Moje drogie...
Każda z nas przeżyła kiedyś rozstanie a po nim udreke. Co wam pomogło żeby zapomnieć? Ja po moim zerwaniu wyrzuciłam wszystkie zdjęcia. Ale co jeszcze?
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Reguly po zerwaniu - jak zapomniec ?
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Moje drogie...
Każda z nas przeżyła kiedyś rozstanie a po nim udreke. Co wam pomogło żeby zapomnieć? Ja po moim zerwaniu wyrzuciłam wszystkie zdjęcia. Ale co jeszcze?
Ja zdjec i pamiatek nie wyrzucilam, ale gleboko schowalam. A nie wyrzucilam dlatego, ze mama tak mi doradzila. Powiedzial,ze za kilkanascie lat bede mogla usiasc ze swoja corka i obejrzec te wszystkie "pamiatki mlodosci".
Jesli chodzi o reguly po rozstaniu, to tutaj bardzo istotne jest to kto "zerwal" i to czy byl to bardzo wazny/dlugi zwiazek.
Zwiazki ktore konczylam ja i ktore byly dla mnie fajne, ale okazywaly sie "niczym wiecej" konczylam w pokojowej atmosferze, do tej pory wlasciwie z kazdym z "bylych" partnerow utrzymuje kontakty kolezenskie.
Natomiast jesli chodzi o zwiazek "zycia" ... hmmm...probowalam dokonac radykalnego ciecia, ale nie udawalo sie...ciagle szukalam kontaktu na wszelkie sposoby... I choc sama tego nie potrafilam zrobic, to w takich przypadkach najlepszym wyjsciem jest wczesniej wspomniane "ostre ciecie" - KONIEC! - Bylo minelo...niszcze wszystko...zamykam rozdzial i zaczynam od poczatku.
reguły?
*na pewno postawienie kreski odcięcie sie od drugiej osoby,
wykasowanie telefonu,
*pamiątki?
tez nie wyrzucałam miałam duzo biżuterii i książek od niego,
biżuterię oddałam mamie:) a ksiazek szkoda mi było wyrzucać
*rzucenia sie w wir zajęć, jakichkolwiek, bo to umożliwia poznanie nowych ludzi
*duzo sportu
*nie oglądanie ckliwych filmów i nie słuchanie romantycznych piosenek(przynajmniej przez miesiąc)
*w 100% skierowanie uwagi na siebie - bycie egoistą w tym okresie mi bardzo pomogło
*afirmacje - powtarzanie sobie ze sie jest zajebistą baką która wie co chce w zyciu i znajdzie prawdziwą miłosc
*i na koniec nowy obiekt na horyzoncie nie musi to byc od razu miłość wystarczy flirt
to moja recepta na złamane serce:)
Najlepiej wykasowac numer telefonu - chociaż pewnie większosc pamięta.
Ale także wszystkie rzeczy, które przypominają o tym związku.
Czym dłuższy związek tym więcej tego zapewne ..
a jak dlugo powinna trwac zaloba????
Wiesz, wydaje mi się, że nie można jednoznacznie tego określic.
Człowiek jest tylko człowiekiem i każdy na swój sposób przeżywa rozstanie.
Dlatego wydaje mi się, że właśnie nie powinno byc żadnej żałoby - po prostu życ i postarac się robic coś, co zabiera dużo czasu i nie ma się go na zbędne myślenie.
nie no jasne tylko chodzi mi o to kiedy "wypada"zaczac spotykac sie z kims innym???
Szczerze to nie ma zadnej recepny na zlamane serduszko..kazdy odczuwa co innego,ale jesli sie kogos kochalo i teraz juz tego nie ma napewno cierpi sie..milosc to cos pieknego ale z czasem moze sprawic tylko bol..pamietam jak w zeszlym roku dokladnie 6 lipca poznalam chlopaka ktory wydawal sie byc normalnym fajnym facetem..z poczatku wszystko bylo fajne,spotkania,poznawanie siebie nawzajem i wogole..to bylo piekne..odkrywalismy siebie,bylo nam naprawde ze soba dobrze..ogolnie po tamtych wakacjach mialam isc do szkoly 250 km dalej niz tam gdzie mieszkalam..od tego momentu zaczelo sie wszystko psuc:((( zaczelismy sie klocic,jedno o drugiego bylo zazdrosne..wszystko robilo sie takie ponure,ale jak sie spotkalismy czulam sie tak dobrze ze trudno mi az to opisac..pozniej mnie zdradzil to byl 1 raz kiedy przyjaciolka mi o tym powiedziala...nie chcialam go znac ,wykasowalam wszystko,ale tak go kochLAM ze wybaczylam,dalam mu druga szanse,ale niestety powtorzyl swoj blad:((( a ja go tak kochalam..;'(pozniej po jakims czasie kiedy do mnie pisal a ja milczalam ,zaczelismy znowu pisac,wszystko zaczelo wracac,milosc,wspomnienia a takze lzy.. i wogole..ale po roku czasu wszystko sie skonczylo..kochalam ,ale nie chcialam zeby znowu mnie zranil,chcialam zaczac normalnie zyc,dlatego zerwalismy kontakty..kochalam go baaardzo!!!!a teraz tesknie i kazda smutasna piosenka mi go przypomina....
hmm....po prostu trzeba uświadomic sobie że jakiś rozdział w życiu się zamkną...A w życiu jest tak że drzwi które się zamykają otwierają jednocześnie drugie..,A co za tymi drzwiami na nas czeka w duże mirze zależy od nas samych...Wiem jedno za każdymi czeka na nas miłośc,tylko często ją omijamy...Amorki nie chodzą spac...
zgadzam sie ale wiesz... niektorzy pomysla sobie ze jestes k......bojak to moze byc ze kobiecie wypada tak od razy sie z kims spotykac zaraz po dzeraniu....
Jak to sie mowi bezczelnie.. kiedy mezczyna ma setki kobiet jest koza akiedy skacze kobieta z kwiatka na kwiatek jest...
dokładnie,facet jak sie zacznie z kimś spotykać to jest wszystko w porządku ale jak kobieta robi to samo to niestety jest wyzywana od najgorszych(że niby tak go kochała i tak rozpaczała po zakonczeniu związku a już znalazła sobie następnego ;/) i gdzie tu jest sprawiedliwość...
nie rozumiem dlaczego tak to odebrałaś...że niby kto ma odebrac i dlaczego za k.....Chodzi o to żeby pogodzic się z rozstaniem i nie oglądac za siebie.I o to że,, nowa,, przyszłośc może nam ofiarowac coś pięknego,a to znieczula rozstanie
_______________________________
zgadzam sie z micia nie ma sprawiedliwości a jeszcze sie wściekają o to ze chcemy równouprawnienia
zgadzam sie ale wiesz... niektorzy pomysla sobie ze jestes k......bojak to moze byc ze kobiecie wypada tak od razy sie z kims spotykac zaraz po dzeraniu....
Jak to sie mowi bezczelnie.. kiedy mezczyna ma setki kobiet jest koza akiedy skacze kobieta z kwiatka na kwiatek jest...
Jak się tak się czyta Twoje posty to jedno wybija się od razu naprawdę tak Ci zależy na zdaniu innych ? Czy istotne jest to co ONI powiedzą , czy dzięki nim obecnie jesteś szczęśliwa , czy dbają o Ciebie , interesują się ? To co inni życzliwi sobie myślą jest ich sprawą niech dalej prowadzą swoje małe życie oparte na własnych ograniczeniach jedyna sensowna rada bądź ponad to i zacznij żyć :-)
Pozdro
Masz racje ale chodzi o stareotyp.. jak naprzyklad- Polak to pijak ale rowniez dobry pracownik.
Kobieta +duzo mezczyzn= ......
Samiec + duzo kobiet = ogier
Pozdrawiam
mnie uczono zawsze, żeby nie przejmować się nadmiernie ludźmi, bo oni nie przejmują się nami tak, jakby się nam wydawało
prawda niby sie nami nie przejmuja ale lubią wiedzieć(często z nadmiernej ciekawości)co u nas słychać,choćby po to aby porozsyłac ploty na nasz temat
tych strasznie ciekawych to ja mam po uszy, a jest ich w mojej okolicy strasznie dużo
no ale z drugiej strony wiem, że żyję i ktoś się mną interesuje he he, chociaż nie daję im za wiele do plotkowania.
A co zrobic kiedy z "tym jedynym" jak mi sie wydawalo ma sie dzidziusia? a on nie chce nas..a ja wciaz kocham...to glupie ..w zasadzie ludzie kochaja drugiego czlowieka za cos, chodzi mi tutaj o zwiazek partnerski bo jak wiadomo milosc rodzicielska jest wyjatkiem kocha sie malenstwo ze to ze tylko jest..ja od zajscia w ciaze zaznalam od niego same krzywdy a dalej kocham...co ja mam zrobic nie daje juz rady..:(
kochasz go bo napewno zdarzały sie między wami miłe chwile i ty je pamietasz, a po drugie macie dzidziusia i mi sie wydaje że też to ma duży wpływ na to że go kochasz, w końcu jest ojcem maleństwa...
Karolina wiesz... moze na to potrzeba czasu... a dokladnie on potrzebuje. Wiem ze to tak latwo powidziec ale musisz uzbroic sie w cierpliowosc.. jezli to jest to.. bedziecie razem.....
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Reguly po zerwaniu - jak zapomniec ?
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024