Witam kochane kobietki. Mam problem i Noe wiem jak sobie z nim poradzić. Mam 21lat i wspaniałego narzeczonego. Jedynym problemem w naszym życiu jest brak ochoty na seks z mojej strony. Jeśli chodzi o moje wcześniejsze życie seksualne nie mam żadnych złych wspomnień, urazów psychicznych ani nic z tych rzeczy. Nie ma tez opcji żebym "znudzila się" swoim facetem. Wręcz przeciwnie. Kochamy się z każdym dniem co raz bardziej i podoba mi się fizycznie ale to nie zmienia faktu iz ochoty nie mam. Cierpie z tego powodu strasznie bo bardzo chciałabym mieć na niego ochotę a nie mogę... O ile kojarze mniej więcej moje problemy z libido zaczęły sie juz jakiś czas temu. Około stycznia 2015.. W okresie od stycznia do lipca 2015 miałam dosyć poważne z narządami rodnymi co skończyło się operacja. Po operacji aby utrzymać jej efekty została mi przepisana terapia hormonalna. Myslalam ze to właśnie przez terapie ale przekonalam sie ze nie. Mimo krótkiej przerwy w terapii i stosowania Asequrelli nadal nic się nie zmienia. Nie wiem co mam zrobic i jeśli tutaj nie otrzymamy może jakiejś cennej wskazówki bez zawahania udam się do lekarza bo strasznie się mecze...
Proszę o pomoc i pozdrawiam.