Mój epizod z życia - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MOJA NIESAMOWITA HISTORIA » Mój epizod z życia

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5 ]

1 Ostatnio edytowany przez imienko01 (2016-12-25 23:07:48)

Temat: Mój epizod z życia

Od podstawówki nie akceptowana przez rówieśników, brak koleżanek w rodzinie też nie najlepiej ojciec nie okazujący uczuć z resztą między rodzicami też nie było tego widać , po kilku latach rozwiedli się choć nadal mieszkają razem. Wiele lat trzymała mnie wiara w dobrym stanie psychicznym bo jak można to inaczej wytłumaczyć. Jednak po kilku latach, kiedy byłam już nastolatką to nie wystarczało wpadłam w depresję.
Co dzień idąc do szkoły przy ruchliwej drodze,  miałam chęć nawet więcej pchało mnie abym wskoczyła pod rozpędzony pojazd, zjechać z stromego dachu i się zabić. Tak to trwało dniami, tygodniami miesiącami. Tylko mnie trzymało jedno rozpacz mamy kiedy bym się zabiła i tak już dużo wycierpiała. Więc nie dodając następnego ciężaru nie robiąc sobie krzywdy , ani nikomu nie mówiąc. Walczyłam tak sama ze sobą to na prawdę bardzo trudna walka.  Większość z Was pewnie tego nie zrozumie.
Wiele przeżyłam, dużo mam opowieści lecz większość negatywnych.

W klasie już każda miała chłopaka więc i ja chciałam chociaż wiedzieć jak to jest. Więc zarejestrowałam się na portalu randkowym. Poznałam tam chłopaka z którym się spotkałam w chłody listopadowy dzień okazało się że jeździmy tym samym autobusem.  Nie mal co dzień po szkole chodziliśmy po mieście.
Przy nim zapominałam o wszystkim. Czułam się przy nim bezpieczna, nie dawałam po sobie poznać mało to zapominałam o moich problemach.
Pewnej nocy wracaliśmy już ostatnim autobusem który kursował tego dnia rozmawialiśmy jak zawszę. Gdy chciałam wysiadać nie chciał mnie przepuścić puki go nie pocałuje i zrobiłam to. Spotykaliśmy się nadal, tym razem już siadaliśmy na tyłach autobusu aby inni nie widzieli choć i tak czasami nam pasażerowie zwracali uwagę.
Kolejnej rance wpadł na pomysł zapraszając mnie na sylwestra do siebie na działce gdzie mieliśmy być sami.  Pewnie wtedy zrozumiałam, że chodzi mu tylko o jedno choć nie koniecznie. Złapałam go na kłamstwie ale zachowałam to dla siebie. Przed świętami przestaliśmy się spotykać. Rozstaliśmy się w pokoju. Spędziłam sylwestra z rodziną.

Dzięki niemu być może żyję. Chęć samobójstwa ustały pewnym męcie spotykania się z nim. Nigdy mu nie powiedziałam, pomógł mi choć nie miał zielonego pojęcia o mojej sytuacji. Jestem jemu bardzo wdzięczna i miło wspominam tamten czas.

Wniosek jest taki pozytywny człowiek może pomóc nawet nie wiedząc o tym, nie rozmawiając na ten temat tylko dając radość z życia osobie która tego potrzebuje, choć tego nie okazuję. Takich ludzi jest dużo więc starajmy się być dla innych mili.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mój epizod z życia

Dlaczego nie byłaś akceptowana przez rówieśników?
Dobrze, że podzieliłaś się swoją historią, bo często nie zdajemy sobie sprawy jaki możemy mieć wpływ na innych ludzi. Być może ten chłopak w jakimś stopniu zastąpił Ci ojca, który nie okazał Ci miłości. Wyleczył Cię z poczucia odtrącenia. Wreszcie dla kogoś stałaś się ważna, potrzebna. Masz rację, warto być miłym dla innych bo uśmiech czy dobre słowo może dla kogoś znaczyć dużo więcej niż nam się wydaje.

3

Odp: Mój epizod z życia

Nieakceptowana była bo chodziłam do innego przedszkola. Tak mi powiedziała koleżanka innego powodu nie mogłam doszukać. Staram się myśleć tylko o teraźniejszości  i przyszłości, a rozdrapywać ran nie warto

4 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2016-12-28 18:07:38)

Odp: Mój epizod z życia

Ja myślę, ze wyróżniałaś się w jakiś sposób, wydawałaś się tą słabszą, tą której można nawtykać. Nie sadzę żeby chodzenie do innego przedszkola było powodem... było raczej pretekstem. Silni szukają ofiary w osobie, która wygląda słabo i niepewnie. Tak pewnie wyglądałaś, nie musiało być konkretnego powodu. Jednak masz racje- po co rozdrapywać rany, skoro nie ma to dziś żadnego znaczenia.
Fajnie, ze się  podzieliłaś swoją historią. Dałaś dowód tego, ze czasem niewiele trzeba by komuś pomóc... po prostu być!!!
Ten chłopak to był pewnego rodzaju anioł stróż wink . Wszystkiego dobrego życzę smile .

Nawet jeden gest moze komuś poprawić nastrój.
Przypomniało mi się gdy kilka lat temu wprowadziła się do bloku pewna kobieta. Kłaniałyśmy się sobie ale zawsze szybko, tak zwyczajnie, nie uśmiechała się, stale tą sama mimikę twarzy. Któregoś dnia sąsiad zaczepia mnie i gadamy.... i od słowa do słowa... że zdrowi jesteśmy i sami możemy sobie zakupy zrobić, a nowa sąsiadka z zapaleniem płuc leży i samotna jest, nie ma jej kto zakupów zrobić. Nic o kobiecie nie wiedziałam, bo zawsze poza "dzień dobry" nie wymieniłyśmy zdań. Wzięłam więc córkę za rączkę, poszłam do niej i zadzwoniłam do drzwi, cierpliwie czekałam, aż otworzy. Z uśmiechem wręczyłam jej jabłka, informując, ze to dla zdrowia, ze gdyby potrzebowała pomocy, zrobienia zakupów czy cokolwiek, to śmiało niech do nas zadzwoni. Była zaskoczona i wzruszona, bo nigdy jej nikt takiej niespodzianki nie zrobił, nie zainteresował się jej zdrowiem. Nie prosiła wprawdzie o pomoc, ale od tej pory zawsze się promiennie uśmiecha gdy nas widzi i czasem nawet zagaduje wink . Niby nic takiego, tylko wręczyłyśmy jej jabłka i zaoferowałyśmy pomoc, a kobieta dostała szklących oczu ze wzruszenia.Fajnie, ze już nie jest samotna wink .

5

Odp: Mój epizod z życia

tajemnicza75 mysię że masz rację bo jestem trochę inna. Staram się nie patrzeć w przeszłość ale to dość trudne bo mi w mój charakter poszło czego nie akceptuję i powoli zmieniam i odkrywam prawdziwą siebie. Niektórych rzeczy jest nie zamówicie trudno i nie wiem jak np jak mi ktoś zwróci uwagę nie umiem się "odszczekać".

Posty [ 5 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MOJA NIESAMOWITA HISTORIA » Mój epizod z życia

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024