Zawsze byłam osobą stojącą z boku, tylko dotąd mi to nie przeszkadzało - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Zawsze byłam osobą stojącą z boku, tylko dotąd mi to nie przeszkadzało

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5 ]

Temat: Zawsze byłam osobą stojącą z boku, tylko dotąd mi to nie przeszkadzało

Mój wątek nie będzie tutaj zaskoczeniem wink. Czuję się dość samotna. I przyznam się szczerze, nie potrafię sobie zapełnić tej pustki najczęściej podczas weekendów. Właściwie zawsze byłam osobą z boku tylko nigdy mi to nie przeszkadzało! Teraz zaczęłam dostrzegać to, że brakuje mi kogoś obok - kogoś dla kogo będę ważna wink. Jeśli chodzi o koleżanki - mam ich małą ilość, ale mam. Chociaż wiadomo, one mają swoje życie i całego życia nie spędzę wśród koleżanek.  Tak dla wścibskich - mam 22 lata. Wiem, wiem.. jestem jeszcze młoda. Tylko, że wiem, że siedząc na tyłku i nic nie robiąc - nic się nie zmieni. Aktualnie brakuje mi być może motywacji, inspiracji, pomysłu.. Czegoś co bym mogła robić SAMA, bez namawiania na wspólne wyjścia koleżanek, które często przecież weekendy spędzają ze swoimi facetami ( i wcale im się nie dziwie wink ).
Odrazu może powiem - tak mam niską samoocenę. Być może nie tak niską jak jakieś 2 lata temu, ale nadal super wysoka ona nie jest. Staram się ją podwyższać i jakieś minimalne efekty widzę, ale nie jest to jeszcze TO. Oczywiście nie mam tu na myśli czegoś w sensie 100% pewności siebie, bo takie coś jest raczej nieosiągalne wink. Nigdy nie miałam powodzenia u mężczyzn. Mam 22 lata i właściwie 1 raz zdarzyło mi się zobaczyć, że ktoś jest mną zainteresowany i patrzy na mnie jak na kobietę. Było to dość niedawno - więc wydaje mi się, że to może być związane z pracą nad samą sobą, nad moją pewnością siebie i próbowaniem zaakceptować takiej jakiej jestem.
Wiem, że ciężko komuś pomóc w takiej sytuacji jak moja.. Czego od was oczekuje? W sumie chciałabym się dowiedzieć trochę jak to z Wami było - czy miałyście kiedyś tak, że siedziałyście same w domu, a jakoś los się wkrótce odwrócił i wasze życie jednak teraz wygląda zupełnie inaczej? wink Może potrzebuje poczytać jakiś happy endów i waszych historii by znaleźć coś czym mogłabym się zająć by o tym nie rozmyslać i pójśc do przodu.. Bo moje życie chyba stoi w takiej kropce wink a chce zmian! smile

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Zbyś (2014-10-18 21:20:21)

Odp: Zawsze byłam osobą stojącą z boku, tylko dotąd mi to nie przeszkadzało

Powinnaś odwiedzać miejsca w których można  znaleźć coś jadalnego, jakieś smaczne ciacho. Miłości trochę trzeba poszukać, pozostając w domu sama wyłączasz możliwości. pytasz czym się zająć - masz kilka możliwości,spacery z małym pieskiem (jak nie masz to pożycz od znajomych ) największy przystojniak i twardziel zmięknie. Kawiarnia usiądź sobie z książką weź kawę lub herbatkę po paru wyjściach odcedzisz ziarno od plew. Wesela, urodziny,imieniny, Postaraj się chodzić gdzie cię zaproszą i tam pokaż że jesteś wyjątkowa że masz swoją ocenę i zdanie nie jesteś jak chorągiewka na wietrze. Twoja samoocena na pewno się podniesie, Każdy człowiek jest inny i każdy ma wady i zalety i kogo byś nie spotkała jest wyjątkowy, wystarczy inaczej spojrzeć na świat oczami wielkiej miłości ciepła troski a zobaczysz że ludzie i ty sama jesteś więcej warta,  Z miłością tak jak z pracą nie łapiesz pierwszej lepszej tylko starasz się znaleźć coś co tobie pasuje daje, satysfakcję, zadowolenie, spełnienie zawodowe.

                                       Jesteś wartościowa wyjątkowa= jeszcze nie trafiłaś na swoją połowę 

                                                                             Zbyś.

3

Odp: Zawsze byłam osobą stojącą z boku, tylko dotąd mi to nie przeszkadzało

A ja Cię po tym poście bardzo polubiłam! wink
Wydajesz mi się bardzo mądrą dziewczyną.:)
Bardzo mi się spodobało jak dokładnie określiłaś czego tu od nas oczekujesz. Myślę, że nie potrzebujesz klepania po plecach i zapewnienia, że się wszystko ułoży.
Wiesz ja kiedyś miałam podobnie. Zawsze siedziałam z boku. Mało tego: zawsze żyłam przekonaniem, że to ktoś powinien podejść do mnie i miałam żal, że jakoś nikt tego nie robi. Dopiero później zrozumiałam, że jeśli sama do kogoś nie podejdę, będę trzymała się z boku to zawsze będę sprawiała wrażenie osoby odizolowanej. Raz było tak, że sama podeszłam do grupki dziewczyn i zagadałam. Wtedy jedna dziewczyna mi powiedziała (po kilku miesiącach ), że nigdy nie podchodziła do mnie, bo zawsze uważała, że ja wolę trzymać się z boku i wręcz ich nie lubię.

Miałam też raz taką miłą sytuację. Otóż byłam na imprezie ze znajomymi i poznaliśmy tam taką drugą paczkę. Postanowiliśmy się zintegrować. I był tam taki przystojny chłopak, który spodobał się mi i mojej koleżance. Ja zawsze uważałam, że ona jest dużo ładniejsza ode mnie. Tylko to ja mu wpadłam w oko, bo byłam spontaniczna, na luzie z nim gadałam, potrafiłam sama do niego podejść by zatańczyć. A ona mało się do niego odzywała, sprawiała wrażenie niedostępnej. Było mi bardzo miło, że spodobałam się mu. Warto być otwartą do ludzi, bo to budzi zaufanie.:)

4

Odp: Zawsze byłam osobą stojącą z boku, tylko dotąd mi to nie przeszkadzało

Witam nie tylko ty mam 21 lat a jestem w domu i szukam miłość na kompie czyli na serio jestem dziwny i mam wszystko gdzies co  o mnie myślą nie martw się na pewno ktoś w tobie się za kocha ;d

Posty [ 5 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Zawsze byłam osobą stojącą z boku, tylko dotąd mi to nie przeszkadzało

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024