Nikogo nie potrzebuję - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Nikogo nie potrzebuję

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

1 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2014-09-10 14:16:34)

Temat: Nikogo nie potrzebuję

Witam!
Nie będę się zbytnio rozpisywać dlaczego zacząłem ten temat, po prostu chciałbym odpowiedzi na kilka pytań, może jakieś sugestie.

Zacznę od tego, że mam 21 lat, jestem dosyć dobrze zbudowany (185cm, 80kg, tarka na brzuchu), niebieskooki szatyn z zarostem, sam siebie uważam za naprawdę przystojnego faceta (i nie tylko ja).
Mam pewien "problem", który gryzie moich znajomych, i daje mi do myślenia, mianowicie chodzi o to, że nie chcę mieć dziewczyny.
Osobiście nigdy nie miałem nikogo na dłużej, a nawet na poważnie, co za tym idzie jestem prawiczkiem, miałem propozycje sexu ze strony kobiet, ale uważam, że nie jestem wulgaryzm.
Cenie siebie, i nie mam zamiaru zaspokajać każdej kobiety, tylko taką, która naprawdę na to zasłuży.
Wizja związku bardzo mnie przeraża, nie wyobrażam sobie dzielić swoich problemów z drugą osobą (swoje problemy rozwiązuje sam, nikt o nich nie wie, i nie proszę o pomoc). No dobrze teraz to zabrzmiało jakbym był hipokrytą, ale to inna rzecz.
Nie mam dla nikogo czasu (mowa o kobietach, z którymi mógłbym się umawiać), jestem zbyt zajęty dążeniem do tego, by zarobić jak najwięcej pieniędzy, jestem pomocny, ale też bardzo samolubny, i jestem wielkim materialistą, ale to widzą osoby, które znają mnie na wylot.
Nie traktuję na poważnie kobiet, a nawet odpycham od siebie takie, które miały partnerów seksualnych, czy to jednego, czy więcej, dla mnie jest to odrzucające. Po prostu.
Tak wiem, że to normalne uprawiać sex, a nie normalne jest go wcale nie uprawiać, ale ja już tak mam.
Jestem bardzo znieczulony na uczucia, nie potrzebuję bliskości, miłości, sexu, pomocy, wsparcia ani nic podobnego, również daję do zrozumienia, że nie odwzajemniam uczuć, bo po prostu nie potrafię.
Na domiar złego bardzo interesuję się sztuką uwodzenia, oraz modą męską (nie pedalską, wzoruje się na styl ubioru Jasona Stathama).
Poświęcam się swojej pasji, czyli samochodom i freeride'ingowi.

Ludzie wmawiają mi, że jestem samolubny, i powinienem zacząć poświęcać się dla kogoś, inaczej "obudzę się z ręką w nocniku w wieku 40 lat."
Te słowa zapadają w pamięć, tak samo jak wmawianie mi, że coś czuję do innej osoby, nienawidzę w sobie tego, że potrafię wypierać i usuwać w sobie uczucia, jeżeli coś zacznę czuć do danej osoby, zaraz potrafię się tego pozbyć.

Lubię kontakt kobiet, nie jestem desperatem, i tym bardziej nie jestem gejem (nie znoszę gejów), jestem przyciągający dla kobiet, ale można powiedzieć, że jestem jak Wiedźmin (kto czytał, wie o czym mówię).

Czekam na jakieś opinie, albo sugestię, chcę usłyszeć coś pomocnego od dojrzałych i doświadczonych ludzi, najlepiej kobiet.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nikogo nie potrzebuję

wiesz co jakbym czytał siebie, z tymże pewnie nie jestem aż taki przystojny i macho i 5 lat starszy... smile Wiesz co kolego, miałem w życiu dwa poważne związki, w drugim już wiedziałem że to jest to i co... i zostałem sam, samiutki jak palec. Czemu ?? bo tak jak Ty u mnie była pogoń za pieniądzem, dla kobiety miałem czas tylko w zasadzie w weekend... Łącznie podsumowując cały mój okres tych dwóch związków to 9 lat. Tak więc sam widzisz czym to się u mnie skończyło....uwierz mi że dopóki nie poczujesz że masz już dość przygód w życiu i chcesz się ustatkować to nie warto zaczynać, bo jak już poznasz tą właściwą kobietę, będziesz to ciągnął nie wiadomo ile, to ona w końcu i tak odejdzie a Tobie zostanie ból i wspomnienia. Jak teraz spoglądam w tył, to uwierz mi że nie warto się wiązać z nikim w tym wieku, chyba że chcesz poznać smak rozstania gdy osoba, którą znasz i kochasz pewnego dnia oznajmi Ci że nie widzi sensu dalszej waszej znajomości.....

3 Ostatnio edytowany przez Wafelek (2014-09-09 20:06:52)

Odp: Nikogo nie potrzebuję

Jeśli dobrze Ci ze swoim stanem to po co kogoś szukać tylko dlatego, że ktoś z boku coś komentuje...?
Myślę, że jeśli pojawi się właściwa osoba to nie będziesz się w ogóle zastanawiał.
Ale z kolei jeśli piszesz, że jesteś trochę egoistycznym typem faceta to może być Ci ciężko, bo zbyt skupiasz się na sobie. Z opisu wydajesz mi się inteligentny ale taki jakiś pusty osobowościowo...
Ja w Twoim wieku (haha jak to brzmi tongue ) to inwestowałam w siebie i flirtowałam i tez nie czułam takiej szczerej potrzeby związku wink
Do tego trzeba dojrzeć.

Jesteś młodziak jeszcze, mój były chłopak powtarzał, że do 30stki chce być kawalerem big_smile

4

Odp: Nikogo nie potrzebuję
inslander napisał/a:

po prostu chciałbym odpowiedzi na kilka pytań, może jakieś sugestie.[...]  nie potrzebuję bliskości, miłości, sexu

zadaj w końcu te pytania, bo na razie walnąłeś autoprezentację, którą można zinterpretować w ten sposób, że jesteś kompletnie pozbawiony popędu, czyli jak to się teraz mówi "aseksualny" i chyba nie zdajesz sobie z tego sprawy [???]

5 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2014-09-10 14:17:16)

Odp: Nikogo nie potrzebuję

ale uważam, że nie jestem wulgaryzm

Hahahah, "you made my day" big_smile

Wg mnie a. jesteś strasznie egocentryczny i wyżej mierzysz, niż jesteś w stanie doskoczyć i/lub b. masz zaburzenia popędu.

Każdy sobie żyje, jak chce i jeśli ci z tym dobrze, to spoko. I nawet tym lepiej, że nie zawrócisz głowy żadnej dziewczynie, bo sam się trzymasz od nich z daleka. Bo narcyz zasługuje tylko i wyłącznie na siebie... Hehe, co za czasy, że dziś miejsce królewny w zamku na szklanej górze  zajmują chłopcy smile

6 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2014-09-10 14:17:40)

Odp: Nikogo nie potrzebuję
piekny_nick napisał/a:

ale uważam, że nie jestem wulgaryzm

Hahahah, "you made my day" big_smile

Wg mnie a. jesteś strasznie egocentryczny i wyżej mierzysz, niż jesteś w stanie doskoczyć i/lub b. masz zaburzenia popędu.

Każdy sobie żyje, jak chce i jeśli ci z tym dobrze, to spoko. I nawet tym lepiej, że nie zawrócisz głowy żadnej dziewczynie, bo sam się trzymasz od nich z daleka. Bo narcyz zasługuje tylko i wyłącznie na siebie... Hehe, co za czasy, że dziś miejsce królewny w zamku na szklanej górze  zajmują chłopcy smile

Bardzo mądry post, nie sposób odmówić logiki smile

7

Odp: Nikogo nie potrzebuję

Dziękuję za odezw, co do wypowiedzi "piekny_nick" z tym narcyzem to troszkę przesadziłeś/aś, nie jestem narcyzem i lubię kobiety, ale osobiście uważam, że nie ma sensu zawracać głowę dziewczynie, która nie daj Boże się zakocha i spotka ją zawód.
Mierzę wysoko to fakt, ale czasem boję się, że za wysoko, i znalazłeś określenie na mnie, którego mi brakowało smile

8 Ostatnio edytowany przez _Nina_ (2014-09-12 12:37:06)

Odp: Nikogo nie potrzebuję
inslander napisał/a:

Cenie siebie, i nie mam zamiaru zaspokajać każdej kobiety, tylko taką, która naprawdę na to zasłuży.

Dobre lol

Jestem bardzo znieczulony na uczucia, nie potrzebuję bliskości, miłości, sexu, pomocy, wsparcia ani nic podobnego, również daję do zrozumienia, że nie odwzajemniam uczuć, bo po prostu nie potrafię.

Jeśli nie potrzebujesz i nie chcesz, to w czym niby jest problem?

Ludzie wmawiają mi, że jestem samolubny, i powinienem zacząć poświęcać się dla kogoś, inaczej "obudzę się z ręką w nocniku w wieku 40 lat."

Ale przecież jesteś bardzo "znieczulony" na uczucia, to co Cie obchodzi, co inni myślą?
A jesteś samolubny? Wmawiają?

Na pewno masz 21 lat?

edit: aż kusi mnie, że by coś jeszcze dopisać - ale chyba jednak nie wypada smile wykasuję smile

9 Ostatnio edytowany przez Iris7 (2014-09-12 13:03:39)

Odp: Nikogo nie potrzebuję

Jaki ty masz właściwie problem? Krążysz wokół tematu. Jak na oschłą osobę przystało powinieneś być bardziej konkretny. Pal licho te dzieczyny, ale czy w kontaktach z rodziną też jesteś samolubny? Potrafisz pomóc mamie, tacie? Pożyczyć kasę rodzeństwu? Nie chcę cię martwić, ale to raczej nie będzie wyglądało mniej więcej tak: "jak się zakochasz, to się zmienisz". Może na początku jak będziesz w fazie zdobywania, starania się. Lecz na dłuższą metę osoba wrażliwa i empatyczna nie będzie z tobą szczęśliwa. A związku dwóch takich osób jak ty sobie nie wyobrażam. To fajne, że masz pasje i jakieś tam zasady, ale czasami powinieneś wyjrzeć poza czubek własnego nosa.
Nie znosisz gejów, a na twoje zainteresowanie trzeba sobie zasłużyć... Wiesz, że na tym świecie jest mnóstwo ciekawych ludzi oprócz ciebie? Lecz gdy będziesz traktował wszystkich z góry, to pozostaną przy Tobie tylko masochiści i narcyci (jak ty).
To nie sztuka być silnym i "samowystarczalnym" (rozumiem, że zarabiasz na siebie i rodzice nic nie dokładają?) , gdy wszystko idzie jak po maśle. Życie rzuci Cię jeszcze na kolana i nauczy pokory. C'est la vie.

10 Ostatnio edytowany przez moniaCo (2014-09-12 14:57:43)

Odp: Nikogo nie potrzebuję

Czego właściwie oczekujesz? Szczególnie od kobiet na forum?
Skoro jest Ci dobrze w Twoim świecie, nikogo nie potrzebujesz....to co co chodzi?
Ale zadufany w sobie to Ty jesteś....kiepskie szanse na zdobycie wartościowej dziewczyny. Nie ona, a Ty będziesz musiał sobie zasłużyć na uwagę.
Ale chyba to Ci nie grozi....

11

Odp: Nikogo nie potrzebuję

Moje Panie, nie rozumiecie Autora, więc przestańcie na niego najeżdżać.

Gdyby ta cała otoczka była prawdziwa, to by tu nie pisał. Moim zdaniem on boi się zniewolenia, kobiety-bluszcza, kogoś, kto zacznie go ograniczać i czegoś wymagać, z cyklu "bądź przy mnie, porozmawiaj ze mną, chodź do kina, czemu nie piszesz do mnie smsów?!"

Autor potrzebuje kobiety niezależnej, znającej swoją wartość, takiej, której nie potrzebny chłopak do życia i istnienia, a partner.

inslander, moim zdaniem potrzebujesz najpierw przyjaciółki, osoby, która nie będzie na nic naciskać, ani wymagać, potem może z tego być związek bardzo partnerski, gdzie obie strony wiedzą i akceptują fakt, że jest czas wspólny i czas dla siebie. Potrzebujesz takiej osoby, której będziesz pewien, że wysłucha, doradzi, a jak trzeba to pomilczy wspólnie. Takiej, która sama sobie poradzi, bez Ciebie.

Znajdziesz taką, ale, niestety musisz szukać.

12

Odp: Nikogo nie potrzebuję

Zapomniałaś dodać, że koniecznie musi być dziewicą smile

13

Odp: Nikogo nie potrzebuję

Teo, twoja wypowiedź to jest to czego szukałem.
Drogie panie, piszę o tym, ponieważ nie potrafię znaleźć słów i nie umiem przemówić do rozsądku innym osobom co do mojego wyboru, a tutaj mając do czynienia z forumowiczami doświadczonymi życia i z tego co widzę elokwentnymi, ten problem pójdzie w nieznane.

14

Odp: Nikogo nie potrzebuję
inslander napisał/a:

Teo, twoja wypowiedź to jest to czego szukałem.
Drogie panie, piszę o tym, ponieważ nie potrafię znaleźć słów i nie umiem przemówić do rozsądku innym osobom co do mojego wyboru, a tutaj mając do czynienia z forumowiczami doświadczonymi życia i z tego co widzę elokwentnymi, ten problem pójdzie w nieznane.

Wybacz, ale nadal nie rozumiem. Jestem dość atrakcyjna i nawet podobam się chłopakom. Też często słyszę, że powinnam sobie "kogoś" znaleźć, wypowiedziane w takim tonie jakby mi co najmniej ręki brakowało. Po prostu to olewam, bo nie chcę "kogoś, byle kogo, byle był", tylko chłopaka, który mnie zainteresuje i będzie świetny wg mnie, a nie wg moich koleżanek, cioci, siostry i sąsiadki... wink A jak będą strasznie upierdliwi, to zażartuj jakoś.

15

Odp: Nikogo nie potrzebuję
inslander napisał/a:

Teo, twoja wypowiedź to jest to czego szukałem.
Drogie panie, piszę o tym, ponieważ nie potrafię znaleźć słów i nie umiem przemówić do rozsądku innym osobom co do mojego wyboru, a tutaj mając do czynienia z forumowiczami doświadczonymi życia i z tego co widzę elokwentnymi, ten problem pójdzie w nieznane.

Ale po co chcesz wszystkim tłumaczyć? Twoje życie - Twój problem, nikomu nic do tego. Możesz sobie robić co tylko zapragniesz i o ile swoim zachowaniem nie krzywdzisz innych, to wara im od Ciebie.
Jedyne co, to musisz wyluzować. Zamień sztuczną presję otoczenia na wyzwanie. Jeśli nie będziesz szukał, to nie znajdziesz. Pamiętaj, poznanie dziewczyny i kilka randek, to naprawdę nie deklaracja na całe życie smile Zacznij obserwować dziewczyny, poznawać, umawiać się z nimi, rozmawiać. Pozwalaj im mówić, a sam słuchaj, wtedy dowiesz się najwięcej.

16

Odp: Nikogo nie potrzebuję

ludzie slabi mowia ze fajnie jest byc z bylekim lub duzo ponizej naszej wartosci bo oni nie daja sobie rady sami, nie warto sie poswiecac dla kogos kto nas wykorzysta,
kobiety same szukaja kogos o podobnej lub wyzszej wartosci od siebie to jakim prawem maja wmawiac nam, ze ktos sporo ponizej naszej wartosci bedzie dla nas odpowiedni
nie warto slucha  kobiet bo one slabe sa i jedyne co maja do zaoferowania to tylko cialo

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Nikogo nie potrzebuję

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024