Zostać z facetem, czy wyjechać? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zostać z facetem, czy wyjechać?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

1 Ostatnio edytowany przez Lioelle (2017-01-18 16:47:07)

Temat: Zostać z facetem, czy wyjechać?

Witam wszystkich.
Przejrzałam forum i nie byłam pewna, gdzie umieścić swój post. Mam nadzieję, że wybrałam stosunkowo dobry dział.

Jestem jeszcze przed 30-stką i mam... idealny związek od dwóch lat. Przeprowadziłam się dla ukochanego z drugiego końca Polski i tutaj leży mój problem. Pochodzę z dużego miasta i do takiego też się przeprowadziłam (pozwolę sobie nie podawać nazw), niestety w obecnym miejscu zamieszkania strasznie się męczę. Opuściłam rodzinę, duże grono przyjaciół, piękne miasto, ulubione miejsca. W tamtym mieście wydarzało się bardzo wiele wydarzeń kulturalnych, które mnie interesowały i co ważne, jest też duży rynek pracy i sporo miejsc związanych z branżą, która mnie interesuje.
Z obecnym miejscem nie czuję związku, przyjechałam nie znając nikogo oprócz niego. Nie podoba mi się miasto, o czym luby wiedział już na początku. Próbowałam się zaprzyjaźniać z ludźmi, stworzyć sobie nowe grono znajomych, jednak osoby,z  którymi nadawałam na tych samych falach po prostu... wyjechały na stałe i to daleko. Zapisywałam się na kursy - ale chłopak z miłości chciałby robić wszystko to co ja, więc szedł ze mną. Robi mi za przyjaciółkę, kumpla od piwa, kochanka... Za wszystko, bo siedzę sama większość czasu, mam pecha do znalezienia kobiecego grona, któremu mogłabym się wyżalić i zwyczajnie wyjść sama raz na jakiś czas do jakiegoś pubu. Rynek pracy - katastrofa. Mam pracę (taką trochę z przypadku), nawet nie płacą mi tak źle, ale przeglądam ogłoszenia i strony www firm i po prostu nie ma tutaj tego, czego szukam. Po prostu. Nie ma tutaj tego rodzaju firm, instytucji, fundacji, ba, nawet kółek zainteresowań.
Wszystko, czego potrzebuję dla siebie znajduję nie tylko na tym drugim końcu Polski, ale nawet trochę bliżej, w innym mieście położonym godzinę drogi stąd, w którym zaocznie studiuję sobie dodatkowy kierunek. Chciałabym zmienić miejsce, ale chłopak jest przykuty na conajmniej kilka lat do znienawidzonego przeze mnie miasta z powodu obowiązków zawodowych, których nie chce porzucać i nie ma żadnej opcji, żeby facet się przeprowadził i dojeżdżał. Byłam z nim szczera - chociaż jestem z nim szczęśliwa, to nie potrafię żyć tylko cudownym związkiem, cała reszta moje życia mi się w chwili obecnej nie podoba i zagroziłam mu, że daję sobie jeszcze pół roku czasu i latem zastanowię się, gdzie mieszkać, bo nie chcę spędzić tak całego życia.

Chciałam zapytać, czy któreś z Was miały podobne historie, albo Wasze koleżanki takie miały. Może uda mi się zainspirowac czyjąś radą, żeby podjąć właściwe decyzje.

Pozdrawiam,
Lioelle.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zostać z facetem, czy wyjechać?
Lioelle napisał/a:

chłopak jest przykuty na conajmniej kilka lat do znienawidzonego przeze mnie miasta z powodu obowiązków zawodowych, których nie chce porzucać i nie ma żadnej opcji, żeby facet się przeprowadził i dojeżdżał

W takich sprawach ktoś musi po prostu zrezygnować. Skoro Ty spróbowałaś i nie jest Ci zbyt dobrze, to pora na niego, bez zasłaniania się obowiązkami zawodowymi. Pozostaje też druga opcja - oboje rezygnujecie z dawnych miejsc zamieszkania i próbujecie w zupełnie nowym miejscu. Wtedy przynajmniej oboje jedziecie na tym samym wózku.

Lub trzecia, rozstanie.

Przerabiałem kiedyś coś podobnego. Wprawdzie jesteśmy w podobnym wieku, ale powiem krótko - kumple/koleżanki koło trzydziestki powoli odchodzą i ucinają kontakt (zwykle z powodu dzieci), na wydarzenia kulturalne w życiu przestaje w końcu starczać czasu i ochoty, z pracy można wylecieć bądź ją znienawidzić z różnych powodów (przełożony, współpracownicy) - a szczęśliwy związek to raczej coś, na co warto postawić w życiu. I coś, co zdarza się w życiu rzadko, a u sporej częsci osób - nigdy. Natomiast koleżanki, puby i orka w pracy jest wszędzie.

Jeśli jednak nie umiesz się odnaleźć, to być może uczucie nie jest tak silne, jak wam się wydaje.

Pozostaje więc zastanowić się, czy strata starego stylu życia boli bardziej, niż (będzie boleć) strata partnera. Ewentualnie zastanowić się, czemu partner nie jest skory do ustępstwa ze swojej strony (Ty zrobiłaś swoje i jesteś nieszczęśliwa - powinien zareagować).

3

Odp: Zostać z facetem, czy wyjechać?

Bardzo mądry post.Jestem tego samego zdania.

4 Ostatnio edytowany przez Lioelle (2017-01-20 09:11:53)

Odp: Zostać z facetem, czy wyjechać?
WaltonSimons napisał/a:

W takich sprawach ktoś musi po prostu zrezygnować. Skoro Ty spróbowałaś i nie jest Ci zbyt dobrze, to pora na niego, bez zasłaniania się obowiązkami zawodowymi. Pozostaje też druga opcja - oboje rezygnujecie z dawnych miejsc zamieszkania i próbujecie w zupełnie nowym miejscu. Wtedy przynajmniej oboje jedziecie na tym samym wózku.

Lub trzecia, rozstanie.

Przerabiałem kiedyś coś podobnego. Wprawdzie jesteśmy w podobnym wieku, ale powiem krótko - kumple/koleżanki koło trzydziestki powoli odchodzą i ucinają kontakt (zwykle z powodu dzieci), na wydarzenia kulturalne w życiu przestaje w końcu starczać czasu i ochoty, z pracy można wylecieć bądź ją znienawidzić z różnych powodów (przełożony, współpracownicy) - a szczęśliwy związek to raczej coś, na co warto postawić w życiu. I coś, co zdarza się w życiu rzadko, a u sporej częsci osób - nigdy. Natomiast koleżanki, puby i orka w pracy jest wszędzie.

Jeśli jednak nie umiesz się odnaleźć, to być może uczucie nie jest tak silne, jak wam się wydaje.

Pozostaje więc zastanowić się, czy strata starego stylu życia boli bardziej, niż (będzie boleć) strata partnera. Ewentualnie zastanowić się, czemu partner nie jest skory do ustępstwa ze swojej strony (Ty zrobiłaś swoje i jesteś nieszczęśliwa - powinien zareagować).

Dziękuję za odpowiedź. Wiem, że siedzenie w barze to nie jest coś, o co warto się szarpać w życiu. Może trochę uprościłam sprawę, w końcu nie chciałam pisać tutaj elaboratu. Chodzi mi po prostu o trochę własnego życia. Uważam to za zdrowe wyjść chociaż raz na miesiąc spotkać się ze znajomymi, tymczasem jestem w chorej sytuacji, w której przychodzę z pracy do domu i siedzę od kilkunastu miesięcy zamknięta w 4 ścianach, co prawda w towarzystwie kochanego faceta, ale czasami mam np. potrzebę zwykłego, emocjonalnego wygadania się i go zamęczam, a tymczasem powinnam iść trajkotać do jakiejś kobiety. Nie ma tej radości, że mamy osobne hobby i dzielimy się wrażeniami o tym, co robiliśmy albo co widzieliśmy. Każde wyjście z domu jest wspólne. Zapisałam się rok temu na krótki kurs językowy, żeby mieć jakieś konstruktywne zajęcie - chłopak poszedł ze mną. I tak to wygląda. Teraz mam nowe studia, więc chociaż tym razem rozwijam się w czymś jak odrębny człowiek. Czuję się trochę oblepiona tym robieniem większości razem albo obok siebie. Próbował mi wytknąć, kiedy pojechałam sama w rodzinne strony - no bo jak to na niego nie poczekam, mu takie terminy nie pasują. Powiedziałam mu wtedy co o tym sądzę, bo nie widzę powodów, żeby nie odwiedzić własnych, starszych już rodziców i odkładać to już trzeci miesiąc.

Czuję się po prostu jak emerytka, a nie dwudziestoparoletnia kobieta. Co do kultury, to się po po prostu łączy z tym, co chcę robić zawodowo. Byłabym nawet w stanie iść na kompromis, że nie muszę robić w ramach pracy tego, co sobie wymyślam (zresztą, to w dzisiejszych czasach luksus dla nielicznych, zwykle życie pisze inny scenariusz), ale nie mam jak się rozwijać nawet traktując to jako nieodpłatne hobby (pozwolę sobie nie pisać, co robię konkretnie).

5 Ostatnio edytowany przez WaltonSimons (2017-01-20 09:58:56)

Odp: Zostać z facetem, czy wyjechać?
Lioelle napisał/a:

powinnam iść trajkotać do jakiejś kobiety.

Bo? w czym jakaś losowa psiapsióła lepsza od kochanego mężczyzny? smile

Myślę, że to nie kwestia tego, co powinnaś, bo odgórnego obowiązku prawidłowego życia zgodnie z kanonami społecznymi nie ma - sami go sobie narzucamy, świadomie lub nie. Dwudziestoparoletnia kobieta wcale nie musi biegać z psiapsiółami, by żyć pełnią życia.

Kwestia jest raczej taka, że tego chcesz, prawda? W tym, naturalnie, nie ma nic złego.

Widzę takie rozwiązanie - mówisz swojemu chłopakowi, że potrzebujesz trochę więcej przestrzeni, że się dusisz i że bluszczowate związki nie są dla Ciebie. Siłą rzeczy - masz do tego pełne prawo, bo w związku niczego nie musisz. Istotne jest, byś poinformowała go o tym, że nie wiąże się to z odrzuceniem jego, bo osoba tak w Tobie zakochana może po prostu tak to odczuć. Tym bardziej, jeśli jest to jego pierwszy tak poważny związek. Jeśli chcesz żyć bardziej obok niego, a nie wspólnie, to musisz przede wszystkim zadbać o to, by chłopak nie poczuł się wystawiony do wiatru emocjonalnie. O ile oczwiście chcesz nadal ciągnąć ten związek, a nie po prostu się ulotnić.

Na koniec mała uwaga, taka na marginesie:

Lioelle napisał/a:

Nie ma tej radości, że mamy osobne hobby i dzielimy się wrażeniami o tym, co robiliśmy albo co widzieliśmy.

Osobne hobby to totalna lipa. Na dobrą sprawę ani jego wówczas nie obchodzi, co robisz, ani Ciebie - co robi on. Co najwyżej możecie powierzchownie opisać jakieś czynności, ale nie rozumiecie i nie czujecie, czym właściwie się pasjonujecie nawzajem - nie stanowi to waszego wspólnego świata. Uwierz na słowo, że nic tak nie zbliża, jak wspólne zainteresowania - tyle wyniosłem z kilku związków, w których miałem większą, mniejszą bądź wątpliwą przyjemność się znaleźć.

Po Twoim opisie odnoszę wrażenie, że jesteś po prostu nieco zmęczona jego bluszczowatą naturą. Pewnie każdy by wymiękł na dłuższą metę, jednak mocno zakochany młody facet często nie ma umiaru. Możesz potraktować to z przymrużeniem oka, jednocześnie nieco zyskując potrzebną Ci przestrzeń. Wówczas istnieje szansa, że wszystko się ułoży. smile

6 Ostatnio edytowany przez Lioelle (2017-01-20 10:27:38)

Odp: Zostać z facetem, czy wyjechać?

[...]

edit: uznałam, że dość tego jojczenia.

7

Odp: Zostać z facetem, czy wyjechać?

A masz Ty robotę kobieto?

8 Ostatnio edytowany przez Lioelle (2017-01-20 11:18:34)

Odp: Zostać z facetem, czy wyjechać?

Mam, ale zdałam sobie sprawę, że może jednak wymyślam. Znośnie zarabiałam na znajomości dośc specyficznych języków, ale w tym regionie Polski, w którym teraz jestem nie ma żadnych firm czy instytucji, w których mogłabym podjąć pełnoetatową pracę (nie jestem tłumaczem z wykształcenia, ale nadaję się do kontaktów biznesowych, gdzie trzeba się dogadać z zagranicznym kontrahentem). Po prostu, nie ma. Zaproszenia na rozmowę miałam np. z Warszawy, bo kiedyś zdesperowana tam sobie napisałam (ostatecznie powiedziałam, że sprawa jest nieaktualna). I to o to chodziło z tymi wydarzeniami kulturalnymi, są związane z krajem, którego język znam, bo mnie to po prostu zawsze interesowało, ale lubię mieszkać też w Polsce i nie chciałabym się przeprowadzać mimo mojego zaciekawienia obcą kulturą, tym bardziej, ze wcześniej też mogłam zarobić na tym w Polsce. Pracę obecnie mam, niezwiązaną w ogóle z wcześniejszym doświadczeniem. Siedzę i klepię na kompie, trochę sobie pogadam z ludźmi, ale specyfika biura jest taka, że rozmowy toczą się przy parzeniu kawy, a potem każdy rozchodzi się do swoich biurek i nie ma jak rozmawiać, chyba, że się krzyczy na cały open space (duże odległości między biurkami).

Wiecie, chyba chciałam sobie zwyczajnie pogadać. Mniejsza z tym. Temat do zamknięcia.

9

Odp: Zostać z facetem, czy wyjechać?
Lioelle napisał/a:

Siedzę i klepię na kompie, trochę sobie pogadam z ludźmi, ale specyfika biura jest taka, że rozmowy toczą się przy parzeniu kawy, a potem każdy rozchodzi się do swoich biurek i nie ma jak rozmawiać, chyba, że się krzyczy na cały open space (duże odległości między biurkami).

Tak wygląda 99.99% etatów smile

10

Odp: Zostać z facetem, czy wyjechać?

Weź tych ludzi z pracy na piwo - zdobedziesz kilku znajomych i tyle smile

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zostać z facetem, czy wyjechać?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024