Czy kobiety się tam depilują? - Netkobiety.pl

Moja partnerka ma właśnie trochę większe tam owłosienie i trochę mi to przeszkadza podczas pieszczot, nie są podniecające włosy łonowe, ale nie wiem jak z nią porozmawiać, żeby je usunęła. A jakoś sama z siebie na to chyba nie wpadnie, skoro nawet z oporem depiluje wargi sromowe. Czego używasz do depilacji? Jakieś sposoby? Bo maszynką nie wyobrażam sobie takich manewrów sam kiedyś kilka razy z ciekawości to robiłem i jest to bezsensu robota.

Ostatnio stwierdziła, że nie muszę jej robić minetki bo nie chce się jej depilować. Golenie się maszynką to katorga, jakby jeszcze miała nią anus depilować to wątpię aby na to się zdecydowała, szczególnie, że wiem po sobie jak odrastają to jest masakra. Kremy do depilacji, które usuwają włosy dają radę? Nie ma innych sposobów?

Może zaproponuj,że Ty ją wydepilujesz?

A myślisz, że każda kobieta pójdzie do obcej osoby dać sobie odbyt wydepilować ? Mnie ciekawi jaki odsetek kobiet ma tam włosy. Te, z którymi miałem do czynienia miały gładkie kakaowe oczko. Niektóre depilowały a inne wydawało się, że nawet tam im włosy nie rosły nigdy.

Skąd ty możesz wiedzieć czy nie chce mi przez palce przejść słowo odbyt? Po prostu ciekawi mnie ile kobiet to robi a ile jest zarośniętych tak, że nic nawet nie widać oprócz kłębów włosów. Skąd ten wymysł o wpychaniu języka do odbytu? Haha, stosujesz takie praktyki, że tak z tym wyskoczyłaś? Mnie anal nie pociąga odbyt służy do jednego, więc zanim zaczniesz pisać jakieś bezsensowne domysły lepiej się zastanów i nie dorabiaj zbędnej ideologi. Nie masz nic ciekawego do powiedzenia=nie udzielaj się.

b28 ma rację -- pasuje coś z tymi włosami zrobić... Najlepej golić delikatnie co parę dni, gdy jest niekomfortowo. Ja tak robię.

Sposoby są różnie -- albo rozkraczyć się na brzegu wanny z lusterkiem, albo kucnąć i gdy jest wszystko rozszerzone, to delikatnie maszynką przejechać... np. 20 razy w różnych kierunkach i jest super. Oczywiście są też salony gdzie się depiluje miejsca intymne... jakaś dziewczyna pracowała w takim salonie, a potem się zwolniła, bo głównie intymne części ciała musiała depilować i już miała tego dość.

W sumie niektórzy tutaj mają rację. To są części intymne Twojej dziewczyny a nie Twoje.- być może liczy ona na to że zaakceptujesz to że ona się tam nie goli i dasz jej spokój.

Zadaj sobie pytanie. Czy możesz bez tego żyć? Czy ogolony odbyt partnerki jest aż tak ważny w związku????

ja depiluje ,  mojemu tak bardziej się podoba i mi też
i nie stresuje się że włosy łonowe będzie miał w ustach..

b28 jedno nie ma zwiazku z drugim nie czepiaj sie

kompromisy sa ale nie we wszystkim i nikt nie mowi o zrywaniu od razu ale jest tez cos takiego jak akceptacja drugiego czlowieka taki jaki jest pomysl, jak dziewczyna sie nie maluje a ty bys chcial to musi to robic dlaczego przeciez taka ja wybrales tak to taki przyklad tylko a wlasne cialo to wlasne cialo. Zawsze mozna pojsc na kompromis jak np ktos nie chce golic a ma dlugie to przycinamy ale nie mozna wymuszac czegos na kims co mu nie odpowiada.

Ja nie lubię się depilować na zero, nie podoba mi się to ani u siebie, ani u kobiet, z którymi sypiam. Przycinanie czy depilacja bikini jak najbardziej.

Co do minety - czaję, że komuś tam mogłoby to przeszkadzać, ale to już kwestia wyboru. Ja miałam partnera, który uwielbiał, żeby mu pieścić oralnie jądra i powiedziałam "nie ma problemu, ale włosy muszą z nich odejść, bo takich chomików do ust nie biorę". Tylko to ze swoją kobietą masz chyba już obgadane - ona nie chce się depilować i minety też nie chce, więc w czym problem?

Lol, co to ma za znaczenie?
W takim układzie ja powinnam wpaść w kompleksy, bo jestem za mocno owłosiona, czy on bo za słabo? Przecież to śmieszne jest.

Vian ma rację -- skoro ktoś chce lizanie w punkcie X, to owłosienie w punkcie X powinien dostoswać do preferencji tej osoby, która tam języczkiem będzie miziać.

Na górce łonowej lubię jak włosy są przystrzyżone, na wargach wygolone, no i pupa też fajnie jak wygolona, bo cały rejon jest gładki do pieszczenia. Każda inna forma, jest kreacją posiadaczki ciała, i jeśli tylko czysta i zadbana, to jest super. Mogę zrobić minetkę, jak jest dużo włosów, również mogę zrobić minetkę jak włosy odrastają i kłują trochę. Trzeba wziąć pewien margines błędu od doskonałości, bo jak ktoś nie jest gotowy i ma w głowie tylko ideały, to potem się może rozczarować. Tak jak facet z brodą lub wąsami w dzisiejszych czasach nie uchodzi za zadbanego (są wyjątki którym to pasuje), to tak samo nie przystrzyżone chociaż włosy łonowe są niemodne. Takie mam odczucia. Chodzimy do fryzjera, więc na dole też wypada się uregulować.

A wiesz, że golenie okolic odbytu to jeden z najbardziej ryzykownych zabiegów kosmetycznych? Jak kiedyś przez przypadek dojdzie do zakażenia jakiegoś mikroskaleczenia i będziesz chodził tygodniami z wrzodem na d*** a potem z blizną to partnerka będzie bardziej zachwycona niż widokiem jakichś tam włosów?

Ja takiego ryzykowania kompletnie nie rozumiem - bakterie kałowe są jednymi z bardziej niebezpiecznych dla zdrowia -  ryzyko nie warte efektu.

Albo Tobie trafili się mało włochaci faceci.

A tak serio podejrzewam, że jakiekolwiek włoski to są dla autora "kłęby kłaczków". ;-)

Istnieje takie prawdopodobieństwo. Aczkolwiek tekst o kłaczkach wystających spod stringów jednak skłania do teorii do włochatej kobiecie.

Iceni, Twoja fantazja sprawiła, że moja fantazja zobaczyła... koczkodany.

No właśnie. Ja mam sporo owłosienia, ale bez przesady, nie wyszłyby aż ze stringów. Jest tego sporo, ale nie aż tak. Jak facet by miał tam dużo włosów, to też chyba aż ze stringów by nie wychodziły, nie sądzę, że są aż takie długie. Moje owszem są czasem dłuższe, ale nie aż tak. A np sporo kobiet podobno np bez problemów hormonalnych nie ma tam zbyt wielu włosków, więc nie ma nawet co golić, ja mam sporo, więc jak chcę ogolić, to sporo albo chociaż to przyciąć ok, ale nawet i bez przycięcia nie wystają aż z majtek, więc dla mnie to też takie przesadzone. Może się nie podobać, ale wątpię, że jest aż tak. A naprawdę mam ich dużo, bo problemy hormonalne i u mnie tak już raczej będzie, ale też nie aż tak, by tak wyłaziły i wątpię, by ktokolwiek tak miał albo bardzo mały procent. Tak mi się wydaje.

Ja nie potrafię sobie tych kłębów kłaczków wyobrazić. Przecież żeby włosy było widać spod stringów to one muszą mieć chyba z 15 centymetrów długości (bo przecież odbytu nie ma się na pośladku, tylko między- a skoro wyłażą przez pasek stringów, to muszą wyłazić aż między pośladkami). A jeśli faktycznie panna ma te 15 cm włosów to może zamiast brutalnie ścinać, lepiej byłoby to egzotycznie zapleść?

...Albo autor jest typem faceta, któremu milimetr włosków na wzgórku łonowym przeszkadza, bo gwiazdy porno nie mają przecież i taki milimetr to już "kłęby kłaków".

Sama nie mam "kłębów", najwyżej pojedyncze włoski- tyłka wcale nie tykam maszynką, depiluję tylko wzgórek łonowy i wargi, ale mój facet nie robi problemu jeśli mam tam trochę włosków. Włoski na pupie (jasne co prawda, ale SĄ) wcale mu nie przeszkadzają i nawet do głowy by mu nie przyszło żeby mnie prosić o depilowanie ich (bo to potem kłuje i jest nieprzyjemne przy głaskaniu).

Skoro dziewczyna nie chce minetki, rimmingu też nie uprawiacie, a tobie mimo wszystko przeszkadzają te włosy, to to chyba twój problem, nie jej?

Dobre dobre No właśnie, nawet ja mająca problemy hormonalne i dużo włosów też tam, nie mam ich 15 centymetrowych, to naprawdę nie wiem kto miałby mieć.

Jak się goli gwałtownie w okolicach odbytu to można się zaciąć, racja. Zamiast paru zdecydowanych cięć żyletą można zrobić sto delikatnych jak motylek i się nie zatniesz.

Faceci mocno owłosieni wszędzie, czyli na pośladkach też, chyba nie powinni się golić w okolicach odbytu, bo powstanie "linia demarkacyjna", racja. Słyszałem też o takich, co golą się pod slipkami, a poza tym są owłosieni -- to dopiero musi beznadziejnie wyglądać.

Przypuszczam, że wielu ludzi nadmiar włosów nie dotyczy, więc muszą sobie tylko uregulować to na górce łonowej i w rowku między pośladkami. Regulujemy włosy na głowie, to również na dole by wypadało... nie widzę problemu. Można mówić, że naturalne jest seksi, można też nie chodzić do fryzjera... też będize seksi? Kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje...

Masz powodzenie i nie chodzisz do fryzjera, czyli na dole też można być naturalnym i jest również ładnie. To tylko kreacja, moda, wyczucie, estetyka, gust -- z mojej strony pełny akcept dla takiego podejścia. Ja tak jednak nie mogę ze sobą postępować i muszę regulować włosy. Każdy jest inny. Ty nie musisz lub nie chcesz, a ja muszę lub chcę.