Witam,
podjęłam się nauki języka angielskiego w Empiku.Z racji tego,że na kurs muszę dojechać ok 70 km,zdecydowałam się na naukę w weekendy,tzn.w soboty.Lekcja trwa 4 godziny.Jednak mam ciągle wątpliwości co do intensywności takich kursów.Mam wrażenie,że tych godzin jest po prostu mało jak na jeden dzień w tygodniu.
Chciałabym zapytać,czy warto i czy w taki sposób można nauczyć się języka obcego?
Temat: Język angielski w weekendy
Zobacz podobne tematy :
Odp: Język angielski w weekendy
Jedyny słuszny sposób to ciągły kontakt z językiem. Nie bez powodu ludzie, którzy wyjeżdżają do obcego kraju lepiej znają język niż ktoś, kto uczy się na kursach od X lat.
Ważne jest kilka rzeczy.
1. Ciągły kontakt i regularność. Lepiej jest poświęcić po 10 minut dziennie niż 70 na raz w tygodniu. Umysł przestawia się na obcy język, jeżeli ma z nim kontakt, a nie jeśli go od czasu do czasu zaatakuje się obcymi słówkami.
Jak można to osiągnąć? Czytając rzeczy po angielsku jadąc autobusem, słuchając podcastów po angielsku jadąc samochodem, oglądając seriale w oryginale (może być z napisami), kupić sobie swoją ukochaną książkę po angielsku i porównywać z wersja polską, włączać sobie filmiki na youtube po angielsku, zainstalować aplikację w telefonie ze słownictwem albo skorzystać z Duolingo (serdecznie polecam). Albo kupić jakiś program, np. ja uwielbiam program Profesor Henry albo Rosetta Stone. Codziennie, codziennie używać.
2. Własna motywacja. Ważne, żebyś robiła to dla siebie i znalazła w tym dla siebie radość lub przyjemność. Mózg w stresie i pod przymusem się nie uczy. (Powiedzcie to szkołom, błagam). Dobrze też rozbudzić własną ciekawość, poszukać dla siebie interesujących rzeczy w obcym języku. (Kocham czytać fanfiction, odkąd zaczęłam rozumieć co trzecie słowo w tekście angielskim, nie wróciłam do polskich 
)
3. Systematyczność i powtórki. Mówi się (przynajmniej na filologii), że żeby zapamiętać słowo, człowiek musi usłyszeć je ok. 7 razy (dotyczy to zarówno polskich słów, jak i obcych). Dlatego warto też uzbroić się w cierpliwość.
4. Słuchać i czytać nawet jak się nie rozumie każdego pojedynczego słowa, tak samo jak rozumienie pojedynczych słów i struktur gramatycznych jest "osłuchanie" się, przyzwyczajenie umysłu do innej składni, innego rytmu i melodii języka. Duuużo cierpliwości.
To na razie tyle mi przychodzi do głowy. 
Odp: Język angielski w weekendy
Dobrym pomysłem jest nauka przez skype'a z kolegą lub rodziną za granicy:)
- GabrielaKlym
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Język angielski w weekendy
Codziennie możesz uczyć się sama.
- pawel.mat33
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Odp: Język angielski w weekendy
Najlepszym rozwiązaniem będzie chodzenie na weekendowe kursy, a w tygodniu uczyć się samemu. Ważne żeby mieć regularną styczność z jezykiem i uczyć się go na codzień.
Odp: Język angielski w weekendy
Ja na przykład nie cierpię tych kursów, bo tam jest nacisk na mówienie.
tzn. samo mówienie nie jest złe, ale ja nie zapamiętam żadnego słowa ani zwrotu, dopóki go nie zapiszę, albo nie zobaczę zapisanego.
Ze słuchu nie ma szans, żebym się nauczyła.
Teraz na szczęście angielski jest mi na codzień potrzebny w pracy i to jest super.
Do tego oglądam mnóstwo seriali i filmów - albo z napisami, albo w oryginale - i to też jest dobry pomysł na naukę.
No i w młodości tłumaczyłam sporo tekstów piosenek - też sporo daje.
