Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 40 ]

1

Temat: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Zaglądam na forum, żeby znaleźć jakieś ciekawe osoby i wypowiedzi. Nie o sprawach kobiecych, bo nie jestem kobietą. Nie o samotności i miłości, bo nie spodziewam się niczego odkrywczego. Może coś z działu debiuty  literackie - artykuły, opowiadania. Co kobiety piszą o robieniu kariery, własnego biznesu. Ich podróże, jakieś marzenie. Tutaj dużo kobiety piszą o tym co czują, myślę, że często jest to szczere. Czyli moim celem jest lepsze poznanie psychiki kobiet. To błąd, widzieć świat tylko własnymi oczami. Odrobina empatii też się przydaje.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Hm,dobre pytanie.
Zalezy o czym chciałby rozmawiać,a napewno dowiedział by się zgodnie z kwestią "gdy słucham co mówisz,słysze kim jesteś".
Działa w obie strony więc zapytam "co byś chciał żeby wiedziały o Was mężczyznach  kobiety",a odpowiesz sobie sam:)

3

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna
k.iness napisał/a:

Hm,dobre pytanie.
Zalezy o czym chciałby rozmawiać,a napewno dowiedział by się zgodnie z kwestią "gdy słucham co mówisz,słysze kim jesteś".
Działa w obie strony więc zapytam "co byś chciał żeby wiedziały o Was mężczyznach  kobiety",a odpowiesz sobie sam:)

Jeśli dobrze rozumiem to jeśli odpowiem sobie na pytanie, co bym chciał żeby o mnie wiedziały kobiety, to jednocześnie będzie to odpowiedz, co kobiety by chciały żeby o nich wiedzieli mężczyźni.
Jeśli tak, to znaczy to, że kobiety i mężczyźni niczym się nie różnią. Czy dalej tym tokiem, po co empatia, jak chcę wiedzieć co czuje drugi człowiek to wystarczy mi wiedza co czuję ja.
To chyba dobry punkt widzenia dla egocentryka.

4 Ostatnio edytowany przez k.iness (2013-12-10 23:50:45)

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Nie bądz cyniczny.Wiadomo,że się róznimy faceci są bardziej zarozumiali i tak pewni siebie ,ze znają kobiety"na wylot"wiec skąd taki temat.
Najlepiej jak na poczatku i zawsze taki"facet"wie o kobiecie jak najmniej,bo zawsze to obróci,przeinaczy i nie najlepiej to wtedy jest.
A jedno jest pewne,ze nie zawsze będą uczucia zgodne z naszymi dlatego jest wiele nieporozumień.Nigdy tak do końca nie dowiesz się co myśli kobieta a co Ci naprawdę powie.

5

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna
k.iness napisał/a:

Nigdy tak do końca nie dowiesz się co myśli kobieta a co Ci naprawdę powie.

Nie pytam o sprawy ostateczne przecież nie piszę nowej biblii. Chcę tylko porozmawiać. Mniej mnie interesuje to co jest na początku znajomości. Bo moje pytanie to nie jest odmiana pytania jak poderwać kobietę. Raczej o przyczynę nieporozumień, konfliktów i to tych spowodowanych niewiedzą i niezrozumieniem lub niezainteresowaniem i tu ze strony mężczyzn ?

6

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć się nie da smile
Wszystko zależy od konkretnej sytuacji - nie ma jednego rozwiązania na wiele schematów.

7

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna
xYxAngelxYx napisał/a:

Jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć się nie da smile

Zgadzam się z Tobą ale ja nie pytam o uniwersalną odpowiedź w imieniu wszystkich kobiet.
Może dla jasności podam dwa wymyślone przykłady.
1. Chciałabym żeby mąż bardziej interesował się moim zdrowiem. Gdy chcę o tym z nim porozmawiać to przerywa słowami to idź do lekarza.
2. Irytuje mnie teściowa ale nie mogę o tym porozmawiać z mężem. To nie temat do rozmowy.
Chciałabym żeby zrozumiał, że żona i mamusia to dwie różne miłości i nie muszą walczyć o jego serce.
Oczywiście nie chodzi mi żeby w punktach wypisać takie sytuacje ani o opis czyjegoś stanu zdrowia z pkt 1. Raczej jak to wpływa na twoją psychikę. Przyzwyczajasz się, że mężczyźni tacy są. Czy coraz bardziej Cię to...  itd. Nie pisze dalej, bo tu bym chciał żebyście to Wy napisały to dalej.

8 Ostatnio edytowany przez Summerka (2013-12-11 05:18:44)

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Źle postawione pytanie.

Przyczyny  konfliktów męsko-damskich mogą być rozmaite, nie tylko to, że mężczyzna czegoś  nie wie o kobiecie.
Uważam, że nie należy niczego zamiatać pod dywan i wszystko wyjaśniać sobie  na bieżąco.

Gdy kobieta chciałaby, żeby mężczyzna zainteresował się jej zdrowiem, to mu to mówi. Gdy on odpowiada: idź do lekarza, to raczej zainteresowania nie wykazuje. Gdyby miał odrobinę empatii, to zapytałby przynajmniej o jej samopoczucie.

Drugi przykład z teściową, to rozmawiamy o wszystkim, ale tak, by nie ranić uczuć drugiej strony.







(Witamy Marsjanina na planecie Wenus:DDDDD)

9

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna
Summerka napisał/a:

Źle postawione pytanie.
Przyczyny  konfliktów męsko-damskich mogą być rozmaite, nie tylko to, że mężczyzna czegoś  nie wie o kobiecie. )

Sumerko moje pytanie nie jest o różnych przyczynach konfliktów. Nie pytam też jak rozwiązać problem teściowej czy chorej żony. To były tylko przykłady wymyślone. Wiem, że przyczyną konfliktów może być choćby pijaństwo męża. Ona o tym wie i on wie. Mi chodzi o to z czym ona nie może dotrzeć do męża lub partnera. Czego on nie chce lub nie potrafi zrozumieć w jej psychice.

Summerka napisał/a:

(Witamy Marsjanina na planecie Wenus:DDDDD)

Choć jestem z Marsa to nie przybyłem tu prowadzić wojnę. Chcę tylko pospacerować po Waszym parku. Ale nie chcę tu niczego niszczyć. Deptać trawy i łamać gałązek. Chcę zobaczyć piękno rozkwitających kwiatów. Usłyszeć szum wiatru. Posłuchać jak zechcecie coś powiedzieć. Nie pytaj jak dokładnie brzmi moje pytanie ale pomyśl co chcesz mi powiedzieć. Tak jak powiew  wiatru nie odpowiada na moje pytania tylko coś mi szepcze do ucha. A ja chcę go zrozumieć. Chcę podziwiać piękno przełamanego mroku.

10

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Jak dla mnie przede wszystkim żeby wiedział, co naprawdę oznacza moja mimika, różne gesty... Bardzo często w moim przypadku właśnie z takich rzeczy rodzą się nieporozumienia. Być może dlatego, że jestem osobą, która niektórych rzeczy zwyczajnie nie potrafi mówić. Swoją drogą wydaje mi się, że kobiety często przekazują coś właśnie mową ciała. Ale może się mylę...
To wszystko tak na prawdę jest kwestią indywidualną, ale myślę, że może to doczyczyć wielu osób, które mają potrzebę słyszeć o emocjach/uczuciach bliskich osób. Chciałabym żeby mój chłopak był całkowicie świadomy, jak ważne jest dla mnie słyszeć, że kocha. Ale mam na myśli tutaj również wszelkie inne uczucia, czy też przeróżne emocje, które pojawiają się w danej sytuacji.
I chyba najważniejsza wg mnie rzecz (staram się odpowiedzieć na pytanie we własnym imieniu, więc to jest całkowicie indywidualna sprawa) - żeby wiedział z czym mam problem (mam na myśli kontakty z innymi ludźmi) i by nie dziwił się jakimś moim dziwnym z pozoru reakcjom.

11

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna
MyszkaMiki napisał/a:

...

Ciekawie to napisałaś, dzięki. Przeczytałem Twój wątek. Jak się dzisiaj czujesz, o czym myślisz? Później postaram się do tego odnieść na forum. Może poczekam na jakieś inne wypowiedzi, jak będą, ale nie zamierzam się wymądrzać, ani udzielać rad. To tylko refleksje z moich doświadczeń. Pozdrawiam

12

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna
iryd napisał/a:
Summerka napisał/a:

Źle postawione pytanie.
Przyczyny  konfliktów męsko-damskich mogą być rozmaite, nie tylko to, że mężczyzna czegoś  nie wie o kobiecie. )

Sumerko moje pytanie nie jest o różnych przyczynach konfliktów. Nie pytam też jak rozwiązać problem teściowej czy chorej żony. To były tylko przykłady wymyślone. Wiem, że przyczyną konfliktów może być choćby pijaństwo męża. Ona o tym wie i on wie. Mi chodzi o to z czym ona nie może dotrzeć do męża lub partnera. Czego on nie chce lub nie potrafi zrozumieć w jej psychice.

Summerka napisał/a:

(Witamy Marsjanina na planecie Wenus:DDDDD)

Choć jestem z Marsa to nie przybyłem tu prowadzić wojnę. Chcę tylko pospacerować po Waszym parku. Ale nie chcę tu niczego niszczyć. Deptać trawy i łamać gałązek. Chcę zobaczyć piękno rozkwitających kwiatów. Usłyszeć szum wiatru. Posłuchać jak zechcecie coś powiedzieć. Nie pytaj jak dokładnie brzmi moje pytanie ale pomyśl co chcesz mi powiedzieć. Tak jak powiew  wiatru nie odpowiada na moje pytania tylko coś mi szepcze do ucha. A ja chcę go zrozumieć. Chcę podziwiać piękno przełamanego mroku.

Iryd  dziękuję za tę  przepiękną  poetycką wypowiedź.
Nie chciałabym jej przełamać prozą życia.

(Nie powinnam się tu raczej wypowiadać, lecz raczej poczekać na wypowiedzi innych, co wkrótce uczynię. Jednak już tu jestem i korci mnie, żeby dołożyć swoje trzy grosze:)
Otóż mnie drażni, kiedy  facet nie może zrozumieć, że kobieta umiera w kuchni:) Gwoli wyjaśnienia chodzi  o to, że  nie lubię  wszelakich zajęć typowych dla  tej części pomieszczenia. Za każdym razem budzi to niezdrowe zdziwienie, jakby każda kobieta urodziła się z  niesłychaną ochotą do kucharzenia.)

Przyjemnego  spaceru wśród wenusjańskiej społeczności!

13

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Ciekawe kobiety? To ja, to ja!
Droga kariery hmmm...nic specjalnego, smerf big_smile
Tak właśnie big_smile
Pozdrawiam.

14 Ostatnio edytowany przez iryd (2013-12-12 15:31:19)

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna
Summerka napisał/a:

Nie powinnam się tu raczej wypowiadać?

Potraktuj to miejsce jak ławeczkę w Waszym parku. Każdy może na niej usiąść i porozmawiać. Każdy powie o tym co chce i tyle ile chce. Nie musi to być zaraz spowiedź czy wyznanie. Rozmowa, a u jej celu, nie trzeba się z kimś zgadzać. Wystarczy poznać i zrozumieć. Szczera rozmowa jest tym promieniem przełamującym mrok panujący między dwiema nieznanymi sobie osobami. Po co zmieniać go w błyskawicę, w zniechęcająco oślepiający reflektor. Promień prześwitujący przez liście wieczoru. Nie wiemy jaką cząstkę nas on oświetli a co pozostanie w mroku tajemnicy. Świat drugiego człowieka, obcy ale nie wrogi. 

Summerka napisał/a:

Przyjemnego  spaceru wśród wenusjańskiej społeczności!

Spacer po parku
wśród gwiazd
I tych dużych
I małych
Ale zawsze wspaniałych
Tak odległych
I bliskich nam
Trzeba tylko
Od ziemi
Wzrok oderwać
By zmienił
Się cały świat

Viggo napisał/a:

o peeter
z wątku: Boję się, że zostanę sama.

dodatkowo nie w swoim wątku, zaśmiecasz go bzdetami,  ?..
...A według mnie jesteś niereformowalny, dyskusja z tobą, to niczym rzucanie grochem o ścianę, nie dziwię się tym twoim potencjalnym partnerkom, dlaczego uciekały od ciebie tam gdzie pieprz rośnie.

Zgadzam się z Tobą, nie czytałem wątku, bo jego nie warto czytać ale wiem co on pisze. To co przypuszcza o mnie oczywiście nic się nie zgadza. Piszę to nie względu na niego ale na Ciebie, bo to co piszesz świadczy dla mnie o rozsądnym podejściu, dlatego jeśli pozwolisz, poczytam w wolnej chwili, bo jest ich dużo, Twoje posty.


Viggo dzięki za radę o nim w innym wątku, dopiero teraz ją przeczytałem.

15

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Witam wszystkich...ja mysle ze poprlstu  w zwiazku  ,w relacjach z przyjaciolmi wazna jest rozmowa,szacunek i czasami spojrzenie na zycie oczami drugiego czlowieka,tak poprostu.....tylko ze zyjemy ciagle pędzac i nikt chyba juz nie ma czasu na takie rzeczy...

16

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Cała przyjemność po mojej stronie, nie warto kopać się z koniem.
Wyznania frustrata, któremu się nie udało...a teraz pluje swoją zółcią na lewo i prawo.
Ja już dawno odpuściłam, szkoda klawiatury i tipsów big_smile
Pozdrawiam serdecznie.

17

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Nie będę ci niczego obiecywał
Bo niczego nie dotrzymam
Nic ci nie powiem
Bo mało co wiem

MyszkaMiki napisał/a:

? mam na myśli tutaj również wszelkie inne uczucia, czy też przeróżne emocje ?

Ja również lubię wiedzieć co czuje moja partnerka ale niektórzy tego nie lubią. Jak różnica jest zbyt duża to klops. Ja Twoje słowa odbieram, że tamten chłopak bardziej Cię rozumiał a do tego więcej czujesz. Wszystko mieć w jednym. Kochać kogoś kto jest jak nasz ideał...
Ja też tak kiedyś chciałem. Mieć cztery w jednym, by moja dziewczyna była dla mnie wierną przyjaciółką, miłą koleżanką, namiętną kochanką i oddaną towarzyszką. Prawie mi się udało. Mam cztery w jednym, jest dla mnie kucharką, praczką, sprzątaczką i prasowaczką. Prawie, bo nie jestem pewien czy o to chodziło. A może właśnie o to. Już sam się pogubiłem.     

MyszkaMiki napisał/a:

Jak dla mnie przede wszystkim żeby wiedział, co naprawdę oznacza moja mimika, różne gesty... Bardzo często w moim przypadku właśnie z takich rzeczy rodzą się nieporozumienia? 
? żeby wiedział z czym mam problem (mam na myśli kontakty z innymi ludźmi) i by nie dziwił się jakimś moim dziwnym z pozoru reakcjom.

Wysoko stawiasz poprzeczkę. Myślę, że z wyjątkiem ludzi o ogromnej empatii bardzo trudno jest zrozumieć zachowanie drugiego człowieka a już zwłaszcza kobiety, na podstawie samej mimiki, mowy ciała. Wydaje mi się, że chciałabyś żeby on rozumiał te Twoje zachowania, których Ty i tak chciałby się w Sobie pozbyć. Nabrać pewności, zachowywać się ?normalnie?. Myślę, że powinniście spotkać się gdzieś w połowie drogi, Ty coś zmienić w zachowaniu. On bardziej Ciebie rozumieć. Ale na to potrzeba czasu i chęci obu stron.   

MyszkaMiki napisał/a:

Zgubiony prezent, z Twojego wątku

Zgubiony ale i spóźniony. Nie wiadomo co dla kogo z Was jest ważne. Jeśli nie można o tym spokojnie porozmawiać to może lepiej to pominąć, bo sytuacja nie jest jednoznaczna. Kiedyś z moją partnerką pokłóciliśmy się, aż ona ze złości cisnęła pierścionkiem zaręczynowym, wiedząc że symbole są dla mnie ważne. Powód kłótni był bardzo ważny - co można dodać do zupy buraczkowej. Zabolało mnie bardzo mocno ale przypomniały mi się słowa jakie jej powiedziałem gdy jej go wręczyłem
To tylko metal nie wiele jest wart
Choć ludzie tak bardzo go cenią
Choć wartość ma, bo jest w nim coś
Co bardzo urzeka
Serce drugiego człowieka
W końcu cisnęła tylko metalem a nie moim sercem. Sprawa nie miała jakiś wielkich konsekwencji.

pozdrawiam

18

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Co do okazywania różnych emocji, nazywania ich: dla nas obojga jest to ważna sprawa i uczymy się tego przy sobie, bo w domu nikt nas tego nie nauczył. Uczucia były i są, emocje również, ale nikt ich nigdy nie nazywał. A to, co mówiłam o gestach, mimice to miałam na myśli takie bardziej specyficzne, co najmniej na takim etapie związku, bo nie jesteśmy jeszcze na tyle długo, by znać się na wylot.

Myślę, że nie stawiam poprzeczki zbyt wysoko, ale jakaś chyba musi być (dla mnie z jego strony również). Bo rozumienie gestów/mimiki i świadomość tego, z czym jest problem to zupełnie dwie różne rzeczy. Wiem, że mojego problemu nie zrozumie, chcę tylko żeby o nim pamiętał i w ten sposób ułatwiał poradzenie sobie z nim. Oczywiście nie jestem na niego zła jeśli nagle dziwi się, że mówię mu, że z pozoru najprostszej rzeczy nie zrobię. Staram się to jakoś wytłumaczyć, choć nie zawsze da się to zrobić od razu. Myślę, że to nie jest zbyt wygórowane wymaganie - zwyczajna akceptacja, brak negowania tego czegoś i bycie blisko w jakichś całkowicie nowych sytuacjach.

Ale jest jeszcze pewna rzecz, na którą mężczyźni chyba żadko zwracają uwagę: przeróżne szczegóły, o które dba kobieta, a on ich w ogóle nie widzi. Choć to wszystko brzmi bardzo egoistycznie to jednak wiem, że istnieje też druga strona tego wszystkiego, czasem trzeba się zamienić rolami. Ale temat dotyczy tego właśnie, a nie spojrzenia na sprawę z drugiej strony:) Poza tym to tak na prawdę nie te zewnętrzne rzeczy są najważniejsze, ale wg mnie dzięki takim drobnostkom poznaje się drugą osobę (co najmniej w moim przypadku).

19

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna
Viggo napisał/a:

? mam 25 lat, a psychicznie czuję się jak doświadczona 50?

Tym się nie martw u kobiet nigdy wiek się nie zgadza z metryką.
Podobało mi się Twoje postępowanie z chłopakiem. W moim stylu. Nie wracam do przebrzmiałych spraw. Powęszę jeszcze trochę po Twoich postach. Nie wiem czy zostawianie tyle śladów to nieostrożność, czy brak profesjonalizmu zawodowego a może tylko dobre układy na górze. Jak będzie trzeba to i tak dowody gdzieś dziwnie znikną.

20 Ostatnio edytowany przez Viggo (2013-12-13 17:46:49)

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna
iryd napisał/a:
Viggo napisał/a:

? mam 25 lat, a psychicznie czuję się jak doświadczona 50?

Tym się nie martw u kobiet nigdy wiek się nie zgadza z metryką.
Podobało mi się Twoje postępowanie z chłopakiem. W moim stylu. Nie wracam do przebrzmiałych spraw. Powęszę jeszcze trochę po Twoich postach. Nie wiem czy zostawianie tyle śladów to nieostrożność, czy brak profesjonalizmu zawodowego a może tylko dobre układy na górze. Jak będzie trzeba to i tak dowody gdzieś dziwnie znikną.

Nie rozumiem o jakich dowodach prawisz?
Tez mam prawo uczestniczyć w takim forum.
Co do inwigilacji moich postów nie mam nic przeciwko.
Postępowanie z chłopakiem? Jeżeli chodzi o Peetera, to my się nie znamy, zirytował mnie sposób, w jaki wypowiadał się o kobietach, więc zainterweniowałam.

21 Ostatnio edytowany przez iryd (2013-12-13 19:38:34)

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna
Viggo napisał/a:

Podobało mi się Twoje postępowanie z chłopakiem.

Chodzi mi o Twojego byłego ? sprawa z motylem.

Viggo napisał/a:
iryd napisał/a:

Nie wiem czy zostawianie tyle śladów ?,
Jak będzie trzeba to i tak dowody gdzieś dziwnie znikną.

Nie rozumiem o jakich dowodach prawisz?

Czytając Twoje posty dowiedziałem, że się jesteś policjantką. Te słowa potraktuj jako żart. Znaczą przecież tylko, że dużo się udzielasz na forum. 13 stron postów w krótkim czasie. W tej formie bo, jesteś policjantką ale tu przecież prywatnie. Mam nadzieję, że żaden głupek nie pomyśli, że to nie żart a ja coś  wiem o Twoim postępowaniu w pracy z dowodami. Chyba takich nawiedzonych tu nie ma, choć czy ja wiem. Na wszelki wypadek do nich piszę, to był ŻART.
Przykro mi, bo jak zrozumiałem nie dawno straciłaś ojca. Mogę trochę zrozumieć co czujesz, bo w młodszym wieku od Ciebie straciłem ojca a trochę później odeszła matka.
pozdrawiam

22

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Iryd, kim Ty właściwie jesteś?

23

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna
Gemma napisał/a:

Iryd, kim Ty właściwie jesteś?

Możesz sprecyzować pytanie. Chyba, że odpowiedź jest tutaj

Gemma napisał/a:

w moim zachowaniu można doszukać się patologii, jeśli skrzywieniem jest szukanie kontaktu z drugim człowiekiem.

24

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Punkt za odpowiedź. Zwłaszcza, że należy do mnie.

25

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Ukradzione z Waszego parku.
Faceci często kradną najpiękniejsze kwiaty dziewczynom, zwłaszcza w nocy.

Klaudyna59 napisał/a:

Witaj zdrówko! Str. 69
OCZEKIWANIE
? kochać i wybaczać
ten prezent pod choinkę
możesz mieć dla ludzi smile

Pewnie pod wielu choinkami znalazł by się taki prezent,
gdyby było wiadomo w którym markecie go sprzedają
i to najlepiej w promocji.

26

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Iryd, jesteś irytujący i intrygujący. Stanowisz niebezpieczną mieszankę...

27

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

"Życie to jest to, co nam się przytrafia, gdy planujemy coś innego..."
Podoba mi się Twoje motto. Choć zawsze myślałem, że mi się przytrafiło życie choć moi rodzice planowali coś innego. 

Gemma napisał/a:

Iryd, kim Ty właściwie jesteś ?
Iryd, jesteś irytujący i intrygujący. Stanowisz niebezpieczną mieszankę...

No dobra przycisnęłaś mnie, wyznam wszystko jak na spowiedzi.

Iryd jest twardym, kruchym srebrzystobiałym metalem. Należy do najcięższych pierwiastków. Jest metalem szlachetnym, jednym z najmniej reaktywnych pierwiastków chemicznych. W warunkach standardowych nie ulega działaniu tlenu, chloru, kwasów, ani zasad [ale nieodporny na kobiety]. Nie roztwarza go nawet tzw. woda królewska, czyli mieszanina kwasu azotowego z kwasem solnym, która atakuje takie szlachetne metale jak platyna czy złoto. [Jednak rozmowna woda z monopolu go roztwarza a nawet powala na ziemię.] W ten sposób możliwe jest oddzielenie irydu od innych metali szlachetnych, z którymi współwystępuje w przyrodzie. Niemetalem, z którym iryd reaguje najchętniej jest siarka [prosto z piekła], a także selen [tu literówka nie selen a sen]. Iryd, podobnie jak i pokrewne mu metale, łatwo tworzy liczne związki kompleksowe (koordynacyjne) z wieloma ligandami, zarówno prostymi , jak i złożonymi (np. duże cząsteczki organiczne). [nie jest tak słodko partnerka nie pozwala, choć lubię związki kompleksowe zwłaszcza wieczorową porą].
Kompleksy irydu, obok rodu czy platyny, mają szerokie zastosowanie w przemyśle.
[No cóż wydało się, iryd ma kompleksy].

28

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

PSYCHOLOGIA?Zła przeszłość - dlaczego chcemy być jej niewolnikami?

Catwoman napisał/a:

Spotkałam w życiu wiele osób, które były uwiązane przeszłością - na własne życzenie. Przeszłość nie dawała im spokoju i wiła się wokół ich myśli, ich każdego dnia niczym jadowity wąż, sprowadzała w ciemny dół. Niegdyś sama do takich osób należałam, lecz w końcu podjęłam decyzję: odcinam się od przeszłości, jest tu i teraz.
Przeszłość jest po to, by się uczyć, wyciągać wnioski ale... iść dalej.
A mimo to ludzie tak bardzo przywiązani są do złych wydarzeń. Dlaczego?

Może dlatego, że to ich przeszłość gdyby była kogoś innego wcale by ich nie interesowana a nawet nie zwracali by na nią uwagi. W myśl zasady: niczym się nie przejmuję, jeśli to nie dotyczy mnie.

29 Ostatnio edytowany przez iryd (2013-12-16 17:51:11)

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

PSYCHOLOGIA?  Kobiecość - co dla was znaczy być kobiecą kobietą ?

asakova napisał/a:

smile:)
Wysłucham jeszcze więcej opinii kobiet o kobiecości, seksapilu i tym, jaką ma to wartość dla obecnych Pań.
Jest to niesamowite jak kobiety reagują na takie wartości, kiedy już można mieć wszystko: kariere, władzę, pieniądze, wolność podejmowania decyzji...
I potem się okazuje, że to nie wszystko!
Potem dopiero się wraca do świadomości, że na pewne rzeczy nie trzeba i nie warto tak ciężko pracować, świadomość siły, którą w sobie mamy, w czym naturalnie przerastamy mężczyzny: nawiązywanie i trzymanie kontaktu, tworzenie fajnej atmosfery ...  A to wymaga pewnej spójności ze sobą.

Post edytowany ze względu na naruszenie Regulaminu Forum.

Możecie mi wytłumaczyć o co tu chodzi z tym regulaminem? Ja tu nic szczególnego w nim nie widzę.

30

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Już wiem, dlaczego nie mogłam Cię rozgryźć;) Bo chemia to jedyny przedmiot szkolny, który stanowił moją przysłowiową piętę achillesową. Nawet Mendelejew by się załamał...
Iryd, czy Ty czasem zaglądasz na pocztę...? Mailową oczywiście.

31 Ostatnio edytowany przez iryd (2013-12-17 13:52:17)

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Ukradzione z Waszego ogrodu.

addana napisał/a:

? Chodzi o to, że jestem nijaka?
Powiedział mi, że jestem "nijaka, zbyt spokojna i za dobra". Czy można być dla kogoś za dobrym?
? chodziło raczej o to, że nie mam w sobie takiej siły, przebojowości, która przyciąga mężczyzn. Jestem typem takiej usługującej szarej myszki, która zrobi wszystko, by innym było dobrze, a mnie samej nie?
PSYCHOLOGIA?mój problem-nijakość

Nigdy nie chciałem żeby pod wpływem moich rad ktoś się zmieniał. Zbyt banalne są trywialne a zbyt skomplikowane są bezużyteczne. Zostają jeszcze te genialne ale ja ich nie znam. Wolę coś pokazać, czasem siebie, tu na forum to co nazwałem impresjonizm słowny. Przecież tu jest tylko słowo. Każdy weźmie sobie, ode mnie to co zechce. Od niego zależy co weźmie i jak to zrozumie. Ale tak naprawę tylko to się liczy, co ktoś sam zrozumiał.
    Wiem, że jest cały temat "kochać za bardzo" ale tu jest tylko ławeczka w Waszym parku. Miejsce do zwykłych rozmów. Nie popartych wielkimi dziełami i teoriami. A mi tak po prosu, po ludzku, jest żal takich osób. Czy można być dla kogoś za dobrym? Dla niego za dobra czyli za nudna. Dla Ciebie za dobra czyli za bardzo dbająca o jego dobro, wygodę. Widać można, jak tak się z wami stało. Tylko po co? Ostatnio tak rozpowszechniana ideologia być czy mieć. Być to ta lepsza. Być dla innych. Dla wyższych wartości. Mieć ta gorsza. Żyć dla pieniędzy. Nie trzeba jej rozpowszechniać. Szerzy się sama. Jest w ludzkiej zachłanności, pazerności i egoizmie. Dla mnie ta pierwsza, to stawianie siebie poniżej drugiej osoby, służenie jej. Ja nie widzę powodu bym miał stawiać siebie poniżej drugiej osoby. Nie jestem dobrotliwy, nie pomagam tym o których uważam, że nie pomogliby mnie. Uznaję zasadę, kochaj tylko tych, którym jak będą chcieli, pozwolisz odejść. Nie zakochuj się we własnej miłości.
    Jeśli masz jakiś powód uważać się za nijaką, gorszą od innych, to Sobie bądź. Może przyświeca Ci jakiś wyższy cel. A może ktoś Ci kiedyś zaszczepił, że to bycie dobrym, jest lepsze od bycia normalnym. Może Ty chcesz być lepsza, zawsze ok. Ja zawsze sobie mówiłem, że trzeba od czasu do czasu coś spieprzyć w życiu, żeby nie być za dobrym oczywiście często samo się chrzaniło. Nie jestem ideałem. Może zamiast starać się ciężko nad Sobą pracować, po prosu coś w życiu spieprz, choć nie koniecznie w pracy.

32 Ostatnio edytowany przez Summerka (2013-12-17 17:14:46)

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Przyszło mi  znów przysiąść  na tej ławeczce forumowej, żeby wyjaśnić temat "zwykłych uprzejmości".
Dla mnie jest ta różnica między zwykłą uprzejmością sprzedawcy, a życzliwym szczerym zainteresowaniem.
Jeśli ja coś komentuję, staram się to robić szczerze.  Nie uczono mnie zasad przyjemnej  konwersacji. Być może dla Ciebie nie ma to żadnego znaczenia, ale dla mnie ma.

Jeśli podkreślasz uprzejmość Pań i posługujesz się  się przy tym moim postem bardzo mi miło. Jednakże sama uprzejmość to nie jest tylko to, co chciałam w tamtym komentarzu wyrazić.
Pozdrawiam  uprzejmie:)

33

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

?posługujesz się przy tym moim postem?
Nie potrzebnie pisałem to przy okazji Twoich słów. Może nawet w ogóle niepotrzebnie o tym pisałem. Mało kogo obchodzi jak ludzie wzajemnie się traktują a już szczególnie co ja o tym myślę.

34

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Dziękuję za odpowiedź:)
Właśnie dlatego próbuję coś wyjaśnić, że zainteresowała mnie także Twoja szczera opinia. To ciekawe, jak inni nas postrzegają na podstawie wyemitowanych postów.
Także to nauczka dla mnie.

35

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Tego nie wiem. Sądzę, że bardzo płytko. Na podstawie przeczytanego postu.
Kierują się tym co czytają, co pomyślą, taka jest prawda i już.

36

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna
iryd napisał/a:

Tego nie wiem. Sądzę, że bardzo płytko. Na podstawie przeczytanego postu.
Kierują się tym co czytają, co pomyślą, taka jest prawda i już.

Tak to jest, że tu na forum, chcąc nie chcąc, ocenia się innych na podstawie postów.
Nie znamy się osobiście, więc literki bywają miarą postrzegania czyjegoś formatu.

Nie musi to być zgodne z rzeczywistością.

Nie wiem czy oglądałeś film "Awatar"? Tam ludzie posyłają swe awatary (znam ze słyszenia tylko, nie oglądałam, więc mnie popraw, jeśli coś przekręciłam) do wykonywania rozmaitych czynności. Tutaj na forum mamy literki, którymi się posługujemy, zamiast awatarów.

Jeśli posłużysz się nim w jakiś sposób, osiągniesz określony efekt.

Do czego zmierzam? Jeśli użyjesz  nieodpowiednich słów, ktoś może Cię odebrać  niewłaściwie, tym bardziej, że nie ma tu mimiki, gestów i innych pozawerbalnych zachowań.

37

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna
Summerka napisał/a:

... Jeśli użyjesz  nieodpowiednich słów, ktoś może Cię odebrać niewłaściwie...

Nie oglądałem filmu ale sądzę , że świat idzie w tym kierunku.
A na forum, myślę, że wystarczy po prostu zapytać.

Niejednoznaczność słów ? Właśnie się tu tym zajmuję.
Jeśli napiszę ?była kobieca? będzie to co innego znaczyło dla araba, feministki i konserwatysty. Każdy z nich odbierze to według własnej  kultury ? według własnego świata. Słowo nabiera treści nie według tego co ja napisałem ale według tego, jak je czuje czytelnik. Jaki jest jego świat. Czyli słowo malowane światem. Wcześniej o tym pisałem. Tu panuje formalizm, pisanie na temat. Posługując się przykładem mistrza, impresjonisty Van Gogha, choć nie dosłownie był impresjonistą, umarł jako nieznany malarz nie sprzedawszy ani jednego obrazu. Nikogo do niego nie przychodził a przede mną kobiety uciekają.
Idzie na lepsze!

IMPRESJONIZM  SŁOWNY

Ja nie jestem księgą do czytania
Ani wykładem do słuchania
Ja tylko ramki układam koślawe
Każdy wstawi w nie to co zechce
Jeden dumę, zadęcie  i sławę
Inny tylko gorące serce

Metal krzywi się jak groteska
Tak go niszczy maleńka łezka
zawieszone słowa w przestrzeni
sens przez chwile w nich trwa   
każdy jak chce to go zmieni
może tylko to pamięci rdza

38 Ostatnio edytowany przez iryd (2013-12-21 05:02:11)

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

SAMOTNOŚĆ?Jak cieszyć się byciem singlem i nie szukać związku na siłę  str.2

gdańszczanka70 napisał/a:

Kiedyś usłyszałam od znajomego starszego pana z bogactwem życiowych doświadczeń, że samotność niczego nie uczy.

E tam. Chyba samotność uczy i możemy się rozwijać. Chyba to są pytania o sens życia. Dla kogo coś robimy? Dla kogo jesteśmy najważniejsi? Bliskość, zrozumienie itd. Poza pogłębianiem wiedzy na ten temat trudno się rozwijać w pojedynkę. Tylko czy rozwijać raczej doznawać, bo patrząc na wszystkie pary trudno nazwać ich relacje rozwojem. Często to samotni piszą najwięcej o miłości. Choć najczęściej takiej idealistycznej albo utraconej. Singiel to dla mnie taka ucieczka przed słowem samotność, dlatego używam słowa samotni. Bo nie warto uciekać przed samym sobą. Szukając rozwiązania problemu nie warto dewaluować jego znaczenie dla nas. Singiel to dla mnie osoba, która jest sama z wyboru i jest jej z tym dobrze. Nie należy mylić z sytuacja, że tylko mówi, że jest jej dobrze. Co ma mówić? zwłaszcza jak w jej gradacji wartości samotność jest ocenna i oznacza, że jesteś gorszy, bo nikt cię nie chce. Poznanie problemu to pół drogi do jego rozwiązania. Żadne to odkrycie z mojej strony. Gdyby rozwiązanie zależało tylko od nas poszlibyśmy do sklepu kupili sobie drugiego człowieka i już po kłopocie. Ale jeszcze nie można kupić sobie drugiego człowieka. Choć niekoniecznie czy kobieta nie mająca nikogo nie dochodzi do wniosku że musi sobie zrobić dziecko, żeby nie być sama. A adopcja, to nie jest czasem kupowanie sobie może nie drugiego ale trzeciego człowieka? Za jedną z przyczyn samotności uważam niezrozumienie potencjalnego partnera lub aktualnego w przypadku gdy osoba samotna mówi, że ma partnerów ale trwa to krótko i nic głębszego nie potrafi stworzyć. Chyba najgorszą rzecz powiedziały o nas małpy. Badania pokazują, że potrafią praktycznie tylko to, czego nauczyły się w dzieciństwie. Widać to w zachowaniach ludzi. Trudno jest znaleźć partnera jak nie potrafimy znaleźć samego siebie. Nie mogąc nikogo znaleźć idziemy ?po fantazji? i szukamy własnego ideału. Sami ułomni nie chcemy uczyć się drugiej osoby.
Czasami nie warto to taka zwane źle ulokowane uczucia ale to inny problem wyboru a nie o tym piszę.

?Uczmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą? 
a ja bym to zmienił na wersję dla samotnych
?Uczmy się ludzi tak szybko od nas odchodzą do innych?
Najlepsze życzenia świąteczne dla tych których najbliżsi odeszli do innych.

39 Ostatnio edytowany przez iryd (2013-12-22 16:20:38)

Odp: Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Idą święta, samotni to mają świetnie
Dedykowane Mirrze

U nas zbliżają się święta a u was już były, czy czekacie? My w tym roku robimy wigilię jeszcze przed świętami. Doszliśmy do wniosku, że nie ma co czekać, śniegu i tak nie będzie. Moje panie nie chcą mi dać mojego ulubionego prezentu ? świętego spokoju, w końcu to przecież święta. Moja żona postanowiła w tym roku pobić rekord guinessa. Ile jej dam kasy, to wszystko wyda. Jest na dobrej drodze do tego rekordu. A prezenty to urwanie głowy. Córcia chce gry komputerowe. Tłumaczę jej po co ci gry, przecież jak przegrywasz to się wściekasz a jak wygrywasz to znaczy, że była łatwa, to z czego się cieszyć. Spojrzała na mnie i odparła - ale śmieszne he, he. Trenuje judo. Coraz mniej mam ochotę na dyskutowanie z nią. Żona chce parowar. Po co tracić pieniądze na coś takiego. Nie wystarczy, że my jesteśmy parą? A po drugie tyle rzeczy kupiłem ostatnio do mieszkania. Mówi mi, że to się nie liczy dla niej. Jak to się nie liczy? Wręcz przeciwnie każdy sprzedawca liczył i to skrupulatnie. To miałem czekać do świąt? To na czym byś spała i jadła. Przecież wiesz, że do nowego mieszkania nie bierze się starych mebli i starych kobit. Jakoś to ją nie przekonało. Poszliśmy na kompromis. Zgodziliśmy się połowicznie. Myślałem, że ona zostanie, ale zostały meble. Nie, no komputery wzięliśmy. Jak facet ma swój komputer, to po co mu kobieta? Ona swój oczywiście zaraz zepsuła ale na szczęście ma znajomego, który jej naprawi ekspresowo, po znajomości. Już chyba na nowy rok będzie miła sprawny. Całe szczęście, że ma się znajomych u obcego trwałoby to ze 3 dni. Nie myślcie sobie, że na tym lista prezentów się kończy.  Jak córcia przyniosła mi swoja listę prezentów, jakie sobie życzy, to się jej pytam po co przyniosłaś tę rolkę papieru toaletowego? Zanieś ją z powrotem do łazienki. A ona na to, że przyniosłam do Świętego Mikołaja, bo ty jesteś tato moim bankomatem. Teraz ja powiedziałem: He, he ale śmieszne.

Choinka: wiem, że moja żona mieszkała w otoczeniu lasu i go lubi, ale jaki jest sens wprowadzać las do domu, zamiast samemu wybrać się do lasu. A teściowa: to starsza osoba mówię, że potrzebuje dużo spokoju. To po co mamy ją niepokoić na święta i zakłócać jej spokój odwiedzinami. Jakoś nie dotarł do niej te uwagi. Jeszcze mi mówi, że w tym roku nie idziemy do jej siostry Ewy na święta, bo nie robi imienin. Po nowym roku ma okrągłą rocznice urodzin, to zrobi to razem. Jaka okrągłą dwudziestą trzecią, to okrągła? Przecież od tylu lat ma dwadzieścia trzy lata, ale kto za nimi zdąży. Nawet się ucieszyłem. To pójdziemy tak z okazji świąt a nie na imieniny. Właściwie żadna różnica, tylko prezentu nie trzeba będzie kupować dla niej. Popukała się w głowę. 
Zastanawiam skąd wszyscy wiedzą co się u mnie dzieje w domu, bo gdzie nie pójdę to zaraz mi życzą wesołych świąt. Skąd wiedzą, że u mnie jest tak wesoło z tymi świętami. Czasem tak zazdroszczę ludziom samotnym. Ci to nawet nie wiedzą jakie mają szczęście. Nikt o nich nie dba, nikt nie mówi co dla nich jest lepsze i święta mają spokojne.

WESOŁYCH ŚWIĄT

Posty [ 40 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Ciekaw jestem co byście chciały żeby o Was wiedział mężczyzna

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024