Mam taki problem, otóż w najbliższy czwartek idę na zabieg usunięcia stulejki. Nie wiem jednak jak przedstawić swoją sytuację mojej wybrance. Sprawa jest o tyle delikatna, iż z moją lubą spotykam się już dobre kilka miesięcy, jednak ona nie chce się jeszcze angażować w związek, przez co nie chcę mówić jej o takich rzeczach, gdybyśmy byli już mówiąc wprost oficjalnie razem, nie widziałbym tutaj raczej żadnego problemu by jej o tym nie informować.
Odnośnie całej tej sytuacji mam kilka pytań i mam nadzieję, że Panie udzielą mi tutaj jakiejś sensownej porady.
Co mogę powiedzieć swojej Kobiecie, by ta nie "podkręcała" mnie, może jakiś uraz może jakiś zakład... szukam tutaj jakiegoś pomysłu, co by Was drogie Panie przekonało, by nie podniecać w żaden sposób swojego mężczyzny, bo nie chcę też jakoś perfidnie kłamać, jestem z nią w 100% szczery, a tylko w tym przypadku pojawiają się delikatne schody.
Żeby tego było mało za 2 tygodnie po zabiegu jedziemy na kilkudniowe wakacje i też nie wiem jak to będzie wyglądało kiedy to będziemy sam na sam. Chciałbym ją jakoś zahamować, ale nie chciałbym jej do siebie przez to zrazić, przez co kompletnie nie wiem co zrobić w takiej sytuacji.
Przez późną porę mogłem pominąć jakiś szczegół, więc jeśli coś sobie przypomnę to dopiszę w nowym poście!
Będę ogromnie wdzięczny za każdą poradę!
Bardzo dziękuję z góry za pomoc!