niewierny 4 lata temu przeszedł zawał i rzucił ten nałóg, ale jak widzicie znalazł sobie inny rodzaj zainteresowań). Ja natomiast nawet w nocy przy -10C wychodzę palić na balkon. Też nie lubię smrodu po papierosach.

czytelniczka51 napisał/a:

Nasza łąka styka się ze stawem.

Droga Czytko, toż ty masz raj na ziemi:) i smile Ja na Twoim miejscu moczyłabym kija od brzasku do nocy. Dzięki za zaproszenie, nie mówię NIE:) i smile
Teraz chwilowo Was opuszczę, bo wracam do pracy (dzisiaj zebrania z rodzicami). Ściskam mocno

103,497

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Netki co z Wami?
Zapraszam na kawusię
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRJgW6Kl97A9jUNZxyB2O8OHf-nQbMBuMdY_IPLlaKX9Ex2Kq-1

Trzymajcie za mnie kciuki, bo przede mną ciężki dzionek. Uściski:) i smile

103,498 Ostatnio edytowany przez klische (2017-01-24 07:34:23)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzien dobry Babeczki smile

Od dzis zaczynam trzy nocki, trzeba bedzie odsypiac wink  a dzis musze znow z mama.... I z czasem u mnie ciasno.
Moi bracia to cwaniaczki, wyprowadzili sie odpowiednio daleko, zeby tylko na niedzielne do mamusia obiadki wpadac, a od  "szarego zycia", miec  bezpieczny i wygodny dystans.
Mialam kilka lat temu konkretna propozycje zawodowa ze Szwajcarii. Ale cykalam sie... Bo znow zmiana otoczenia, dla corki i dla mnie. Zaczynanie wszystkiego od nowa. No i jezyk tez w sumie nowy - niby niemiecki, ale ten dialekt! yikes
Teraz zaluje. Trzeba bylo skoczyc na gleboka wode po raz kolejny...
Bylybym ta kochana coreczka, ktora sie widzi 2 razy do roku tongue

Dzis i ja ponarzekalam wink
Milego dnia smile

103,499

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry

                      http://e-kartki.net.pl/kartki/52/2/d/23431.jpg

Wreszcie jestem ! smile
Najpierw dopadły mnie problemy zdrowotne,później problemy techniczne z komputerem.Musiałam wzywać posiłki,bo niestety na komputerach to ja się nie znam.
Teraz wszystko już jest w porządku,więc mogę klikać.
Jarmilkopisałaś o opakowaniu papierosów.Co na tym opakowaniu jest? bo nie mam zielonego pojęcia.Podziwiam Cię za wędkowanie.Mnie chyba by pokręciło tak siedzieć i wpatrywać się w ten kij.Wprawdzie mam w domu wędkę (mąż wędkował),ale zajmuje mi tylko miejsce i zastanawiam się ,co z nią zrobić.
Życzę spokojnego zebrania z rodzicami.Wiem,jakie mogą być wyczerpujące. smile
Kliszko niestety tak to już jest,że to co robimy na co dzień dla swoich najbliższych jest na ogól niedoceniane.Liczy się to, co ktoś zrobi od święta.
Kochana,miałam to samo.Byłam na każde wezwanie,ale to było nic.Natomiast ,gdy od święta pojawiał się mój braciszek,to było coś .Też mnie to bolało,ale zaciskałam zęby i robiłam swoje.Teraz jak czytam ,co piszesz,to stwierdzam,że ja już to przerobiłam,teraz kolej na Ciebie.Widać, że starość ma swoje określone schematy.
Na razie tyle,zajrzę później.
Miłego,słonecznego dnia życzę  smile  smile

103,500

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzien doberek Neteczki.

Raju,
dzieki wielkie za sloneczko. Jak na nie patrze, od razu cieplej mi na duszy.
                 U nas nadal gleboka jesien, no, moze troche zimniej, ale ponuro i ciemno.
Jarmilko,
pieknie choc jednoznacznie nazwalas swojego slubnego.
Spodobalo mi sie to okreslenie na rozwiazlych mezow.
                 Co do lowienia ryb, to dawniej, kiedy bylam dzieckiem i mlodzieza, albo z tata, albo z dziadkiem lubilam to hobby.
Mysle jednak, ze samo lowienie ryb nie polega  li tylko na wpatrywaniu sie w splawik, ale jest wrecz czynnoscia dodatkowa.
Zawsze bowiem towarzyszyly nam rozmowy, czasami bardzo filozoficzne, albo zachwycalismy sie krajobrazem i pogoda.
Do dzdzownic nigdy nie czulam wstretu, ale samo nakladanie ich na haczyk zostawialam jednak mezczyznom.
                  Neteczki,
odnosnie palenia, papierochow oczywiscie, nie w piecach, nie bede sie wypowiadac, bowiem jestem przeciwniczka tego nalogu.
Staram sie jednak rozumiec ludzi palacych i prawde mowiac oczekuje od nich w zamian, ze oszczedza tym niepalacym wdychania tego badziewia, od ktorego sami uciekaja, a to na balkon, a to do kotlowni, czy daleko w las.
                   Najgorsze jest jednak obcowanie z takim cuchnacym palaczem,( wybaczcie szczerosc, ale mezczyzni czesto tak wlasnie "pachna"), ktory i chuch ma powalajacy i garderobe.
No, tyle odnosnie " palenia tytoniu", a na pocieszenie moge szczerze przyznac sie, ze toleruje ewentualnie "pykajacych fejeczke", i to z dobrym gatunkiem tytoniu.
Sa u nas specjalistyczne sklepy dla tego typu palacych, skad wydobywa sie aromatyczny, mily zapach, a roznorodnosc fajek i tytoniu wrecz powala, rowniez cena.
Klische,
z pewnoscia zdajesz sobie sprawe, ze pomoc starzejacym sie rodzicom, lub pozniej opieka nad nimi zawsze spada na corki.
Kobiety bowiem od poczatkow dziejow opieke nad najblizszymi maja wpisana w swoje zycie.
Faceci zawsze sa na wygranej pozycji.
Z kim, jak nie z Toba mama dogada sie najlepiej...?
Coraz czesciej obowiazkiem opieki dziela sie wszystkie dzieci, nie wylaczajac zieciow i synowych, ale mam nadzieje, ze takiej opieki mama Twoja jeszcze nie wymaga.
Zdaje sobie sprawe, ze dla Ciebie, pracujacej ciagle zawodowo, to duze wyzwanie.
A moze zachecic mame do wyjscia z domu, do spotkan z rowniesnikami...
Teraz, kiedy nie ma obowiazkow i czuje sie nikomu niepotrzebna, trudno jej znosic kazdy dzien.
" Niestety, starosc Bogu sie nie udala."
Mysle rowniez, ze nie warto zalowac tego, czego zmienic juz nie mozna.
Dawniej lubilam zmiany typu przeprowadzka, wyjazd do innego kraju czy chociazby zmiana pracy.
Teraz cenie sobie, ze juz tego wszystkiego nie musze... chociaz nie jestem w stanie przewidziec, co mi los poda jeszcze na tacy.
Neteczki, a takze Marto, Czytuniu, Anulko, Niebieskikropku, Malgorzato, Zyworodko, pozdrawiam Was wszystkie i zycze dobrego dnia.

103,501

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry

Jarmilka kawę podała, ale pewnie już wystygła.
Parzę więc nową, gorącą podaję.

http://www.tapeta-ziarenka-filizanka-parujacej-kawy.na-pulpit.com/zdjecia/ziarenka-filizanka-parujacej-kawy.jpeg

Mrozu kilka stopni, ale bardzo zimno.
Wiatr przeszywa do szpiku kości.

103,502

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Klische na mnie też spadł obowiązek opieki nad mamą.
I na nikogo więcej nie mogę liczyć.
Mam siostrę, ale ona przyjeżdża raz na rok.
Ja muszę zawieżć mamę na wyniki, do lekarza, na zakupy.
Wykupuję jej leki, piorę.
Teraz na zimę jest razem z nami.
Dotychczas mieszkała obok nas, w drugim domu.
Przez tyle lat mieszkałyśmy osobno, teraz ciężko przyzwyczaić się do bycia razem.
Mama jest męcząca, we wszystko się wtrąci, wciąż coś jej nie pasuje.
A ma dobrze, cieplutko, czyściutko, obiad.
Raz tłumaczę sobie, że to starszy człowiek.
Innym razem się denerwuję. Ej...życie.

103,503

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam Was cieplutko.
Karinka poruszyła problem opieki. Martusia mówi, że już ten problem przerabiała. Czytuś przerabia. A ja i przerabiałam i przerabiam albowiem miałam już teściów u siebie niedołężnych , a teraz mam moją mamę. Wcześniej doglądałam rodziców na odległość, ale byłam częstym "gościem". Zakupy, sprzątanie, leki, naprawy domowe, wizyty codzienne w szpitalach itp w razie ich pobytu. Jeden z  braci w miarę swoich możliwości starał mi się pomagać, ale drugi nigdy nie miał czasu. A teraz jak już skończył z pracą wyprowadził się daleko stąd i dalej nie mam z niego żadnej pociechy. No, ale niektórzy tak mają, lecą w bambuko. O swojej starości też nie myślą, bo dzieci jego tutaj, a on wśród obcych z chorą żoną. Ale pewno sądzą, że będą wiecznie młodzi. Ano zobaczymy.
Brakuje mi często cierpliwości,  ale trwam, bo jakie mam wyjście? Wiem, że jeszcze może być gorzej i tego się boję.

103,504

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Czytuś też tak sobie tłumaczę, ale co się udenerwuję , to moje.

103,505 Ostatnio edytowany przez Marta456 (2017-01-24 16:36:56)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Anulko chylę czoła przed Tobą i jestem pełna podziwu,że dałaś radę .Wiem,jaki to jest kierat przy niedołężnej osobie,a Ty miałaś dwie.Mnie czasem nerwy puszczały i coś ostro powiedziałam,a potem miałam wyrzuty sumienia i sobie popłakiwałam.Kto tego nie doświadczył,nie zrozumie.Miejmy nadzieję,że i nami kiedyś ktoś się zaopiekuje.

103,506 Ostatnio edytowany przez klische (2017-01-24 19:37:07)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Kochane, widze ze chlusnelam oliwa do ognia...niechcacy.
Wiecie, kilka razy napisalam posta o matce i o mnie i ..... skasowalo go! Pomyslalam: ok. Przy tym zostanmy smile

103,507

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

https://scontent-cdg2-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/16142446_1845950999026641_7758559504788359924_n.jpg?oh=3279a526376cba32203a5b867152ac8f&oe=59077EA4

103,508

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku
klische napisał/a:

Kochane, widze ze chlusnelam oliwa do ognia...niechcacy.
Wiecie, kilka razy napisalam posta o matce i o mnie i ..... skasowalo go! Pomyslalam: ok. Przy tym zostanmy smile

Cześć Dziewczyny. Nie klische nie dolałaś oliwy do ognia. Doskonale Ciebie rozumiem. Mam podobną sytuację, może nie identyczną, ale coś wspólnego w niej  jest.

103,509

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Drogie Netki
przeczytałam Wasze wpisy i dorzucę również garść swoich doświadczeń w tym względzie. Rozumiem Was wszystkie doskonale, bo również opiekowałam się swoją mamą, która niestety przez pięć lat ciężko chorowała i była przykuta do łóżka. Razem z bratem staraliśmy się jak mogliśmy ulżyć jej w cierpieniu, ale chorowaliśmy razem z nią. Były chwile kiedy nie dawaliśmy już rady, psychicznie, fizycznie, były dni złości na nasz los, na lekarzy, chwile zwątpienia, bezsilność, łzy. Ale mieliśmy to szczęście, że nasza mama była cudowną ciepłą osobą, która nigdy nie narzekała i z godnością znosiła swoją chorobę. Do ostatniej chwili cieszyła się z życia, często zadawaliśmy sobie pytanie jak ona to robi, skąd bierze tyle siły i optymizmu. Niestety nie odziedziczyłam tego po niej i nie jestem taka silna. Powiem Wam tylko, że te ambiwalentne uczucia, które Wam towarzyszą są zupełnie naturalne, bo przecież jesteśmy tylko ludźmi, którzy mają lepsze i słabsze dni. To tyle w temacie. A teraz muszę się zabrać za studiowanie literatury nt. cyberprzemocy brrrr..... mam przypadek chłopca uzależnionego od gier komputerowych, któremu musimy jakoś pomóc, bo dzieje się z nim coś niedobrego. Ściskam Was  Neteczki.

103,510

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Neteczki Drogie
czas wstawać, kawusia stygnie
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQzKqye4Y8qAsCYukjD12cw75ImWqnD1guEGq1UukxVkDoIO-7O
a mój dzień rozpoczął się o 2.30, noc znów z koszmarami. Mam nadzieję, że u Was jest lepiej smile i smile

103,511

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku
Jarmilka napisał/a:

bo przecież jesteśmy tylko ludźmi, którzy mają lepsze i słabsze dni.

I to jest cała prawda.Każda chyba się zgodzi ze słowami Jarmilki.

103,512

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry smile

            http://id.joe.pl/sub_images/pictures/c711b9fab86f5fa65a25cff455531134_th2.gif

Jarmilko dzięki za kawę. smile  smile
Faktycznie masz noc do tyłu,a tu przed Tobą wyczerpujący dzień.Będzie ciężko,ale dasz radę.

Jarmilka napisał/a:

mam przypadek chłopca uzależnionego od gier komputerowych,

O rany!!! Jak to dobrze,że mnie to wszystko ominęło.Mam koleżanki,które jeszcze pracują zawodowo i czasem mi opowiadają o różnych problemach wychowawczych.Włos na głowie się jeży.Wtedy doceniam ,że jestem na emeryturze, smile
Jestem ciekawa,co rodzice mówią na temat uzależnienia swojego dziecka?

Halszka napisał/a:

Nie klische nie dolałaś oliwy do ognia

Też tak uważam.To przecież samo życie.
Pozdrawiam i życzę ciepłego dnia,bo u mnie zimno. smile

103,513

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam Was serdecznie.

Ja rowniez mam chora mame, ktora opiekuje sie moje rodzenstwo. Brat i siostra.
Mama lekkiego charakteru nie ma, a choroba jeszcze bardziej poglebila jej, czasami zlosliwe podejscie do swiata i najblizszych.
W pierwszej polowie marca, kiedy u nas beda ferie szkolne, jade do mamy na dwa tygodnie.
Obiecalam jej to a i mam nadzieje, ze moje rodzenstwo bedzie mialo chwile na odprezenie i poleniuchowanie.
Czy ja zniose z usmiechem na twarzy te dwa tygodnie nie wiem...
Zawsze w takiej sytuacji powtarzam sobie slowa mojego ojca, ktory dopingowal nas ( swoje dzieci) do pomocy dziadkom.
" Nie narzekaj na dziadkow, bo nie wiemy, czy my w ich wieku nie bedziemy jeszcze gorsi."
Czasami mysle sobie, ze starosc potrafi zlamac najwiekszych optymistow, dlatego nie mozemy zostawiac starszych ludzi bez nadziei i pocieszenia, bez wzgledu na to, jakie to trudne.
Szkoda tylko ze nie istnieja dla nas "kursy przystosowania do zycia z ludzmi nie do zniesienia".
Neteczki,
mimo ze jestem ta, ktora raz lub dwa razy w roku pokaze sie rodzicielce na oczy, rozumiem Was doskonale.
Natomiast wszystkie osoby, podejmujace sie opieki nad rodzicami czy dziadkami godne sa wielkiego podziwu i szacunku.
        Koncze tym czasem, bo musze biec dalej...
Pozdrawiam i zycze dobrego dnia.

103,514

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku
limetka napisał/a:

mimo ze jestem ta, ktora raz lub dwa razy w roku pokaze sie rodzicielce na oczy

Limetko przecież nie jesteś w stanie bywać często u mamy,bo dzielą Was kilometry.Możesz być spokojna,bo masz rodzeństwo,które się mamą opiekuje.Przyjedziesz,pobędziesz z mamą,a rodzeństwo w tym czasie sobie odsapnie.Na pewno wewnętrznie jesteś rozdarta,bo z jednej strony chora mama,a z drugiej własne dzieci,z którymi też chciałabyś pobyć.Jest to trudne,ale dasz radę.Mama na pewno będzie szczęśliwa,gdy Cię zobaczy ,a i Ty z pewnością zatęskniłaś za rodzinnymi stronami.Zobaczysz, jak Ci szybko minie czas pobytu w kraju.

103,515

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witajcie kochani.
Opieka nad osobami starszymi, to temat rzeka. Samo życie, tak jak powiedziała Marta. I nie wystarczy być docenianą przez najbliższą rodzinę, ale trzeba też poczuwać się do pomocy. Bo co przyjdzie z podziękowań jak człek jest u skraju załamania nerwowego? niemocy , która czasem odbija się na najbliższych osobach , a niejednokrotnie na osobie chorej. Czasem tak się ułoży w życiu, że dzieci wyjadą daleko, ja to rozumiem, ale przecież można nawet na odległość zapewnić tej matce czy ojcu opiekę, choćby płatną. Wiele razy obserwuję jak do lekarza przychodzą starsze osoby same i nie umieją się poruszać po labiryntach przychodni nie- jednokrotnie niedosłyszące, niedowidzące czy słabo się poruszające. To smutne, ale przyznacie, że tak nie powinno to wyglądać.

103,516

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

cyt, słowa Limetki"Czy ja zniose z usmiechem na twarzy te dwa tygodnie nie wiem..."
===================================================
Limetko, to Twoje pytanie mnie zaskoczyło.

103,517

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam smile

Widze, ze temat wciaz na tapecie. Czyli wazny i chyba dotyka kazdego.
Na pewno o wiele latwiej opiekowac sie obca osoba. Nie ma tego bagazu emocjonalnego - nie zawsze dobrego, czego przykladem ja i moja matka hmm
Z pracy sie wyjdzie, po kilku godzinach i wroci do swojego zycia. Osoby dojrzale emocjonalnie i zawodowo  nie "zabieraja" pracy do domu i lapia dystans.
A czlonek rodziny.... no to roznie. Przedewszystkim czasowo jest uwiazany non-stop. Mysle, ze najwiecej moglaby na ten temat powiedziec min. Raja.... ilez to lat, kochana?
Ale z tego co wiem - nie tylko ona. Martusia nie raz wspominala, Czytka, Anulka.... Limetka... jestem po nocce - moze kogos pominelam wink
Potem dochodza emocjonalne zaleznosci, czy powinnosci(!).

Tak mi sie nasunelo, podobnie jak Anuli, tylko od calkiej innej strony: a dlaczego musialabys sie wciaz usmiechac Limetko?
Przeciez to nie jest tak, ze trzeba na sile udawac happy. Chorzy wiedza i czuja duzo. I co innego cierpliwosc i takt a co innego np. udawanie, czy pozwalanie na wszystko i udawanie ze ok.
Ale moze chodzi Ci o cos innego? ....ach ta komunikacja pisana hmm

Ide do wanny, wpadne poznie smile

103,518

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Serwus moje mile...

Anulko, Klische,
nie wiem, czego dopatrujecie sie w moim zapytaniu, czy te dwa tygodnie z mama przetrwam z usmiechem na twarzy...
Tak sie zasugerowalam tym, czego nauczylam sie przez lata pobytu mojego meza w domu opieki dla chorych na demencje.
Tam kazdy usmiech odgrywal dobra role, chorzy, nawet jak mnie nie znali, patrzyli z jakas gleboka zyczliwoscia i zaufaniem.
Moja mama pamieta mnie jako chyba najbardziej rozesmiane swoje dziecko, bo bylam trzpiotka i smiech nie schodzil z mojej twarzy.
Teraz najczesciej nie mam powodu do smiechu...tak mi sie przynajmniej wydaje.
Trudno przewidziec, jak uloza sie relacje miedzy nami, kiedy bedziemy skazane na siebie 24 godziny na dobe w malym mamy mieszkanku.
Nie ukrywam, ze od wielu lat mieszkam sama, towarzyszy mi tylko piechu, i lubie swoj spokoj i samotnosc.
Te dwa tygodnie beda wiec zupelnie inne, i dla mnie i dla mamy.
Oby byly udane...i aby mama nie pytala mnie, dlaczego ciagle jestem smutna lub zamyslona...
Anulko,
az nie chce sie wierzyc, ze takie bezradne starsze osoby bez niczyjej pomocy blakaja sie po przychodniach.
Prawdziwe jest, ze czesto sa same na swiecie, ale nie wierze, by nie bylo wolontariuszy czy pielegniarek srodowiskowych, ktore najczesciej przychodza do domu.
Lekarze rowniez realizuja wizyty domowe, czyz nie tak?
A moze ci starsi ludzie po prostu wychodza z zalozenia, ze pomalutku, z boska pomoca zalicza samodzielnie jeszcze jeden dzien?
Dla nich to jest bardzo istotne, ze sa jeszcze samowystarczalni, ze sami potrafia wyjsc z domu i zalatwic jakas sprawe, nawet najbardziej blaha.
Tu, gdzie mieszkam, kladzie sie wielki nacisk na to, by starszy czy chory czlowiek, mimo bolu czy braku swiadomosci staral sie dzialac samodzielnie w codziennym zyciu.
By nie zagubil naturalnych odruchow, potrzebnych do bycia aktywnym.
                                    Ok. Moj piechu czeka juz pod drzwiami, wiec czas na spacer.
Mam nadzieje, ze wyczerpujaco i zadawalajaco wyjasnilam Wam, co mialam na mysli...
Milego wieczorku wszystkim zycze.

103,519 Ostatnio edytowany przez Halszka (2017-01-25 19:11:12)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

http://iv.pl/images/71656949702744223299.gifhttp://iv.pl/images/71656949702744223299.gifCześć! Mogę zadać jedno pytanie? A mianowicie. Czy zastanawiałyście się nad tym, jak Waszą opiekę przyjmują osoby zdane na nią? Zapewniam, że im też nie jest na pewno łatwo. Odczułam to przecież na „własnej skórze”, kiedy ładnej, pełnej życia  nastolatce diagnoza lekarzy przestawiła świat do góry nogami. Tak  właśnie było. A rodzice, w szczególności mamy nadopiekuńczość, doprowadzała mnie wtedy do szewskiej pasji. Wszystkiego mi broniono, niczego nie powinnam robić. Pozostawało mi  tylko jak to nazywałam „patrzeć w lustro”,  bo w przeciwnym razie mogłoby się stać nieszczęście, którego ciągle szukali rodzice. A we mnie wstępowało wtedy coś takiego, czego sama nie potrafię teraz zrozumieć. Cała się trzęsłam i … na co miałam ochotę zazwyczaj to realizowałam. Na przekór wszystkim, chyba chciałam  dowieść, że nic mi nie dolega, że jeszcze to i owo mogę zrobić. Nie dostrzegałam żadnego niebezpieczeństwa. Ale też przede wszystkim nie znosiłam nigdy litości i myślę, że w jakiś sposób to powodowało, że chciałam żyć chociaż w takim stopniu, na ile mi to było dane. Możliwe, że młodość ma swoje prawa i ja jako człowiek młody inaczej patrzyłam niż człowiek stary. Chociaż nie wydaje mi się. Tu i tu przecież coś tracimy, obojętnie czy chorują młodzi czy starzy. Opisuję to, bo teraz „ja zmagam się” z opieką nad moją mamą. Oczywiście nie sama, ale i tak dostaje mi się od niej często „popalić”. Jest upierdliwa, fakt, ale … ja chyba też taka byłam dla nich, jeżeli nie o wiele gorsza. Myślę jednak, że w ich odczuciu, bo gdybym wtedy słuchała rodziców siedziałabym w domu i patrzyła w sufit. A tak mam przynajmniej z tamtego okresu cudowne wspomnienia. Może dla naszych rodziców powinniśmy być bardziej surowi, wymagający? Oczywiście w umiarze. Nadopiekuńczość to chyba najgorsza rzecz dla chorego… Dla człowieka jest najlepiej jak potrafi sam o siebie zadbać, więc wspierajmy go opiekując się nim, nawet na niego krzycząc w namawianiu do rehabilitacji czy też do nauki czynności, które będą mu pomocne w życiu,oczywiście nie zawsze on może. Ale jeżeli może, to nasza wściekłość jest dla jego dobra.

103,520

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Nawiązując do Waszej wypowiedzi muszę powiedzieć, że każda sytuacja związana z osobą wymagającą opieki jest inna. Inaczej jak sobie jeszcze coś potrafi zrobić sama, a inaczej kiedy musi mieć 24h opiekę. Jak wpadamy tylko na godzinkę czy dwie, to jeszcze nic takiego, ale jak trzeba zapewnić opiekę całodzienną, to już nie przelewki. W Polsce pielęgniarka środowiskowa, to tylko może wpaść i wypaść, to samo jeśli chodzi o opiekę pielęgniarską długoterminową, gdzie jeszcze pacjent musi się do takiej opieki zakwalifikować/Marta wie oczym mówię/. Z przychodni lekarze chodzą na wizyty w razie choroby, tylko! A wolontariat? No ja z czymś takim się u siebie nie spotkałam. Też na pewno jeśli jest , to doraźny.
Jak starsza osoba traci wzrok, pamięć, słuch, słabo się przemieszcza, bo ma zawroty głowy, to jak może sama funkcjonować? Jak sobie załatwić pomoc, kiedy nie ma wokół siebie życzliwych osób? Żaden lekarz czy pielęgniarka się nie domyślą , jeśli ktoś im nie wskaże , że taką osobę mają w przychodni.
To tyle, co chciałam napisać jakie są w Polsce warunki opieki. Ja już , to wszystko przerabiałam.

103,521

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

http://iv.pl/images/95067525744839233752.gif

Wpadłam jeszcze na chwilę. Należy Wam się wyjaśnienie mojej długiej nieobecności w kafejce.  Sama nie wiem jak się mam tłumaczyć. Jakoś ostatnio nie mam do  głowy do pisania postów. Goni mnie przede wszystkim czas. Po prostu nie wyrabiam się. Chciałabym dużo porobić, zająć się jeszcze tym i owym, a tu się okazuje, że dzień już się kończy, a ja padam z nóg.  Więc wieczorkiem z wielkim pośpiechem gnam do łóżka, które chyba stało się teraz moim największym przyjacielem. big_smile Ale i tak rano nie chce mi się wstawać. big_smile To właściwie tyle.

Pozdrawiam Was kochane, czy to Ty Limetko pisałaś o przebiśniegach? Nie chce mi się wierzyć, że już ich łebki wychodzą z ziemi. Te kwiatki zawsze dostawałam od taty na swoje urodzinki, kiedy byłam dzieckiem. Cudne wspomnienie.

Rajeczko Jak tam szafka? Na pewno zadowolona? A papieroski? Nadal puszczasz dymka? Tyle czasu nie paliłaś i znowuż zaczęłaś? Czytko tak długo piszemy, a ja nie wiedziałam, że i Ty należysz do naszego klubu? big_smile A teraz dołączyła i Jarmilka. Jak ja chciałabym to paskudztwo rzucić. Ale kocham jeść i palić. big_smile

Teraz już zmykam, muszę niestety. Dobranoc.

103,522

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Halszuniu, krzyczę, bo mama dość mocno nie słyszy i często z tego powodu wychodzę niezbyt zabawne historie.

103,523

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Nikt chyba się nie musi tutaj tłumaczyć ze swojej nieobecności. Wiadomo , że jak się pracuje, to tego czasu jest mało.
Bywajcie zdrowi i  spokojnej nocy, a co złego to nie ja.

103,524

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku
Anula55 napisał/a:

Nawiązując do Waszej wypowiedzi muszę powiedzieć, że każda sytuacja związana z osobą wymagającą opieki jest inna. Inaczej jak sobie jeszcze coś potrafi zrobić sama, a inaczej kiedy musi mieć 24h opiekę. Jak wpadamy tylko na godzinkę czy dwie, to jeszcze nic takiego, ale jak trzeba zapewnić opiekę całodzienną, to już nie przelewki. W Polsce pielęgniarka środowiskowa, to tylko może wpaść i wypaść, to samo jeśli chodzi o opiekę pielęgniarską długoterminową, gdzie jeszcze pacjent musi się do takiej opieki zakwalifikować/Marta wie oczym mówię/. Z przychodni lekarze chodzą na wizyty w razie choroby, tylko! A wolontariat? No ja z czymś takim się u siebie nie spotkałam. Też na pewno jeśli jest , to doraźny.
Jak starsza osoba traci wzrok, pamięć, słuch, słabo się przemieszcza, bo ma zawroty głowy, to jak może sama funkcjonować? Jak sobie załatwić pomoc, kiedy nie ma wokół siebie życzliwych osób? Żaden lekarz czy pielęgniarka się nie domyślą , jeśli ktoś im nie wskaże , że taką osobę mają w przychodni.
To tyle, co chciałam napisać jakie są w Polsce warunki opieki. Ja już , to wszystko przerabiałam.

Dużo racji w tym co piszesz Anulko. A nawet bardzo dużo. Chociaż w pierwszej fazie choroby mojej mamy lekarz pierwszego kontaktu zainteresował się jej wynikami, które zlecił dzień wcześniej. A że były bardzo złe, sam wezwał karetkę, przyszedł do nas do domu poinformować nas o tym i kazał na sygnale wieść mamę do szpitala... A więc dużo też zależy od lekarza.

103,525

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

A jeszcze do Limetki parę słów. U nas umieszczenie kogoś z demencją , alzhaimerem itp., to niełatwa sprawa. W domu opieki trzeba kupę forsy i jest kolejka. Jak nie ma jej pacjent, to musi się składać cała rodzina , chyba że takiej nie posiada, to dopłaca Urząd Miasta.

103,526

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

A ja Halszko miałam kłopoty, żeby zawieźć tatę do szpitala, bo nie miał mi kto wystawić skierowania na karetkę, a tata był osobą niechodzącą. skierowanie miał z przychodni specjalistycznej szpitala specjalistycznego i na oddział tegoż szpitala. Chciałam to zgłębić, dowiedzieć się u źródła, ale mi się nie udało. Wezwałam pogotowie i łgałam ile wlezie, żeby go zabrali. A to mi poradziła lekarka z tejże przychodni. Zawieżli go na SOR i tam musiałam wyjaśniać, co i jak. SOR był w szpitalu, gdzie był oddział taty. UFFF.....

103,527

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku
Anula55 napisał/a:

Halszuniu, krzyczę, bo mama dość mocno nie słyszy i często z tego powodu wychodzę niezbyt zabawne historie.

Znam to, bo i moja mama nie słyszy. big_smile Co prawda ma sztuczne ucho, ale chyba nie zbyt dobrze nastawione... hihi

103,528 Ostatnio edytowany przez Raja (2017-01-25 22:07:22)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam Was wszystkich
Za mną ciężkie dni.......ale to już za mną, jutro robię sobie odsapkę i śmignę na dłuższą przejażdżkę aby przewietrzyć siebie, przepędzić auto
na dłuższej trasie, a może przy okazji uda mi się coś sensownego zakupić.

Nie doczytałam wszystkiego dokładnie, ale widzę, że lecą tematy ciężkiego kalibru......
Nie zamierzałam się wypowiadać jako, że u mnie to wciąż trwa, a wiadomo, że inaczej się wspomina a jeszcze inaczej relacjonuje na żywo.
Dla mnie jest to temat niezwykle trudny, przygnębiający......

Klische wywołała mnie do odpowiedzi ......
Klische w moim przypadku opieka trwa już 17 lat i zawsze mówię, że ja się mogę wykończyć a mąż ciągle będzie chory....... tylko kto się nim wtedy zajmie?

Każdy przypadek opieki jest inny, ale wszystkie mają wspólną cechę, wymagają od opiekujących się anielskiej cierpliwości, samozaparcia, spokoju,
siły fizycznej i rezygnacji z własnego życia - co jest najgorsze.
Chory człowiek wysysa z opiekuna wszystkie soki nic w zamian nie dając.

Halszka napisał/a:


Czy zastanawiałyście się nad tym, jak Waszą opiekę przyjmują osoby zdane na nią? Zapewniam, że im też nie jest na pewno łatwo. Odczułam to przecież na „własnej skórze”, kiedy ładnej, pełnej życia  nastolatce diagnoza lekarzy przestawiła świat do góry nogami. Tak  właśnie było. A rodzice, w szczególności mamy nadopiekuńczość, doprowadzała mnie wtedy do szewskiej pasji.

Halsiu kochana Ty moja, z całym szacunkiem do Ciebie....ale powiem tak:
Jest zasadnicza różnica między odczuwaniem nastolatki i osoby schorowanej w późniejszym wieku.....w starości.
Osoba wymagająca stałej opieki z uwagi na niezdolność do samodzielnej egzystencji inaczej myśli ponieważ jej mózg jest niesprawny, w wyniku uszkodzenia lub zmian starczych. Takimi kategoriami jak osoba pełnosprawna nie myśli....... to jest inny świat a każde napomnienie, jakieś wymagania odbiera jako atak na siebie.
W wyniku obumarcia tkanek mózgowych zmienia się charakter, zachowania, to jest zupełnie inna osoba.
W młodym wieku - u dzieci jest możliwość wyuczenia na nowo np mowy, u osoby starszej nie ma takiej możliwości.
Rehabilitacja owszem, ale dochodzi do pewnego punktu granicznego i dalej ani rusz.
Może w przyszłości medycyna poradzi sobie z regeneracją  tkanek mózgowych.
Nadopiekuńczość???? - im więcej dajesz tym lepiej, w mniemaniu chorego, uważa, że to mu się słusznie należy.
Aby nie zwariować opiekun musi się przestawić na przetrwanie, dystans, innej rady nie ma.

Co mogę powiedzieć o sobie i swojej sytuacji...... Mąż chodzi i to jest dobra strona, ale......tych ale ...to jest dużo......
pomóc się umyć, założyć buty, sprawdzić co na siebie wkłada, obciąc paznokcie, pokroić mięso na talerzu, iść do lekarza, zakupić mu ubranie,
buty........ itd....itd...... trudno wszystko wymienić bo normalnie o takich czynnościach nikt nie myśli i nie przywiązuje do nich wagi.
Nawet nie wspominam o sprawach związanych z funkcjonowaniem domu, urzędowych i innych ważnych gdzie normalnie obowiązki te są
rozdzielone pomiędzy członków rodziny.

Już dalej nie piszę bo może mi się to źle skończyć tzn może mnie złapać użalanie się nad sobą.

103,529

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku
Halszka napisał/a:

Rajeczko Jak tam szafka? Na pewno zadowolona? A papieroski? Nadal puszczasz dymka? Tyle czasu nie paliłaś i znowuż zaczęłaś? Czytko tak długo piszemy, a ja nie wiedziałam, że i Ty należysz do naszego klubu? big_smile A teraz dołączyła i Jarmilka. Jak ja chciałabym to paskudztwo rzucić. Ale kocham jeść i palić. big_smile

Halsiu szafa stoi w pełnej krasie, wszystko już w niej zagospodarowałam a przy tej okazji wiele rzeczy znalazło miejsce na śmietniku.
Nawet dziś została oblana % w towarzystwie koleżanki i jej męża smile a więc powinna się dobrze trzymać.
Jak się mrozy skończyły to dymki sobie puszczam nadal smile pomyślałam, że  jakąś przyjemność muszę sobie zostawić smile a cooooo???? nie należy mi się? Czy chcę rzucić?  chyba nie......bo jak bym chciała, to bym rzuciła smile
Kochasz jeść i palić? big_smile a ja tylko palić bo o jedzeniu to często zapominam albo zabraknie mi czasu.

Anula55 napisał/a:

A ja Halszko miałam kłopoty, żeby zawieźć tatę do szpitala, bo nie miał mi kto wystawić skierowania na karetkę, a tata był osobą niechodzącą. skierowanie miał z przychodni specjalistycznej szpitala specjalistycznego i na oddział tegoż szpitala. Chciałam to zgłębić, dowiedzieć się u źródła, ale mi się nie udało. Wezwałam pogotowie i łgałam ile wlezie, żeby go zabrali. A to mi poradziła lekarka z tejże przychodni. Zawieżli go na SOR i tam musiałam wyjaśniać, co i jak. SOR był w szpitalu, gdzie był oddział taty. UFFF.....

Anulka Kilka razy już się zdarzało, że mojego męża przewoziła do szpitala i ze szpitala do domu karetka specjalistyczna, nigdy nie było z tym kłopotu ponieważ sam lekarz występował z tą propozycją.
Z moim mężem jest tak, że normalnie to on chodzi, ale jak się coś dzieje, to natychmiast przestaje chodzić i jest jak kłoda.
Do szpitala - z domu, skierowanie wystawiał lekarz rodzinny.
Ze szpitala - do domu, skierowanie dawał ordynator neurologii.

103,530

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witajcie o poranku
strasznie się wczoraj w nocy zirytowałam, bo mój post, który napisałam trafiło, a nie skopiowałam go wcześniej. To jest bardzo denerwujące. Teraz zapraszam na kawusię, bo ja dopijam już swoją. http://img1.obrazkionline.pl/ob/dzien-dobry/dzien-dobry_014.jpg
Życzę Wam dobrego dnia smile

103,531

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry

Dzisiaj czwartek, czwarteczek, czwartunio.
Ponadto zimny i mrożny czwartek.
A więc koniecznie zapraszam na gorącą kawę.

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/ef/fa/f4/effaf425ec85f46fa2bdd18d14504eb9.png

Jeszcze ciemno za oknem.
Ja już wróciłam z obory.
Teraz czekam na pieczywo.
Muszę poczytać , co wczoraj napisałyście.

103,532

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Jarmilka hej wołam do ciebie i macham łapką.
Czy do pracy masz na 8 ?

103,533

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Opieka nad osobami starszymi i chorymi to temat rzeka.

Limetko w Polsce umieścić chorą osobę w domu opieki to droga przez mękę.
Owszem , za dużą dopłatą można, ale ludzi zwyczajnie na to nie stać.
Widzę co się działo z moim sąsiadem.
Wszędzie syn z synową papiery składali i nic.
Mogli umieścić ojca w płatnym domu opieki, ale tutaj wszystko obija się o pieniądze.

Pielęgniarka środowiskowa ? Przyjdzie raz w tygodniu na godzinę lub dwie.
Widziałam z obserwacji jak taka pani przyjeżdżała do chorego.
Ona zanim wejdzie , już wychodzi.

O wolontariacie w naszych stronach wogóle nie słyszałam.

103,534 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2017-01-26 13:35:38)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam w obiadowej porze. big_smile

Czytko, kawa się nie wychŁodziŁa,
powiedz, czy tę czapeczkę sama zrobiŁaś? big_smile

Ja po kawce jeszcze sobie zrobiŁam gorącą czekoladę.
Już kilka lat minęŁo od czasu jak ją piŁam, a niedawno przyniosŁa mi koleżanka i znowu zasmakowaŁam.
Polecam. smile

Raju, to kawaŁ dobrej roboty za tobą, teraz będziesz już tylko wzrok cieszyŁa.
Piszesz, że z szafy ubyŁo..., ale, jak cię znam, to zaczniesz ją uzupeŁniać. big_smile
Mnie ciężko rozstawać się ze "starociami", a przynajmniej nie w takim tempie, jak ty to zrobiŁaś.
A często te odŁożone rzeczy i zaraz nie wyrzucone, wracają na poprzednią póŁkę.

Jarmilko, jeśli nie skopiujesz posta, to kliknij w historię i w ten sposób też możesz go odzyskać.

czytelniczka51 napisał/a:

(...)Opieka nad osobami starszymi i chorymi to temat rzeka.(...)

Bardzo dobrze to ujęŁaś.
Moja ś.p. mama byŁa bardzo agresywna, Alzheimer postępowaŁ - nawet nie chcę do tego wracać.
Wczoraj spotkaŁam sąsiadkę, mąż po udarze prawostronnym (chyba 4 lata temu), wiek po 70-tce, też Alzheimer, sam nie może wychodzić  poza dom, często mówi do niej Pani, lustra polikwidowaŁa, nie wie czy jadŁ, ostatnio porozkręcaŁ jej kran w Łazience. Ona dużo mŁodsza, jeszcze pracuje, myśli o umieszczeniu go w domu opieki. Sąsiad przed chorobą bardzo kontaktowy, zawsze do każdego zagadaŁ.
No, cóż choroba nie wybiera, a może wybiera...

Wiecie, ja zaczęŁam myśleć o eutanazji, nawet z jedną z koleżanek rozpatrywaŁyśmy jako jedną z alternatywy odejścia bez bólu i obciążania sobą otoczenia rodziny...

103,535

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

PoczytaŁam rozmowy zaszŁe:

czytelniczka51 napisał/a:

Klische nie rozumiem dowcipu.
To rybak zjadł tą rybkę, czy nie ?
Myślałam, że spełniła jego życzenia.
Przeczytałam, ale się nie uśmiałam- przykro mi.(...)

Ha,ha,haaa,... za to twoja wypowiedź Czytko jest przezabawna. big_smile big_smile big_smile
ŚmiaŁam się do Łez. big_smile
To tak jest, jak trzeba kawaŁ tlumaczyć... hihihiii...
No, nie chcę już Klische dobijać... wink

ByŁ też temat o trudnościach w pozbyciu się starych sprzętów AGD.
Ja zadzwoniŁam do SpóŁdzielni Mieszkaniowej i tam podali mi namiary (telefon). Panowie przyjechali, telewizor zabrali, usŁuga bezpŁatna. Myślę, że pewne części są do uzysku.
Można też pytać w sklepach, może znają namiary.

MiŁego dnia. smile

103,536

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam czwartkowo.
Czwartuś piszesz Czytuniu? A niech będzie i czwartuś, bo u mnie dzisiaj słoneczko wygląda i od razu lepiej się patrzy na świat. Coś w tym jest.
Raju, nic ująć nic dodać. Taka to polska rzeczywistość.
Czytuś , wszędzie to duże pieniądze. Ni mniej ni więcej kasa ok.3700 netto.
Rajeczko u Ciebie szafa stanęła, a u mnie dalej rozbabrana robota stoi, bo majster musi się wykurować. Ale już końcówka .Nigdy jeszcze tak długo , to nie trwało, chociaż w przypadku domowego speca, to nie było nigdy krótko.
Poczytam wiadomości .

103,537

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry smile

Halszka napisał/a:

Czy zastanawiałyście się nad tym, jak Waszą opiekę przyjmują osoby zdane na nią? Zapewniam, że im też nie jest na pewno łatwo

Halszko, Rajeczko bardzo ładnie Ci odpowiedziała,dlatego już nie będę się powtarzać.Wtrącę tylko,że moja mama była bardzo wdzięczna za opiekę i cały czas to powtarzała.Z wolontariatem spotkałam się tylko w hospicjum.

żyworódka napisał/a:

Wiecie, ja zaczęŁam myśleć o eutanazji, nawet z jedną z koleżanek rozpatrywaŁyśmy jako jedną z alternatywy odejścia bez bólu i obciążania sobą otoczenia rodziny

Cały czas o tym myślę i bardzo żałuję ,że w naszym kraju tego nie ma.Chciałabym odejść z tego świata bez bólu i z godnością.
Ale na razie chcę jeszcze pożyć.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia

103,538

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Czesc...

No, no, jestem mile zaskoczona podtematem, czyli krotko piszac eutanazja.
Zanim jednak sie o niej wypowiem, wroce do domow opieki, ktore tutaj rowniez sa bardzo drogie.
Na tyle drogie, ze wiekszosci ludzi na to nie stac, ale w niektorych przypadkach pomaga panstwo i kasy chorych.
Moj maz rowniez korzystal z takiej pomocy, a do domu opieki dostal sie dzieki swoim lekarzom, ktorzy stwierdzili nie tylko  demencje, ale rowniez zagrozenie dla chorego i jego otoczenia.
                          Odnosnie eutanazji, to juz od wielu lat jestem za, chociaz poki co do legalnych jej sposobow nie mam dostepu.
Wiem, ze niektore kraje europejskie pozwalaja na eutanazje, ale ciagle jest to zbyt wysoki koszt.
                      Drogie Neteczki, koncze juz, czas goni, a ja musze ogarnac jeszcze swoja dziuple. Zegnam sie z Wami do wtorku, bowiem najblizsze dni spedze w Polsce, w swoim rodzinnym miescie i miedzy swoimi bliskimi. Szczegolnie ze starsza corcia. Dalam sie poniesc spontanicznosci i wierze, ze bede sie dobrze bawic.
Wam zycze wszystkiego dobrego, super weekendu i do nastepnego napisania. Papatki.

103,539

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku
limetka3 napisał/a:

(...)Wiem, ze niektore kraje europejskie pozwalaja na eutanazje, ale ciagle jest to zbyt wysoki koszt.(...)

Zawsze mogę wziąć kredyt,... a, spadkobiercy zrzekną się spadku.

Marta456 napisał/a:

(...)Cały czas o tym myślę i bardzo żałuję ,że w naszym kraju tego nie ma.Chciałabym odejść z tego świata bez bólu i z godnością.
Ale na razie chcę jeszcze pożyć.

Ja też.

103,540

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

http://s4.rimg.info/f7d45291281ec52b8c20c156a4dd5c44.gif

103,541 Ostatnio edytowany przez Halszka (2017-01-27 06:33:04)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

http://iv.pl/images/21268485934312466216.jpghttp://iv.pl/images/36008822539310235109.jpg

Za oknem minus pięć stopni mrozu. sad  znowu drapanko?  big_smile

Dzisiaj piąteczek. A po nim... ferie. Dzieciaczki będą miały frajdę. A my? Ciągle siedzimy w papierach. A jeszcze teraz, kiedy czekają nas te wszystkie zmiany, ciągle ich przybywa. Kto to kiedyś powiedział, że komputer zastąpi "makulaturę"? big_smile

Pora na mnie, muszę się ogarnąć, bo do pracy pojadę jeszcze w pidżamie. big_smile Pozdrawiam i życzę wesołego piąteczku. Pa

103,542

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry smile

Ale cisza!

Halszko masz rację,papierologia zawsze była,a teraz jeszcze jej przybyło.Od poniedziałku macie ferie,ciekawe,czy będziecie mieli śnieg?
Limetko miłego pobytu w domu rodzinnym.Odezwij się jak już wrócisz.

żyworódka napisał/a:

Zawsze mogę wziąć kredyt,... a, spadkobiercy zrzekną się spadku.

Masz rację.Trzeba by się nad tym zastanowić
Niebieska co z Tobą?Daj znak,że żyjesz, smile
Ale fajnie.Jest 16.30 i jest jeszcze jasno.
Pozdrawiam Wszystkie Netki i życzę miłego popołudnia

103,543

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witajcie Neteczki
Nie było mnie przez dłuższą chwilę, ale mam teraz mnóstwo pracy.

czytelniczka51 napisał/a:

Czy do pracy masz na 8 ?

Czytko, teoretycznie mam na 8.00, ale jestem w pracy dużo wcześniej, bo zarządzam szkołą i muszę trzymać rękę na pulsie przed pierwszym dzwonkiem  smile Wybacz, nie zauważyłam, że do mnie machasz, bo na drugim komputerze odrabiałam zaległości z pracy. Nie mniej  jest mi bardzo miło i ściskam Cię mocno wink
Halszko
ja zaczynam ferie dopiero w połowie lutego, ale też nie jestem szczęśliwa, bo to co nam i uczniom zafundował ten rząd  to będzie "katastrofa plus". Wszystko jest robione w wielkim pośpiechu - ustawy, nowa podstawa programowa pisane na kolanie. Wiele błędów,  dużo obietnic bez pokrycia i koszty jakie za tym pójdą to straty, które będziemy przez wiele lat odrabiać. Ech, nawet nie chce się już o tym mówić sad i sad

żyworódka napisał/a:

jeśli nie skopiujesz posta, to kliknij w historię i w ten sposób też możesz go odzyskać

Dzięki, Kochana za podpowiedź, tak następnym razem zrobię wink
Pozdrawiam Was Neteczki i życzę miłego odpoczynku, a teraz robię mocną kawę i zabieram się za papiery.

103,544

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Ahoj dziewczyny.
U Halszki ferie, czas odpoczynku, a u nas już niestety po. Ale poraz pierwszy chyba od wielu lat górka narciarska  na moim osiedlu jest wykorzystana do maksimum.
Jarmilko, zostaw trochę pracy swoim zastępcom.
A czy da się odrobić te straty?bo ja wątpię.
I ja za Martusią wołam....Kropkuuuu, gdzie jesteś??????

103,545

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

A ja jeszcze ZIELONA zapytam, gdzie tej historii szukać trzeba, żeby znaleźć straconego posta???

Posty [ 103,481 do 103,545 z 113,579 ]

Strony Poprzednia 1 1,591 1,592 1,593 1,594 1,595 1,748 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024