Liliwashere napisał/a:rossanka napisał/a:...
Może być tak,ze juz nigdy nikogo nie spotkasz (i odwrotnie), to cały czas zamierzasz się tak spinac?Czy jesteś z kimś czy sama,życie i tak płynie dalej.Skupiając się na braku czegoś (kogoś), wszystko inne przepływa obok Ciebie.Ale i tak przepływa.Nie ukrywajmy mija to co najlepsze.A całą reszta nie sprawia takiej radości jak dzielone z kimś.Jestem sama, spędzam samotne weekendy, nie mam z kim wyjechać, wyjść, bawić się.Co to za życie, jak czerpać radość z samotności i pustki.Co z tego, że osiągam sukces, kiedy nie mam go z kim dzielić i z kim się cieszyć.Jak jestem chora, nikt mi głupiej herbaty nie poda i nawet najbardziej chora sama idę po zakupy.Wracam do pustego domu i przytłączają mnie cztery ściany , a pustka krzyczy...
Bluszcz? Bez podpórki nie ustoi...
A pola bananów bywają dla niektórych NIEDOSTĘPNE.
Tak jak urodzenie się w rodzinie Rockefellerów nie każdemu się zdarza.Mimo to jakaś część społeczeństwa POTRAFI cieszyć się życiem - baaa widzi, że INNI mają nie lepiej, albo i gorzej. Bo to życie nie jest teorią rodem z bajki, gdzie wszystko kończy się dobrze i panuje sprawiedliwość tudzież zakończenie w stylu: "i żyli długo i szczęśliwie".
Jest jeszcze taka PODSTAWOWA sprawa jak rozsądek.
Pytasz: "Co to za życie, jak czerpać radość z samotności i pustki"?
Ano, to jest życie JEDYNE jakie masz INNEGO nie dostaniesz, bez względu na ilość reklamacji jakie tu złożysz. Od Ciebie zależy CZY je "spaskudzisz" sobie do końca czy będziesz SZUKAĆ zmian.
Owa PUSTKA musi być w Tobie, skoro nie zauważasz zależności między własną odpowiedzialnością za jej jakość, a otrzymanymi efektami
Dom może być pełen merdania ogonem lub mruczenia ZAMIAST pustki (od groma takich oferujących BEZINTERESOWNĄ miłość, oczekujących w schroniskach).
Cieszyć sukcesem można się w gronie znajomych i przyjaciół (gdy ich brak to sygnał alarmowy, że coś z NAMI nie tak!),
a szklankę herbaty może podać sąsiadka, gdy postaramy się o WZAJEMNĄ przychylnośćAle można TEŻ TRWAĆ w bezruchu i CIERPIEĆ... Bo zły świat, na samo TYLKO, nasze życzenie się nie zmieni w lepszy (dla nas oczywiście )
Trzeba by wyjrzeć poza czubek własnego nosa... naprawdę wokół SĄ ludzie.
Popieram w całej rozciągłości. Miałam napisać cos podobnego i to w skrócie, ale jak patrzę już nie trzeba