Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 24 ]

Temat: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Czy ktoś wie w jaki sposób można poznać pełne znaczenie swoich snów?
Gdzie warto się udać - psycholog, psychoanalityk? Albo może ktoś już kiedyś się tym zajmował i jest w stanie sny tłumaczyć?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Nikt nie przetłumaczy Twoich snów lepiej niż Ty sama, przy interpretacji liczą się nie tylko symbole, ale także Ty, Twoja sytuacja życiowa, Twój stan psychiczny i fizyczny.

Ja się trochę tym interesuje, możesz powiedzieć co i jak, ale muszę mieć chociaż minimalną wiedzę na Twój temat, jaki jest Twój stan, Twoja sytuacja życiowa, co ostatnio zaprząta Twoje myśli no i jakie to były sny.

3 Ostatnio edytowany przez endriu1500 (2015-08-06 14:19:39)

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Obecnie są szkoły, który uczą takich rzeczy jak analiza snów - sam uczęszczałem do takiej.
Jeśli chcesz pójść do kogoś to możesz się udać do dobrej "wróżki". Wykształcone wróżki potrafią analizować sny, pewnie zadadzą Ci mnóstwo pytań dotyczących Twojego życia. Wróżka jednak to ryzyko. Niektórzy psycholodzy zajmują się analizą snów ale to tak jak powiedziała Małpa69 - trzeba poznac Ciebie.

możesz opowiedziec jakiś sen to może cos się wykombinuje smile

4

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.
endriu1500 napisał/a:

Obecnie są szkoły, który uczą takich rzeczy jak analiza snów - sam uczęszczałem do takiej.
Jeśli chcesz pójść do kogoś to możesz się udać do dobrej "wróżki". Wykształcone wróżki potrafią analizować sny, pewnie zadadzą Ci mnóstwo pytań dotyczących Twojego życia. Wróżka jednak to ryzyko. Niektórzy psycholodzy zajmują się analizą snów ale to tak jak powiedziała Małpa69 - trzeba poznac Ciebie.

możesz opowiedziec jakiś sen to może cos się wykombinuje smile

Moje sny może nie są niezwykłe, ale często jestem nimi zaskoczona, czasem przestraszona.
Kiedy się budzę to sama nie dowierzam, że coś takiego mogło mi się przyśnić, dlatego czasem zapisuję sobie te ciekawsze.
Mogę wkleić przykład takiego snu.

5

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Ooo, wklej.
W snach warto zwrócić uwagę na sny powtarzające się i te które nie mają zakończenia.
Napisz też może jakąś własną interpretację tego snu. Może z czym Ci się wydarzenia, osoby, przedmioty kojarzą. Będzie łatwiej je zinterpretować.

6

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Czasami sny stają się jawą .

7

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Ostatni zanotowany sen był dość silnie oddziałujący na emocje, oto on:

Śniło mi się, że byłam u siebie, to była jakaś rodzinna okoliczność, w domu pełno ludzi. Był też mój chłopak, postanowiłam, że powinnam mu powiedzieć, że chcę z nim zerwać. Oznajmiłam mu wprost, że nie chcę z nim być. Bardzo go to przejęło, posmutniał, aż w końcu zaczął zachowywać się jakby był opętany. Wyszedł na moment
Gdy wrócił widziałam, że w ręku trzymał żyletkę, którą się ranił, ukrywał swoje dłonie. Następnie wyciągnął nóż i powiedział, żebym się nie bała, że nic mi nie zrobi. Że powinnam wziąć ten nóż, gdyby chciał do mnie przyjść i mnie skrzywdzić. Wtedy mam bronić się tym nożem.

Potem scena przeniosła się nagle do jego pokoju. Był tam jakiś chłopak – wyglądał na spokojnego, skromnego. Mój chłopak musiał wyjść, ale powiedział, że niedługo wróci. Tamten chłopak pytał czy dobrze się czuję, czy wszystko ze mną w porządku, chciał nieco obejrzeć moje ciało, nie dla przyjemności, ale po to, by sprawdzić czy nie mam ran na ciele. Czy jestem zdrowa. (wiem dość dziwne, ale czułam, że nie ma złych intencji) Musiałam trochę zsunąć swoje ubrania. Jednak jakimś cudem, mój chłopak zamiast wejść drzwiami, wdrapał się od strony okna i wszedł do pokoju. Szybko schowałam się w jego łóżku pod kołdrą, żeby nie pomyślał sobie nic złego. Kończyłam się ubierać, gdy odsunął kołdrę, żeby zobaczyć czy jestem naga. Byłam ubrana...
Nie pamiętam co wydarzyło się dalej.



Okoliczności tego snu były takie, że w tamtym czasie rzeczywiście zastanawiałam się nad rozstaniem. Dodam, że mój chłopak śni mi się prawie każdej nocy. Nikt nigdy nie śnił mi się w życiu tak często.

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Hmm. dodałbym coś od siebie ale zaczekam na bardziej "psycho" scenerię smile

9

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Sny są głupie, i nie ma się co nimi przejmować, mi się dwa razy śniło że zginąłem i raz śniła mi się śmierć babci. Często mi się śnią jakieś tragedie, raz na przykład przyśniło mi się, że zawalił się mój dom rodzinny. Nic się nie sprawdziło, na nic się nie zanosi, takie sny to po prostu objaw niezdrowego umysłu, gdy coś jest nie tak, gdy coś nas trapi lub męczy, stresu, trudnej sytuacji rodzinnej.

10

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Snow raczej nie powinno sie oceniac. Nie sa ani glupie ani madre. To naturalny proces myslowy. Efemt porzadkowania informacji w naszym mozgu. Sny moga byc smieszne, bezsensowne, przerazajace ale tak na prawde w pewnym stopniu przedstawiaja stan naszego umyslu. Niektore sny to efekt pracy podswiadomosci ktora stara sie nam cos pokazac.
Mnie sny pomogly zrozumiec siebie i to co sie dzieje ze mna w trudnym dla mnie okresie.
Sny sie sa prorocze, czasem moga pokazac jakas alternatywe, jakis sposob postepowania i konsekwencje ale swiadomie robi.y to na codziec. Przewidujemy co bedziemy robic w danym dniu. Co bedziemy jesc na objad. Czesto sie to sprawdza ale czasem nie. Ze snami jest podobnie z tym ze to sa przewidywania naszej podswiadomosci a nie swiadome decyzje.

11

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Zainteresował mnie ostatni sen i postanowiłam się nim podzielić. Jest dość długi więc zapraszam tylko wytrwałe i dociekliwe osoby. Chciałabym, żeby ktoś mądry, albo ktoś kto się na tym zna, podał swoje sugestie, wnioski.

Sen był dość skomplikowany, pełen szczegółów i ciekawych symboli, więc nie zdołałam zapamiętać sobie wszystkiego. Końcówka była bardzo piękna i miała dobre zakończenie.

Znalazłam się w piwnicy z moim chłopakiem, z którym prawdopodobnie się rozejdziemy. Sprzeczaliśmy się o coś, nie pamiętam już do końca o co, ale w końcu udało mi się go uciszyć i jeśli dobrze pamiętam to zamknęłam go w jakimś schowku, albo otworzyłam mu drzwi, a on sobie poszedł.

Potem nieoczekiwanie wpadła do piwnicy grupa policjantów. Gdy mnie zauważyli, chcieli mnie złapać. Ja byłam na końcu korytarza, więc miałam odrobinę czasu na ucieczkę. Weszłam do pokoju i chciałam zamknąć drzwi nim któryś z nich zdąży dobiec. Udało mi się, chociaż z trudem. Udało mu się jednak jakość je otworzyć, czy wyważyć, już nie pamiętam. Przede mną były kolejne drzwi do zamknięcia i sytuacja się powtórzyła. Zamknęłam drzwi i już przekręcałam kluczyk w zamku, gdy policjant wyszarpnął je i próbował otworzyć. Poczułam ogromny zew i chęć ucieczki, skupiłam się i użyłam wszystkich swoich sił, i w końcu zamknęłam drzwi na amen. Strasznie się zestresowałam tym, ale policjanci rozpłynęli się, zniknęli jak to w snach. Ufff...

Niby uciekłam i niby wszystko się ułożyło, ale nagle się okazało, że zamykając te wszystkie drzwi, zamknęłam siebie w ciemnym pomieszczeniu. Była to duża pracownia jakiegoś rzemieślnika, artysty. Ściany były kamienne, sufit wysoki, chyba nawet przy ścianach leżało siano. Przy jednej ścianie był długi stół, obładowany wszelakimi narzędziami do pracy. Spory bałagan. I zauważyłam światło, które spadało dokładnie tam, na te wszystkie śrubokręty, maszyny do szycia, książki, na wszystkie narzędzia do tworzenia. Byłam zagubiona, nie wiedziałam do końca co się dzieje, ale czułam powiązanie z tym miejscem, jakbym je już kiedyś znała. Nie wiedziałam co teraz będzie, czy spędzę resztę życia w tym lochu.

Potem przysłano do mnie księdza, albo sama go wezwałam. Nie znałam go. Był to dość stary siwy człowiek o ciepłym usposobieniu. Poczułam, że jest szansa, że może mi pomóc.
Pokazałam mu na okna, skąd padało jedyne światło. Były osadzone dość wysoko. Bałam się więc trochę, że nie dostanę. Powiedziałam, że może podstawimy drabinę i wtedy jakoś się wespnę. To był dobry pomysł.

Nagle jednak ksiądz zupełnie bez słowa, podszedł do mnie, złapał i wylecieliśmy przez te okna, rozbijając je w drobny mak. Pomyślałam sobie, że to cud! Byłam szczęśliwa, ale bałam się, że możemy spaść. Najpierw lecieliśmy nad dachem, a potem wylecieliśmy na wolną przestrzeń i właśnie wtedy najbardziej się przestraszyłam, ale na szczęście nic złego się nie stało.

Widok był przepiękny!!!
Podróżowaliśmy między wysokimi drzewami. Miały bardzo zdrowe, zielone liście. Kiedy je mijaliśmy za każdym razem dostrzegaliśmy inny cud natury. Na jednym drzewie, wysoko siedział jakiś dziki kot – lampart, czy gepard, nie pamiętam do końca. Na innym wiewiórka. A u dołu, na ziemi siedział wielki orzeł, u swoich szpon miał zdobycz, ale nie dziobał jej sam. Jakiś inny piękny ptak karmił go mięskiem. Dalej, przyglądały się temu wszystkiemu gołębie.
W końcu jednak, nasz lot się skończył. Wylądowaliśmy sobie miękko na ziemi, i pobiegliśmy szybko za róg jakiegoś budynku, na wypadek gdyby ktoś nas gonił. Z oddali widać było tylko bramy zamku, z którego udało nam się zbiec.
Na chodniku szła sobie jakaś dziewczyna, miała długie, blond włosy. Wydało mi się wtedy, że ją znam, że to właśnie jej szukam. Zawołałam jej imię (skądś je znałam). Nie usłyszała. Zawołałam więc ponownie. Odwróciła się, ucieszyła się i podbiegła do nas. Od tamtej pory stwierdziliśmy, że musimy trzymać się razem. Ruszyliśmy w drogę, w obawie, by nas ktoś nie złapał.

12

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Piekna fantazja albo sen. A co do snow to sa ich rozne rodzaje, sama dusza moze znajdowac sie w roznych sferach i pod roznycm wplywem (dobrym czy zlym). Moze warto najpierw cos na ten temat samemu poszukac? W koncu jak odebrac pytanie np. ktora marka samochodu jest najlepsza i ktora zakupic. To ogromna wiedza i dla kazdego nieco cos innego.

13

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Witaj Sylwia,
moim zdaniem piękny sen, pełen symboli i chyba rozwiązania Twojego problemu, który chyba Cie nurtuje i z którego trochę boisz się wyjść. Czujesz się uwięziona i boisz się zatrzasnąć za sobą drzwi. Masz możliwość, wiesz co należy zrobić ale z jakichś powodów nie chcesz, coś Cię powstrzymuje. Może Twoja dobroć, może fakt że jesteś porządna i nie chcesz nikogo skrzywdzić. Wiesz jednak co będzie jeśli się uda, masz marzenia i widzisz siebie wolną.

To takie moje luźne interpretacje smile

14

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Troszkę dziwię się ludziom, którzy na siłę szukają znaczenia snów, tworząc do nich niemal całe wypracowania, które opowiadają to, co oznaczają. Chodzi oczywiście o tych speców z internetu. To tak nie działa. To nie jest takie proste, że mamy sen o wężu i nagle możemy napisać esej. Nie wszystko jeszcze o nich wiemy, ale jeżeli cokolwiek nam mówią, to przede wszystkim opowiadają o tym, co aktualnie nas trapi. Nie tak dosłownie. Chodzi o emocje. Sny poniekąd je obrazują.

No i teraz część, dla ochotników. Ostrzegam, że przeczytanie tego, co napiszę niżej może wpłynąć na to, że sny przestaną być takie wyjątkowe, więc robicie to na własną odpowiedzialność.
Według psychologii są zaledwie dwie możliwości, odnośnie tego, po co mamy sny i jak powstają. Jedna, coraz mniej znacząca teoria mówi, że sny nas na coś przygotowują. Chodzi np. o to, że człowiek sam wewnętrznie przez nie się ulepsza. Jak masz jakieś wady psychologiczne, możesz je naprawić. Jak się czegoś boisz, sen pomoże się z tym uporać. Nie jest to zbyt skuteczne, dlatego dominujące jest twierdzenie, że sen jest produktem ubocznym zapisywania danych. Mózg jest wielką pamięcią, która codziennie musi tworzyć nowe wersje naszych wspomnień i doświadczeń, by te nie przepadły. Są one przechowywane w neuronach, a te, z powodu, że są biologiczne, starzeją się i gdyby nie były "kopiowane", do innych, nowych komórek, powodowałyby zaniki wspomnień. Podczas przenoszenia wspomnień część obrazów trafia do podświadomości, to jest baza. W jaki sposób są selekcjonowane? Tego nikt nie wie, mogą być losowe, a mogą też być wybierane, pod konkretne emocje, do których pasują. Jak często miewacie wesołe sny, gdy od dłuższego czasu jesteście smutni? No właśnie. Emocje, które posiadamy, kształtują ogólną "fabułę" snu. Jak czuję się samotny, we śnie też będę, jak kogoś mocno kocham i jestem szczęśliwy, to sny tez takie będą, o ile nie mam zakamuflowanej przykrej przeszłości. Jak to dokładnie działa? Emocja + wspomnienie, a raczej urywek + elementy tła wybierane z bardzo świeżych sektorów pamięci = sen. W takim wypadku mogę śnić o tym, że ktoś chce mnie zabić, a twarz tej osoby będzie losowo przydzielona z niedawno widzianych. Dlatego we śnie gwałcicielem może być kierowca autobusu, sklepikarz... Wielu ludzi uważa, że sny mają głębokie znaczenie, ale tak nie jest. Mają właśnie płytkie. Najlepiej opisują emocje i wydarzenia, z którymi jeszcze sobie nie poradziliśmy. Przykład? Był temat na forum o tym, że kobieta śniła o tym, że była zgwałcona i ten sen się powtarzał. Była realnie zgwałcona XX lat temu, ale myślała, że się z tym pogodziła, nie miała koszmarów, aż tu nagle bam. W głowie ma obraz wydarzeń. Czemu? Najprawdopodobniej neurony, na których było zapisane to wydarzenie się zestarzały. Muszą być przepisane. Czemu więc nie zostaną? Bo kobieta się budzi w trakcie. Neuron najprawdopodobniej nie zdąży być skopiowany. Do tego jej mózg znowu szaleje z emocji. Kolejne sny mogą następować nie dlatego, że neuron jest stary, tylko dlatego, że odczuwa silny strach, że nagle sobie wszystko przypomniała. Rozumiecie jak to działa? Nie ma też proroczych snów. Czemu więc niektórym się udało przewidzieć przyszłość? Kwestia przypadku. Każdy z nas w nocy ma minimum trzy sny. Każdy z nich się różni i niektóre jako elementy dodatkowe wybierają to, co planujemy. Kwestia losowości. W końcu komuś się uda coś konkretnego przewidzieć spośród tak licznej grupy ludzi. smile

Sny są piękne, ale najczęściej nie znaczą nic. Chyba że człowiek dusi w sobie emocje i sam nie wie co czuje. Wtedy mogą pomóc zidentyfikować konkretne rzeczy. Ewentualnie mogą być dobre do rozpoznawania, czy ktoś czegoś nie ukrywa np. podczas wizyt u psychologa. Jak ktoś powie, że ma od dłuższego czasu same koszmary, a jego życie jest piękne, to raczej coś tu nie będzie grało. Coś może przemilczeć, bo np. się wstydzi.

15 Ostatnio edytowany przez Marajka (2015-09-07 22:17:15)

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Sylvia, ja przychylam sie do zdania endriu1500.

Przez dluzszy czas zajmowalam sie tematem wlasnych snow.   
Sny to glos wlasnej podswiadomosci o roznych funkcjach. Czasem chodzi tylko o przepracowanie jakis emocji, czasem wskazuja na cos, czego na jawie nie zauwazamy, a co jest wazne, a czasem sa wskazowka, ktoredy prowadzi najlepsza droga.
Tak naprawde to nauka niewiele na ten temat wie. Wszystko, co na razie nauka prezentuje, to sa przypuszczenia i gdybanie, w zwiazku z czym w zadnym przypadku nie powinnismy dac sie przez te gdybania ograniczyc w naszych mozliwosciach korzystania z wlasnych snow.

Sen jest po prostu innym stanem naszej swiadomosci i absolutnie nie ma dowodow na to, ze to tylko przerabianie tego, co jest za dnia. Rownie dobrze moznaby twierdzic, ze sny moga byc kreacja, ktora potem realizujemy w innym stanie swiadomosci, jakim jest jawa. To dotyczyloby na przyklad snow, w ktorych snimy o czyms, co sie dopiero pozniej wydarza.
A moze jawa i sen sa po prostu sprzezeniem zwrotnym?
Tak wiec jak widac to tylko sprawa interpretacji i punktu widzenia, w ktorym sie ustawimy.
My sie tylko nauczylismy sie i przyzwyczailismy do tego, zeby uwazac stan na jawie za cos bardziej realnego niz sen. Ale to tylko jedna z mozliwosci interpretacji.
W stanie snu ta pozycje przeciez calkowicie opuszczamy i to, co sie w nim dzieje, jest wtedy tak samo realne, jak zycie na jawie, tak wiec nie ma co do tego wcale takiej pewnosci, ze sny nie sa niczym realnym.
Sa realne, tylko dotycza innego stanu swiadomosci, ktory nie jest gorszy czy mniej wazny niz ten na jawie.

Mozna stosunkowo latwo nauczyc sie sterowac  tematyka snow poprzez zadawanie pytan. Podswiadomosc na to odpowiada.
Nie znaczy to, ze trzeba sie tego trzymac, to tylko spojrzenie z innej strony.
Wazne sa odczucia w snach, to jest wazny srodek komunikacji, ktorym posluguje sie podswiadomosc.
W czasie moich studiow wlasnych snow i eksperymentowania z nimi sprawdzilam, ze istnieja zarowno archetypische symbole (np. woda jako swiat emocji), symbole, ktore maja dla nas znaczenie z zycia codziennego i dla kazdego podobne (kiedys snily mi sie swiatla na skrzyzowaniu, na wprost bylo czerwone, w druga strone zielone, to byla odpowiedz na zadane pytanie, jaka droge wybrac w konkretnej, wtedy trudnej dla mnie sytuacji. Interpretacja w tym przypadku bardzo obrazowa. Tak zrobilam i bylo to dokladnie to, co bylo wlasciwym wyjsciem, choc i u mnie wewnetrzny policjant chcial utrzymywac stare reguly  ).
I istnieja jeszcze zupelnie indywidualne symbole, cos, co ma tylko dla nas osobiscie znaczenie.
Czasem potrzebowalam dluzszego czasu, zeby to rozszyfrowac, i dopiero po kilku powtorzeniach w roznych snach cos mi sie rozjasnialo. Potem taki symbol byl wplatany juz bardzo wyraznie w sny i calkiem zrozumialy dla mnie, bo wiedzialam, co on znaczy.

Twoj sen zaliczam do kategorii wskazowek/rozwiazan zyciowych. Jestes jak sama piszesz w jakiejs sytuacji, gdzie powinno sie cos zmienic.

Moja interpretacja:

Wyglada na to, ze masz duza potrzebe uwolnienia sie z obecnej sytuacji, a poza tym wolnosci ogolnie.
Sen rozwiazuje obecny konflikt, idac za ta potrzeba wolnosci.
Perspektywa wolnosci po uwolnieniu sie od tych wewnetrznych policjantow, ktorzy chca ja ograniczyc w imie jakichs sztywnych regul (te tkwia w Tobie samej, ale umiesz je przezwyciezyc). 
(Pewnie chlopak tez Cie ogranicza, jestes lojalna w stosunku do niego, ale w sumie nie bardzo wydaje sie sie Co to odpowiadac - to bylo w poprzednim snie).
Poza tym jest w nim mowa o wewnetrznej kreatywnosci, na razie zakopanej w tej pracowni-lochu. Byc moze zaniedbujesz lub ukrywasz jakies talenty (miejsce jest Ci znane w snie), nie realizujesz tego, co w Tobie tkwi (zastanawiasz sie w snie, czy zawsze juz bedziesz tkwic w tym lochu).
Okazuje sie, ze nie musisz tam zostac. Mozesz sie uwolnic, a pomoc moze w tym wlasna duchowosc, jakis rozwoj wewnetrzny i pojscie za zewem, ktory czulas tez w snie.
Ksiadz jest symbolem duchowym. Niekoniecznie chodzi o kosciol, raczej w wewnetrzna duchowosc, to ona wyzwala i pozwala rozposcierac skrzydla i spojrzec na zycie z lotu ptaka. I to jest wedlug mnie czesc snu, ktorej w zadnym wypadku nie powinnas zlekcewazyc, bo tu dochodzi do glosu Twoja esencja, to kim naprawde jestes - wolnym bytem. Tego trzeba sie trzymac, jesli chce sie spelnionego zycia. Nie zamykaj siebie ani swoich talentow, jakie by nie byly, w ciemnym lochu.
W tym locie podziwiasz cala pelnie zycia, zwierzeta, jakie widzisz, to zarowno drapiezniki jak dziki kot czy orzel, oraz  i lagodne stworzenia (golebie), czyli rozne aspekty, ktore razem wziete sa cudem istnienia, a takze wszystkie naraz istnieja tez i w Tobie, ktore chca byc zauwazone i maja racje bytu.
A ta dziewczyna, ktora na koncu spotykasz, to Ty sama. Szukalas jej? Szukasz samej siebie, tego kim jestes naprawde, bez tego, co Ci wmowiono i narzucono, kim powinnas byc, bez dostosowywania sie do oczekiwan innych. 

Co tu duzo mowic - Twoje odczucia w snie sa najlepszym wytlumaczeniem. Jak sie nad tym zastanowisz, to sama bedziesz wiedziala, o co chodzi. Znasz w koncu siebie najlepiej i wiesz, jaka jest Twoja obecna sytuacja, co jest dobre, a co zle, za czym tesknisz i dokad chcesz isc.

16

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Trafiasz w sedno Marajka :-) widać ze masz doswiadczenie w tej materii. Na zajeciach z analizy snow analizowalismy podobne sny. Sam kilka razy mialem sen gdzie akcja dziala sie w piwnicy.
Ja zacytuje jeszcze autorke powiesci o Harrym Potterze. Cytat ten pasuje tutaj jak ulal moim zdaniem:
"- Czy to sie dzieje na prawde czy tylko w mojej glowie?
- Oczywiscie, ze to sie dzieje w Twojej glowie. Ale czy to znaczy, ze nie dzieje sie na prawde?"
Wydaje mi sie ze warto analizowac swoje sny.
Pozdrawiam

17

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Dziękuję serdecznie za Wasze interpretacje, Tobie Marajka i Tobie endriu1500.
Bardzo mi pomogły i wiele wyjaśniły. Czasem samemu nie w sposób jest to wszystko poukładać, zrozumieć, a taka pomoc z zewnątrz jest w stanie lekko nakierować.

18

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Witam,
To teraz moze moj sen i prosba o pomoc w analizie

Jade sobie swoim autem przez jakies osiedle, jakies takie kwadratowe budynki. Wiezdzam w jakas uliczke. Z naprzeciwka jedzie kilka aut. Zauwazam ze niebo robi sie jakies takie fioletowo zielone, ttoche jak zoza polarna. Zaczynaja strzelac pioruny. Wszedzie i sa strasznie mocne. Nie chcac blokowac przejazdu zjezdzam na lewo pod metalowy plot, taki z blachy falistej. Zatrzymuje sie i stawiam skuter pod nim, opieram go. Pioruny strzelaja dalej i widze jak przechodza przez plot i skuter. Potem kolezanka mnie prosi k zamontowanie barierki na balkonie. Wchodzimy na rusztowanie z ta metalowa barierka i przechodzimy wzdluz budynku. Dochodzimy do jej balkonu i probuje ja zamontowac. Wybucha jakis pozar. Wszystkie budynki plona. Patrze na nie z daleka i widze ze nie sa spalone ale pozbawione tynku, widac rusztowania z ociepleniem.
Powiem ze nie pamietam by towarzyszyle temu snu jakies emocje. Nie balem sie, nie czulem nic. Obok mojego bloku sa faktycznie prowadzone prace ociepleniowe. Sa rusztowania, balkony i nowe barierki. Kolezanka to bardziej kolezanka mojej partnerki z problemami w malrzenstwie. Ja osobiscie cierpie na jakas nerwice (serca) i drecza mnie tiki i sporadyczne skurcze serca. Mimo ze radze sobie z nerwica (udalo mi sie pozbyc pare miesiecy temu stanow lekowych i atakow paniki) ale jakos tak stanalem w miejscu co mnie troche niepokoi bo kilku objawow nie umiem sie pozbyc.
Moze cos powiecie wiecej?

19 Ostatnio edytowany przez Marajka (2015-10-05 22:14:56)

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Mnie poki co jakas calosciowa interpretacja sie nie nasuwa, nie wiem praktycznie nic o Twojej sytuacji zyciowej, wiec sprobuje skupic sie na symbolach.

Co mnie najpierw uderzylo, to ze na poczatku jedziesz autem (to zazwyczaj symbol samego siebie), a potem jest mowa o skuterze.
Na skuterze jest sie bardziej narozonym w opisanej sytuacji niz w aucie. Auto to puszka faradaja, wiec chroni przed piorunami, skuter nie.

Pioruny to jest rozladowanie napiecia. Moze to tez byc odniesienie do powiedzenia - trafil mnie piorun (nieoczekiwana sytuacja).
We snie trafiaja one w skuter, na ktorym jechales.
Moze temat dotyczy jakiegos napiecia w twoim zyciu, napiecie moze wywolywac tez nerwice serca (sama mam takie klopoty od czasu do czasu).
Wjezdzasz w uliczke, gdzie jada naprzeciw auta  = jedziesz pod prad? Walczysz z czyms akurat w zyciu?

Dalej: pozar w budynkach i kolezanka z klopotami w malzenstwie (to moze byc wazna wskazowka), powtarzajace sie metalowe barierki (barierki odgradzaja cos zazwyczaj) -> jak jest w Twoim zwiazku? Moze czegos nie dostrzegasz? Ja znam ze swoich snow wlasnie takie analogie, ze snil mi sie ktos z jakimis problemami w zwiazku, a to wskazywalo na cos w moim wlasnym zwiazku, czego nie zauwazalam, a konkretnie chodzilo o partnera, ktory cos ukrywal (to tylko przyklad).
Pozar to zniszczenie, moze tez symbolizowac gwaltowne uczucia, gniew lub namietnosc, oba te uczucia to plomienne uczucia i potrafia niszczac. Budynki moglyby symbolizowac ludzi w Twoim otoczeniu. Ale nie sa one calkiem zniszczone, tylko odpadl tynk. Cos sie obnaza, widac co jest pod spodem?
Rusztowania z ociepleniem -> moze jakas wskazowka, ze cos powinno byc ocieplone. Moze nie walcz ze swoimi dolegliwosciami, zamiast tego sprobuj je wykorzystac jako wskazowke na jakies jeszcze ukryte uczucia czy emocje, popros, zeby to odkryly. Ja tak robie, jak serce mi kolacze. Nie probuje go uciszac, tylko zaczynam czuc i czasem wypelza wtedy jakas emocja - strach, uczucie stresu, czasem zaczyna cos mnie sciskac w dolku i wypelza gniew, lub tym podobne.

Ogolnie zaryzykowalabym wlasnie stwierdzenie, ze moze chodzic o zwiazek, cos, czego w nim nie dostrzegasz i zwiazane z tym podskorne emocje.

20

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Miałem nadzieję, że to właśnie Ty Marajka mi odpiszesz smile
Przyznam się, że interpretacja trafna, też ten sen wiązałem z emocjami, a raczej z tym, że chyba za bardzo się od nich odciąłem. Odciąłem się dla tego, że chciałem walczyć z moją nerwicą i ich skutkami w postaci różnych objawów. Parę dni temu stwierdziłem, że jednak chyba nie tędy droga i że raczej powinienem te emocje uwalniać, a nie tłumić w sobie co zresztą jest powodem samej nerwicy - gdzies po drodze zaplątałem się w pracy nad sobą i chyba nerwica podsunęła mi głupi pomysł. Co do związku to przez to wszystko (brak emocji) libido spadło mi do zera, a to przełożyło się na niezadowolenie partnerki "bo jej nie kocham". Ona nie chcąc okazywać mi niezadowolenia i tego, że sie martwi odsunęła się trochę, stała się milcząca co z kolei negatywnie wpływa na mnie.
Dzięki wielkie! Pozdrawiam

21 Ostatnio edytowany przez Marajka (2015-10-06 22:55:25)

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Endriu, no to fajnie, jak troche pasuje.
To doloze jeszcze jeden symbol, ktory mi sie skojarzyl juz jak pisalam, ale pomyslalam sobie, ze to moze byc moja wolna interpretacja, wiec tego przedtem nie napisalam.
A mianowicie ta kolezanka, ktora chciala, zebys jej zamontowal ta barierke na balkonie.
Balkon skojarzyl mi sie z biustem, a na tej wysokosci jest tez i serce wink
Czyli zgadzaloby sie, ze to dotyczy Twojej partnerki, ktora sie troche odgradza, odsuwa, chroni swoje wlasne serce.
A montujacym ta barierke jestes Ty.
No ale teraz niebezpieczenstwo piorunow i pozaru jest juz mam nadzieje zazegnane smile
Powodzenia.
Mi apropos dobrze robia na uspokojenie skaczacego serca cwiczenia QiGong. One uwalniaja enrgie i wspomagaja jej wolny przeplyw.

22 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2015-10-08 17:10:10)

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Sny najlepiej interpretowac samemu, nalezy zwracac uwage  przede wszystkim na emocje, i skojarzenia pojawiajace sie w zwiazku z rzeczami jakie Ci sie przysnily.

23

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Odkopię temat może ktoś pomoże smile
Od pewnego czasu codziennie śni mi się mój kolega. Nie pamiętam tych snów więc trudno cokolwiek wywnioskować, przeważnie budzę się kiedy we śnie uświadamiam sobie że to znowu on. Pamiętam za to emocje, zawsze jest radość i śmiech. Nigdy wcześniej mi się nie śnił, do momentu jak coś się między nami wydarzyło w realnym życiu, od tamtej pory nie rozmawiamy ze sobą, raczej się unikamy a w snach wraca codziennie.
(Dodam może, że ja wierzę w sny, często mam deja vu, poza tym jak śni mi się moja babcia to wiem, że muszę jechać do niej na cmentarz bo jak nie pojadę to śni mi się codziennie do skutku, aż się tam wybiorę.)
Może ktoś ma jakiś pomysł na to smile

24

Odp: Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Ja bardzo często pamiętam swoje sny i później staram się je interpretować, jednak nie zawsze do końca mi się to udaje. Korzystam także z internetowego sennika.

Posty [ 24 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Czy ktoś coś wie? Sny i znaczenia.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024