Ostatnio łapie się na tym, że za dużo wydaje na głupoty:/ Jak się ograniczać?
Macie jakieś pomysły?
1 2009-05-02 11:29:04 Ostatnio edytowany przez iziaaaaak (2009-05-02 11:29:37)
ograniczyc? a co masz na mysli piszac glupoty?? co takiego kupujesz z czego chcesz zrezygnowac??
Ciuszki:D
Cokolwiek co mi w oko wpadnie a co mi nie jest konieczne ;p
Oczywiscie nie są to drogasne rzeczy, ale grosz do grosza a pod koniec miesiaca ,,, buaaaaa gdzie ta kasa mi poszła :D:D
coz..kupowanie na zasadzie,by miec coraz wiecej:w tym przypadku ciuszkow jest faktycznie nalogiem...jezeli kupujesz ich za duzo..moze postaraj sie sobie zalozyc ze..kupujesz jeden ciuszek na miesiac..i staraj sie w tym wytrwac?niech zakup bedzie dla ciebie przyjemnoscia..a nie na zasadzie-juz kupuje..
Witam...
Ja też szukam pomocy jak przestać wydawac na niepotrzebne ciuchy kase:( jak sobie poradzić?
6 2010-03-02 03:18:02 Ostatnio edytowany przez Ema (2010-03-02 03:19:05)
Dziewczyny...ja widze jedno rozwiazanie.Kiedy wybieracie sie na zakupy,nie zabierajcie ze soba duzej kwoty pieniedzy.Bo gdy kasa jest w kieszeni to zawsze znajdzie sie powod,aby ja wydac.Ale nie oszukujcie same siebie,kiedy w domu przed wyjsciem postanowicie zabrac ze soba np.50zl.to niech juz tak zostanie,zadnego dobierania,z mysla ze kolejne 20zl.moze sie przydac.
Powiedzmy,ze mamy 60zl.,ustalamy,ze dzisiaj wydamy tylko 30zl. Wiec zabieramy 30 zl.ze soba,nastepnie 20zl.odkladamy do portfela ,a 10 zl.do specjalnego np.sloika.Wrzucamy i zapominamy o tych 10zl. I tak za kazdym razem
W sloiku po czasie uzbiera sie pewna kwota,bedziecie zadowolone kiedy go otworzycie.
Proponuje ,,czyscic" sloik co dwa miesiace(zalezy kto ile zarabia i na ile moze sobie pozwolic).
To bedzie nagroda za wytrwalosc
Lub mozna oplacic......zalegle rachunki
Ja tak rozwiazalam swoj problem,poniewaz uwielbiam wydawac kase na buty i torebki:)Kiedy zorientowalam sie,ze mam duzo butow,ale w polowie z nich nie chodze,postanowilam z tym skonczyc.Na poczatku nie jest tak latwo z ograniczeniem noszonej gotowki przy sobie,ale powtarzalam sobie,ze juz za dwa miesiace otworze sloik!
Nie wiem czy skorzystacie......jesli tak powodzenia
dziewczyny
mam ten sam problem,moglabym kupować 50 par tych samych butów tylko w innych odcieniach, poza tym wchodząc do galerii handlowej mam wrażenie , że mam pustą szafę;) oglądalam ostatnio wyznania zakupocholiczki i zapamiętalam jedną ważną kwesttię, która mi czasem pomaga mianowicie, jak przymierzam się do kupna np. kolejnych butów zadaję sobie pytanie "czy napewno tego potrzebuję?" czasem udaje mi się powstrzymać;)
Ja z kolei mam nalog kupowania markowych rzeczy,perfumow,codziennie przegladam katalogi w necie,i knuje co zamowic,niewiem jakas dziwna przyjemnosc czerpie z tego powodu, bardziej chec posiadania niz noszenia?))