Od zawsze stosuję podpaski, ale chciałabym zacząć używać tamponów. Jakiś czas temu miałam pewien incydent. Zapomniałam podpaski na zajęcia i musiałam pożyczyć tampona od przyjaciółki. Niestety pierwszy raz używałam tampona i byłam zestresowana, nie mogłam go włożyć, bolało, ale pchałam na siłę. Zostawiłam go na takiej głębokości na jaką udało mi się go wepchnąć. Bałam się cały czas, że może mi wylecieć i czułam jak rusza się w pochwie. Jakiś czas potem spróbowałam w domu i było to samo. Nie chcę go pchac na siłę, bo boję się, że rozerwe błonę dziewiczą. Co mam zrobić, żeby bez żadnych obaw i nie przyjemności zacząć korzystać z tamponów?
1. Kup tampony w specjalnej "śliskiej" otoczce (np. OB ProComfort) i najmniejszym rozmiarze;
2. Do aplikacji użyj odrobiny żelu nawilżającego - w aptece kupisz np. Feminum, K-Y albo leczniczy żel MultiGyn, który chroni przed infekcjami, a równie dobrze sprawdzi się w roli "poślizgu" posmaruj nim koniec tamponu i/lub wejście do pochwy.
Tampon najłatwiej aplikować kucając. Rozluźnij się i umieść go najgłębiej, jak możesz - najlepiej na głębokość całego palca.
Dwie opcje - kupować tampony z aplikatorem, łatwiejsze są w użyciu. (Albo spróbować jeszcze raz tylko na spokojnie w domu w swojej toalecie jak ci się nigdzie nie spieszy. Tampon nie powinien boleć i nie powinno się go wyczuwać, stres nie pomaga. Ja baaardzo długo się przekonywałam do tamponów, zaczęłam używać jak miałam 25 lat a po paru razach i tak zrezygnowałam).
Albo - co osobiście polecam - polubić kubeczki menstruacyjne. Naprawdę, naprawdę mocno polecam. Są przede wszystkim zdrowsze od tamponów, wygodniejsze, lepsze dla środowiska i opłacają się bardziej niż podpaski i tampony, bo kupujesz jeden na wiele lat. Jest teraz mnóstwo stron z informacjami o kubeczkach, warto zainwestować w swoją wygodę i zdrowie (i w środowisko).
1. Kup tampony w specjalnej "śliskiej" otoczce (np. OB ProComfort) i najmniejszym rozmiarze;
2. Do aplikacji użyj odrobiny żelu nawilżającego - w aptece kupisz np. Feminum, K-Y albo leczniczy żel MultiGyn, który chroni przed infekcjami, a równie dobrze sprawdzi się w roli "poślizgu" posmaruj nim koniec tamponu i/lub wejście do pochwy.Tampon najłatwiej aplikować kucając. Rozluźnij się i umieść go najgłębiej, jak możesz - najlepiej na głębokość całego palca.
Nic dodać, nic ująć. Gdyby nie ProComforty to chyba też musiałabym zostać przy podpaskach... Ale też powoli zaczynam się zastanawiać nad kubeczkiem (taniej to wychodzi i wbrew pozorom jest bardziej higieniczne).
Na pewno nie bierz jakichś tam tamponów marki biedrona, tylko postaw na OB. PRZECZYTAJ INSTRUKCJĘ! Użyj żelu intymnego i powinno pójśc gładko.
Też miałam ten problem. Ale w moim przypadku pomogły tampony z aplikatorem i odpowiednia pozycja. Najlepiej kucnij i się rozluźnij. Na początku faktycznie jest nieprzyjemnie. Później przechodzi. A co do błony to na pewno jej nie przebijesz bo jest wystarczająco głęboko i jest elastyczna. Więc spokojnie Ja teraz nie wyobrażam sobie powrotu do podpasek