Nigdy nie miałam koleżanki po sąsiedzku,gdyż nikt obecnie blisko mnie nie mieszka,a kiedyś na poprzedniej ulicy były burakami i miały swoje sprawy np.nauka czy zajęcia pozaszkolne,owszem miałam u babci na wsi,ale to tylko ze trzy:Alę,Patrycję i Martę.co mam z tym zrobić?
Może bądź "burakiem" który chodzi na zajęcia pozaszkolne?
To oczywiście żart ale wynika z tego że tak brzydko napisałaś o osobach które zajmowały się nauką i innymi zajęciami.
Nie można mieć koleżanki po sąsiedzku jeśli nikt nadający się nie mieszka po sąsiedzku.
Może bądź "burakiem" który chodzi na zajęcia pozaszkolne?
To oczywiście żart ale wynika z tego że tak brzydko napisałaś o osobach które zajmowały się nauką i innymi zajęciami.
Nie można mieć koleżanki po sąsiedzku jeśli nikt nadający się nie mieszka po sąsiedzku.
zgadzam się,ale mówiłaś mi,że to był tylko żart z tym burakiem,tak?
Burakiem prędzej jest nierób niż osoba, która ma jakieś zajęcie. Czytałam Twój poprzedni wątek i nie dziwię się, że nie masz koleżanek. Wyobrażam sobie jaką osobą jesteś i myślę, że osoby chodzące na zajęcia pozaszkolne nie chcą zadawać się z nierobami i kimś kto lubi tylko łazić na spacery, ot życie.
Nie chcę Cię urazić, ale przy tym stanie rzeczy raczej znajomych nie znajdziesz. W sensie po sąsiedzku.