Ostatnio miałam dość ciężki czas w życiu(bardzo dużo obowiązków,stres, zmęczenie), byłam przez to bardzo nieznośna dla mojego chłopaka. Jest wszystko dobrze między nami, on nie obraża się na mnie ani nic, myślę jednak, że jest mną trochę rozczarowany, że dałam mu tak popalić(obrażanie się o byle co, marudzenie, kłótnie). dziwnie się czasami zachowuje, nie chce do mnie przychodzic, nie odbiera telefonów, potem tlumaczac ze spał np. Nigdy tak nie robil
Chciałabym mu to jakoś zrekompensować, ze zachowywalam sie w ten sposob. Nie wiem co zrobic...nie chce zeby on pomyslal o rozstaniu np., albo ze nie moze ze mna wytrzymac.
Poradzcie mi cos....bo troche sie martwie