Czy to możliwe że jestem lesbijką? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 37 ]

Temat: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Mam 20 lat i nigdy wcześniej nie odczuwałam niczego do kobiet, ale ostatnio zaczęły mi się podobać. Jestem zdezorientowana, nie wiem co robić, nie wiem kim jestem... To trudne. Sądziłam, że takie wątpliwości ma się w wieku dojrzewania. Trudno mi o tym pisać, myśleć i mówić, ale mam nadzieję, że mi pomożecie.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Myślę, że prędzej biseksualistką, chyba, że do tej pory NIKT Ci się nie podobał. Lesbijki z definicji nie odczuwają erotycznego pociągu do mężczyzn, faceci mogą się im podobać, ale jak ładne obrazy albo rzeźby, tak samo jak kobiety podobają się heteroseksualnym babkom. Ale możesz być też hetero a to jakiś przejściowy okres spowodowany jakimś zawirowaniem w Twoim życiu. Orientacja kształtuje się trochę dłużej niż tylko przez okres dojrzewania ciała, mniej więcej do 25 roku życia, w domach promujących tradycyjne wartości może to nastąpić nawet później.

3 Ostatnio edytowany przez zakleta_w_marmur (2013-03-12 13:21:25)

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Przejściowe ? To znaczy zniknie równie szybko jak się pojawiło ?
Vian o jakich zawirowaniach mówisz?
Czy może to być spowodowane tym, że w mojej rodzinie panowała przemoc psychiczna ze strony ojca? Nie chciałam budować związków (do tej pory TYLKO z mężczyznami) bo bałam się, że będzie równie toksyczna atmosfera. Kobiety zaczęły mnie intrygować emocjonalnie.
Czy jeśli jestem Bi to mogę się jakoś z tego wyleczyć ?  Wiem, że to nie choroba ale po wyprowadzce z domu starałam się sobie wszystko ułożyć, poukładać na nowo... A teraz czuję jakby wszystko na nowo się rozsypało.

Przepraszam, że zaśmiecam forum, pierwszy raz w życiu czuję, że muszę porozmawiać, ale nie mam z kim.

4 Ostatnio edytowany przez Vian (2013-03-12 13:31:31)

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Nie, jeśli jesteś bi, to jesteś bi. Bi się nie zostaje, bo przemoc psychiczna ze strony ojca, ale pod wpływem działania hormonów na Twój mózg w okresie, kiedy byłaś w brzuchu mamy, ergo tego nie można wyleczyć. Można Cię najwyżej uwarunkować na pociąg do mężczyzn, a nie niechęć do kobiet, mniej wiecej tak jak tresuje się psa. Taka "terapia" polega na tym, że dostajesz pozytywne wzmocnienie, kiedy reagujesz pożądaniem na bodźce związane z heteroseksualizmem, a negatywne z homoseksualizmem. Powoduje to straszne spustoszenie w psychice, moim zdaniem za stosowanie takich metod powinno się karać.

O zawirowaniach miałam na myśli np. coś takiego - przykładowo! - rozstałaś się z facetem, który Cię ranił, wspierała Cię przyjaciółka, ona Ci się kojarzy bardzo pozytywnie, a faceci generalnie bardzo negatywnie, więc podświadomie zaczynasz się zastanawiać, czy może nie warto byłoby wiązać się z kobietami. Albo bardziej drastyczny przykład - zostałaś zgwałcona, seks z mężczyzną kojarzy Ci się jednoznacznie negatywnie, jednocześnie boisz się samotności, chcesz wsparcia, więc znów podświadomie zwracasz się w stronę kobiet. To akurat podlega terapii, bo leczy się nie samą orientację, a negatywne konotacje z mężczyznami.

Przemoc psychiczna ze strony ojca mogła wywołać taki efekt jeśli była dość drastyczna. Jakby nie patrzeć ja bym się przeszła z kwestią przemocy do psychologa.

Inna sprawa to dlaczego uważasz, że bycie bi mogłoby jakoś rozsypać Ci życie? Jesteś teraz w związku z mężczyzną?

PS.
Nie zaśmiecasz forum. ;-) Ale jakbyś chciała pogadać poza forum, to zapraszam - kontakt do mnie masz w podpisie.

5 Ostatnio edytowany przez zakleta_w_marmur (2013-03-12 15:02:10)

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

- Tak, przemoc była drastyczna.
- Nie, nie jestem w związku z mężczyzną.
-Nie, nie przeżyłam tak traumatycznych sytuacji.
Hormony? Czyli najzwyczajniej w świecie miałam skłonności homoseksualne od zawsze jednak umiejętnie to w sobie uciszałam? Więc dlaczego to ujawniło się akurat teraz? 
Co do psychologa...wiem jak wygląda taka rozmowa. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym rozmawiać z nim o moim życiu.

Dlaczego sądzę, że zniszczy mi to życie? Wiesz, boję się, że się zakocham w kobiecie. Tak naprawdę zakocham, rozumiesz?

Nienawidzę siebie, za to kim jestem i jaka jestem. Zawsze tak było. A teraz mam kolejny dowód na to, że nie jestem taka jak wszyscy. Niestety.

P.S. dziękuję Vian za zrozumienie, jesteś dobrą duszą tego forum.

6

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

No i co sie strasznego stanie gdy okaze sie, ze wolisz kobiety? Swiat sie zawali? Nie ma co panikowac. Moze byc wiele powodow Twojego pociagu, ale sam w sobie nie jest niczym okropnym. Wrecz przeciwnie, jest pozytywnym przejawem Twojej seksualnosci.

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?
adlernewman napisał/a:

No i co sie strasznego stanie gdy okaze sie, ze wolisz kobiety? Swiat sie zawali? Nie ma co panikowac. Moze byc wiele powodow Twojego pociagu, ale sam w sobie nie jest niczym okropnym. Wrecz przeciwnie, jest pozytywnym przejawem Twojej seksualnosci.

Nie wiem co pozytywnego w tym widzisz. Rozumiem jeśli jest się lesbijką lub heteryczką, wtedy białe jest białe a czarne jest czarne. A bi jest najgorszą orientacją, i wkurzają mnie słowa : " żeby życie miało smaczek..."

To jest cholernie trudne. Rozumiem, że Ty nigdy nie byłaś w sytuacji kiedy z dnia na dzień twoja orientacja zaczęła się zmieniać z niewiadomych powodów.

Czy nie widzisz jak ludzie są nietolerancyjni?  Żyjemy w kraju w którym (niestety) ludzie którzy choć odrobinę różnią się od pozostałych są "gorsi". Niestety.

Jestem cholernie tolerancyjna. Zawsze byłam. Każdy zasługuje za szczęscie, taka jest moja opinia. Niestety moja sytuacja jest cholernie skomplikowana. Leczyłam się na depresję i boję się, że znowu przestaję nad swoim życiem tracić kontrolę.
I proszę nie neguj mnie tylko za to, że nie wiem co się ze mną dzieje.

8

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Dlaczego sądzę, że zniszczy mi to życie? Wiesz, boję się, że się zakocham w kobiecie. Tak naprawdę zakocham, rozumiesz?

Pewnie, że rozumiem. Ale dlaczego się tego boisz. Ok, ludzie są nietolerancyjni, ale po pierwsze nie wszędzie (w małych wsiach jest siłą rzeczy gorzej niż w wielkich miastach), po drugie być z kobietą chyba nie jest jeszcze tak strasznie, nie? Ludzie nie tolerują ogromnej masy rzeczy - śmieją się z upodobań seksualnych, z gustów muzycznych, kulinarnych, politycznych, religijnych etc etc. Nie da się tak żyć, żeby zadowolić każdego, więc najlepiej zadowolić siebie, a jak się komuś to nie podoba, to niech się goni.

9

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Zakleta, chociaz jestem prawie 100% hetero, spalam z dziewczynami (trzema), i jakos zycie z tego okropne mi nie wyszlo. Jestem z facetem, kocham go, ale szczerze mowiac gdybym spotkala odpowiednia dziewczyne, rzeczy moglyby sie inaczej potoczyc.

A co do nietolerancji, bedziesz zycie wiesc dla poklasku sasiadow?

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Dziękuję Vian, pomagasz.

Chciałabym to sprawdzić, wykluczyć to, że jestem Bi, ale:
-Nie wiem jak.
-Boję się, że mi się spodoba.

Marzę o tym abym jutro rano, po przebudzeniu, nie myślała ani o mężczyznach ani o kobietach.

Co mam zrobić aby siebie zaakceptować ?

Kiedyś zakochała się we mnie lesbijka. Powiedziała mi to ot tak, po prostu. Powiedziałam, że jestem Hetero.Nawet przez chwilę nie zastanawiałam się nad tym, że może być inaczej. Teraz wiem, że ją okłamałam. I skrzywdziłam. Przede wszystkim skrzywdziłam. I nie mogę sobie tego wybaczyć. Wiem jak cierpiała. Cholerka, przecież widywałam ją codziennie.

Chyba wolę być samotna niż szczęśliwa i dyskryminowana...Wiem to chore.

11 Ostatnio edytowany przez Vian (2013-03-12 17:27:51)

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?
zakleta_w_marmur napisał/a:

Kiedyś zakochała się we mnie lesbijka. Powiedziała mi to ot tak, po prostu. Powiedziałam, że jestem Hetero.Nawet przez chwilę nie zastanawiałam się nad tym, że może być inaczej. Teraz wiem, że ją okłamałam. I skrzywdziłam. Przede wszystkim skrzywdziłam. I nie mogę sobie tego wybaczyć. Wiem jak cierpiała. Cholerka, przecież widywałam ją codziennie.

We mnie biseksualistka, jak byłam bardzo młodą nastolatką, ona była trochę starsza. Też powiedziała to ot tak. Też się przeraziłam i powiedziałam, że jestem hetero, zresztą wówczas za taką się uważałam, podobały mi się dziewczyny, ale uważałam, że nie TAK podobały. Też ją zraniłam, ale wtedy uważałam, że tak trzeba. Nadal tak uważam, że wtedy tak trzeba było, bo gdybym ją kochała i mogła z nią być, to pewnie bym to czuła. Niemniej parę lat później poznałam inną kobietę, zakochałam się i to ze wzajemnością. Tadam, oficjalnie jestem od tamtej pory bi. Mnie też to zdziwiło. ;-)

Mam za sobą związki i z kobietami i z mężczyznami - nie jakieś tam jednonocne romanse, tylko zwyczajne kilkuletnie związki. Zetknęłam się niby z nietolerancją, straciłam jedną przyjaciółkę przez to, która uznała, że "nie życzy sobie słuchać o tym, bo to obrzydliwe", więc przyjaźń się naturalnie rozluźniła i zanikła, ale mówiąc szczerze większe problemy miałam przez swój ateizm niż biseksualizm. Inna sprawa, że mieszkam w Warszawie, może jakbym mieszkała w jakimś Pierdziszewie Małym, to by tak fajnie nie było. No ale zawsze się można przeprowadzić. ^^

Dziękuję Vian, pomagasz.

Nie ma za co, akurat teraz nic szczególnego nie robię. ^^

A co do dyskryminacji - ja wychodzę z założenia, że za coś i tak będę dyskryminowana jak trafię na buców - za niewiarę, za poglądy polityczno-społeczne, za związki, za to za tamto. Wiesz, byłam przez jakiś czas związana z mężczyzną: też byłam dyskryminowana, bo akurat był 20 lat starszy, więc na pewno się z nim puszczam za kasę. To chyba nawet większą solą w oku ludziom było niż fakt, że oficjalnie przedstawiam jakąś dziewczynę jako swoją. Ludziom nie dogodzisz, serio. Nie próbuj. Po prostu od dyskryminujących trzymaj się na wyciągnięcie kija.

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

"Po prostu od dyskryminujących trzymaj się na wyciągnięcie kija."
Niestety to nie taki proste. Do niedawna mieszkałam w bardzo małej miejscowości,  teraz również mieszkam w Warszawie. Różnicy nie widzę.

Twierdzisz, że straciłaś "przyjaciółkę"...Przepraszam ale z tego co czytam ta osoba nie zasłużyła na miano przyjaciółki...Kurcze, przyjaciele powinni wspierać, pomagać, szanować mimo wszystko! A nie zwiewać, gdy okaże się, że "coś ich brzydzi".  Arystoteles mawiał iż Przyjaciel to jedna dusza w dwóch ciałach...I tak powinno być.
Jednak nie wiem, nigdy nie miałam przyjaciół, więc nie powinnam się wypowiadać na ten temat. Takie jest po prostu moje wyobrażenie prawdziwej przyjaźni.
Współczuję, to musiało cholernie boleć.

Jak się uporałaś z tym, że jesteś Bi? Miałaś problemy z zaakceptowaniem siebie?

Przepraszam, że tak marudzę ale to dla mnie bardzo trudne.

13

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Takie jest po prostu moje wyobrażenie prawdziwej przyjaźni.
Współczuję, to musiało cholernie boleć.

No masz generalnie rację, szczególnie że nie chodziło o mówienie o detalach z naszego życia seksualnego, a mówienie o związku po prostu - o tym np. że się pokłóciłyśmy czy że jedziemy gdzieś na wspólny weekend. Czy cholernie bolało..? Zabolało, ale nie aż tak cholernie, może dlatego, że było raczej stopniowe. Ja nie zareagowałam na to jakoś "Tak, no to spierdalaj!", tylko powiedziałam ok. A w praktyce też mi się odechciało słuchać o jej facecie, bo niby czemu ja miałabym pozwalać się jej wypłakiwać na rękawie, skoro ona nie pozwoli mi na to samo. "Przyjaźń" skurczyła się do rozmiarów znajomości, poważne wspieranie się do "small talks" i w końcu całkiem się urwało.

Ale ogólnie nawet moi co bardziej konserwatywni, wierzący przyjaciele i bliżsi znajomi nie mieli z tym problemu.

Jak się uporałaś z tym, że jesteś Bi? Miałaś problemy z zaakceptowaniem siebie?

Żadnych, może dlatego że nigdy nie miałam problemów z mniejszościami seksualnymi, uważałam, że wszystko jedno kto z kim sypia. Lesbijek i gejów nie traktowałam ani jak pariasów, ani jak egzotycznych dziwów i mniej więcej o takich poglądach dobierałam sobie przyjaciół - pewnie dlatego też sama nie miałam szczególnych problemów.

Ale powiem Ci też, że ja ze swoimi kobietami robię normalnie to wszystko co z mężczyznami - chodzimy do restauracji, kina, wyjeżdżamy gdzieś wspólnie, dajemy sobie buziaka w usta na przywitanie, wymieniamy kwiatkami i innymi takimi na ulicy i kamieniami raczej we mnie nikt za to nie rzuca. Może i gdzieś tam ktoś posyła jakieś nieprzyjazne spojrzenia czy coś pomrukuje pod nosem, ale na to nawet nei zwracam uwagi. Ja w ogóle mam trochę w nosie ludzi, którzy nie są dla mnie wazni w żaden sposób.

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Ja nigdy nie miałam problemów z mniejszościami seksualnymi! To mnie bardzo zastanawia, że akceptuję pary tej samej płci ale potrafię zaakceptować siebie! Sama nie wiem, widocznie coś ze mną nie tak.  Zazdroszczę Ci, że się z tym pogodziłaś. Ba, jesteś dzięki temu szczęśliwa :-)

Vian, czy popełnię faux pas jeśli zadam Ci osobiste pytanie ? Jeśli tak, to wybacz, nie musisz na nie odpowiadać, otóż:
Czy jeśli sypiałaś z mężczyzną a potem spróbowałaś tego z kobietą to nie było tak, że kompletnie odrzuciłaś mężczyzn i zajęłaś się tylko kobietami ?
No bo jeśli no nie wiem.. Jadasz pizze z ananasem,  później chcesz poznać smak  innej więc próbujesz z pepperoni i to właśnie ta ci bardziej zasmakuje więc jadasz tylko ją...
Przepraszam za porównanie, nie wiedziałam jak inaczej mogę to ująć :-)
Nigdy nie byłam z nikim jednak mnie to bardzo zastanawia.

P.S.
Problemem dla mnie nie są ludzie homoseksualni. Ja całe życie uważałam, że zakochujemy się w duszy, prawda? A nie w wyglądzie fizycznym. Trudno mi zrozumieć co się ze mną dzieje, trudno mi to zaakceptować. Zawsze sądziłam, że lepiej będzie mi samej a teraz sama nie wiem...Czegoś mi brakuje w życiu. Boję się bliskości i związku jednocześnie czując pustkę. Wiem to sprzeczne co mówię. Najprościej byłoby uciec od tego
wszystkiego.

15

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

To mnie bardzo zastanawia, że akceptuję pary tej samej płci ale potrafię zaakceptować siebie!

A jest to jedyna kwestia, w której nie umiesz zaakceptować siebie? Uważasz się za atrakcyjną, ładną dziewczynę, jesteś zadowolona z tego, jak wyglądasz, jesteś pewna siebie, jesteś dumna ze swojej osobowości, świadoma zalet i wad - całą resztę siebie poza ewentualną orientacją akceptujesz?

Vian, czy popełnię faux pas jeśli zadam Ci osobiste pytanie ?

Kociak, przestań się krygować, ja o swojej seksualności mówię dość naturalnie.

Czy jeśli sypiałaś z mężczyzną a potem spróbowałaś tego z kobietą to nie było tak, że kompletnie odrzuciłaś mężczyzn i zajęłaś się tylko kobietami ?

Nie, w żadnym wypadku.
Po prostu - poznaję człowieka - kobietę, mężczyznę, czasem się sobie spodobamy, czasem nie, jak ze wzajemnością to fajnie, możemy spróbować czegoś razem. I to wszystko. Generalnie jest tak samo jak z facetami, tylko więcej dawania sobie kwiatów i chodzenia na kolacje, bo my chyba jakoś bardziej o tym pamiętamy. ^^

W ogóle zaraz Ci coś wyślę na mail. ;-)

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Nie, to nie jest tak, Droga Vian. Ja nie akceptuję siebie w ogóle. A teraz mam kolejny dowód na to że jestem jeszcze mniej wartościowa. Żałosne, prawda? Niestety mam z tym ogromny problem.
Ale jeśli całe dzieciństwo słyszysz od osoby która powinna być dla ciebie autorytetem, że jesteś "śmieciem" itp. To zaczynasz w to wierzyć. I za cholerę nie możesz uwierzyć, że jest inaczej.

P.S. Zaraz odczytam maila smile

17

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Jak facet się ożeni, to wciąż może czuć pociąg do innych kobiet. Tak samo kobieta może wyjść za mąż, a mimo to czuć pociąg do innych kobiet. Zupełnie nie widzę tutaj problemu. To taki standard, filozofia "zdrady" czy hamowania popędu seksualnego. Nie trzeba tego hamować. Choć ja jestem hetero i żona też, to jednak kobiety biseksualne całkowicie akceptuję. Nie wiem dlaczego, ale tak myślę.

Druga sprawa jest taka, że każdy potrzebuje miłości, przytulenia, drugiej duszy. Tego Ci brakuje. To się nazywa "samotność". Brakuje Ci kontaktu zarówno na poziomie fizycznym "skóra przy skórze", jak i mentalnym -- dusza, oczy, drugi człowiek.

A do tego jesteś przez kogoś zgnojona i masz niskie poczucie wartości. Trzeba to naprawić. Wymaga dużo pracy. Ale skoro tutaj piszesz, to może już zaczęłaś swoją drogę w stronę lepszego "ja".

18 Ostatnio edytowany przez karolcia_38 (2013-03-13 19:48:48)

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Witam:-)

może i ja dorzucę swoje 5 groszy tymbardziej że przeczytawszy jeden fragment wypowiedzi zaklętej zagotowało się we mnie.

od początku

"Mam 20 lat i nigdy wcześniej nie odczuwałam niczego do kobiet, ale ostatnio zaczęły mi się podobać. Jestem zdezorientowana, nie wiem co robić, nie wiem kim jestem... To trudne. Sądziłam, że takie wątpliwości ma się w wieku dojrzewania."

nie wiem jak wy kochani ale ja "dojrzewałam" baardzo długo. dlatego dla mnie lat 20 to dopiero początek kształtowania się upodobań tożsamości początek poszukiwań siebie swoich predyspozycji odnajdowanie odpowiedzi czego się chce a czego nie a co jeszcze trzeba posmakować i poprzeżuwać by oststecznie stwierdzić czy to jest nasze czy jednak sobie odpuścimy. dlatego i zdezorientowanie  i "nie wiem kim jestem i co robić" jest jak najbardziej na miejscu ja jedynie ujełabym to "jestem w trakcie poszukiwań stoje na rozdrożu mam kilka dróg i nie wiem która droga byłaby dla mnie najlepsza". i wypróbować jakąś jak się nie sprawdzi zmienić kierunek i wypróbować inną i tak poznawać siebie. przecież życie to ciągłe dokonywanie wyborów i poznawanie siebie. najgorsze co można zrobić to wsadzić się w ramki i próbować zadowolić wszystkich i do tego za główne motto zyciowe obrać sobie hasło "stereotyp mój kompas życiowy". tragedia gotowa. poczytaj sobie o fałszywym i prawdziwym ja. według mnie twoje rozterki są konsekwencją przeżytych traum i toksycznego dzieciństwa. ogólnie temat rzeka. ja jestem DDD i DDA i dopiero po latach terapii udało mi się dotrzeć do siebie i odczarować przeszłość choć konsekwencje będę ponosić do końca życia po porstu nauczyłam się z tym żyć.

" Nie wiem co pozytywnego w tym widzisz. Rozumiem jeśli jest się lesbijką lub heteryczką, wtedy białe jest białe a czarne jest czarne. A bi jest najgorszą orientacją, i wkurzają mnie słowa : " żeby życie miało smaczek..."

bardziej krzywdzącego i stereotypowego podejścia oraz spłycania tematu nie znam. o dziwo właśnie lesbijki uważają że bi jest orientacją "nie do przyjęcia" choć oczywiście nie wszystkie. nie ulega wątpliwości że biseksualizm jest jedną z orientacji więc tak jak heteroseksalizam homoseksualizm i ostatnio aseksualizm jest cechą daną każdemu człowiekowi. więc w czym  problem? nie w nienaturalności tego co w się z tobą dzieje a z przyjęciem przez homofobiczne społeczeństwo. przez pryzmat patrzenia i oceniania ciebie przez innych ludzi ty definiujesz co jest dobre złe we własnym życiu. największa utopia jaką znam. wynika ona z dużej potrzeby akceptacji. znam to uczucie. 

ja pierwsze kontakty seksualne "zaliczyłam" z kobietami potem pierwszy pogiąg seksualny też miałam do kobiet potem kilka incydentów też ale to nie przeszkodziło mi "chodzić" z chłopakami by w rezultacie wyjść za mąż urodzić dwoje dzieci rozwieść się ponownie związać z mężczyzną by koniec końców obdarzyć ogromną miłością kobietę i związać się z nią po dziś dzień.  i dziś oczy szeroko otwieram bo tak jak kiedyś uważałam że jestem biseksualna dziś poddaję to w wątpliwość mimo oczywistym faktom bo moja psychoseksualność jakby przeszła metamorfozę i objawiła się w całej krasie i jednak zdecydowała nie kochana nie jesteś bi jesteś homo i tak naprawdę zawsze byłaś homo tylko spychałaś to na tył głowy. i tak zaklęta ja ma m 39 lat i dopiero teraz odnalazłam siebie prawdziwą. i jestem z tego faktu bardzo zadowolona wreszcie jestem w pełni sobą. nie piszę o  i przyjaciołach bo ja zawsze otaczałam sie ludźmi własnego pokroju dla których coś takiego jak orientacja nie ma specjalnie znaczenia liczy się człowiek. ja osobiści spotkałam się z objawami dyskryminacji ale nigdy jakimiś drastycznymi i w większości przypadków wśród ludzi starszych. natomiast ja jakoś specjalnie się nie kryję z tym że jestem z kobietą nawet u mnie w pracy wiedzą o tym. i jest oki. dlatego nie ma co "tragizować" choć owszem problem istnieje wiele na forum kobiety kobietom można wyczytać.  polecam ci to bardzo. takich dylematów jak ty masz obecnie jest tam dużo.

co do reszty zgadzam się z 100% z Vian więc nie będę powtarzać.

i uważam że w tym zdaniu
"Ale jeśli całe dzieciństwo słyszysz od osoby która powinna być dla ciebie autorytetem, że jesteś "śmieciem" itp. To zaczynasz w to wierzyć. I za cholerę nie możesz uwierzyć, że jest inaczej."
jest klucz do tego co się z tobą dzieje i tak naprawdę budzące się w tobie pożądanie do kobiet jest jedynie zapalnikiem nie przepracowanych koszmarów z dzieciństwa. a reagujesz tak gwałtownie bo seksualność człowieka to drażliwy dekikatny trudny temat.

pozdrawiam ciepło
karolina

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?
karolcia_38 napisał/a:

budzące się w tobie pożądanie do kobiet jest jedynie zapalnikiem nie przepracowanych koszmarów z dzieciństwa. a reagujesz tak gwałtownie bo seksualność człowieka to drażliwy dekikatny trudny temat.

Karolcia_38, z twojego postu wynika, że jeśli uporam się z przeszłością to wszystko wróci do normy...Bynajmniej jak tak to odczytuję, nie wiem czy poprawnie. Może widzę co chcę widzieć. Ale jeśli to prawda, to dziękuję za radę. Tylko nie wiem czy mogę pozbyć blizn z duszy, które tak cholernie bolą.

20 Ostatnio edytowany przez karolcia_38 (2013-03-13 19:38:33)

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

dobrze odczytujesz. pytanie co jest dla ciebie "normą" bo właśnie o tą "normę" się rozbija dalsza twoja egzystencja. jeśli bycie lesbijką będzie norma i prawdą o tobie to wszystko gra jeśli inaczej to dalsza praca cię czeka.

tak możesz pozbyć się blizn z duszy. poza tym często i gęsto te blizny na duszy są czym innym niźli nam się wydaje.

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

A słyszeliście o czymś takim??? czateria.interia.pl Można poznać naprawdę fajnych ludzi.

22

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Ja nie maiłabym z tym żadnego problemu

23

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Ani ja jeśli taka jest Twa natura nie ma co z nią walczyć, ani uważać za złe ,myślę,że powinnaś spróbować z kobietą

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

"spróbuj z Kobietą" - tak, właśnie w tym tkwi sęk. Nie potrafię. Nie potrafię zbliżyć się na tyle, żeby stworzyć coś - choćby ulotnego. Tym bardziej z Kobietą. 

Nie było mnie tu sporo czasu, miałam nadzieję, że będąc sama ze sobą uporam się z tym kim jestem. Jednak tkwię w miejscu. I nie wiem co zrobić, żeby choć przez chwilę poczuć się normalna. 

Pozdrawiam, K.

25

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

musisz się przełamać wejdź może na jakiś portal dla lesbijek porozmawiaj online a potem zobaczysz....bądź sobą naturalną,

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?
Tulawiedźmula napisał/a:

musisz się przełamać wejdź może na jakiś portal dla lesbijek porozmawiaj online a potem zobaczysz....bądź sobą naturalną,

Po co mam rozmawiać, wchodzić na czaty dla lesbijek? Po co mam "próbować"? Wiem kim jestem, chcę to zmienić. A nie "próbować". Swoją drogą związek prowadzi do seksu. a ja się go brzydzę. Bliskości też.
Dziwne co?  Już wolałabym być aseksualna.

27

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?
zakleta_w_marmur napisał/a:

Mam 20 lat i nigdy wcześniej nie odczuwałam niczego do kobiet, ale ostatnio zaczęły mi się podobać. Jestem zdezorientowana, nie wiem co robić, nie wiem kim jestem... To trudne. Sądziłam, że takie wątpliwości ma się w wieku dojrzewania. Trudno mi o tym pisać, myśleć i mówić, ale mam nadzieję, że mi pomożecie.

To, ze masz takie odczucia nie oznacza , ze jestes lesnijka.
Wiele kobiet jest bi i wiele kobiet ma fantazje erotyczne budzace ciekawosc ale to nie znaczy , ze jestes les.

28

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Mam 17lat i mam dziewczynę już od 2 miesięcy jesteśmy szczęśliwe, ale podobają mi się też inne mam chęć napisać i często to robię ale moja dziewczyna się czasem dowiaduję i jest bardzo zazdrosna. Kocham ją bardzo mocno jeszcze ze sobą nie spałyśmy jesteśmy całkiem inne ale w sumie to dobrze uczymy się od siebie różnych rzeczy... ona ma 16 lat i jest problem bo jej rodzice mnie nie tolerują uważają że jestem złym towarzystwem dla niej hmm Spotykamy się w ukryciu najczęściej jest to w nocy <3 Nwm co robić bo to tak jakby nie ma sensu nawet się spotkać nie możemy bo jej rodzice się czepiają hmm co mam robić pomożecie jakoś ?

29 Ostatnio edytowany przez Sw.Piotrek (2014-01-21 03:00:57)

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

marychu Mam dziwne wrażenie że trolujesz wink Czyżby były ferie?

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?
zakleta_w_marmur napisał/a:
adlernewman napisał/a:

No i co sie strasznego stanie gdy okaze sie, ze wolisz kobiety? Swiat sie zawali? Nie ma co panikowac. Moze byc wiele powodow Twojego pociagu, ale sam w sobie nie jest niczym okropnym. Wrecz przeciwnie, jest pozytywnym przejawem Twojej seksualnosci.

Nie wiem co pozytywnego w tym widzisz. Rozumiem jeśli jest się lesbijką lub heteryczką, wtedy białe jest białe a czarne jest czarne. A bi jest najgorszą orientacją, i wkurzają mnie słowa : " żeby życie miało smaczek..."

To jest cholernie trudne. Rozumiem, że Ty nigdy nie byłaś w sytuacji kiedy z dnia na dzień twoja orientacja zaczęła się zmieniać z niewiadomych powodów.

Czy nie widzisz jak ludzie są nietolerancyjni?  Żyjemy w kraju w którym (niestety) ludzie którzy choć odrobinę różnią się od pozostałych są "gorsi". Niestety.

Jestem cholernie tolerancyjna. Zawsze byłam. Każdy zasługuje za szczęscie, taka jest moja opinia. Niestety moja sytuacja jest cholernie skomplikowana. Leczyłam się na depresję i boję się, że znowu przestaję nad swoim życiem tracić kontrolę.
I proszę nie neguj mnie tylko za to, że nie wiem co się ze mną dzieje.

ojej wez na luz..
zrelaksuj sie spokojnie..i jesli bedziesz miala jakas okazje to spruboj cos ..bedziesz wiedziec czy to jest to co Ci odpowiada..a jesli nie to juz nie bedziesz myslec..
Pewnie tez to tez nie jest tak ze kazda kobieta tak samo jak w wypadku faceta Ci sie podoba ,,moze wypisz co konkretnie ..u obu plci...i:)

31

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Moim zdaniem masz problem. Ogromny problem.
Nie, nie z tym że nie wiesz kim jesteś tylko z tym że nie potrafisz zaakceptować siebie. Patrzysz w lustro i widzisz dzieciaka który panicznie boi się ojca, który słyszy że jest nikim . I bez terapii się nie obejdzie.
Łakniesz akceptacji, każdy potrzebuje ciepła i uwagi. To całkiem normalnie, dlatego nie radzisz sobie z sobą. Bo dotąd wydawało Ci się że nie potrzebujesz nikogo.

Słyszałaś może o mapach marzeń?:-)

PS. Żyjesz jeszcze?:-) Odezwij się, jesteśmy ciekawi jak się czujesz, w sumie rok już minął od Twojego postu:-)

32 Ostatnio edytowany przez Czarna Kotka (2014-04-27 07:11:21)

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Powinnaś iść na terapię dla DDD, bo to, a nie orientacja (jakakolwiek) jest Twoim największym problemem.
(tutaj opis czym jest DDD/DDA)
http://zyciezddd.blox.pl/2012/09/Jakie-sa-typowe-cechy-DDD.html
http://flandra.wordpress.com/2009/12/12/cechy-dda-v-1/
http://flandra.wordpress.com/2009/12/12/cechy-dda-v2/
To pragnienie nawiązania relacji i jednocześnie paraliżujący strach przed tym, samoocena bliska zeru, te problemy istniejące w takim natężeniu jak to opisujesz, niestety trudno Ci będzie poradzić sobie z nimi o własnych siłach.
Terapeuta będzie miał wiedzę i narzędzia, dzięki którym będzie powoli rozwiązywał te supły, które powstały w twojej psychice na skutek toksycznego wychowania.
Czy będziesz tworzyć związki z mężczyznami, czy z kobietami, czy na przemian smile okaże się z czasem, najważniejsze, żebyś nie czuła się z tym źle. A jeszcze ważniejsze, żebyś nie czuła się źle sama ze sobą.

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Hej, witam Was po dwóch latach od podzielenia się moją historią na tym portalu. A raczej jakąś częścią historii.
Chcę się troszkę przed Wami pochwalić, może też pokazać ile Wam zawdzięczam, podziękować - dużo się przez ten czas zmieniło.
W skrócie można ująć to mniej więcej tak: od przelęknionej nienawidzącej siebie dziewczyny po dojrzalszą, jeszcze troszkę wycofaną ale znającą swoją wartość kobietę.

Czytając to co pisałam dwa lata temu...Aż mnie dreszcze mnie przechodzą. Mam wrażenie że pisała to zupełnie inna osoba.

Są jeszcze rzeczy których się uczę, są też takie które są zupełnie obce. Wiadomo.
Niesamowite jest to, że można czuć emocje. i móc je opisywać. Wiecie jaką frajdę mi sprawiło gdy pierwszy raz w życiu nie obwiniłam siebie tylko powiedziałam: "wkurzyłam się na Ciebie!" złość minęła zaczęłam się śmiać jak dziecko...Ulgę poczułam.

Wiecie co mnie wręcz zszokowało? Że dotyk może być miły, przyjemny.

To na razie tyle, pozdrawiam K.

34

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Cześć, Zaklęta. ^^ Z ciekawości - jak tam Twój domniemany biseksualizm? smile Jakoś to się rozwinęło?

Gratulacje, swoją drogą. Świetnie jest się na kogoś otwarcie wkurzać, prawda? ^^

35 Ostatnio edytowany przez zakleta_w_marmur (2015-03-02 19:19:34)

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Cześć Vian:)
Była w moim życiu Kobieta, otworzyła mnie na dotyk, na ludzi. Pamiętam jak pierwszy raz mnie musnęła po policzku - po prawie pół roku znajomości. Ta cierpliwość, wyrozumiałość i ciepło mnie urzekło.
Co do mężczyzn, nadal unikam. Jest we mnie jeszcze jakiś rodzaj strachu, takiego strachu że się kurczę. Otwarcie mogę powiedzieć - jestem biseksualna.

Oj powiem Ci...Nieziemskie uczucie z tym wkurzaniem:)
Aż się szczerzę do laptopa myśląc o tym.

PS. Vian, skorzystałam z Twojej rady i zostawiłam przeszłość w przeszłości.
PS.2. Niesamowite jest po prostu czuć.

36

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Mam ten sam problem... Chcesz o tym popisać....Bo ja bym chciała...

Odp: Czy to możliwe że jestem lesbijką?

jaki to problem ? prawie wszystkie kobiety są bi...

Posty [ 37 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Czy to możliwe że jestem lesbijką?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024