Zdardzona, ale wybaczyłam i chce znów z nim być - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zdardzona, ale wybaczyłam i chce znów z nim być

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

1

Temat: Zdardzona, ale wybaczyłam i chce znów z nim być

Dobrze, że już niedziela dobiega końca.

Czas zakupów był udany...

Napisał maila. Tak dużo, że można się uśmiać.

Nie piszę, bo nie ma tu internetu.

Jest ok.


Niczym do koleżanki..Smutno mi jak nie wiem co. Zastanawiam się czy jechać do niego za tydzień, chyba nie ma to sensu...po co mam jechać?

Dlaczego nic nie może się ułożyć?
Wszystko musi być pod górkę?

Do licha...wiosna idzie, a ja czuję się niczym porzucony pies.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zdardzona, ale wybaczyłam i chce znów z nim być

Przeczytalam link do bloga. Wybaczylas mu zdrade. Rozumiem, ze wybaczylas mu rowniez to jak traktowal Cie w tym czasie, ktory opisujesz. Czy on chce z Toba byc? Czy to, ze chcesz do niego wrocic to twoje uczucie, ktore Toba teraz targa? Zdrada to wielka przepasc, ktora powstaje miedzy ludzmi w zwiazku. Uwazam, iz zdradzona kobieta powinna dobrze przemyslec, czy WARTO skladac zycie z tym mezczyzna spowrotem w calosc.

Zapytalas siebie, jakie sa Twoje argumenty za? (i powinny one dotyczyc bardziej tego co on robi/mowi, a nie tego co Ty teraz czujesz).

3

Odp: Zdardzona, ale wybaczyłam i chce znów z nim być

Tak to jest jedyna rzecz jakiej ja chce, czyli żeby wrócił do mnie. Tak między prawdą a Bogiem to ja dużo więcej krzywd psychicznych wyrządziłam jemu aniżeli on mnie. robiłam draki o byle co, czepiała się byle czego, miedzy prawdą bez powodu, wszystko mnie wkurzało. On naprawdę chcial dobrze, chcial isc do terapwuty to jak go wyzwlaam ze chce zrobic ze mnie wariatke. Jak w koncu poszlam po rozum do glowy ze cos sie zlego dzieje on powiedzial nie - koniec, ze probowal ale ile można. Bo to prada ile można kogoś o coś prosic niczy grochem o ścianę?
Ni chce na nowo budowac kolejnego związku.......

4

Odp: Zdardzona, ale wybaczyłam i chce znów z nim być

Niestety zdrady nie da sie wybaczyc. To fizycznie a raczej psychicznie nie mozliwe. Nawet jak do niego wrocisz i bedzie ok zacznie Cie to dreczyc i Wasz zwiazek sie rozleci. Znam wiele kobiet, ktore wrocily po zdradzie do faceta i zaden z tych zwiazkow nie przetrwal, glownie dlatego, ze one nie mogly zaufac tym facetom i zwiazek stawal sie tak chory, ze kazde z nich sie w nim meczylo. Czasem lepiej cos zbudowac od nowa z kim innym , niz probowac cos na czyms co ma podkopane fasady, bo predzej czy pozniej i tak wszystko sie zwali. Nie marnuj na niego czasu, bo zycie masz jedno.

5

Odp: Zdardzona, ale wybaczyłam i chce znów z nim być

Czy można żyć po zdradzie ? Nie wiem, mam 38 lat i od 10 lat jestem związana z moim mężczyzną. To zawsze był bardzo burzliwy związek z racji naszych charakterów. Poznaliśmy się na studiach, wspólnie przeżyliśmy "pierwszy raz". To było wspaniałe, ale po jakimś czasie zaczęliśmy się dusić w naszym związku, brakowało nam powietrza w naszych relacjach i pewnie też porównania. I wtedy się zaczęło. Pierwszy był chyba mój mąż po jakiejś kolejnej kłótni mój mąż poszedł sam na imprezę do znajomych. Chciałam się z nim pogodzić, poszłam trochę później i zobaczyłam coś, czego nie chciałam widzieć . Był z moją koleżanką sad... Ból był po prostu straszny.
Zmagam się od kilku tygodni z tym wszystkim sama (oni mnie nie widzieli). I co dalej ? Nie wiem, jestem jak sparaliżowana i nadal żyjemy razem. Tylko ja czuję się jak w jakimś letargu. I znowu nie mogę o tym nikomu powiedzieć. Na co mi dobre rady przyjaciółek: odejdź, jeszcze sobie ułożysz z kimś życie. Nie o to mi chodzi. Ja chcę z nim żyć, bo bardzo go kocham mimo tego co mi co nam zrobił. A z drugiej strony nie mogę o nim już myśleć bez wstrętu i żalu. Przypominam sobie wspólne rodzinne popołudniowe podwieczorki u niej (ona też jest mężatką) i u nas. I to jak mój mąż się śmiał, że jestem zawsze dla nie złośliwa... A teraz łzy i ból i nadzieja, że kiedyś to przestanie tak boleć.

6

Odp: Zdardzona, ale wybaczyłam i chce znów z nim być

Nie zawsze zdrada w zwiazku oznacza jego rozpad. Czasem to jak bedzie wygladalo zycie po zdradzie zalezy od partnerow. Od tego czy ty potrafisz mu wybaczyc. Dostrzec tez swoja wine w tym co doprowadzilo do tego, ze zaczeliscie sie dusic w waszym zwiazku...Niestety. Odbudowanie tego co was laczy byc moze bedzie bolalo bardziej od odejscia, ale uwazam ze warto. Im dluzej czekasz z otwarciem sie przed partnerem, tym gorzej. Nie tlum w sobie uczuc , ktore czujesz. Rozumiem, ze boisz sie. Boisz sie bolu, ktory poczujesz ze wzmozona moca, kiedy zaczniesz o tym mowic. Badz jednak silna.
Polecam ci wartosciowy artykul z Wysokich Obcasow (wyd. internetowe) na temat zdrady ("Zyc po zdradzie"): http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,78525,2977119.html
Rozwaz mozliwosc skorzystania z pomocy psychologicznej. Taka wizyta moze okazac sie pomocna, zwlaszcza w sytuacji kiedy nie masz z kim podzielic negatywnych emocji, ktore sie w Tobie nazbieraly.

Odp: Zdardzona, ale wybaczyłam i chce znów z nim być
nikitka38 napisał/a:

Czy można żyć po zdradzie ? Nie wiem, mam 38 lat i od 10 lat jestem związana z moim mężczyzną. To zawsze był bardzo burzliwy związek z racji naszych charakterów. Poznaliśmy się na studiach, wspólnie przeżyliśmy "pierwszy raz". To było wspaniałe, ale po jakimś czasie zaczęliśmy się dusić w naszym związku, brakowało nam powietrza w naszych relacjach i pewnie też porównania. I wtedy się zaczęło. Pierwszy był chyba mój mąż po jakiejś kolejnej kłótni mój mąż poszedł sam na imprezę do znajomych. Chciałam się z nim pogodzić, poszłam trochę później i zobaczyłam coś, czego nie chciałam widzieć . Był z moją koleżanką sad... Ból był po prostu straszny.
Zmagam się od kilku tygodni z tym wszystkim sama (oni mnie nie widzieli). I co dalej ? Nie wiem, jestem jak sparaliżowana i nadal żyjemy razem. Tylko ja czuję się jak w jakimś letargu. I znowu nie mogę o tym nikomu powiedzieć. Na co mi dobre rady przyjaciółek: odejdź, jeszcze sobie ułożysz z kimś życie. Nie o to mi chodzi. Ja chcę z nim żyć, bo bardzo go kocham mimo tego co mi co nam zrobił. A z drugiej strony nie mogę o nim już myśleć bez wstrętu i żalu. Przypominam sobie wspólne rodzinne popołudniowe podwieczorki u niej (ona też jest mężatką) i u nas. I to jak mój mąż się śmiał, że jestem zawsze dla nie złośliwa... A teraz łzy i ból i nadzieja, że kiedyś to przestanie tak boleć.

Bardzo współczuję. To niepojete jak ludzie łatwo niszczą to co budowane było latami i jak łatwo krzywdzą innych ludzi, zwłaszcza tych którzy byli im najbliźsi. Brrrr, aż ciarki przechodzą po plecach.Gdzie tu wierność,gdzie jakiś sentyment do partnera,do tego co było,do tego co razem przeszliście.Tak czy inaczej musisz coś z tym zrobić.Musisz porozmawiać z każdym z osobna.Nie mozna tkwić w czymś takim.Przecież to mogło mieć miejsce już wcześniej i zapewne zdarzy sie nie raz jesłi nie zareagujesz..Co byłoby gdybyś ich nie zauważyła ? Pozorna sielanka trwała by nadal. Jeśli uważasz,że jest co ratować, walcz i ratuj !. Szczera z nim rozmowa to podstawa. Dowiedz się, czy jest jeszcze to coś, ta iskra która spowodowała że 10 lat temu 2 połówki pomarańczy odnalazły się nawzajem.Czy uczucia które temu towarzyszyły drzemią jeszcze na dnie serc, czy już zupełnie uleciały niczym kamfora. Faceci też mają serca,też są wrażliwi i też płączą, uwierz mi,więc jesli jest w nim jeszcze choćby mała iskierka miłości i uczucia na pewno zuważysz to w jego zachowaniu podczas, bądź po rozmowie którą z nim odbędziesz.Wtedy walcz o was. Jeśłi w jego sercu ostały się tylko zgliszcza, ratuj siebie !

8

Odp: Zdardzona, ale wybaczyłam i chce znów z nim być

jak czytam takie posty........ jest mi lżej,że jestem sama.

9

Odp: Zdardzona, ale wybaczyłam i chce znów z nim być

Zdrada, bardzo ciezki temat.....Nigdy nie wybaczyłabym mojemu partnerowi zdrady, dlatego, ze jestem wobe niego bardzo lojalna, miałam juz z 100 okazji, stara miłosc chce do mnie wrocic ale mimo tego nie zgadzam sie.Obiecałam mojemu w dniu zareczyn, ze jest dla mnie najwazniejszy i jedyny na swiecie teraz i na zawsze.Jak sie kogos kocha to sie go nie zdradza.Niewiem jak wy, ale dla mnie zdrada jest nawet mysl, ze kobieta czy facet w zwiazku pomysli o seksie z inna/innym.Ja bedac z moim narzeczonym nigdy tak nie pomyslalam, widzac nawet bardzo przystojnych mezczyzn, przebywajac z byłymi chłopakami, majac okazje do zdrady...............I tego samego wymagam od mojej drugiej połwki, miedzi innymi dlatego jestesmy tak bardzo szczesliwi i mamy do siebie 100 % zaufania.

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zdardzona, ale wybaczyłam i chce znów z nim być

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024